Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie
z dnia 2 października 2009 r.
I ACa 657/2009
Spółka cywilna nie jest podmiotem prawnym odrębnym od wspólników, lecz jest wielostronnym stosunkiem zobowiązaniowym łączącym wspólników. Nie może budzić wątpliwości, że odpowiedzialność byłego wspólnika za zobowiązania z okresu jego uczestnictwa w spółce cywilnej nie ustaje przez wystąpienie ze spółki, i to bez względu na to, czy nastąpiło ono na podstawie osobnej umowy między wspólnikami, czy na podstawie wypowiedzenia swego udziału przez wspólnika. Chodzi tu przy tym o zobowiązania, które powstały w czasie trwania spółki, tj. powstały przed wystąpieniem wspólnika ze spółki (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 listopada 1994 r. I ACr 502/94 OSA 1995/5 poz. 25 str. 18).
Uzasadnienie
Powodowe Stowarzyszenie Autorów "Z." w W. wnosiło o zasądzenie solidarnie od pozwanych: Kai B., Wojciecha B. i Wojciecha W. kwoty 3.234 zł z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot od dat ich wymagalności z tytułu należności wynikających z zawartej przez stron umowy licencyjnej oraz o zasądzenie kosztów procesu.
Nakazem zapłaty z dnia 15 grudnia 2008 r., wydanym w postępowaniu upominawczym, Sąd Okręgowy w W. uwzględnił powództwo w całości.
Pozwani: Kaja B., Wojciech B. i Wojciech W. w sprzeciwach od nakazu zapłaty wnosili o oddalenie powództwa, przy czym Wojciech W. podniósł zarzut przedawnienia roszczenia za okres od dni lutego do listopada 2006 r. z uwagi na treść art. 751 kc. Pozwani powoływali się na fakt wystąpienia ze spółki cywilnej, której działalności dotyczyła umowa licencyjna.
Wyrokiem z dnia 23 marca 2009 r. Sąd Okręgowy w W. uwzględnił powództwo w stosunku do trojga pozwanych do kwoty 882 zł z odsetkami ustawowymi od poszczególnych kwot od dat ich wymagalności, obejmującej należności z umowy licencyjnej za okres od lutego 2006 r. do grudnia 2006 r. Nadto zasądził od Wojciecha W. kwotę 686 zł z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot od dat ich wymagalności za okres od stycznia 2007 r. do lipca 2007 r., oddalił powództwo w pozostałej części, zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego oraz zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 81 zł tytułem połowy opłaty od pozwu.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód jest organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, do której kompetencji należy udzielanie zezwoleń na publiczne odtwarzanie i wykonywanie utworów muzycznych i słowno-muzycznych.
Pozwani prowadzili działalność gospodarczą. W 2005 r. zawarli na czas nieokreślony umowę spółki cywilnej pod nazwą "B., B. i W." spółka cywilna.
W dniu 14 lutego 2006 r. powód zawarł z pozwanymi prowadzącymi działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej umowę licencyjną na publiczne odtwarzanie utworów słownych, muzycznych i słowno-muzycznych w prowadzonej przez pozwanych restauracji. Umowa obowiązywała od dnia 1 lutego 2006 r. Na jej podstawie pozwani zostali zobowiązani do wnoszenia na rzecz powoda kwot po 98 zł miesięcznie z tytułu udzielonej licencji w terminie do 15-tego dnia każdego miesiąca za miesiąc poprzedzający.
Pozwani nigdy nie uregulowali należności z umowy. Umowa nie została wypowiedziana przez żadną ze stron. Kaja B. i Wojciech B. wystąpili ze spółki cywilnej w dniu 15 listopada 2006 r., a Wojciech W. w dniu 1 lipca 2007 r.
Sąd Okręgowy wskazał, że pozwani byli związani umową mimo niewystawiania przez powoda faktur, not obciążeniowych oraz nieprzedstawienia listy utworów objętych ochroną, bowiem obowiązki powoda w tym zakresie nie wynikały z umowy, jak również niezależnie od tego, czy pozwani faktycznie korzystali z tych utworów.
Sąd, rozważając odpowiedzialność pozwanych na gruncie art. 864 kc, kreującego solidarną odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki cywilnej, stwierdził, że odpowiedzialność ta obejmuje jedynie zobowiązania powstałe w okresie, kiedy pozwani byli jej wspólnikami. Tymczasem wierzytelności powoda z umowy licencyjnej powstały częściowo po wystąpieniu pozwanych ze spółki cywilnej, a zatem w tym zakresie nie ponoszą oni za nie odpowiedzialności.
Sąd ocenił, że roszczenie nie jest przedawnione, bowiem art. 751 kc nie ma zastosowania do umowy licencyjnej.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu był art. 100 kpc.
W apelacji od wyroku powód zaskarżył go w części oddalającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu. Zarzucił:
1. błędne przyjęcie, że zobowiązanie wynikające z umowy licencyjnej powstało w innej dacie niż data zawarcia umowy,
2. naruszenie art. 519 § 2 pkt 2 kc poprzez przyjęcie, że przystąpienie do spółki cywilnej nowego wspólnika powoduje przejęcie przez niego długu ciążącego na dotychczasowym wspólniku bez konieczności wyrażenia na to zgody przez wierzyciela.
Wniósł o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz obciążenie pozwanych całością kosztów procesu, a nadto o zasądzenie od nich solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.
W uzasadnieniu apelacji stwierdził, że Sąd I instancji błędnie utożsamił datę powstania zobowiązania z datami wymagalności poszczególnych należności wynikających z umowy licencyjnej.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja zasługuje w całości na uwzględnienie. Spółka cywilna nie jest podmiotem prawnym odrębnym od wspólników, lecz jest wielostronnym stosunkiem zobowiązaniowym łączącym wspólników. Nie może budzić wątpliwości, że odpowiedzialność byłego wspólnika za zobowiązania z okresu jego uczestnictwa w spółce cywilnej nie ustaje przez wystąpienie ze spółki, i to bez względu na to, czy nastąpiło ono na podstawie osobnej umowy między wspólnikami, czy na podstawie wypowiedzenia swego udziału przez wspólnika. Chodzi tu przy tym o zobowiązania, które powstały w czasie trwania spółki, tj. powstały przed wystąpieniem wspólnika ze spółki (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 listopada 1994 r. I ACr 502/94 OSA 1995/5 poz. 25 str. 18).
Nie budzi wątpliwości, że wspólnicy nie odpowiadają majątkiem osobistym za zobowiązania spółki cywilnej, jeżeli ich źródłem są zdarzenia z okresu, w którym nie byli wspólnikami (tak też: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 sierpnia 1967 r. II CR 187/67 OSNCP 1968/5 poz. 89).
Z kolei w wyroku z dnia 28 października 2003 r. I CK 201/2002 (LexPolonica nr 405081) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że za zobowiązania powstałe w okresie przed przystąpieniem wspólnika do spółki wspólnik taki odpowiada na zewnątrz solidarnie z pozostałymi wspólnikami, bowiem ustawa nie różnicuje ich odpowiedzialności ze względu na chwilę powstania długu. Okoliczność, że wspólnik zaspokoił dług powstały w okresie, gdy nie był wspólnikiem spółki będzie miała znaczenie tylko przy rozliczeniach ze wspólnikami, którzy pozostawali w spółce w czasie powstania zobowiązania.
Zatem w odniesieniu do zobowiązań już powstałych wystąpienie wspólnika ze spółki cywilnej może być okolicznością istotną w stosunkach wewnętrznych - pomiędzy wspólnikami, pozostaje zaś bez znaczenia dla wierzycieli spółki czyli faktycznie wierzycieli dotychczasowych wspólników.
Wprawdzie więc Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił zasadę odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej za wspólne zobowiązania powstałe przed ich wystąpieniem ze spółki, ale mimo dokonania trafnej wykładni art. 864 kc błędnie przyjął, że część zobowiązań wynikających z umowy licencyjnej powstała po wystąpieniu pozwanych ze spółki.
Słuszny jest zarzut apelującego, iż Sąd Okręgowy wadliwie utożsamił datę powstania zobowiązania z datą jego wymagalności. Zobowiązanie umowne polega na nałożeniu na stronę umowy obowiązku świadczenia (art. 353 § 1 kc). Wymagalność tego świadczenia to jedynie oznaczenie terminu, w którym ma być ono spełnione (art. 455 kc).
Z umowy licencyjnej wynika, że pozwani zawarli ją jako osoby fizyczne, aczkolwiek tworzące spółkę cywilną oraz zobowiązali się do wnoszenia periodycznych świadczeń na rzecz powoda. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, pojęcie "zobowiązań spółki" jest skrótem myślowym ustawodawcy - chodzi tu w istocie o wspólne zobowiązania wspólników spółki.
Źródłem zobowiązania pozwanych, którego spełnienia powód domagał się w niniejszym procesie, była bez wątpienia analizowana umowa licencyjna. Istotnie część świadczeń z niej wynikających stała się wymagalna po datach wskazanych przez pozwanych jako daty ich wystąpienia ze spółki cywilnej. Jednak ta okoliczność pozostaje bez znaczenia dla ich odpowiedzialności, ponieważ są to świadczenia wynikające z zobowiązania zaciągniętego przez pozwanych w okresie, gdy bez wątpienia byli wspólnikami spółki cywilnej. Zawierając umowę licencyjną, pozwani przyjęli na siebie obowiązek dokonywania co miesiąc zapłaty kwoty 98 zł na rzecz powoda przez cały okres obowiązywania kontraktu (§ 5 i 6 umowy). Zatem zobowiązanie objęte pozwem w całości powstało w okresie uczestnictwa pozwanych w spółce cywilnej. Kwestia ich wystąpienia ze spółki może ewentualnie mieć znaczenie w rozliczeniach pomiędzy nimi a nowymi wspólnikami spółki cywilnej.
Ma rację skarżący, zarzucając Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 519 § 2 pkt 2 kc, ponieważ Sąd ten przyjął, że następstwem wystąpienia przez pozwanych ze spółki cywilnej było wstąpienie nowych wspólników spółki cywilnej w ich miejsce jako dłużników w zakresie zobowiązań wynikających z umowy licencyjnej. Tymczasem dla przejęcia długu jest wymagana w myśl powołanego przepisu zgoda wierzyciela, której bez wątpienia powód nie udzielił.
Przyjęcie toku myślenia Sądu Okręgowego oznaczałoby nałożenie na wierzyciela obowiązku poszukiwania aktualnych wspólników spółki cywilnej w sytuacji, gdy umowę zawarł z konkretnymi osobami fizycznymi, które tej umowy nie wypowiedziały i nie doszło też do przejęcia długu przez nowych wspólników w trybie art. 519 § 2 pkt 2 kc. Byłoby to sprzeczne z generalną zasadą pacta sunt seruanda, a nadto z treścią samej umowy licencyjnej, która w sposób jednoznaczny wskazuje pozwanych jako podmiot zobowiązany do świadczeń pieniężnych przez cały okres jej obowiązywania.
Dlatego też wyrok Sądu I instancji wymagał zmiany, która pociągnęła za sobą konieczność korekty rozstrzygnięcia co do kosztów procesu.
Ostatecznie bowiem pozwani ulegli przeciwnikowi procesowemu co do całości żądania, a zatem rozliczenie kosztów procesu winno nastąpić na podstawie art. 98 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Do kosztów procesu należnych powodowi należą: opłata od pozwu (162 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), wynagrodzenie pełnomocnika procesowego (600 zł) obliczone w myśl § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 r. Nr 163 poz. 1349 ze zm.).
Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na mocy art. 386 § 1 kpc oraz art. 98 kpc w związku z art. 108 § 1 kpc w odniesieniu do kosztów postępowania apelacyjnego. Wysokość tych kosztów obejmowała opłatę od apelacji (118 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika powoda, które zostało obliczone zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 2 w związku z § 6 pkt 3 powołanego wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości (450 zł).
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego
z dnia 15 kwietnia 2009 r.
II FSK 60/2008
Niedopuszczalne jest orzeczenie o odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej za niedopełnienie przez nią obowiązków jako płatnika, jeżeli odpowiedzialność spółki nie została ustalona wcześniej lub równocześnie z odpowiedzialnością wspólników.
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
z dnia 17 lipca 2007 r.
II UK 278/2006
Do należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne wspólników spółki cywilnej nie stosuje się art. 108 § 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Tekst jednolity: Dz. U. 2005 r. Nr 8 poz. 60 ze zm.).
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku wyrokiem z dnia 17 listopada 2004 r. oddalił odwołania Jerzego W., Romana K. i Marka S., wspólników spółki cywilnej "B.", działającej od dnia 1 września 1997 r. do dnia 31 marca 2001 r., od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 16 maja 2002 r. stwierdzających ich solidarną odpowiedzialność z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz na rzecz Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w kwocie 130.958,46 zł z odsetkami. Sąd pierwszej instancji, przyjmując odpowiedzialność ubezpieczonych na podstawie art. 31 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. 1998 r. Nr 137 poz. 887 ze zm.) w związku z art. 115 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 ze zm.) oraz art. 864 kc, nie uwzględnił ich zarzutu, że - stosownie do art. 108 § 4 Ordynacji podatkowej - egzekucja należności powinna być skierowana w pierwszej kolejności do majątku spółki. Wykluczył konstrukcję odpowiedzialności posiłkowej osób trzecich w odniesieniu do spółek cywilnych, a jednocześnie dostrzegł, że organ ubezpieczeń społecznych prowadził wcześniej bezskuteczną egzekucję wobec spółki.
Apelacja ubezpieczonych została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z dnia 8 czerwca 2006 r., który podzielił pogląd prawny Sądu pierwszej instancji co do wykonywania czynności egzekucyjnych wobec wspólników spółki cywilnej. Odnosząc się do kwestii intertemporalnych, regulowanych w art. 21 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. 2002 r. Nr 169 poz. 1387), Sąd drugiej instancji wskazał, że stosowanie przepisów Ordynacji podatkowej w brzmieniu sprzed dnia 1 stycznia 2003 r. obejmuje odpowiedzialność osób trzecich względem podatnika, podczas gdy wnioskodawcy nie są osobami trzecimi w rozumieniu tego przepisu. Postawiony przez Romana K. zarzut nieważności postępowania, spowodowanej niepoinformowaniem jego pełnomocnika przez Sąd pierwszej instancji o terminie kolejnej rozprawy, Sąd Apelacyjny uznał za nieuzasadniony, uwzględniwszy, że pełnomocnik nie wskazał adresu do doręczeń.
Roman K. i Jerzy W. wnieśli skargi kasacyjne, przy czym Roman K. w podstawie skargi obejmującej naruszenie prawa materialnego wskazał na błędną wykładnię art. 21 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw, przez przyjęcie, że przepis ten stosuje się tylko do odpowiedzialności osób trzecich za zaległości podatkowe oraz niezastosowanie art. 31 i 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 108 § 1 i 4, art. 115 § 1 i art. 107 § 1 oraz § 2 pkt 2 i 4 Ordynacji podatkowej i błędne przyjęcie, że odpowiedzialność wspólnika spółki cywilnej za zobowiązania spółki jest odpowiedzialnością za własne zobowiązanie, a w związku z tym niezastosowanie art. 108 § 2 pkt 3 i art. 108 § 4 Ordynacji podatkowej oraz niezastosowanie art. 108 § 2 pkt 3 w związku z art. 108 § 4 Ordynacji podatkowej i art. 31 i 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, przez błędne przyjęcie, że przed wszczęciem postępowania w sprawie odpowiedzialności podatkowej osoby trzeciej organ rentowy nie musi prowadzić postępowania egzekucyjnego przeciwko podatnikowi. W ramach drugiej podstawy skargi podniósł naruszenie art. 378 kpc i zastosowanie - wskutek błędnego odczytania zarzutu apelacji - przepisów art. 108 i 115 Ordynacji podatkowej w brzmieniu obowiązującym w chwili orzekania zamiast w brzmieniu sprzed dnia 1 stycznia 2003 r., a także naruszenie art. 385 kpc w związku z art. 133 § 3 kpc, przez stwierdzenie bezzasadności zarzutu apelacji o pozbawieniu skarżącego możliwości uczestnictwa w postępowaniu i obrony swoich praw wskutek niedoręczenia pism procesowych i zawiadomień jego pełnomocnikowi.
Skarga kasacyjna Jerzego W. została oparta na podstawie naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 31 i 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 115 Ordynacji podatkowej oraz niezastosowanie art. 31 i 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 107 § 1 i § 2 pkt 2 i 4 Ordynacji i przyjęcie, że przepisy te przewidują wydanie decyzji o odpowiedzialności wspólnika spółki cywilnej za zadłużenie powstałe na koncie ubezpieczeniowym spółki przed zakończeniem egzekucji wobec spółki.
Obaj skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku, a Jerzy W. także o uchylenie i zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez uwzględnienie odwołania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Stosownie do art. 31 i 32 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Tekst jednolity: Dz. U. 2007 r. Nr 11 poz. 74 ze zm.), do poboru i egzekucji należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, na Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz ubezpieczenie zdrowotne stosuje się odpowiednio (między innymi) przepisy art. 107 § 1 i 2 pkt 2 i 4, art. 108 § 1 i 4 oraz art. 115 ustawy z dnia z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa. W stanie prawnym sprzed dnia 1 stycznia 2003 r., regulowanym przepisami rozdziału 15, stanowiącym o odpowiedzialności podatkowej osób trzecich, niezależnie od ogólnego art. 107 § 1, rozciągającego - w przypadkach i w zakresie przewidzianym w ustawie - odpowiedzialność za zaległości podatkowe podatnika również na osoby trzecie, art. 115 Ordynacji stanowił, że wspólnik spółki cywilnej, jawnej, partnerskiej oraz komplementariusz spółki komandytowej albo komandytowo-akcyjnej odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i z pozostałymi wspólnikami za zaległości podatkowe spółki i wspólników, wynikające z działalności spółki (§ 1). Odpowiedzialność ta obciążała również byłego wspólnika, jeżeli wynikające z działalności spółki zaległości podatkowe spółki oraz innych wspólników powstały w okresie, gdy był on wspólnikiem (§ 2). Przepisy te w przytoczonym brzmieniu (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 ze zm.) stosuje się - z mocy art. 21 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. 2002 r. Nr 169 poz. 1387) - do zaległości podatkowych powstałych przed wejściem w życie noweli w dniu 1 stycznia 2003 r.
Przepisy te stanowiły podstawę prawną zaskarżonego orzeczenia, utrzymującego w mocy decyzje organu ubezpieczeń społecznych wskazujące byłych wspólników spółki cywilnej "B." jako solidarnie odpowiedzialnych z własnego majątku za dług składkowy powstały przed rozwiązaniem spółki. Stanowią one właściwą podstawę decyzji o odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej za zadłużenie powstałe na koncie ubezpieczeniowym spółki, w związku z czym zarzuty błędnej wykładni art. 21 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o zmianie ustawy - Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw oraz niezastosowania lub błędnego zastosowania art. 31 i 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 115 i 107 Ordynacji podatkowej są oczywiście nietrafne. Wystarczy podnieść, że zmiany ustawy Ordynacja podatkowa obowiązujące od dnia 1 stycznia 2003 r. nie obejmują należności spornych w niniejszej sprawie.
Zasadniczym celem skarżących, stawiających zarzuty ujęte w podstawie kasacyjnej przewidzianej w art. 398[3] § 1 pkt 1 kpc, nie było jednak wykazanie całkowitego braku odpowiedzialności wspólników za dług powstały w związku z działalnością spółki cywilnej, lecz uzyskanie potwierdzenia tezy o subsydiarności ich odpowiedzialności z majątku osobistego w stosunku do odpowiedzialności z ich majątku wspólnego, nazywanego przez nich "majątkiem spółki", i aktualizowania się tej odpowiedzialności dopiero w braku takiego majątku lub jego stanu niewystarczającego na pokrycie długu. Teza ta, podnoszona w związku z naruszeniem art. 108 Ordynacji podatkowej - stanowiącym, że o odpowiedzialności podatkowej osoby trzeciej organ podatkowy (ubezpieczeń społecznych) orzeka w decyzji (art. 108 § 1), natomiast egzekucja zobowiązania wynikającego z tej decyzji może być wszczęta dopiero wówczas, gdy egzekucja z majątku podatnika okazała się w całości lub w części bezskuteczna (art. 108 § 4) - opiera się na założeniu, że w ramach spółki cywilnej możliwe jest wydzielenie "majątku spółki", a więc majątku niestanowiącego własności wspólników, lecz własność spółki. Teza ta jest nietrafna gdyż spółka cywilna, będąca umową tworzącą stosunek prawny powstający ze zobowiązania do wspólnego działania w celu osiągnięcia zamierzonego celu gospodarczego, nie jest - jako instytucja prawa zobowiązań - wyposażona w podmiotowość prawną (por. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 28 stycznia 1993 r. III CZP 168/92 OSNCP 1993/6 poz. 106, uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 31 marca 1993 r. III CZP 176/92 OSNCP 1993/10 poz. 171 oraz uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 26 czerwca 1996 r. III CZP 111/95 OSNC 1996/5 poz. 63 i sprostowanie OSNC 1996/7-8 str. 134). Nie może więc "oddzielić się" od wspólników i samodzielnie "stać się właścicielem majątku", w związku z czym to, co jest określane "majątkiem spółki", jest w rzeczywistości majątkiem jej wspólników, odrębnym od ich majątków osobistych. Także w rozumieniu przepisów o działalności gospodarczej (art. 2 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej, Dz. U. 1999 r. Nr 101 poz. 1178 ze zm. oraz art. 4 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, Dz. U. 2004 r. Nr 173 poz. 1807 ze zm.) wspólnicy, a nie spółka są przedsiębiorcami w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej. W konsekwencji zobowiązania związane z prowadzeniem działalności gospodarczej w formie spółki cywilnej nie są zobowiązaniami spółki, lecz zobowiązaniami wspólników (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 1997 r. II UKN 54/97 OSNAPiUS 1998/3 poz. 94).
Odpowiedzialność wspólników spółki cywilnej za zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne wynikające z zatrudniania pracowników w związku prowadzeniem działalności kształtuje się na zasadach określonych w art. 115 Ordynacji podatkowej, co powoduje, że egzekucja prowadzona jest do majątku odpowiedzialnych solidarnie wspólników (art. 91 Ordynacji podatkowej w związku z art. 864 i 366 § 1 kc). Inaczej mówiąc, z istoty spółki cywilnej wynika to, że egzekucja zmierzająca do zaspokojenia zobowiązań spółki prowadzona jest z majątku wspólników; wspólnego i osobistego. Nie zaprzecza temu posłużenie się przez ustawodawcę w art. 864 kc sformułowaniem "zobowiązania spółki", które mogłoby sugerować istnienie długu na majątku spółki, gdyż - co podkreślono - spółka cywilna nie ma "własnego" wyodrębnionego majątku, nie może więc chodzić o zobowiązania spółki, lecz o zobowiązania wspólników związane z działalnością spółki.
Wynika stąd, że egzekucja należności z tytułu ubezpieczeń społecznych powstałych w związku z działalnością spółki cywilnej może być prowadzona wobec wspólników spółki cywilnej bez wcześniejszego stwierdzenia bezskuteczności egzekucji z majątku podatnika, o którym mowa w art. 108 § 4 Ordynacji podatkowej. Jest to oczywista konsekwencja faktu, że w spółce cywilnej - inaczej niż w spółkach prawa handlowego - nie istnieje wyodrębniony majątek spółki i nie ma innego niż wspólnicy podmiotu zobowiązanego lub ponoszącego odpowiedzialność.
Nie może budzić wątpliwości zakres odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej po ustaniu spółki cywilnej, gdy po przekształceniu się współwłasności łącznej we współwłasność w częściach ułamkowych, nie istnieje jakikolwiek substrat majątku możliwego do przypisania spółce. Na wspólnikach - i tylko na nich - ciąży wówczas całkowity ciężar odpowiedzialności za zadłużenie z tytułu ich zobowiązań jako płatników składek. Dług ten może być egzekwowany przed zwrotem wkładów z majątku wspólnego (nie z "majątku spółki", por. art. 875 kc), a w jego braku wierzyciel może skierować egzekucję do majątków osobistych wspólników. W każdym razie jednak wierzycielowi przysługuje prawo wyboru majątku, z którego chce uzyskać zaspokojenie, gdyż nie istnieje żadna reguła, według której najpierw musiałby kierować egzekucję do majątku wspólnego, a dopiero gdy nie jest on wystarczający do zaspokojenia, do majątku osobistego wspólników.
Reasumując, mimo umiejscowienia art. 115 Ordynacji podatkowej w rozdziale regulującym odpowiedzialność osób trzecich, nasuwającego sugestię, że odpowiedzialność za zobowiązania wspólników spółki cywilnej należy traktować tak, jakby wspólnicy byli "osobami trzecimi" wobec dłużnika (płatnika) w rozumieniu art. 108 § 4 tej Ordynacji, przepisu tego, będącego lex generali, nie stosuje się do należności egzekwowanych od wspólników spółki cywilnej.
Uzasadnia to orzeczenie jak w sentencji (art. 398[14] kpc), przy stwierdzeniu oczywistej bezzasadności zarzutów zawartych w skardze kasacyjnej Romana K. w zakresie nieważności postępowania przed Sądem pierwszej instancji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego
z dnia 4 listopada 2005 r.
I FSK 190/2005
W przypadku rozwiązania spółki cywilnej ze względu na odpowiedzialność podatkową wspólników oraz przewidzianą w art. 864 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. 1964 r. Nr 14 poz. 93 ze zm.) solidarną odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki istnieje podstawa do połączenia w ramach postępowania dotyczącego odpowiedzialności wspólników za należności podatkowe spółki również postępowania wymiarowego dotyczącego określenia wysokości zaległości podatkowej. W tym postępowaniu wielkość należności podatkowych, jako nieustalonych odrębną decyzją wobec rozwiązania spółki, może być przedmiotem sporu między byłymi wspólnikami a organem podatkowym.
Uzasadnienie
Zaskarżonym wyrokiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, będąc na podstawie art. 97 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawę - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1271 ze zm.) właściwy do rozpoznania sprawy, oddalił skargę Marka B. i Romana B. - wspólników zlikwidowanej spółki cywilnej "M." na decyzję Izby Skarbowej w P. z 12 lipca 2002 r. W uzasadnieniu Sąd ten wskazał, że wskazaną wyżej decyzją - po ponownym rozpatrzeniu odwołania Romana B. i Marka B. - wspólników zlikwidowanej spółki cywilnej "M." od decyzji Inspektora Kontroli Skarbowej z 31 grudnia 1999 r. określającej w podatku od towarów i usług zobowiązanie i zaległość podatkową za lipiec-październik 1997 r. oraz przenoszącej odpowiedzialność za określoną zaległość podatkową na wymienionych wyżej wspólników zlikwidowanej spółki cywilnej "M." Izba Skarbowa utrzymała w mocy decyzję organu I instancji.
Izba Skarbowa w uzasadnieniu podała, że ponownie rozpatrywała odwołanie byłych wspólników spółki cywilnej "M.", gdyż NSA wyrokiem 10 stycznia 2002 r. I SA/Po 1385/2000 uchylił poprzednie rozstrzygnięcie II instancji z powodu braku prawidłowego wyjaśnienia sposobu rozliczeń pomiędzy firmą Romana B. i Marka B. a Przedsiębiorstwem Wielobranżowym "M." s.c. będącym własnością Liliany B. i Grażyny B. Wypełniając dyspozycję Sądu zawartą w powyższym wyroku organ odwoławczy zwrócił się do stron o przedstawienie w szczególności dokumentów świadczących o tym, że spółka "M." - Roman B. i Marek B. dokonała zapłaty za sporne faktury za pośrednictwem banku. Strony w piśmie z 25 czerwca 2002 r. stwierdziły, iż przedłożyły w dotychczasowym postępowaniu podatkowym wszystkie istotne dla sprawy dowody.
Organ odwoławczy za niezasadny uznał pierwszy zarzut odwołania, gdyż dodany art. 14a w ustawie o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym wszedł w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, tj. 9 października 1997 r.
W dniu 31 grudnia 1996 r. spółka "M." ZPChr. - Roman i Marek B. dokonała zakupów od spółki "M." ZPChr. - Liliany i Grażyny B. udokumentowanych fakturami VAT na łączną kwotę 2.604.063,67 zł. Na każdym z dokumentów określono, że sposobem zapłaty jest przelew. Faktury te zostały ujęte w rejestrach zakupu w lipcu, sierpniu, wrześniu i październiku 1997 r. Wskazując na § 54 ust. 5 pkt 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 21 grudnia 1995 r. w sprawie wykonania przepisów ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, zgodnie z którym to przepisem nie stanowią podstawy do obniżenia podatku należnego faktury wystawione przez zakład pracy chronionej, jeżeli nabywca nie zapłacił wynikającej z nich należności za pośrednictwem banku, i nie podzielając przy tym twierdzeń podatnika, iż przepis § 54 ust. 6 pkt 2 odwołuje się do całej treści art. 3 ustawy o działalności gospodarczej, organ ten uznał za prawidłowe stanowisko organu pierwszej instancji co do braku prawa do obniżenia w tym przypadku podatku należnego o podatek naliczony. Wprawdzie ust. 4 tego artykułu zwalnia podmioty gospodarcze objęte podatkiem od przychodów ewidencjonowanych z obowiązku posiadania rachunku bankowego, czyli z dokonywania rozliczeń w formie bezgotówkowej, ale treść § 54 ust. 6 pkt 3 rozporządzenia wykonawczego odsyła tylko wyłącznie do kwot wymienionych w art. 3 ust. 3 pkt 1 ustawy o działalności gospodarczej. Zdaniem Izby to normy prawa podatkowego przesądzają o tym, czy podatnik nabył, czy też nie prawo do obniżenia podatku należnego o podatek naliczony. Nie mogą o tym decydować zasady wyrażone w ustawie o działalności gospodarczej, która ma różny od prawa podatkowego zakres podmiotowo-przedmiotowy.
Za bezzasadne Izba uznała twierdzenia podatnika, że zapłata wystawcy w formie bezgotówkowej nie była możliwa do spełnienia, gdyż zlikwidował on działalność gospodarczą i nie dysponował kontem bankowym. Nie ma również znaczenia, zdaniem organu odwoławczego, to, że działalność odbiorcy towaru oraz wystawcy faktur opodatkowana była zryczałtowanym podatkiem dochodowym od przychodów ewidencjonowanych. Mimo że ustawa o działalności gospodarczej nie nakłada na taki podmiot obowiązku posiadania rachunku bankowego, to podmiot ten obowiązany byłby do posiadania tegoż rachunku, gdyby wystąpił o dokonanie zwrotu VAT (art. 21 ust. 6 ustawy o VAT). Skoro zatem w niniejszej sprawie nie było możliwe spełnienie przesłanki zapłaty za pośrednictwem banku, spółka "M." nie mogła obniżyć podatku należnego o podatek naliczony wynikający z przedmiotowych faktur.
Powołując się na § 5 zarządzenia Prezesa NBP z dnia 11 grudnia 1992 r. w sprawie form i trybu przeprowadzania rozliczeń pieniężnych za pośrednictwem banków (M. P. 1992 r. Nr 39 poz. 293 ze zm.), organ ten stwierdził, że czek rozrachunkowy jest jedną z form rozliczeń bezgotówkowych. Czek taki stanowi dyspozycję wystawcy czeku udzieloną trasatowi do obciążenia jego rachunku kwotą, na którą czek został wystawiony, oraz uznania tą kwotą rachunku posiadacza czeku. Zatem, aby wystąpił skutek zapłaty i zwolnienie wystawcy czeku ze zobowiązania względem wierzyciela, konieczne jest dokonanie przez bank rozrachunku księgowego, na podstawie danego czeku. Posłużenie się czekiem rozrachunkowym wyczerpuje zatem znamiona zapłaty bezgotówkowej dokonanej za pośrednictwem banku tylko wówczas, gdy bank dokonał rozrachunku księgowego na podstawie tego czeku. Spółka nie przedstawiła na etapie kontroli oraz w trakcie trwania postępowania odwoławczego żadnych dokumentów bankowych świadczących o dokonaniu za pośrednictwem banku operacji na podstawie przedmiotowych czeków, zaś pokwitowania odbioru czeków rozrachunkowych nie są, zdaniem tego organu, wystarczającym dowodem w sprawie. Są to bowiem dokumenty prywatne sporządzone między stronami transakcji, nieświadczące o dokonaniu zapłaty za pośrednictwem banku.
W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego Marek B. i Roman B. wnieśli o uchylenie powyższej decyzji. W uzasadnieniu skargi zarzucili oni organowi odwoławczemu niewłaściwą interpretację przepisu § 1 ust. 5 pkt 1 zarządzenia Ministra Finansów z dnia 7 grudnia 1995 r. w sprawie zaniechania poboru podatku od towarów i usług od zakładów pracy chronionej (M. P. 1995 r. Nr 64 poz. 700 ze zm.). Ich zdaniem jedynym beneficjentem kwoty nadwyżki podatku należnego nad naliczonym był PFRON, żaden przepis powyższego zarządzenia nie pozwala na przekazanie nienależnie obniżonego podatku VAT na rzecz urzędu skarbowego. Błędem zatem jest nakazanie w decyzji wpłaty tego podatku na rzecz budżetu.
Skarżący wskazali również, iż decyzja organu I instancji (wymiarowa i o przeniesieniu odpowiedzialności na wspólników spółki "M.") narusza postanowienia art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych z dnia 19 grudnia 1980 r., gdyż nie zawiera ona prawidłowego uzasadnienia. Skarżący podważyli również legalność przepisów § 54 ust. 5 i 6 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 21 grudnia 1995 r. wskazując, że delegacja ustawowa dla Ministra Finansów przewidziana w art. 23 ust. 1 ustawy o VAT nie daje legitymacji do ustanowienia odmiennych od ustawowych warunków pomniejszenia podatku należnego o naliczony.
Odnośnie zapłaty należności za pośrednictwem banku skarżący wyjaśnili, iż celem wprowadzenia zapisów § 54 ust. 5 rozporządzenia wykonawczego było objęcie zakładów pracy chronionej szczególną opieką w gospodarce rynkowej. W niniejszej sprawie wystawca faktur zaprzestał wykonywania działalności gospodarczej, zatem nie podlega szczególnej ochronie, gdyż nie istnieje. Zarzucane zatem przez organy podatkowe uchybienia mają charakter formalny.
Izba Skarbowa w P. w odpowiedzi na skargę wniosła o jej oddalenie, podtrzymując swe dotychczasowe stanowisko.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu wyrokiem z 4 listopada 2004 r. skargę oddalił.
W uzasadnieniu Sąd ten wskazał, że w postępowaniu przed sądem administracyjnym pierwszej instancji obowiązuje zasada oficjalności, mająca umocowanie i określone granice w postanowieniach art. 134 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Zgodnie z zasadą oficjalności wojewódzki sąd administracyjny nie jest związany zarzutami i wnioskami oraz powołaną w skardze podstawą prawną. Zobowiązany jest natomiast do wzięcia z urzędu pod uwagę wszelkich naruszeń prawa - nawet tych niepodnoszonych w skardze, a związanych z materią zaskarżonych decyzji. Granice rozpoznania skargi przez sąd administracyjny są z jednej strony wyznaczone przez kryterium legalności organów podatkowych, z drugiej natomiast strony przez zakaz pogarszania sytuacji prawnej strony skarżącej.
W sprawie tej pełnomocnik strony skarżącej na rozprawie złożył oświadczenie, iż wycofuje dwa zarzuty skargi sformułowane pod adresem zaskarżonej decyzji Izby Skarbowej w P., a mianowicie naruszenia i niewłaściwej interpretacji przez organ odwoławczy postanowień § 1 ust. 5 pkt 1 zarządzenia Ministra Finansów z dnia 7 grudnia 1995 r. w sprawie zaniechania poboru podatku od towarów i usług od zakładów pracy chronionej (M. P. 1995 r. Nr 64 poz. 700) oraz niekonstytucyjności przepisów § 54 ust. 5 i 6 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 21 grudnia 1995 r. w sprawie wykonania przepisów ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1995 r. Nr 154 poz. 797 ze zm.) w związku z przekroczeniem delegacji ustawowej przewidzianej w art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.). Wycofanie się z tego ostatniego zarzutu skargi pełnomocnik skarżących uzasadnił tym, iż niekonstytucyjności tego przepisu wykonawczego do ustawy o podatku od towarów i usług nie dopatrzył się w swych wyrokach Trybunał Konstytucyjny.
Według Sądu pierwszej instancji w niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości to, iż Roman B. i Marek B. prowadzili w grudniu 1996 r. oraz 1997 r. działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej "M." i 31 grudnia 1996 r. zakupili od swych żon Liliany B. i Grażyny B., prowadzących działalność gospodarczą również w formie spółki cywilnej pod identyczną jak mężowie nazwą "M.", towary na łączną kwotę 2.604.063,67 zł. Spółka "M." prowadzona przez Lilianę B. i Grażynę B. miała status zakładu pracy chronionej, a w wystawionych przez nie fakturach VAT za sprzedany spółce cywilnej swych mężów towar znajduje się zapis, iż zapłata za sprzedany towar nastąpi w formie przelewu.
W niniejszej sprawie, zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, nie budzi też żadnych wątpliwości to, iż kupujący nigdy nie zapłacił zakładowi pracy chronionej za nabyty towar za pośrednictwem banku, w jednej z możliwych form rozliczeń pieniężnych za pośrednictwem banków przewidzianych postanowieniami zarządzenia Prezesa Narodowego Banku Polskiego z dnia 11 grudnia 1992 r. w sprawie form i trybu przeprowadzenia rozliczeń pieniężnych za pośrednictwem banków (M. P. 1992 r. Nr 39 poz. 293 ze zm.). Zgodnie z powyższym zarządzeniem Prezesa NBP - rozliczeniem pieniężnym za pośrednictwem banku nie jest czek rozrachunkowy wręczony jednej spółce przez drugą spółkę. Izba Skarbowa w P. wykonując zalecenia wynikające z wyroku NSA z dnia 10 stycznia 2002 r. I SA/Po 1358/2000 zwróciła się też do strony skarżącej o dostarczenie jakichkolwiek dowodów na to, iż ów czek rozrachunkowy (służący tylko i wyłącznie bankowi - trasatowi do zmiany zapisu na kontach bankowych wystawcy i odbiorcy) został przez jakikolwiek bank zrealizowany. Skarżący mimo takiego jasnego wezwania nie przedłożyli jakiegokolwiek dokumentu bankowego na to, iż zapłata pieniężna należności za pośrednictwem banku nastąpiła. Pomimo braku zapłaty pieniężnej za pośrednictwem banku należności wynikającej z faktury VAT wystawionej w 31 grudnia 1996 r. przez spółkę cywilną "M.", zakład pracy chronionej - spółka cywilna "M." będącą własnością skarżących Romana i Marka B., obniżyła w miesiącach lipiec, sierpień, wrzesień i październik 1997 r. swój podatek należny o podatek naliczony z faktur VAT wystawionych 31 grudnia 1996 r. przez zakład pracy chronionej.
Organy podatkowe obu instancji władne były zatem, zdaniem Sądu pierwszej instancji, w oparciu o postanowienia § 54 ust. 4, ust. 5 pkt 1 oraz ust. 5a pkt 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 21 grudnia 1995 r. w sprawie wykonania przepisów ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1995 r. Nr 154 poz. 797 ze zm.) uznać, że faktury VAT wystawione przez zakład pracy chronionej nie stanowią podstawy do obniżenia podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego, gdy zakładom pracy chronionej w rozumieniu przepisów o zatrudnianiu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych nie zapłacono w formie pieniężnej za pośrednictwem banku należności wynikającej z faktury wystawionej przez tych podatników.
Sąd ten wskazał, iż w orzecznictwie sądowym ugruntowany jest pogląd, iż obowiązki czy też uprawnienia podatników mogą być ustalane tylko i wyłącznie na podstawie wykładni językowej przepisów, że niedopuszczalne jest stosowanie wykładni celowościowej przepisów, szczególnie gdy treść przepisu prawa podatkowego jest jasna. Uznanie, iż tylko zapłata pieniężna zakładowi pracy chronionej za pośrednictwem banku rodziła określone uprawnienia po stronie nabywcy ma ugruntowane poparcie w dotychczasowym orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd wskazał na orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 listopada 1998 r. III SA 255/97, z dnia 17 grudnia 1998 r. I SA/Po 2558/98, z dnia 11 kwietnia 2000 r. SA/Rz 2459/98. Zdaniem tego Sądu twierdzenia skarżących, iż ich małżonkom nie mogli przelać należności na konto bankowe, gdyż zaprzestały one prowadzenia działalności gospodarczej są przy tym całkowicie nieuzasadnione w świetle m.in. tego, iż pełnomocnik na rozprawie przekazał do akt sądowych decyzję organu administracji gminnej, z którego wynika, iż Liliana B. i Grażyna B. już 31 grudnia 1996 r., tj. w dniu wystawienia faktur VAT - ZPChr. zaprzestały prowadzenia działalności gospodarczej, a wystawione w tym dniu faktury mówią o zapłacie w formie polecenia przelewu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie podzielił też poglądu skarżących, iżby organy podatkowe obu instancji naruszyły obowiązujące prawo - pociągając do odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki cywilnej "M." Roman B. i Marek B., wspólników tej spółki cywilnej.
Organy podatkowe, orzekając o odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej jako osób trzecich za zaległości podatkowe spółki cywilnej "M." - prawidłowo zdaniem tego Sądu zastosowały postanowienia przepisów przejściowych art. 332 Ordynacji podatkowej, uznając, że do odpowiedzialności osób trzecich, o których mowa w ustawie o zobowiązaniach podatkowych, z tytułu zaległości podatkowych powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Zawarte w tych przepisach przejściowych przepisy intertemporalne nakazywały zatem przy orzekaniu przy odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej za zaległości podatkowe spółki cywilnej uwzględniać przede wszystkim postanowienia art. 40 i art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.).
Organy podatkowe zobowiązane były według tego Sądu przy pociąganiu wspólników spółki cywilnej do solidarnej odpowiedzialności za zaległości tej spółki do wydania w tej materii decyzji konstytutywnej. Sąd ten nie dopatrzył się też, by w niniejszej sprawie organy podatkowe mogły odstąpić od orzeczenia odpowiedzialności podatkowej wspólników ze względu na zasady współżycia społecznego lub inne ważne względy społeczno-gospodarcze.
Na zasadzie art. 173 § 1, art. 176 i art. 177 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270) skargę kasacyjną od wskazanego wyżej wyroku, w części dotyczącej odpowiedzialności osób trzecich w imieniu skarżących, złożył ich pełnomocnik, zarzucając:
1) na zasadzie art. 174 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270) niewłaściwą interpretację art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Tekst jednolity: Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.) przez błędne zakwalifikowanie, w oparciu o przesłanki zawarte w hipotezie tego przepisu, do kognicji sądu merytorycznego, rozstrzygnięcia odnoszącego się do podstaw odstąpienia od orzeczenia odpowiedzialności osób trzecich ze względu na zasady współżycia społecznego lub inne ważne względy społeczno-gospodarcze, podczas gdy w rzeczywistości analiza przedstawionych wyżej zagadnień należy wyłącznie do organów podatkowych, które z tych powinności nie wywiązały się w najmniejszej mierze, a zatem przez Sąd zostały w ten sposób naruszone istotne zasady ochrony interesów prawnych i finansowych osób trzecich, pozwalające na możliwość zminimalizowania lub zredukowania obciążeń nałożonych na te osoby, powstałych z przeniesionych na nie zaległości podatnika; naruszenie tych zasad jest równoznaczne z rażącym naruszeniem prawa;
2) na zasadzie art. 174 pkt 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270):
a) pominięcie całokształtu materiału zgromadzonego w aktach administracyjnych rozpoznawanej sprawy w celu stwierdzenia, czy naruszone przez organy podatkowe zostało prawo materialne i czy miało ono istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, co wiązało się uchybieniem przez Sąd postanowień z art. 145 § 1 pkt 1 lit. a, art. 135 w zw. z art. 141 § 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270 ze zm.), a wyrażało się to w zignorowaniu przesłanki hipotezy normy art. 40 ust. 3 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych nakazującej organom podatkowym w decyzji o odpowiedzialności podatkowej osób trzecich określenie terminu płatności ciążących na nich obowiązków podatkowych, skutkiem czego, według niepodważonej przez sąd administracyjny decyzji podatkowej, termin zapłaty odsetek, z obrazą art. 40 ust. 3, powstał w bliżej nieokreślonym czasie, mogącym być dowolnie interpretowanym przez organy podatkowe, także na szkodę strony,
b) niewzięcie przez Sąd pod uwagę całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, co naruszało art. 145 § 1 pkt 1 lit. a, art. 135 w zw. z art. 141 § 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270 ze zm.) i sanowanie przez sąd orzekający odstąpienia przez organy podatkowe od obowiązku przestrzegania postanowień art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych i niewydanie odrębnej decyzji o odpowiedzialności solidarnej wspólników spółki cywilnej za zaległości podatkowe.
Wskazując na powyższe, wniósł:
1) o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej odpowiedzialności osób trzecich, unormowanej w ustawie z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych, w zakresie art. 40 i 47 tej ustawy;
2) orzeczenie o kosztach procesu, w tym o kosztach zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej jej autor wskazał, że w toku postępowania podatkowego brak najmniejszej oznaki, aby organy podatkowe w ogóle zajęły się zagadnieniem zbadania podstaw odstąpienia od orzeczenia odpowiedzialności podatników ze względu na zasady współżycia społecznego lub inne ważne względy społeczno-gospodarcze. Jest to dla organów podatkowych powinność ustawowa, a dla podatników niezmiernie ważna, bowiem właściwa analiza omawianych zagadnień może doprowadzić do zmniejszenia lub wykluczenia ciążących na nich obowiązków podatkowych. Sąd zaś naruszył prawo materialne, przywołując w rozstrzygnięciu przepis art. 40 ust. 2 i podejmując w jego aspekcie wywody merytoryczne, bowiem nie zauważył, że wynikające z powołanego przepisu nakazy obciążają z urzędu organy podatkowe. W następstwie tego błędu Sąd we własnym zakresie przejął obowiązki tych organów z góry stwierdzając, że nie ma w sprawie okoliczności, które umocowywałyby organy podatkowe do odstąpienia od orzeczenia odpowiedzialności podatkowej wspólników. Autor skargi kasacyjnej powołał się przy tym na artykuł prof. Jerzego Małeckiego "Podatki i Prawo Podatkowe", Poznań 1995, wydawnictwo: Ars boni et alequi, str. 187-188.
Uzasadniając drugi zarzut autor skargi kasacyjnej podniósł, że skoro decyzja, o której mowa w art. 40 ust. 1 ustawy o zobowiązaniach podatkowych, ma charakter konstytutywny, to obok sumy należności powinna określać termin zapłaty, bo tak to wynika z ust. 3 art. 40. Mając na uwadze zasadę oficjalności obowiązującą w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, sąd ten ma obowiązek zbadać prawidłowość stosowania przepisów prawa materialnego przez organy podatkowe i tam, gdzie to jest naruszone, wskazać jego prawidłowe pod względem materialnym czy procesowym rozwiązanie. Odnośnie trzeciego zarzutu, to zdaniem autora skargi kasacyjnej Sąd nie zareagował w swym postępowaniu, jak i w wyroku na niewłaściwe realizowanie w postępowaniu organów podatkowych przesłanek materialnych zawartych w hipotezie art. 40 ust. 1 ustawy o zobowiązaniach podatkowych, a w szczególności powinności wydania przez organy podatkowe odrębnej decyzji w sprawie odpowiedzialności solidarnej wspólników spółki cywilnej. Podstawową zasadą odpowiedzialności osób trzecich jest według autora skargi kasacyjnej brak możliwości ingerowania w decyzję odnoszącą się do określenia zaległości podatkowych. Zaskarżona decyzja zaś wyraźnie przeczy tej zasadzie, wyraźnie gmatwając prawa i obowiązki stron.
W piśmie z 10 października 2005 r. pełnomocnik skarżących podniósł nowy zarzut skargi kasacyjnej, tj. nieważność postępowania sądowego, powołując się na art. 183 § 2 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, który to zarzut, jego zdaniem, byłby również wzięty pod uwagę z urzędu. Uzasadniając też zarzut wskazał, że Sąd rozpoznał sprawę, która nie była przedmiotem zaskarżenia, a zatem według pełnomocnika skarżących droga sądowa do tego rozpoznania była niedopuszczalna, gdyż Sąd pierwszej instancji, wydając wyrok, formalnie nie rozstrzygnął w swym orzeczeniu o odpowiedzialności osób trzecich za zaległe podatki, rozstrzygając natomiast kwestię zaległości podatkowych spółki cywilnej, podczas gdy ta ostatnia kwestia nie była przedmiotem skargi, gdyż skarga w tym zakresie została cofnięta przez pełnomocnika skarżących na rozprawie. Pełnomocnik Dyrektora Izby Skarbowej wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.
Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skargę kasacyjną ze względu na treść art. 174 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270 ze zm.) można oprzeć na następujących podstawach:
1) naruszeniu prawa materialnego przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie,
2) naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Skarga kasacyjna jest sformalizowanym środkiem prawnym. Poza wymaganiami przepisanymi dla pisma w postępowaniu sądowym stosownie do treści art. 176 wskazanej wyżej ustawy powinna ona zawierać oznaczenie zaskarżonego orzeczenia ze wskazaniem, czy jest ono zaskarżone w całości, czy w części, przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienie, wniosek o uchylenie lub zmianę orzeczenia z oznaczeniem zakresu żądanego uchylenia lub zmiany. Te ostatnie wymogi skargi kasacyjnej są wymaganiami materialnymi, co oznacza, że braki w tym zakresie nie podlegają sanacji. Cechą charakterystyczną skargi kasacyjnej jest związanie sądu rozpoznającego tę skargę granicami skargi kasacyjnej (art. 183 § 1 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi). Związanie to oznacza, że zakres kontroli orzeczenia wydanego przez Sąd pierwszej instancji wyznacza strona wnosząca skargę kasacyjną. Zarzuty wykraczające poza powołane podstawy skargi kasacyjnej nie mogą więc być brane pod uwagę z wyjątkiem takich wad zaskarżonego orzeczenia i poprzedzającego go postępowania sądowego, które skutkują nieważnością tego orzeczenia (art. 183 § 1 i § 2 ustawy wskazanej wyżej).
Pełnomocnik skarżących w piśmie z 10 października 2005 r. wskazał nowy zarzut niezgłoszony w skardze kasacyjnej wskazując na nieważność postępowania z tego względu, że Sąd pierwszej instancji nie rozstrzygnął o odpowiedzialności osób trzecich za zobowiązania podatkowe, gdyż sentencja wyroku jako przedmiot rozstrzygnięcia określa podatek od towarów i usług od lipca do października 1997 r. Nieokreślenie zagadnienia odpowiedzialności osób trzecich powoduje zdaniem pełnomocnika skarżących, że taki wyrok jest niepełny, nie odzwierciedla całości procesu sądowego i w konsekwencji jest nieważny.
Mając na uwadze to, że Naczelny Sąd Administracyjny bierze pod uwagę z urzędu nieważność postępowania, rozważyć należy, czy wskazywane w piśmie pełnomocnika z 10 października 2005 r. i uzupełnione pismami złożonymi na rozprawie okoliczności stanowią którąkolwiek z przyczyn nieważności postępowania określonych w art. 183 § 2 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Przepis ten w sposób wyczerpujący wymienia przyczyny powodujące nieważność postępowania. Nieważność postępowania zachodzi:
1) jeżeli droga sądowa jest niedopuszczalna;
2) jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany;
3) jeżeli w tej samej sprawie toczy się postępowanie wcześniej wszczęte przed sądem administracyjnym albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona;
4) jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami albo jeżeli w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy;
5) jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw;
6) jeżeli wojewódzki sąd administracyjny orzekł w sprawie, w której jest właściwy Naczelny Sąd Administracyjny.
Żadna z określonych wyżej przyczyn nieważności w sprawie tej nie występuje. Ze wskazywaną przez pełnomocnika skarżących przesłanką określoną w pkt 1 wymienionego przepisu mamy do czynienia, gdy dana sprawa nie może być rozpoznana przez sąd, gdyż ze względu na osobę lub na przedmiot nie podlega orzecznictwu sądów administracyjnych. Taka sytuacja w sprawie tej nie występuje. Okoliczności podnoszone przez pełnomocnika skarżących nie stanowią więc podstawy nieważności postępowania.
Odnosząc się do pozostałych zarzutów skargi kasacyjnej, to zauważyć należy, że spółka cywilna "M." Marek B. i Roman B., będąca podatnikiem podatku od towarów i usług, już nie istniała przed wszczęciem postępowania, w którym organ podatkowy rozważał i oceniał, czy podatek VAT wynikający z deklaracji składanych przez tę spółkę za okres objęty analizą został prawidłowo obliczony i uregulowany przez podatnika. Zgodnie bowiem z art. 10 § 2 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.) zobowiązanie podatkowe lub kwotę zwrotu różnicy podatku od towarów i usług przyjmuje się w kwocie wynikającej z deklaracji podatkowej, chyba że urząd skarbowy określi je w innej wysokości. Decyzja organu podatkowego ma w tym przypadku charakter deklaratoryjny, potwierdza jedynie, że zobowiązanie podatkowe powstało w dacie i wysokości wynikającej z przepisów prawa, uzasadnionej przy tym okolicznościami faktycznymi indywidualnej sprawy. Nie powinno ulegać wątpliwości, że stroną postępowania podatkowego jest podatnik. Zachodzi więc pytanie, kto jest stroną postępowania w przypadku likwidacji podatnika.
W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego ugruntowane jest stanowisko, że po śmierci podatnika nie jest dopuszczalne wszczęcie postępowania w sprawie określenia wysokości niewykonanego przez niego zobowiązania podatkowego; nie oznacza to jednak, że zobowiązanie podatkowe powstałe ex lege, wygasło na skutek śmierci podatnika (vide uchwała składu siedmiu sędziów NSA z dnia 22 września 1997 r. FPS 6/97 ONSA 1998/1 poz. 1). Uchwała ta ma też zastosowanie w przypadku likwidacji spółki cywilnej. Ustawa z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.) mająca w tym przypadku zastosowanie stosownie do treści art. 332 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 ze zm.) przewiduje bowiem w sytuacjach określonych w art. 40-49 możliwość dochodzenia i egzekwowania zobowiązań od innych podmiotów. Zgodnie z art. 47 ust. 1 ustawy o zobowiązaniach podatkowych wspólnik spółki jawnej, komandytowej niebędący komandytariuszem oraz spółki cywilnej odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami za wszystkie zobowiązania podatkowe spółki i wspólników związane z działalnością spółki.
W przypadku rozwiązania spółki cywilnej ze względu na określoną we wskazanym wyżej przepisie odpowiedzialność podatkową wspólników oraz przewidzianą w art. 864 Kodeksu cywilnego solidarną odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki istnieje podstawa do połączenia w ramach postępowania dotyczącego odpowiedzialności wspólników za należności podatkowe spółki również postępowania wymiarowego dotyczącego określenia wysokości zaległości podatkowej. W tym postępowaniu wielkość należności podatkowych, jako nieustalonych odrębną decyzją wobec rozwiązania spółki, może być przedmiotem sporu między byłymi wspólnikami a organem podatkowym. Wobec powyższych rozważań wbrew zarzutom skargi kasacyjnej nie można przyjąć, by zawarcie w tym przypadku w jednym akcie rozstrzygnięcia określającego wysokość zaległości podatkowej oraz rozstrzygnięcia dotyczącego odpowiedzialności byłych wspólników za zobowiązania podatkowe spółki naruszało przepis art. 40 ust. 1 ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Nie ma przy tym większego znaczenia to, że decyzja o odpowiedzialności byłych wspólników za zobowiązania spółki ma charakter konstytutywny.
Skoro decyzja określona w art. 47 ustawy o zobowiązaniach podatkowych ma charakter konstytutywny, a nie ustala ona innego terminu płatności zobowiązania, to przyjąć należy, że obowiązuje zasada określona w art. 47 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 ze zm.), zgodnie z którą termin płatności podatku wynosi 14 dni od doręczenia decyzji ustalającej ich odpowiedzialność za zobowiązania. Z przepisu art. 40 ust. 3 ustawy o zobowiązaniach podatkowych wynika, że odpowiedzialność osoby trzeciej nie obejmuje kosztów egzekucyjnych i odsetek za zwłokę powstałych przed terminem płatności, określonych w decyzji o odpowiedzialności podatkowej tej osoby. Mając na uwadze powyższe, nie można uznać wbrew zarzutom skargi kasacyjnej, by uchybienia formalne decyzji miały wpływ na załatwienie sprawy.
Trafnie natomiast autor skargi kasacyjnej zarzuca błędne uznania do kompetencji sądu rozstrzygnięcia odnoszącego się do podstaw odstąpienia od orzeczenia odpowiedzialności osób trzecich ze względu na przesłanki określone w art. 40 ust. 2 ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Ustawodawca w przepisie tym przewidział sytuacje, w których organy podatkowe odstępują od orzeczenia odpowiedzialności podatkowej osób trzecich. Ma to miejsce ze względu na zasady współżycia społecznego lub inne względy społeczno-gospodarcze. Użyte w tym przepisie sformułowanie "odstąpi" oznacza, że decyzja taka nie ma charakteru uznaniowego. Podlega ona więc merytorycznej kontroli sądu pierwszej instancji. Kategoryczne sformułowanie tego przepisu powoduje, że organy podatkowe, orzekając o odpowiedzialności osób trzecich, zobowiązane są rozważyć, czy nie zachodzą okoliczności wymienione w art. 40 ust. 2 ustawy o zobowiązaniach podatkowych do odstąpienia od orzeczenia o odpowiedzialności tych osób. Ani organ pierwszej instancji, ani też organ odwoławczy nie rozważał okoliczności przewidzianych w art. 40 ust. 2 ustawy o zobowiązaniach podatkowych. Sąd pierwszej instancji sam rozważając te okoliczności, jak słusznie zarzuca się w skardze kasacyjnej, naruszył wskazany wyżej przepis. Rolą Sądu pierwszej instancji jest bowiem kontrola prawidłowości rozstrzygnięcia organów podatkowych w tej mierze, a nie przejmowanie kompetencji, które należą do organów podatkowych.
Wobec tego, że trafny okazał się pierwszy zarzut skargi kasacyjnej, należało na podstawie art. 185 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2002 r. Nr 153 poz. 1270 ze zm.) orzec jak w sentencji.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 203 pkt 1, art. 205 § 2 i art. 209 wskazanej wyżej ustawy.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 28 października 2003 r.
I CK 201/2002
Istota spółki cywilnej wyczerpuje się w wielostronnym stosunku zobowiązaniowym łączącym wspólników.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 8 stycznia 2002 r. oddalił apelację pozwanych od wyroku Sądu Rejonowego w O. z dnia 13 lipca 2001 r., na podstawie którego zasądzona została na rzecz strony powodowej od pozwanych Leszka F. i Piotra F. - wspólników spółki cywilnej "E." solidarnie kwota 12.413,85 zł z odsetkami od dnia 26 października 1998 r.
Według dokonanych ustaleń spółka cywilna "E." działała w zmieniającym się składzie. Pozwany Leszek F. był wspólnikiem we wszystkich okresach jej działania, natomiast Piotr F. wstąpił do spółki dopiero w listopadzie 1997 r., w miejsce Jana W., który wystąpił ze spółki w grudniu 1997 r. Aktualnie pozwani są jedynymi wspólnikami spółki. Zasądzona kwota jest należnością przysługującą stronie powodowej w stosunku do spółki cywilnej "E." z faktury wystawionej w dniu 5 marca 1998 r. W tym czasie wspólnikami spółki cywilnej "E." byli pozwani Piotr F. i Leszek F. W okresie od marca do lipca 1998 r. pozwani wpłacili na konto strony powodowej różne kwoty z tytułu długów obciążających Spółkę. Wobec niewskazania, na poczet którego z nich poszczególne wpłaty zostały dokonane, strona pozwana zaliczyła je na poczet długu najdawniej wymagalnego - powstałego w okresie, gdy Piotr F. nie był wspólnikiem tej Spółki.
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanego Piotra F., że nie ponosi on odpowiedzialności za zobowiązania spółki powstałe w okresie przed jego przystąpieniem do spółki (przed dniem 3 listopada 1997 r.). Sąd ten uznał, że spór nie dotyczy jednak długu obciążającego spółkę z okresu, gdy pozwany Piotr F. nie był wspólnikiem. Wręcz przeciwnie, strona powodowa dochodzi zaspokojenia długu powstałego w okresie, gdy wspólnikami spółki "E." byli wyłącznie pozwani. Dług ten nie został zaspokojony, bowiem wpłata pozwanych zaliczona została zgodnie z art. 451 kc na poczet wcześniejszego długu obciążającego Spółkę. Skoro za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie (art. 864 kc) powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Kasacja pozwanych oparta została na podstawie naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 451 § 1, 2 i 3 kc i art. 864 kc przez uznanie, że w razie zmiany składu osobowego spółki cywilnej polegającej na przystąpieniu do spółki nowego wspólnika i wystąpieniu wspólnika dotychczasowego wierzyciel po nastąpieniu takiej zmiany może zarachować dokonaną zapłatę na poczet zobowiązań wspólników, które powstały w okresie przed przystąpieniem do spółki nowego wspólnika. We wniosku kasacyjnym skarżący żądali zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ocenę w zakresie zasadności naruszenia powołanych w kasacji przepisów prawa materialnego poprzedzić należy wyjaśnieniem charakteru prawnego spółki unormowanej w art. 860-875(1) kc. Pogląd, że spółka prawa cywilnego nie ma osobowości prawnej uznać można za utrwalony zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 1993 r. III CZP 176/92 OSNCP 1993/10 poz. 171). Rozbieżności, jakie zarysowały się w orzecznictwie co do kwestii, czy spółka cywilna, mimo braku osobowości prawnej, może być podmiotem praw i obowiązków z zakresu prawa cywilnego stanowiły asumpt do podjęcia przez Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów uchwały z dnia 26 stycznia 1996 r. III CZP 111/95 OSNC 1996/5 poz. 63, w której stwierdzono, że spółka prawa cywilnego nie ma zdolności prawnej także w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Potwierdzeniem trafności stanowiska przyjętego w tej uchwale i właściwego odczytania woli ustawodawcy nieprzyznawania spółce cywilnej podmiotowości prawnej jest okoliczność, że ustawodawca mimo wprowadzenia nowych uregulowań, w świetle których koncepcja podmiotów prawa cywilnego uległa zasadniczej zmianie (por. art. 33[1] kc - dodany przez ustawę z dnia 14 lutego 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. 2003 r. Nr 49 poz. 408), nie uznał za celowe znowelizowania przepisów dotyczących spółki cywilnej i przyznania jej osobowości prawnej. Co więcej, nie została jej przyznana także zdolność prawna, co nie pozwala zaliczyć spółki cywilnej nawet do jednostek organizacyjnych w rozumieniu art. 33[1] kc, do których odpowiednio stosuje się przepisy o osobach prawnych. Nie wydaje się, aby ustawodawca nowelizując Kodeks cywilny we wskazanym zakresie, nie dostrzegł roli, jaką spółka cywilna odgrywa w życiu gospodarczym kraju. Jeśli mimo to nie przyznał jej nawet zdolności prawnej, to oznacza, że spółkę cywilną (art. 860-875 kc) zarówno przed wspomnianą nowelizacją, jak również po jej wejściu w życie (25 września 2003 r.) traktować należy wyłącznie jako stosunek prawny, bez możliwości nadawania spółce cywilnej cech jednostki organizacyjnej funkcjonującej jako odrębny podmiot prawa cywilnego.
Istota spółki cywilnej wyczerpuje się w wielostronnym stosunku zobowiązaniowym łączącym wspólników. Kwalifikowanie spółki cywilnej wyłącznie jako stosunku obligacyjnego znajduje usprawiedliwienie także w świetle innych regulacji prawnych przyjętych zarówno w prawie prywatnym, jak i publicznym. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego przedsiębiorcą, który ma obowiązek działać pod firmą, ujawnianą we właściwym rejestrze jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33[1] kc. Na gruncie zatem prawa prywatnego nie spółka cywilna, lecz wspólnicy takiej spółki (osoby fizyczne) mają przymiot przedsiębiorców. Również w prawie publicznym, regulowanym przez ustawę(2) z dnia 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. 1999 r. Nr 101 poz. 1178 ze zm.) za przedsiębiorców uznaje się nie spółkę cywilną, lecz wspólników takiej spółki w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej (art. 2 ust. 3). Obowiązek działania przedsiębiorcy pod firmą (art. 43[2] § 1 kc) w przypadku spółki cywilnej oznacza, że firma nie przysługuje spółce cywilnej, lecz ich wspólnikom, z których każdy ma odrębną firmę (imię i nazwisko). Posługiwanie się w obrocie nazwą przedsiębiorstwa prowadzonego przez wspólników nie dowodzi powstania odrębnej od wspólników struktury działającej na zewnątrz; jest więc swego rodzaju nadużyciem w stosunkach z kontrahentami. Dodany przez ustawę z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. 2003 r. Nr 60 poz. 535), która weszła w życie 1 października 2003 r. - przepis § 2 art. 874 kc, stanowiący, że spółka ulega rozwiązaniu z dniem ogłoszenia upadłości wspólnika, stanowi potwierdzenie przyjętej w prawie polskim koncepcji, według której spółka cywilna nie jest podmiotem prawnym odrębnym od wspólników, lecz jest wielostronnym stosunkiem zobowiązaniowym łączącym wspólników.
Nie zasługują zatem na akceptację podejmowane w doktrynie próby wykazywania, że przepisy art. 860-875 kc pozwalają na traktowanie spółki nie tylko jako stosunku zobowiązaniowego łączącego wspólników (tzw. spółka wewnętrzna), lecz również jako "wielość wspólników ujęta w ramy organizacyjne spółki działającej na zewnątrz" (tzw. zewnętrzna spółka zwykła), a nawet jako odrębnego podmiotu prawa cywilnego w sytuacji, gdy wspólnicy prowadzą działalność w formie przedsiębiorstwa.
Skoro spółka cywilna nie ma podmiotowości prawnej, to użyty w art. 864 kc zwrot "zobowiązanie spółki" jest - jak trafnie zauważono w doktrynie - tylko skrótem językowym. Nie oznacza on nic innego jak tylko to, że są to wspólne zobowiązania wszystkich wspólników "jako wspólników", odrębne od ich zobowiązań osobistych. Za zobowiązania takie wspólnicy odpowiadają solidarnie (art. 864 kc). Jest to więc wypadek zobowiązania solidarnego wynikającego z ustawy, a nie z czynności prawnej (art. 369 kc). Wprowadzenie solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej uzasadnione jest ich wspólną sytuacją prawną, której źródłem jest wspólnie przez nich realizowany cel gospodarczy. Jeśli zatem - jak w rozpoznawanej sprawie - jeden ze wspólników odpowiada za powstały dług, to drugi ze wspólników nie może być wyłączony z tej odpowiedzialności, skoro ustawodawca uczynił ich dłużnikami solidarnymi. Przy przyjęciu odwrotnego punktu widzenia istota odpowiedzialności z art. 864 kc zostałaby przekreślona.
Pogląd, według którego odpowiedzialność wspólnika za zobowiązania spółki, nie rozciąga się na te zobowiązania, które powstały przed jego przystąpieniem do spółki, nie oznacza zwolnienia się takiego wspólnika wobec wierzyciela za zobowiązania, za które inny "wspólnik solidarny" niewątpliwie odpowiada (dług powstał w okresie jego udziału w spółce). Za zobowiązania powstałe w okresie przed przystąpieniem wspólnika do spółki wspólnik taki odpowiada na zewnątrz solidarnie z pozostałymi wspólnikami, bowiem ustawa nie różnicuje ich odpowiedzialności ze względu na chwilę powstania długu. Okoliczność, że wspólnik zaspokoił dług powstały w okresie, gdy nie był wspólnikiem spółki będzie miała znaczenie tylko przy rozliczeniach ze wspólnikami, którzy pozostawali w spółce w czasie powstania zobowiązania. W tym zatem tylko znaczeniu "odpowiedzialność nowego wspólnika nie rozciąga się na te zobowiązania, które powstały przed jego przystąpieniem do spółki".
Podnieść ponadto należy, że ochrona interesów wierzyciela, którą w sposób szczególny zapewnia instytucja zobowiązania solidarnego dłużników, nabiera szczególnego znaczenia w przypadku zobowiązań wspólników spółki cywilnej, zwłaszcza takiej, która prowadzi rozległe przedsięwzięcia gospodarcze i której skład ulega zmianie, ale nie kwalifikuje jej do przedsiębiorstwa większych rozmiarów (por. art. 26 § 4 ksh). Ochrona wierzyciela byłaby iluzoryczna, gdyby miał być obciążony obowiązkiem wyjaśniania, kto był w składzie wspólników spółki w chwili, gdy powstała jego wierzytelność. Obciążenie wierzyciela takim obowiązkiem przekreślałoby też możliwość skutecznego korzystania przez wierzyciela z uprawnienia wynikającego z art. 451 § 3 kc.
Z przytoczonych względów, uznając, że przepisy art. 864 i art. 451 § 3 kc nie zostały naruszone, należało kasację, jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw oddalić (art. 393[12] kpc).
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 22 maja 2003 r.
II CKN 101/2001
Powstała w następstwie ustania spółki współwłasność ułamkowa wspólników w miejsce współwłasności łącznej, o ile nie zostanie zlikwidowana dobrowolnie przez samych wspólników, podlega podziałowi według reguł odnoszących się do współwłasności (art. 875 § 1 kc). Złożenie wniosku o podział majątku spółki nie może jednak wyprzedzać spłacenia długów spółki. Użyte w § 2 art. 875 kc wyrażenie "po zapłaceniu długów spółki" może tylko oznaczać długi wobec osób nie będących członkami spółki. Wyeliminowanie długów spółki sprawia, że podział obejmuje w kolejności zwrot wkładów i "pozostałą nadwyżkę", czyli resztę stanu czynnego, aktywów spółki.
Nie zawsze jednak po zaspokojeniu wierzycieli spółki pozostaje do podziału jej majątek. Przeciwnie, majątek spółki może nie wystarczyć na pokrycie długów zewnętrznych, a w takim wypadku, zważywszy na odpowiedzialność solidarną wspólników za zobowiązania spółki, zaspokojenie wierzycieli następuje kosztem majątków osobistych poszczególnych wspólników (art. 864 kc). W tych okolicznościach spłacone długi nie przestają jednak być długami spółki, są jej majątkiem pasywnym, a w istocie stratami, w których z mocy art. 867 § 1 kc uczestniczą wszyscy wspólnicy. Jeżeli wobec tego wspólnicy mają prawo do równego udziału w zyskach i w takim stosunku uczestniczą w stratach (art. 867 § 1 zd. 1 kc), w razie zaś pozostania nadwyżki, podlega ona podziałowi - to nie ma żadnych racji, aby sprzeciwiać się stanowisku, że podziałowi podlegają także same tylko długi spółki spłacone przez poszczególnych wspólników.
Uzasadnienie
Wnioskodawca Jan B. domagał się ostatecznie rozliczenia spółki cywilnej przez zasądzenie od uczestnika Grzegorza B. kwoty 23.873,72 zł, z czego 16.362,48 zł stanowi zwrot połowy pobranego kredytu, 5.874,99 zł obciążającego obu wspólników kredytu pobranego przez uczestnika (z odsetkami) i 1.636,24 zł odpowiadających połowie należności podatkowej od nieruchomości sprzedanej przez tegoż uczestnika. Nadto żądał zwrotu połowy nakładów na nieruchomość.
Postanowieniem z dnia 7 maja 1998 r. Sąd Rejonowy w S. zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawcy 15.173,69 zł tytułem zwrotu nakładów przeznaczonych na spłatę kredytu. Według ustaleń Sądu Rejonowego wnioskodawca i uczestnik postępowania pozostawali w spółce cywilnej od 6 listopada 1991 r. Spółkę tę rozwiązali ugodą zawartą przed Sądem Wojewódzkim w Ł. w dniu 11 maja 1993 r.
W dniu 24 lipca 1992 r. wspólnicy zaciągnęli w banku kredyt inwestycyjny w kwocie 35.000 zł zabezpieczony hipoteką na nieruchomości stanowiącej własność Jana B. (nie należącą do majątku spółki). Z kwoty pobranego kredytu każdy ze wspólników zatrzymał po 5.000 zł, reszta zaś przeznaczona została na potrzeby związane z działalnością spółki. W toku postępowania o podział cały majątek spółki został zbyty. Uzyskaną ze sprzedaży sumę 12.400 zł byli wspólnicy przeznaczyli na spłatę zadłużenia. Na poczet spłaty reszty kredytu Jan B. wpłacił 32.724 zł w tym 591,72 zł z wpłat od dłużników. Z własnych środków wydatkował zatem 32.133,24 zł. Także Grzegorz B. na pokrycie zobowiązań spółki przeznaczył sumę 1.785,55 zł. Po jej uwzględnieniu różnica - 30.347,39 zł - obciąża po połowie każdego z byłych wspólników, czyli po 15.173,69 zł.
W wyniku rozpoznania apelacji, zarówno wnioskodawcy jak i uczestnika, zaskarżonym postanowieniem Sąd Wojewódzki - Sąd Gospodarczy uchylił zaskarżone postanowienie i wniosek oddalił. Sąd Wojewódzki przyjął, iż "w chwili rozliczania spółki przez Sąd I instancji spółka nie posiadała jakiegokolwiek majątku, a przedmiotem rozliczenia dokonanego przez ten Sąd objęty został jedynie zaciągnięty przez Jana B. i Grzegorza B. kredyt". Po spółce pozostała zatem tylko zadłużenie, a "dług nie może być przedmiotem zniesienia współwłasności. Nie wchodzi zaś w grę przyjęcie długu, skoro wspólnicy za zobowiązania spółki odpowiadają solidarnie. Nie zachodzi też przypadek zwolnienia z długu, gdyż może to nastąpić tylko w wyniku umowy, a takiej umowy wnioskodawca i uczestnik nie zwarli".
W kasacji opartej na obu podstawach z art. 393[1] kpc wnioskodawca domaga się uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi (wówczas) Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego, ewentualnie o zmianę tego postanowienia i oddalenie obydwu apelacji. Skarżący zarzuca w szczególności, iż zaskarżone postanowienie wydane zostało z naruszeniem art. 875 w związku z art. 207 kc przez ich wadliwą wykładnię oraz art. 618 kpc - także błędnie zinterpretowanego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Stosownie do treści art. 860 kc uczestnictwo w spółce cywilnej jest równoznaczne z przyjęciem przez każdego wspólnika obowiązku działania zmierzającego do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego. Z takiego założenia wynikają doniosłe konsekwencje w odniesieniu do sfery majątkowej każdego ze wspólników. Uczestniczą oni w równym stopniu w zyskach, ale też partycypują w stratach, o ile z określonych powodów od tej partycypacji nie zostaną zwolnieni. Ustrój majątkowy spółki sprawia, że jej wierzytelności służą wszystkim wspólnikom łącznie, co usuwa możliwość stosowania wobec takich wierzytelności przepisów o zobowiązaniach podzielnych, niepodzielnych, względnie solidarnych, a tym samym w okresie trwania spółki wspólnik jest pozbawiony możliwości żądania od dłużnika przypadającego mu udziału w wierzytelności spółki, nie może wierzycielowi osobistemu przedstawić do potrącenia wierzytelności spółki, zaś dłużnik spółki nie może przedstawić spółce do potrącenia wierzytelności, która mu przysługuje przeciwko jednemu ze wspólników.
Skoro gromadzony w wyniku realizacji celów gospodarczych majątek spółki ma służyć niepodzielnie wszystkim wspólnikom i wszystkich też z zasady obciążają straty, to definitywne rozliczenie wspólników, zarówno z zysków jaki strat, może mieć miejsce dopiero po rozwiązaniu spółki. Odbywa się to w warunkach likwidacji majątku rozwiązanej spółki, co uzasadnia przyjęcie fikcji jej dalszego istnienia do momentu zakończenia likwidacji. Powstała w następstwie ustania spółki współwłasność ułamkowa wspólników w miejsce współwłasności łącznej, o ile nie zostanie zlikwidowana dobrowolnie przez samych wspólników, podlega podziałowi według reguł odnoszących się do współwłasności (art. 875 § 1 kc). Złożenie wniosku o podział majątku spółki nie może jednak wyprzedzać spłacenia długów spółki (por. wyrok SN z dnia 9 lutego 2000 r. III CKN 599/98 OSNC 2000/10 poz. 179). Użyte w § 2 art. 875 kc wyrażenie "po zapłaceniu długów spółki" może tylko oznaczać długi wobec osób nie będących członkami spółki. Wyeliminowanie długów spółki sprawia, że podział obejmuje w kolejności zwrot wkładów i "pozostałą nadwyżkę", czyli resztę stanu czynnego, aktywów spółki. Nie zawsze jednak po zaspokojeniu wierzycieli spółki pozostaje do podziału jej majątek. Przeciwnie, majątek spółki może nie wystarczyć na pokrycie długów zewnętrznych, a w takim wypadku, zważywszy na odpowiedzialność solidarną wspólników za zobowiązania spółki, zaspokojenie wierzycieli następuje kosztem majątków osobistych poszczególnych wspólników (art. 864 kc). W tych okolicznościach spłacone długi nie przestają jednak być długami spółki, są jej majątkiem pasywnym, a w istocie stratami, w których z mocy art. 867 § 1 kc uczestniczą wszyscy wspólnicy. Jeżeli wobec tego wspólnicy mają prawo do równego udziału w zyskach i w takim stosunku uczestniczą w stratach (art. 867 § 1 zd. 1 kc), w razie zaś pozostania nadwyżki, podlega ona podziałowi - to nie ma żadnych racji, aby sprzeciwiać się stanowisku, że podziałowi podlegają także same tylko długi spółki spłacone przez poszczególnych wspólników.
Tego rodzaju wydatki wspólników należy zakwalifikować jako rodzaj nakładów na majątek spółki. Przepisy o umowie spółki cywilnej, w szczególności art. 875 kc, nie zawierają uregulowań odnoszących się do rozliczenia wspólników w tym zakresie. Odmiennie rzecz się ma na tle uregulowań dotyczących rozliczenia małżonków w podziale majątku dorobkowego. Przepis art. 45 § 1 zd. 2 kro stanowi mianowicie, iż każdy z małżonków może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swego majątku odrębnego na majątek wspólny. Rozliczenie następuje wtedy w ramach podziału majątku wspólnego. Podobieństwo prawne zaś instytucji majątku wspólnego małżonków po ustaniu małżeństwa i majątku wspólników po ustaniu spółki usprawiedliwia stosowanie w obu wypadkach tych samych metod rozliczenia. W sprawach działowych zresztą zasadą powinno być kompleksowe rozliczenie osób zainteresowanych, co zresztą jednoznacznie wynika z brzmienia art. 618 § 2 kpc i co znajduje wyraz także w przepisie art. 686 kpc.
Również w omawianym przypadku nie byłoby wątpliwości, że rozliczeniu podlegałyby wydatki wspólników, o ile byłyby one równoległe wobec podlegających podziałowi składników majątkowych likwidowanej spółki. Byłoby natomiast niezrozumiałe, dlaczego potrzeba rozliczenia między wspólnikami samych tylko spłaconych długów równałaby się konieczności odesłania ich na drogę procesu. Przy wielości wspólników pozostających w tej samej sytuacji wobec wierzycieli spółki oznaczałoby to jedynie mnożenie procesów.
Z tych względów i na zasadzie art. 393[15] kpc należało orzec jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 17 stycznia 2003 r.
I CK 109/2002
W sprawie przeciwko wspólnikom o świadczenie z tytułu zobowiązań spółki cywilnej nie występuje po ich stronie współuczestnictwo konieczne.
Uzasadnienie
W sprawie z powództwa Juliusza R. przeciwko Jackowi S., Andrzejowi M. i Jerzemu P. o zapłatę kwoty 214.071 zł Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 11 stycznia 2001 r. umorzył postępowanie w stosunku do pozwanych Jacka S. i Andrzeja M. ze względu na cofnięcie pozwu połączone ze zrzeczeniem się roszczenia (art. 355 w związku z art. 203 § 1 kpc). Zażalenie złożone na to postanowienie przez pozwanych Jacka S. i Andrzeja M. zostało przez Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalone postanowieniem z dnia 14 września 2001 r. Sąd Apelacyjny uznał podniesiony przez skarżących zarzut naruszenia art. 72 § 2 i art. 203 § 4 kpc za pozbawiony racji. Podkreślił, że pozwani jako wspólnicy spółki cywilnej są - zgodnie z art. 864 kc - odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania spółki, wobec czego wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna (art. 366 § 1 kc), powód mógł zatem skutecznie cofnąć pozew w stosunku do niektórych pozwanych odpowiedzialnych solidarnie i dochodzić świadczenia wyłącznie od pozwanego Jerzego P. Z zebranego materiału nie wynika, by cofnięcie pozwu i zrzeczenie się roszczenia w stosunku do pozwanych Jacka S. i Andrzeja M. było sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzało do obejścia prawa (art. 203 § 4 kpc), wobec czego postępowanie w odniesieniu do tych pozwanych podlegało - stosownie do art. 355 § 1 kpc - umorzeniu.
Pozwani Jacek S. i Andrzej M. zaskarżyli postanowienie Sądu Apelacyjnego kasacją, w której - powołując się na obydwie podstawy określone w art. 393[1] kpc - wnosili o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazali na naruszenie art. 366 § 1 i art. 863 § 1 w związku z art. 864 kc przez ich błędną wykładnię, a w ramach drugiej postawili zarzut obrazy art. 355 w związku z art. 203 § 4 i art. 72 § 2, a także art. 174 § 1 pkt 1 i art. 379 pkt 2 i 5 kpc.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Kwestionując prawidłowość postanowienia zaskarżonego kasacją, pozwani powoływali się na zachodzące między wspólnikami spółki cywilnej współuczestnictwo konieczne i bezskuteczność cofnięcia pozwu w stosunku do niektórych tylko współuczestników koniecznych. Według zapatrywania skarżących, istniejąca między wspólnikami spółki cywilnej współwłasność łączna, obejmująca składniki ich wspólnego majątku, powoduje konieczność współdziałania wszystkich wspólników, wobec czego w sprawie o świadczenie na rzecz osoby trzeciej zachodzi po stronie wspólników bierne współuczestnictwo procesowe konieczne. Skarżący powołali się na zbieżne z prezentowanym przez nich poglądem stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w uzasadnieniu postanowienia z 3 lutego 1995 r. II CRN 157/94 (OSNC 1995/7-8 poz. 116).
Skarżący trafnie zauważają, że w uzasadnieniu powołanego postanowienia Sąd Najwyższy, wychodząc z założenia współwłasności łącznej wspólnego majątku wspólników, przyjął, iż w procesie o świadczenie zachodzi po ich stronie bierne współuczestnictwo konieczne. Pogląd ten wypowiedziany został marginesowo i nie zawiera uzasadnienia, wobec czego podnoszona przez skarżących kwestia współuczestnictwa wymaga szerszego rozważenia.
Zgodnie z definicją zawartą w art. 72 § 2 kpc, współuczestnictwo konieczne po stronie biernej zachodzi wówczas, gdy sprawa przeciwko kilku osobom może toczyć się tylko łącznie, ponieważ im razem przysługuje łączna legitymacja procesowa. Nieusunięte braki w zakresie tej legitymacji powodują konieczność oddalenia powództwa, a wydanie wyroku uwzględniającego powództwo pomimo takich braków stanowi naruszenie prawa materialnego. Współuczestnictwo konieczne może wynikać z istoty spornego stosunku prawnego lub z wyraźnego przepisu ustawy.
Dla prowadzonych rozważań istotne jest pierwsze z wymienionych źródeł łącznej legitymacji procesowej. Bierne współuczestnictwo konieczne wypływające z istoty spornego stosunku prawnego zachodzi wówczas, gdy z jego założeń wynika konieczność łącznego występowania zobowiązanych podmiotów. Udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy w konkretnym wypadku występuje współuczestnictwo konieczne wymaga analizy spornego stosunku prawnego od strony prawa materialnego i rozważenia, czy stroną w procesie muszą być wszystkie osoby tworzące stronę stosunku materialnoprawnego lub wszystkie podmioty wspólnego obowiązku, czy mogą być tylko niektóre z nich.
Za utrwalone zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie trzeba uznać stanowisko, że określenie odpowiedzialności dłużników jako solidarnej przesądza o zachodzącym między nimi współuczestnictwie materialnym ze względu na wspólność ich obowiązków. Solidarność zobowiązania nie stwarza jednak współuczestnictwa koniecznego dłużników, ponieważ istota solidarności biernej polega na tym, że każdy z dłużników zobowiązany jest wobec wierzyciela do spełnienia całego świadczenia, tak jakby był jedynym dłużnikiem, a wierzyciel może - według swego wyboru - żądać spełnienia całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego: postanowienie z dnia 17 lutego 1964 r. II CZ 6/64 OSNCP 1964/12 poz. 267, wyrok z dnia 6 czerwca 1963 r. II CR 585/62 OSNCP 1964/5 poz. 101 lub z dnia 30 października 1969 r. II CR 254/69 OSNCP 1970/9 poz. 151).
Skarżący wyprowadzają wniosek o zachodzącym po stronie pozwanej współuczestnictwie koniecznym wszystkich wspólników z faktu istnienia wspólnego majątku. Wspólny majątek wspólników obejmuje - jak wynika z art. 863, art. 871 § 2 i art. 875 kc - ogół aktywów majątkowych. W skład tego majątku wchodzą własność i inne prawa majątkowe wniesione do spółki lub uzyskane dla spółki w czasie jej trwania, łącznie ze środkami pieniężnymi i wierzytelnościami. Majątek ten jest majątkiem odrębnym od niewchodzących w jego skład majątków poszczególnych wspólników, każdy wspólnik posiada w nim swój "udział", który nie stanowi jednak żadnej określonej części wspólnego majątku, i wspólnik nie może tym udziałem dysponować. Istniejąca między wspólnikami współwłasność łączna utrzymuje wyodrębnienie wspólnego majątku i jego niepodzielność, co sprzyja osiągnięciu wspólnego celu określonego w umowie spółki. Konstrukcja współwłasności łącznej nie obejmuje pasywów, wobec czego nie można w wypadku spółki cywilnej mówić o łącznej wspólności zobowiązań. Zobowiązania zaciągnięte we wspólnym imieniu wspólników lub wynikające ze zdarzeń dotyczących ich wspólnego majątku lub wspólnej działalności należą do kategorii zobowiązań spółki, za które wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie (art. 864) kc. Powołany przepis przesądza o dopuszczalności indywidualnego występowania wspólnika po stronie pozwanej w sprawie, w której powództwo dotyczy zobowiązań spółki. Wierzyciel może z tytułu tych zobowiązań pozwać tylko kilku wspólników lub tylko jednego z nich (art. 366 kc). Współwłasność łączna powstała w wyniku spółki cywilnej, nie zmienia zatem granic współuczestnictwa koniecznego wypływającego z istoty spornego stosunku prawnego. Oznacza to, że w sprawie o świadczenie na rzecz osoby trzeciej z tytułu zobowiązań spółki cywilnej nie zachodzi po stronie wspólników współuczestnictwo konieczne.
Skarżący nie przytoczyli - poza powołaniem się na zachodzące, ich zdaniem, bierne współuczestnictwo procesowe konieczne - żadnych argumentów świadczących o naruszeniu pozostałych przepisów prawa wskazanych w kasacji.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 393[12] kpc oddalił kasację jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 25 lipca 2002 r.
III CKN 1063/2000
Odpowiedzialność wspólnika spółki cywilnej za zobowiązania spółki (art. 864 kc) obejmuje zobowiązania powstałe wskutek odstąpienia przez kontrahenta spółki od umowy, z żądaniem zwrotu świadczenia, niezależnie od składu osobowego spółki cywilnej z daty zawarcia tej umowy.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny w L. wyrokiem z dnia 9 lutego 2000 r. oddalił apelację pozwanego Janusza F. od wyroku Sądu pierwszej instancji uwzględniającego w części powództwo Jolanty F. o zapłatę skierowane przeciwko obojgu pozwanym.
Aprobując ocenę dowodów i poczynione na jej podstawie ustalenia Sądu pierwszej instancji, Sąd drugiej instancji potwierdził w szczególności trafność ustalenia, iż powódka wpłaciła na rzecz spółki cywilnej kwoty objęte żądaniem pozwu. Nadto Sąd ten uznał, że w maju 1992 r. pozwany kumulatywnie przystąpił do długu, przejmując dotychczasowe aktywa i pasywa ustępującego wspólnika A.J. O zobowiązaniu się pozwanego J.F. do pokrycia zobowiązań istniejących już w dacie jego przystąpienia do spółki świadczy, w ocenie Sądu odwoławczego, treść umowy z dnia 28 maja 1992 r., zawartej w formie aktu notarialnego, którą Sąd ten określił jako jasną i nie budzącą wątpliwości. Sąd drugiej instancji wskazał na niedopuszczalność powoływania się przez pozwanego dopiero w apelacji na błąd i podstęp przy składaniu oświadczeń woli objętych aneksem do umowy z dnia 6 października 1994 r. Z kolei Sąd odwoławczy stwierdził, iż - wbrew zarzutom apelacji - dowód z przesłuchania stron w trybie art. 299 kpc został przeprowadzony w dniu 20 lutego 1998 r.
Wreszcie, bezzasadność zarzutu naruszenia art. 526 kc Sąd uzasadnił tym, że przepis ten w sprawie nie miał zastosowania, bo odpowiedzialność pozwanych Sąd oceniał na podstawie przepisów o spółce.
Kasacja pozowanego Janusza F. oparta została na obu podstawach kasacyjnych.
Zarzutem rażącego naruszenia prawa materialnego w obu postaciach jego naruszenia objęto przepisy następujących artykułów Kodeksu cywilnego: art. 60, 65, 88 w zw. z 84 w zw. z 86, art. 494, 864, 526 oraz art. 392 kc.
Pozwany zarzucił też naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 177 § 1 pkt 4 kpc, art. 303 w zw. z art. 304 kpc, art. 272 kpc, art. 233 § 1 kpc oraz art. 304 § 2 kpk w zw. z art. 233 kk, twierdząc, że miało ono istotny wpływ na wynik sprawy.
W uzasadnieniu kasacji pozwany wywodzi, że umowa z dnia 28 maja 1992 r. o zmianie umowy spółki nie przewidywała kumulatywnego przystąpienia przez skarżącego do długu, bowiem zapisy zamieszczone w tym dokumencie nie zawierają expressis verbis takiej treści jaką odczytał Sąd, co narusza art. 65 kc.
Uzasadniając zarzut naruszenia art. 526 kc przez jego niezastosowanie pozwany zarazem wywodzi, iż nie ulega wątpliwości, że dyspozycje normy art. 526 kc, jak też normy art. 392 kc, nie zostały w stanie faktycznym niniejszej sprawy wyczerpane.
Zarzuty objęte drugą podstawą kasacyjną uzasadniono w szczególności odmową zawieszenia z urzędu niniejszego postępowania mimo toczących się postępowań karnych, których wynik mógłby wywrzeć wpływ na rozstrzygnięcie w tej sprawie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Wbrew zarzutom skarżącego, Sąd drugiej instancji nie dopuścił się naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. W szczególności zawieszenie postępowania z urzędu na podstawie art. 177 § 1 kpc jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem Sądu, nawet w razie wystąpienia okoliczności, o których mowa w którymkolwiek z punktów tego paragrafu. Podkreślić nadto należy, że postępowanie karne związane z badaniem autentyczności podpisu pozwanego J.F. dotyczy podpisu złożonego na oryginale trzeciego aneksu sporządzonego dnia 15 kwietnia 1992 r., a więc wynik tego postępowania nie może wywrzeć wpływu na rozstrzygnięcie rozpoznawanej sprawy. Pozwany nie negował bowiem, a na rozprawie przed Sądem Najwyższym wręcz potwierdził, że własnoręcznie złożył podpis pod czwartym aneksem do umowy, a sporządzonym w dniu 6 października 1994 r., który to dokument został uznany przez Sąd Apelacyjny za kluczowy dowód potwierdzający dokonanie przez powódkę wpłaty na rzecz spółki kwoty 350 mln st. zł.
W uzasadnieniu kasacji nie wskazano w czym miałoby się przejawiać naruszenie przez Sąd drugiej instancji art. 303 kpc w zw. z art. 304 kpc, wobec czego tak postawiony zarzut wymyka się spod kontroli Sądu Najwyższego. Należy jednak podkreślić, że dowód z przesłuchania stron został w tym postępowaniu przeprowadzony, na co wyraźnie wskazano na str. 7 uzasadnienia zaskarżonego kasacją wyroku. Dowód z przesłuchania obojga pozwanych został bowiem przeprowadzony na rozprawie, a zeznania pozwanego J.F. zostały zaprotokołowane na k. 103v akt, natomiast zeznania pozwanej B.K. znajdują się w protokole na k. 286 akt.
Chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 272 kpc, bowiem skarżący uzasadnia potrzebę jego zastosowania sprzecznością zeznań stron. Tymczasem przepis ten może znaleźć zastosowanie, jako podstawa skorzystania przez Sąd z określonego w nim uprawnienia dokonania konfrontacji, ale tylko wówczas, gdy przeczą sobie wzajemnie zeznania świadków, a nie stron sporu.
Nie mógł również odnieść zamierzonego przez skarżącego skutku zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc wobec uzasadnienia tego zarzutu istnieniem obowiązku Sądu wyjaśnienia z urzędu wszelkich sprzeczności i niejasności w zakresie przeprowadzonego postępowania dowodowego. Skarżący nie wykazał jednak, aby Sąd odwoławczy naruszył ten obowiązek, a w szczególności nie wskazał oceny których konkretnie dowodów Sąd ten dokonał z naruszeniem wymogów przewidzianych tym przepisem, bądź jakich konkretnie sprzeczności i niejasności nie wyjaśnił w postępowaniu apelacyjnym.
Kolejny zarzut kasacji naruszenia art. 304 § 2 kpk w zw. z art. 233 kk przez Sąd drugiej instancji również nie został uzasadniony w sposób wskazujący na naruszenie tych przepisów. Wyrażony w uzasadnieniu kasacji nader ogólny pogląd, iż Sąd dysponuje także instrumentem prawnokarnym i winien go stosować, nie jest równoznaczny ze sprecyzowaniem zarzutu jego naruszenia w postępowaniu cywilnym ani nawet ze wskazaniem na przejawy zarzucanego naruszenia.
Wobec powyższego, że zarzuty zgłoszone w ramach drugiej podstawy kasacyjnej okazały się pozbawione usprawiedliwionych podstaw, przeto oceny pozostałych zarzutów, zgłoszonych w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej, należało dokonać z uwzględnieniem ustalonego stanu faktycznego, będącego podstawą orzekania dla Sądu drugiej instancji.
Zarzuty naruszenia przepisów art. 60 i 65 kc okazały się chybione, bowiem Sąd drugiej instancji, ustalając treść oświadczeń woli stron umowy z dnia 28 maja 1992 r. sporządzonej w formie aktu notarialnego, kierował się właśnie dyrektywami ustawodawcy wyrażonymi w tych przepisach, a nie wyłącznie dosłownym brzmieniem postanowień tej umowy. Tymczasem skarżący uzasadnia zarzut naruszenia obu powyższych przepisów tym, że zawarte w dokumencie zapisy nie zawierają expressis verbis treści, którą odczytał Sąd. Takie uzasadnienie zarzutu naruszenia art. 60 kc i 65 kc świadczy wręcz o prawidłowym zastosowaniu obu tych przepisów, skoro Sąd nie opierał się na dosłownym brzmieniu postanowień umowy, ale zbadał zgodny zamiar stron i cel umowy oraz zachowanie stron ujawniające ich wolę w sposób dostateczny.
Zarzut naruszenia przepisów art. 88 kc w zw. z art. 84 kc i w zw. z art. 86 kc okazał się nieuzasadniony, bowiem Sąd drugiej instancji ani nie wykładał, ani nie stosował powyższych przepisów, jednoznacznie stwierdzając, że niedopuszczalne jest powołanie się dopiero w apelacji na wady oświadczeń woli. Skoro więc pozwany podważa obecnie ustalenie Sądu odwoławczego co do chwili, w której powołał się na wady oświadczeń woli, twierdząc, że czynił to już wcześniej, to zabieg taki mógłby być skuteczny jedynie w ramach drugiej podstawy kasacyjnej. Zarzut poczyniony w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej, lecz uzasadniony kwestionowaniem prawidłowości ustalenia przez Sąd chwili powołania się na wady oświadczeń woli, nie mógł więc odnieść zamierzonego przez skarżącego skutku, bowiem pierwsza podstawa kasacyjna jest nieadekwatna dla osiągnięcia powyższego celu.
Poza zakresem kontroli kasacyjnej musiał pozostać zarzut naruszenia przepisu art. 494 kc, bowiem skarżący niczym nie uzasadnił, w czym miałaby się przejawiać błędna wykładnia lub niewłaściwe zastosowanie tego przepisu.
Sama treść uzasadnienia kasacji wskazuje również na bezzasadność zarzutów naruszenia art. 526 kc i art. 392 kc. Na str. 11 uzasadnienia kasacji skarżący jednoznacznie stwierdza, że nie ulega żadnej wątpliwości, iż dyspozycje normy art. 526 kc, jak też normy art. 392 kc, nie zostały w stanie faktycznym niniejszej sprawy wyczerpane. Skoro tak, to w pełni uprawnione było stanowisko Sądu odwoławczego, iż art. 526 kc nie miał w sprawie zastosowania, a Sąd oceniał odpowiedzialność pozwanych wobec powódki na podstawie przepisów o spółce.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 392 kc. Przepis ten nie mógł bowiem znaleźć zastosowania w sytuacji, w której Sąd drugiej instancji aprobował ustalenie Sądu pierwszej instancji, iż pozwany kumulatywnie przystąpił do długu, przejmując dotychczasowe aktywa i pasywa A.J., a nie ustalił, że pozwany zwolnił tego ostatniego z obowiązku świadczenia na rzecz powódki. W świetle istniejącego ustalenia nie było więc podstaw do zastosowania art. 392 kc, a nadto Sąd drugiej instancji przepisu tego trafnie nie zastosował, skoro wskazał na istnienie elementów innej instytucji, określonej w art. 519 § 2 pkt 2 kc. Ten ostatni przepis nie jest jednak objęty zarzutami wyznaczającymi granice kasacji, mimo iż brak jest jednoznacznego ustalenia, że wierzyciel wyraził zgodę na przejęcie długu.
Wreszcie za bezzasadny należało uznać zarzut skarżącego naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 864 kc, skoro Sąd ten przyjął, że podstawą materialnoprawnej odpowiedzialności pozwanego jest umowa kumulatywnego przystąpienia przezeń do długu ustępującego wspólnika spółki cywilnej, a nie przepis art. 864 kc. Kasacja nie podważa jednak trafności takiej właśnie kwalifikacji umowy w świetle istniejących ustaleń, w konfrontacji z ustawowymi przesłankami zastosowania art. 519 § 2 pkt 2 kc.
Jedynie na marginesie można więc stwierdzić, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu nawet w razie istnienia wątpliwości co do wystąpienia wszystkich niezbędnych elementów umowy przejęcia długu. Zważyć bowiem należy, że powódka odstąpiła od łączącej ją ze spółką umowy w dniu 26 lutego 1996 r., przez złożenie obu aktualnym wspólnikom stosownego oświadczenia (k.17 akt). Z mocy art. 494 kc powódka uprawniona była z tą chwilą m.in. do żądania zwrotu jej tego co świadczyła i z uprawnienia swego skorzystała. Zobowiązanie spółki do zwrotu powódce określonej kwoty powstało więc w dacie odstąpienia przez powódkę od umowy z jednoczesnym żądaniem zwrotu wpłaconej zaliczki. Ponieważ w tej dacie pozwany J.F. bezspornie był już wspólnikiem spółki cywilnej, przeto za zobowiązanie spółki, powstałe w dacie odstąpienia przez powódkę od umowy, odpowiedzialność na podstawie art. 864 kc ponoszą wszyscy wspólnicy spółki cywilnej, a więc również i pozwany. Także więc i z tej przyczyny zarzut naruszenia art. 864 kc należało uznać za chybiony. Odpowiedzialność wspólnika spółki cywilnej za zobowiązanie spółki (art. 864 kc) obejmuje bowiem zobowiązanie powstałe wskutek odstąpienia przez kontrahenta spółki od umowy z żądaniem zwrotu świadczenia, niezależnie od składu osobowego spółki cywilnej z daty zawarcia tej umowy.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, działając na podstawie art. 393[12] kpc.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy w Poznaniu
z roku 2001
I SA/Po 1755/2001
I SA/Po 2718/2001
Za zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością odpowiadają wspólnicy.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Pismo Ministerstwa Finansów
z dnia 3 października 2000 r.
LK-833-673/00/IK
W odpowiedzi na pismo z dnia 19 czerwca 2000 r. dotyczące opodatkowania spółek cywilnych podatkiem od nieruchomości, Ministerstwo Finansów uprzejmie wyjaśnia.
Artykuł 2 ust. 1(1) ustawy(2) o podatkach i opłatach lokalnych stanowi, że obowiązek podatkowy w podatku od nieruchomości ciąży na osobach fizycznych, osobach prawnych i jednostkach organizacyjnych nie posiadających osobowości prawnej, które mają określony tytuł do nieruchomości (własność, posiadanie, użytkowanie wieczyste).
Z przesłanego do Ministerstwa Finansów pisma wynika, że nie spółka cywilna, lecz jej wspólnicy nabyli przedmiotową nieruchomość. Dlatego też obowiązek podatkowy w podatku od nieruchomości, stosownie do cytowanego art. 2 ust. 1, ciąży na osobach fizycznych. Zgodnie z art. 6 ust. 7 powyższej ustawy wymiar podatku dla osób fizycznych ustala zatem w drodze decyzji wójt lub burmistrz (prezydent miasta) na podstawie wykazu nieruchomości złożonego przez podatnika. Płatność podatku następuje w ratach co kwartał.
Generalnie należy przy tym stwierdzić, że - stosownie do art. 860 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny, przez umowę spółki wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego przez działanie w sposób oznaczony, w szczególności przez wniesienie wkładów. Z kolei art. 861 § 1 kc stanowi, że wkład wspólnika może polegać na wniesieniu do spółki własności lub innych praw - wkład może stanowić również prawo własności nieruchomości. Z chwilą wniesienia wkładu przez któregokolwiek ze wspólników nabyte prawa wchodzą do majątku spółki i stają się współwłasnością łączną wspólników.
Z treści art. 2 ust. 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych wynika natomiast, że jeżeli nieruchomość stanowi współwłasność lub współposiadanie innych osób niż małżonkowie, obowiązek podatkowy ciąży solidarnie na wszystkich współwłaścicielach lub współposiadaczach. Również według art. 864 kc za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie.
Jeżeli zatem nieruchomość jest współwłasnością lub jest we współposiadaniu dwóch lub więcej osób, osobą, na którą wystawia się odrębny nakaz płatniczy, co do której prowadzi się rachunkowość, wystawia tytuły wykonawcze w postępowaniu egzekucyjnym, jest którykolwiek ze wspólników (współposiadaczy) - art. 92 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa.
Reasumując, w przypadku spółki cywilnej ustalenie wymiaru podatku od nieruchomości następuje w drodze decyzji wójta lub burmistrza (prezydenta) - na podstawie wyżej wymienionego przepisu art. 6 ust. 7 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
Należy ponadto podkreślić, że orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego nie stanowią powszechnie obowiązującej wykładni prawa, wiążą więc organy podatkowe jedynie w tej sprawie, w której zapadły.
Jednocześnie Ministerstwo Finansów informuje, że zgodnie z art. 14 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa Minister Finansów sprawuje jedynie ogólny nadzór w sprawach podatkowych, nie jest więc organem właściwym do rozstrzygania konkretnej, jednostkowej sprawy.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 14 września 2000 r.
V CKN 113/2000
Wspólnik spółki cywilnej, który poniósł szkodę wyrządzoną przez ruch pojazdu mechanicznego, prowadzonego przez drugiego wspólnika - współposiadacza pojazdu - nie jest osobą trzecią w rozumieniu art. 822 kc.
Uzasadnienie
Oddalając apelację pozwanego Zakładu od wyroku zasądzającego odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, Sąd Wojewódzki uznał, że choć sprawcą szkody był wspólnik powoda, solidarnie z nim odpowiedzialny za szkodę spowodowaną w pojeździe powoda, to jednak "powód, jako poszkodowany "wybrał" z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wspólnika spółki..., który spowodował szkodę". W stosunku do niego powód jest osobą trzecią.
W kasacji pozwanego Zakładu zarzucono naruszenie przepisu art. 822 kc "przez przyjęcie, że powód, jako wspólnik spółki cywilnej będący posiadaczem pojazdu w związku z ruchem którego powstała szkoda i będący jednocześnie posiadaczem uszkodzonego pojazdu jest osoba trzecią w rozumieniu art. 822 kc" oraz przepisu art. 864 kc "przez pominięcie... solidarnej odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki..." W konkluzji wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa.
Uwzględniając kasację częściowo Sąd Najwyższy, na podstawie art. 393[15] kpc, orzekł zgodnie z zawartym w niej wnioskiem. (...)
Sąd Wojewódzki, uznając że "zapadłe w pierwszej instancji rozstrzygnięcie zgodne jest z obowiązującym prawem", przyjął prawidłowe założenia podstaw ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wyrządzone ruchem tych pojazdów. Dostrzegł także, że "samochód, którym sprawca najechał na samochód powoda, stanowił własność obu wspólników, obaj są zatem jego współposiadaczami". Za zobowiązania spółki odpowiadają zaś solidarnie (art. 864 kc). W tych okolicznościach "zatem nie może ulegać wątpliwości, że sprawca szkody... odpowiada wobec powoda za powstałą szkodę, a tym samym zachodzi odpowiedzialność pozwanego PZU..."
W kasacji trafnie wskazano, że stanowisko takie narusza powołane w niej przepisy, gdyż odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną "w czasie jazdy samochodem" należącym do spółki ponoszą solidarnie obaj jej wspólnicy. Oznacza to - istotnie - że powód jest jednocześnie zarówno poszkodowanym, jak i odpowiedzialnym za szkodę.
Dlatego dowolne, jako niczym nie uzasadnione, jest podzielenie stwierdzenia Sądu pierwszej instancji, że odpowiedzialność za tę szkodę ponosi jedynie ten ze wspólników, który kierował ich samochodem. Sąd drugiej instancji, uznając że nie oznacza to pominięcia solidarnej odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki, niczym zasadności takiego stwierdzenia nie wykazał.
To samo odnieść należy do braku uzasadnienia tego elementu rozstrzygnięcia, w którym Sąd Wojewódzki uznał za dopuszczalne "wybranie" przez powoda "z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wspólnika spółki..., który spowodował szkodę".
W bezspornych okolicznościach sprawy stwierdzenia te nie mogą być prawidłowe. W potocznym rozumieniu w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej "ubezpiecza się samochód", a nie jego posiadacza. Tymczasem szkodę spowodowaną ruchem pojazdu mechanicznego osobom trzecim zakład ubezpieczeń ma pokrywać tylko wówczas, gdy odpowiada za nią ubezpieczający. W § 10 ust. 1 rozporządzenia(1) Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. 1992 r. Nr 96 poz. 475 ze zm.) wskazano, że z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przysługuje odszkodowanie, jeżeli nie tylko posiadacz, ale także kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu. Unormowanie to nie może jednak zmienić zasady wynikającej z art. 822 kc (powtórzonej w treści art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej - tekst jednolity: Dz. U. 1996 r. Nr 11 poz. 62 ze zm.), że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej zawierane jest przez posiadaczy pojazdów mechanicznych. Nie jest więc dopuszczalne przeciwstawianie kierowcy pojazdu jego posiadaczowi.
Z istoty stosunków łączących wspólników spółki wynika, że posiadaczem pojazdu, którym wyrządzono szkodę jest również powód, w takim samym stopniu, jak jego wspólnik, który - zdaniem Sądu drugiej instancji - wyrządził szkodę. Powód, jako solidarnie z nim zobowiązany, nie mógł zatem zmienić swojej sytuacji prawnej.
W szczególności bezpodstawne jest uznanie, że powód skutecznie zwolnił się z solidarnej odpowiedzialności za wyrządzoną mu szkodę tylko dlatego, że wybrał z umowy ubezpieczenia odpowiedzialność jedynie swojego wspólnika. Taki wybór nie jest bowiem możliwy. Jest to, niedostrzeżoną przez Sąd Wojewódzki, konsekwencją solidarnej odpowiedzialności wspólników. W jej ramach, powód - jako współposiadacz pojazdu - jest na równi współodpowiedzialny za wyrównanie jemu samemu szkody wyrządzonej ruchem tego pojazdu.
Na takie połączenie odpowiedzialnego i poszkodowanego wskazał już Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 listopada 1996 r. III CZP 118/96 (OSNC 1997/3 poz. 26), według której nie jest osobą trzecią w rozumieniu art. 822 kc małżonek sprawcy szkody powstałej w mieniu w związku z ruchem pojazdu mechanicznego, jeżeli pojazdy biorące udział w kolizji drogowej objęte są ustawową wspólnością majątkową małżeńską. Bez znaczenia dla aktualności w niniejszej sprawie tego (zaaprobowanego w doktrynie) stanowiska pozostaje - wówczas odmienna - okoliczność, że także uszkodzony pojazd należał zarówno do sprawcy szkody, jak i do poszkodowanego.
Prowadzić to musi do tezy, że wspólnik spółki cywilnej, który poniósł szkodę wyrządzoną przez ruch pojazdu mechanicznego, prowadzonego przez drugiego wspólnika - współposiadacza pojazdu - nie jest osobą trzecią w rozumieniu art. 822 kc.
Ponieważ ustalenia faktyczne nie były w sprawie sporne, możliwe było dokonanie zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego
z dnia 1 grudnia 1999 r.
III SA 78/99
III SA 79/99
Odpowiedzialność osobista wspólnika trwa także w razie rozwiązania spółki i nie jest w związku z tym odpowiedzialnością osoby trzeciej, a postępowanie podatkowe prowadzone z udziałem spółki jako strony staje się postępowaniem podatkowym prowadzonym z jednoczesnym udziałem jej aktualnych, a w określonych przypadkach także i byłych wspólników.
Uzasadnienie
Piotr C. i Leszek A. byli wspólnikami spółki cywilnej PPUM "P.", która została zawiązana umową z kwietnia 1997 r. i prowadziła działalność gospodarczą na podstawie zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej z dnia 30 kwietnia 1997 r. wydanego przez Burmistrza Miasta S.
Z dniem 30 września 1997 r. spółka cywilna została rozwiązana i decyzją Burmistrza Miasta z dnia 30 września 1997 r. wykreślona z ewidencji działalności gospodarczej.
Spółka w dniu 1 czerwca 1997 r. dokonała pierwszej sprzedaży, natomiast oświadczenie o wyborze zwolnienia VAT-6 złożyła w dniu 16 czerwca 1997 r. W związku z tym, że Spółka złożyła ww. oświadczenie po dokonaniu pierwszej sprzedaży, utraciła prawo do skorzystania ze zwolnienia od podatku VAT.
Urząd Skarbowy w S. pięcioma decyzjami z dnia 26 lutego 1998 r. określił zobowiązanie podatkowe w podatku od towarów i usług za miesiące od maja do września 1997 r., wysokość odsetek oraz ustalił dodatkowe zobowiązanie podatkowe należne od Spółki PPUM "P.".
Rozpoznając odwołania wniesione przez Spółkę w dniu 17 marca 1998 r. Izba Skarbowa w R. swoimi pięcioma decyzjami z dnia 20 maja 1998 r. uchyliła decyzję Urzędu Skarbowego w S. i umorzyła postępowania w tych sprawach, gdyż spółka cywilna L.A. i P.C. została rozwiązana w dniu 30 września 1997 r., a co za tym idzie nie była stroną w postępowaniu podatkowym.
Postanowieniami z dnia 27 lipca 1998 r. Urząd Skarbowy w S. wszczął postępowania podatkowe w stosunku do Piotra C. i Leszka A. w sprawie ich odpowiedzialności jako wspólników za zobowiązania spółki "P.".
Zaskarżonymi pięcioma decyzjami z dnia 10 grudnia 1998 r. adresowanymi do P.C. i pięcioma adresowanymi do L.A. na podstawie art. art. 10 ust. 1 i 2, 14 ust. 6, 26, 27 ust. 8 pkt 2 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.) oraz na podstawie art. 40 ust. 1 i art. 47 ustawy o zobowiązaniach podatkowych Izba Skarbowa w R. utrzymała w mocy decyzje Urzędu Skarbowego w S., w których określił on każdemu z podatników osobno identyczne kwoty zobowiązań podatkowych, zaległości podatkowych i odsetek, jak również ustalił dodatkowe zobowiązania podatkowe za pięć miesięcy 1997 r. (maj - wrzesień), jak poprzednio Spółce "P.".
W ocenie organów obu instancji zgodnie z przepisem art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 z późn. zm.) wspólnik spółki cywilnej odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami za wszystkie zobowiązania podatkowe spółki i wspólników związane z działalnością spółki.
Z uwagi na powyższe zarówno organ I jak i II instancji, na podstawie art. 40 ust. 1 i 3 ustawy o zobowiązaniach podatkowych w związku z art. 332 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 z późn. zm.) w zaskarżonej decyzji orzekły o odpowiedzialności podatkowej Leszka A. i Piotra C. byłych wspólników spółki cywilnej - za zaległości podatkowe w podatku od towarów i usług za poszczególne miesiące działalności zlikwidowanej spółki cywilnej "P.".
Ostateczne decyzje Izby Skarbowej zaskarżyli Leszek A. i Piotr C. jednobrzmiącymi skargami skierowanymi do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wnosząc o uchylenie zaskarżonych decyzji podnieśli, że organy podatkowe obu instancji rażąco naruszyły przepisy prawa materialnego i procesowego, a w szczególności art. 332 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 zm.) w związku z art. 40 ust. 1 i 3, art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 z późn. zm.), ponieważ oni nie są stronami postępowania mającego na celu wydanie decyzji, o której mowa w art. 40 ust. 1 w związku z art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 z późn. zm.). Ich zdaniem w postępowaniu tym nie można rozstrzygnąć już kwestii związanych z ustaleniem istnienia obowiązku podatkowego oraz wysokości zobowiązania podatkowego.
Będąca sukcesorem Izby w R. Izba Skarbowa w W. wniosła o oddalenie skargi.
Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skargi wniesione przez obu podatników nie są uzasadnione.
W sprawie pozostaje poza sporem powstanie zobowiązań podatkowych Spółki cywilnej UPPM "P." wobec podjęcia przez nią działalności opodatkowanej podatkiem od towarów i usług i spóźnieniem złożenia oświadczenia o wyborze zwolnienia od tego podatku w pierwszym roku działalności (art. 14 ust. 6 ustawy(1) o podatku od towarów i usług).
Będąca przedmiotem skargi kwestia dopuszczalności wydania decyzji wymiarowej w podatku od towarów i usług w stosunku do byłych wspólników rozwiązanej spółki cywilnej należy do bardzo złożonych i trudnych zagadnień związanych z brakiem synchronizacji pomiędzy przepisami ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.) a całym systemem prawnym.
Problem ten w znacznej części ma wymiar "historyczny" wobec uregulowań wprowadzonych w art. 115 ustawy(2) z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. 1997 r. Nr 137 poz. 926 ze zm.).
Ustawa o podatku od towarów i usług w art. 5 ust. 1 nadała podmiotowość podatkowoprawną jednostkom organizacyjnym nie mającym osobowości prawnej, do których zalicza się też spółki cywilne. Rozwiązanie to nie miało pełnego przełożenia w przepisach ustawy(3) o zobowiązaniach podatkowych oraz w kodeksie postępowania administracyjnego, gdzie spółka cywilna była podmiotem nie mogącym mieć statusu strony postępowania (art. 29 kpa(4)).
Występujące w niniejszej sprawie zagadnienie prawne wywołało rozbieżność w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W rozpoznającym niniejszą sprawę składzie Sąd nie podziela poglądu o braku podstaw prawnych do orzekania w przedmiocie podatku od towarów i usług w stosunku do rozwiązanej spółki cywilnej (patrz wyroki: z dnia 20 stycznia 1998 r. SA/Rz 1048/96, z dnia 17 stycznia 1996 r. SA/Bk 85-86/95).
Nadanie spółce cywilnej podmiotowości prawnopodatkowej jest konstrukcją jasną i czytelną w stosunku do czynności z zakresu realizacji praw i obowiązków wiążących się z procedurą funkcjonowania podatku od towarów i usług. Nie ulega wątpliwości, że Spółka jako podmiot tego podatku dokonuje takich czynności jak zgłoszenie rejestracyjne czy składanie innych oświadczeń woli przewidzianych w ustawie o podatku od towarów i usług. Kwestia owej podmiotowości musi być postrzegana w sposób szczególny jeżeli chodzi o decyzje, które kierowane są do majątku podatnika, a więc decyzje wymiarowe. Rozważając powyższy problem stwierdzić należy, iż przepisy ustawy o podatku od towarów i usług nie mogą modyfikować ustrojowego kształtu spółki cywilnej.
Nie posiadając osobowości prawnej Spółka cywilna posiada wprawdzie wyodrębniony majątek, jednakże to nie spółka jest właścicielem tego majątku, a każdy ze współwłaścicieli na zasadzie współwłasności łącznej. Zwrócić też należy uwagę, iż zgodnie z art. 864 kc odpowiedzialność wspólników spółki cywilnej jest odpowiedzialnością solidarną. Z tego faktu wyprowadzić należy wniosek, iż decyzja wymiarowa w podatku od towarów i usług winna być kierowana jednocześnie do spółki i wspólników będących współwłaścicielami majątku spółki cywilnej. Solidarna odpowiedzialność powoduje, że wspólnicy odpowiadają nie tylko wspólnym majątkiem ale również majątkiem osobistym. Nie budzi również wątpliwości, że odpowiedzialność osobista wspólnika za zobowiązania spółki trwa nadal również w razie rozwiązania spółki. Powyższe cechy spółki cywilnej jako stosunku zobowiązaniowego określonych osób wymagającego ich łącznego współdziałania powoduje, że postępowanie podatkowe prowadzone z udziałem spółki jako strony, staje się jednocześnie postępowaniem podatkowym prowadzonym z jednoczesnym udziałem jej aktualnych, a w określonych przypadkach także i byłych wspólników. Dokonana wyżej charakterystyka materialnoprawnego ustroju majątkowego spółki cywilnej i jej wspólników daje podstawy do twierdzenia, że fakt rozwiązania spółki z punktu widzenia postępowań podatkowych dotyczących zobowiązań spółki i wspólników nie ma decydującego znaczenia. Podobnie uregulowania wynikające z art. 47 ustawy(5) o zobowiązaniach podatkowych w zakresie odpowiedzialności podatkowej wspólników w stosunku do zasad ogólnych nie dokonują zasadniczych modyfikacji. Odpowiedzialność osobista wspólnika trwa nadal w razie rozwiązania spółki i nie jest w związku z tym odpowiedzialnością osoby trzeciej. Daje to podstawę, w przypadku rozwiązania spółki cywilnej, połączenia w ramach postępowania dotyczącego odpowiedzialności wspólników za należności podatkowe spółki również postępowania wymiarowego dotyczącego określenia wysokości zaległości podatkowej. W tym postępowaniu wielkość tych należności, jako nie ustalonych odrębną decyzją wobec rozwiązania spółki, może być przedmiotem sporu między jej byłymi wspólnikami a organem podatkowym.
Z powyższych względów skargi podatników kwestionujące możliwość wydania takiej decyzji określającej wielkość zaległości podatkowej po rozwiązaniu Spółki uznał Sąd za pozbawione uzasadnionych podstaw i dlatego oddalił skargę w oparciu o art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. 1995 r. Nr 74 poz. 368 ze zm.).
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 8 czerwca 1999 r.
II CKN 380/98
Wierzyciel spółki cywilnej, pozwany przez jednego z jej wspólników z tytułu osobistego względem niego długu, może podnieść zarzut potrącenia, jeżeli zachodzą przesłanki wymienione w art. 498 § 1 kc, może także wystąpić przeciwko powodowi z powództwem wzajemnym.
Uzasadnienie
Saturnin K. wniósł pozew przeciwko Toniemu M. o zasądzenie kwoty 3.690,15 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, tytułem zwrotu pożyczki. Pozwany wystąpił z powództwem wzajemnym, żądając solidarnego zasądzenia od powoda głównego i od Ryszarda P. jako wspólników spółki cywilnej "C." kwoty 13.223,65 zł z tytułu wynagrodzenia i zwrotu poniesionych kosztów za usługi świadczone na rzecz spółki. W odniesieniu do roszczenia z powództwa głównego zgłosił także zarzut potrącenia.
Sąd Wojewódzki w Krakowie wyrokiem z dnia 26 maja 1997 r. uwzględnił powództwo główne i oddalił powództwo wzajemne. Sąd Wojewódzki ustalił, że między stronami doszło do zawarcia umowy pożyczki, której pozwany nie zwrócił i na podstawie art. 720 kc powództwo należało uwzględnić. Powództwo wzajemne Sąd oddalił dlatego, że dotyczy roszczenia wobec spółki "C.", która dalej istnieje i prowadzi działalność. Powód główny wystąpił z roszczeniem jako osoba fizyczna w ramach umowy zawartej między nim a pozwanym. Nie badając zasadności roszczenia pozwanego jako powoda wzajemnego, Sąd powództwo oddalił z powodu braku legitymacji po stronie powoda.
Apelację Toniego M. od powyższego wyroku Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił wyrokiem z dnia 28 listopada 1997 r. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny stwierdził między innymi, że wbrew twierdzeniom skarżącego w przedmiotowej sprawie nie zachodzą ustawowe przesłanki dopuszczalności potrącenia z art. 498 kc, jak i ustawowe przesłanki dopuszczalności powództwa wzajemnego z art. 204 § 1 kpc. W sprawie nie występuje tożsamość stron postępowania dla wierzytelności objętych potrąceniem, wzajemność wierzytelności, ani też jednorodzajowość świadczeń. Wierzytelność z powództwa głównego wynika z umowy pożyczki, zawartej między osobami fizycznymi i ma charakter osobisty. Natomiast wierzytelność z powództwa wzajemnego jest wierzytelnością "do spółki" i jest związana z działalnością gospodarczą spółki cywilnej "C.", której powód główny jest tylko jednym ze wspólników.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, wobec różnych źródeł powstania roszczeń oraz podstaw odpowiedzialności nie zachodzi wzajemność wierzytelności. Nie jest dopuszczalny zarzut potrącenia przy braku tożsamości stron wierzytelności przedstawionych do potrącenia, a także wtedy, gdy tylko po jednej stronie zachodzi odpowiedzialność solidarna.
Powództwo zaś wzajemne w myśl art. 204 § 1 kpc jest dopuszczalne, jeżeli roszczenie wzajemne jest w związku z roszczeniem powoda lub nadaje się do potrącenia. Powództwo wzajemne musi też być podmiotowo ukształtowane w tych samych ramach, co powództwo główne, przy założeniu zamiany pozycji procesowych stron postępowania. Nie jest więc dopuszczalne powództwo wzajemne, w którym po stronie pozwanej jako współuczestnicy konieczni musiałyby występować jeszcze inne osoby, poza tymi, które wytoczyły powództwo.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego, opartej na obu podstawach z art. 393[1] kpc pozwany i powód wzajemny zarzucił:
1) naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. art. 72 § 2 kpc, 72 § 1 kpc, 204 kpc w związku z art. 864 kc i 366 § 1 kc, przez błędne przyjęcie, że po stronie pozwanej wzajemnie zachodzi współuczestnictwo konieczne, art. 328 § 2 kpc, przez niewyjaśnienie na czym ma polegać brak jednorodzajowości świadczeń, uniemożliwiający potrącenie w sytuacji, gdy przedmiotem obu roszczeń (wzajemnego i głównego) są pieniądze;
2) naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 498 kc w związku z art. 505 kc, przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że dla skutecznego podniesienia zarzutu potrącenia, oprócz wymagań stawianych przez te przepisy, konieczna jest:
- tożsamość stron postępowania, a w rozumieniu Sądu jest jej brak, gdy po jednej ze stron zachodzi odpowiedzialność solidarna,
- wzajemność wierzytelności polegająca na tożsamości źródła powstania zobowiązania i tożsamości podstawy odpowiedzialności.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacji nie można odmówić słuszności. Dopuszczalność potrącenia uzależniona jest od współistnienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 kc. Trafnie wskazał Sąd Apelacyjny, że do przesłanek tych należy wzajemność wierzytelności i jednorodzajowość świadczeń. Wadliwe jest natomiast dalsze rozumowanie. Sąd Apelacyjny przyjął bowiem, że wierzytelność pozwanego głównego - powoda wzajemnego jest wierzytelnością w stosunku do spółki cywilnej, a ponieważ pozwany jest dłużnikiem osobistym powoda głównego, nie spółki, to nie ma wzajemności wierzytelności. Błąd wynikł stąd, że Sąd potraktował spółkę cywilną jako osobę, przypisując jej podmiotowość w zakresie praw i obowiązków.
W ostatnim dziesięcioleciu w orzecznictwie zarysowały się rozbieżności co do istoty spółki cywilnej. Powstałe na tym tle wątpliwości Sąd Najwyższy wyjaśnił, stwierdzając w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 26 stycznia 1996 r. III CZP 111/95 (OSNC 1996/5 poz. 63), że spółka prawa cywilnego nie ma zdolności prawnej. Podmiotami praw i obowiązków są tylko wspólnicy. W konsekwencji, wierzytelność do spółki jest wierzytelnością w stosunku do wspólników.
Stosownie do art. 864 kc za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie. Solidarna odpowiedzialność polega na tym, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna (art. 366 § 1 kc). Oznacza to, że jeżeli pozwany z powództwa głównego ma rzeczywiście wierzytelność do spółki cywilnej, której wspólnikiem jest powód główny, to wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego zachodzi wzajemność wierzytelności, rozumiana jako przesłanka potrącenia z art. 498 § 1 kc. Skoro bowiem wierzyciel spółki cywilnej może żądać świadczenia od jednego tylko wspólnika, to nie ma także przeszkód, żeby potrącił swoją wierzytelność z wierzytelności przysługującej od niego temu wspólnikowi.
Zgodnie z art. 498 § 1 kc jednorodzajowość świadczeń ma miejsce wówczas, gdy przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku. W niniejszej sprawie roszczenia obu stron dotyczą kwot pieniężnych. Zupełnie niezrozumiałym jest, dlaczego Sąd Apelacyjny uważa, że świadczenia pieniężne nie są jednorodzajowe.
Nie było kwestionowane, że roszczenia obu stron odpowiadają pozostałym przesłankom potrącenia wymienionym w art. 498 § 1 kc, obejmującym wymagalność i zaskarżalność wierzytelności.
Ponieważ z powyższego wywodu wynika, że roszczenie wzajemne nadaje się do potrącenia, to został spełniony jeden z dwóch warunków dopuszczalności powództwa wzajemnego, alternatywnie wymienionych w pierwszym zdaniu art. 204 § 1 kpc. Oczywiście, powództwo wzajemne można skutecznie zgłosić tylko przeciwko powodowi głównemu. Sąd Apelacyjny ma całkowitą rację, że niedopuszczalne jest powództwo wzajemne, w którym po stronie pozwanej jako współuczestnicy konieczni, musiałyby występować jeszcze inne osoby, poza tymi, które wytoczyły powództwo. Rzecz w tym, że w niniejszej sprawie współuczestnictwo konieczne nie wchodzi w grę. Zgodnie z art. 72 § 2 kpc współuczestnictwo konieczne jest wówczas, jeżeli przeciwko kilku osobom sprawa może się toczyć tylko łącznie. Jak zostało wyżej powiedziane, wspólnicy spółki cywilnej, z tytułu zobowiązań spółki są dłużnikami solidarnymi. Skoro w wypadku solidarnej odpowiedzialności do wierzyciela należy wybór czy będzie żądał świadczenia od wszystkich dłużników, niektórych z nich, czy tylko od jednego, to w razie procesu sprawa nie musi toczyć się łącznie przeciwko wszystkim dłużnikom.
Pozwany z powództwa głównego wystąpił z powództwem wzajemnym przeciwko powodowi głównemu i jego wspólnikowi ze spółki cywilnej Ryszardowi P. Powództwo wzajemne w stosunku do Ryszarda P. nie było dopuszczalne. Jednakże nic nie stało na przeszkodzie rozpoznaniu powództwa wzajemnego w takim zakresie, w jakim dotyczyło powoda głównego.
W tym miejscu wypada zauważyć, że niedopuszczalność powództwa wzajemnego z braku warunków przewidzianych w art. 204 § 1 kpc nie jest równoznaczna z brakiem legitymacji po stronie pozwanej i nie uzasadnia oddalenia powództwa wzajemnego, jak to uczynił Sąd pierwszej instancji i milcząco aprobował Sąd Apelacyjny. Zgodnie z utrwalonym od lat orzecznictwem, pozew, który dla braku wymaganych przesłanek nie może być uznany za wzajemny, należy z reguły traktować jako pozew zwykły, a więc wyłączyć go z akt sprawy i nadać mu bieg w celu rozpoznania go w odrębnym procesie (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 1959 r. 1 CR 411/58 Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny 1960/2 str. 408 i postanowienie z dnia 21 lutego 1973 r. I CZ 173/72 OSPiKA 1973/9 poz. 187, OSPiKA 1974/11 poz. 229).
W sytuacji, gdy nie uwzględniono zarzutu potrącenia i oddalono powództwo wzajemne, bez jakichkolwiek ustaleń co do zasadności roszczeń powoda wzajemnego, zachodzi potrzeba uchylenia nie tylko zaskarżonego wyroku, ale także wyroku Sądu pierwszej instancji.
Z powyższych względów i na mocy art. 393[13] kpc Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy w Lublinie
z dnia 16 listopada 1998 r.
I SA/Lu 837/97
Zdolność administracyjnoprawną spółki cywilnej w zakresie podatków określają ustawy regulujące zasady opodatkowania.
Stosownie do art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy(1) o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne wykonujące we własnym imieniu i na własny rachunek czynności, o których mowa w art. 2 tej ustawy. Zdolność podatkowoprawna spółki cywilnej uregulowana jest odrębnie od zdolności prawnej wspólników, co podkreśla art. 47 ust. 1 ustawy(2) o zobowiązaniach podatkowych normujący solidarną odpowiedzialność wspólników za zobowiązania podatkowe spółki.
Z chwilą ustania spółki cywilnej traci ona zdolność do tego, by być podmiotem praw i obowiązków z zakresu prawa podatkowego, bowiem przestaje istnieć jako jednostka organizacyjna.
Okoliczność ta nie przesądza jednak o wygaśnięciu zobowiązania podatkowego jako publicznoprawnego długu spółki.
Uzasadnienie
Zaskarżoną decyzją z dnia 16 lipca 1997 r. PD. 2-823/235/97 Izba Skarbowa po rozpatrzeniu odwołania pełnomocnika Andrzeja C. i Tomasza Z. od decyzji Trzeciego Urzędu Skarbowego w L. Nr P-1-730/232/97 z dnia 27 marca 1997 r. określającej zobowiązanie podatkowe w podatku od towarów i usług za miesiące styczeń - kwiecień, czerwiec - sierpień, październik i grudzień 1995 r. w łącznej kwocie 1.221 zł i ustalającej kwotę dodatkowego zobowiązania podatkowego w wysokości 1.632 zł utrzymała w mocy decyzję organu I instancji.
W ocenie organów podatkowych, na podstawie zebranych materiałów dowodowych zebranych w toku postępowania administracyjnego Spółka cywilna "L." nieprawidłowo obliczała podatek należny, odliczała podatek naliczony oraz nieprawidłowo prowadziła ewidencję zakupu.
Z akt wynika, iż spółka odliczała podatek naliczony przy zakupie części składowych do samochodu osobowego w miesiącach: luty, kwiecień, maj, lipiec, sierpień i grudzień 1995 r., co narusza przepis art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku od towarów i usług. Odsprzedaż części do samochodów osobowych nie stanowi przedmiotu działalności spółki.
Kontrola ewidencji wykazała jej wadliwość polegającą na ujęciu dokumentów, na które nie przysługiwało prawo do odliczenia podatku stosownie do art. 25 ust. 1 pkt 2, pkt 3 i pkt 4, oraz odliczenie podatku VAT z faktur w nieprawidłowej kwocie. Wadliwość ta spowodowała nieuzasadnione obniżenie podatku należnego poprzez zawyżenie podatku naliczonego, co w konsekwencji skutkuje sankcję przewidzianą w art. 27 ust. 5 ustawy VAT, a w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1996 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym i o zmianie ustawy karnej skarbowej (Dz. U. 1996 r. Nr 137 poz. 640) daje podstawę do zastosowania art. 27 ust. 5 i 6 w brzmieniu nadanym tą ustawą.
W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego pełnomocnik Andrzeja C. i Tomasza Z. na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 22 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o NSA wnosił o uchylenie w części zaskarżonej decyzji, zarzucając jej naruszenie art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług.
W ocenie skarżących nie ulega wątpliwości, że ograniczenie zawarte w cyt. przepisie prawa nie dotyczy nabywanych części i usług w związku z eksploatacją samochodu i koniecznością dokonywania w tym samochodzie napraw, w związku z czym interpretacja art. 25 ust. 1 pkt 2 cyt. ustawy dokonana przez organy podatkowe jest błędna.
W odpowiedzi na skargę Izba Skarbowa w L. wnosiła o jej oddalenie, podtrzymując argumentację zaskarżonej decyzji.
Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Nie będąc, zgodnie z art. 51 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o NSA (Dz. U. 1995 r. Nr 74 poz. 368) związany granicami skargi Sąd stwierdza, iż zaskarżona decyzja oraz poprzedzająca ją decyzja organu I instancji wydane zostały z rażącym naruszeniem art. 3 ust. 3 ustawy(1) o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.) w związku z art. 5 ust. 1 ustawy(2) z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.), przy czym naruszenie to wyczerpuje przesłankę wymienioną w art. 156 § 1 pkt 4 kpa(3), której wypełnienie obliguje do stwierdzenia nieważności decyzji skierowanej do osoby nie będącej stroną w sprawie.
Z protokołu kontroli Inspektora Kontroli skarbowej (k. 6 i 7) wynika, iż "L." s.c. Andrzej C. i Tomasz Z. wykreślona została z ewidencji działalności gospodarczej z dniem 14 czerwca 1996 r., zaś w miesiącu sierpniu 1996 r. przeprowadzono kontrolę podatkową m.in. w zakresie prawidłowości rozliczeń z tytułu podatku VAT oraz dochodowego od osób fizycznych w związku z rozwiązaniem spółki cywilnej.
Zgodnie z art. 28 kpa stroną postępowania jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie - a więc każdy, kto może być podmiotem praw i obowiązków z zakresu prawa administracyjnego, rozstrzyganych w drodze wydania decyzji administracyjnej. Zgodnie z art. 30 § 1 kpa zdolność prawną i wynikającą z niej zdolności do czynności prawnych stron ocenia się według przepisów prawa cywilnego, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej.
Charakter prawny spółki cywilnej unormowany jest w art. 860-875(4) kc. Jest ona jednostką organizacyjną nie mającą osobowości prawnej.
Na gruncie prawa cywilnego spółka nie może być podmiotem stosunków cywilnoprawnych, gdyż jest jedynie "zespołem wspólników nie wyposażonym w osobowość prawną", która mogłaby być przeciwstawiona podmiotowości prawnej wspólników (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 1993 r. III CZP 176/92 OSNCP 1993/10 poz. 171, OSP 1993/12 poz. 241).
Zastrzeżenie zawarte w art. 30 § 1 kpa wyklucza ocenę zdolności prawnej Spółki cywilnej jako strony postępowania podatkowego wg unormowań zawartych w przepisach kc.
Zgodnie z art. 3 ust. 3 ustawy(5) z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych stroną postępowania podatkowego obowiązaną do uiszczenia podatku z tytułu ciążącego na niej obowiązku podatkowego jest jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowości prawnej. Zdolność administracyjnoprawną spółki cywilnej w zakresie podatków określają ustawy regulujące zasady opodatkowania.
Stosownie do art. 5 ust. 1 pkt 1 cyt. ustawy o podatku od towarów i usług podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne wykonujące we własnym imieniu i na własny rachunek czynności, o których mowa w art. 2 tej ustawy. Wykonywanie przez spółkę cywilną czynności rodzących obowiązek podatkowy w tym podatku następuje we własnym imieniu i na własny rachunek spółki, a to w związku z art. 863 i art. 864 kc. Zdolność podatkowoprawna spółki cywilnej uregulowana jest odrębnie od zdolności prawnej wspólników, co podkreśla art. 47 ust. 1 ustawy o zobowiązaniach podatkowych normujący solidarną odpowiedzialność wspólników za zobowiązania podatkowe spółki. Z chwilą ustania spółki cywilnej (na skutek upływu okresu na jaki została zawarta, rozwiązanie spółki lub wystąpienie z dwuosobowej spółki jednego ze wspólników) traci ona zdolność do tego, by być podmiotem praw i obowiązków z zakresu prawa podatkowego, bowiem przestaje istnieć jako jednostka organizacyjna.
Okoliczność ta nie przesądza jednak o wygaśnięciu zobowiązania podatkowego jako publicznoprawnego długu spółki.
Ponieważ postępowanie podatkowe prowadzone było z udziałem osób nie będących stronami, a wydane w jego wyniku decyzje dotknięte są wadą nieważności wskazaną w art. 156 § 1 pkt 4 kpa, ocena materialnoprawnej poprawności dokonanego wymiaru podatku nie jest w niniejszym postępowaniu możliwa.
Z tych przyczyn Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 22 ust. 3 i art. 29 oraz w zakresie kosztów - art. 55 ust. 1 ustawy o NSA (Dz. U. 1995 r. Nr 74 poz. 368 ze zm.), orzekł jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 1 października 1998 r.
I CKN 309/98
Podziału strat spółki cywilnej domagać się można dopiero po jej rozwiązaniu, jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Lipnie nakazem zapłaty z dnia 30 listopada 1995 r. zasądził od pozwanego Janusza O. na rzecz powodów Kazimierza C. i Czesława M. kwotę 8.482 złote z ustawowymi odsetkami od dnia 3 sierpnia 1994 r. do dnia zapłaty.
Na skutek zarzutów pozwanego Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 11 czerwca 1996 r. utrzymał w mocy nakaz zapłaty w odniesieniu do kwoty 7.971,26 złotych; w pozostałej części uchylił go i powództwo oddalił.
Sąd Rejonowy ustalił następujące okoliczności faktyczne:
Strony zawarły w dniu 20 czerwca 1992 r. umowę spółki cywilnej. W ramach spółki zawarły umowę z Dyrekcją CPN w B. na prowadzenie obsługi stacji benzynowej Nr 763 w S. w okresie od dnia 20 czerwca 1992 r. do dnia 7 lutego 1993 r., przyjmując wszelkie zobowiązania związane z prowadzeniem stacji benzynowej w S. w stosunku do CPN w B., podjęte przez poprzednią spółkę.
Na dzień 7 lutego 1993 r. zadłużenie spółki w stosunku do CPN w B. wynosiło 23.913 zł 80 gr. Powodowie zapłacili całą tę kwotę, która podzielona na trzech wspólników wynosiłaby 7.971 zł 26 gr.
Sąd Rejonowy, uznając roszczenie powodów za uzasadnione co do kwoty 7.971 zł 26 gr. wskazał na § 12 umowy spółki, z którego wynika, że wspólnicy zobowiązują się pokryć w równych częściach straty, wskazał też na przepis art. 867 § 1 kc, który stwierdza, iż wspólnik jest uprawniony do równego udziału w zyskach i w tym samym stosunku uczestniczy w stratach bez względu na rodzaj i wartość wkładu. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia powołał art. 471 kc.
Rewizję(1) pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Sąd Wojewódzki we Włocławku oddalił wyrokiem z dnia 27 lutego 1997 r. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, podniesiony w rewizji zarzut, że w postępowaniu przed Sądem I instancji nie zostało wykazane jakim majątkiem dysponowała spółka, a tym samym istnieje możliwość, że była ona w stanie spłacić, kosztem posiadanego przez nią majątku, zaciągnięte zobowiązania w całości lub w większym stopniu, niż to twierdzą powodowie jest gołosłowny. Drugi zarzut rewizji, że powinno nastąpić rozliczenie aktywów Sąd Wojewódzki uznał za niezasadny, gdyż pozwany nadal jest wspólnikiem przedmiotowej spółki. W ocenie Sądu Wojewódzkiego wyrok Sądu pierwszej instancji jest prawidłowy, choć oparty na błędnej podstawie. Podstawę rozstrzygnięcia winien stanowić przepis art. 376 § 1 kc w zw. z art. 864 kc.
W kasacji od wyroku Sądu Wojewódzkiego, pozwany zarzucił naruszenie prawa materialnego, polegające na niewłaściwym zastosowaniu przez Sąd Wojewódzki do rozliczeń pomiędzy wspólnikami spółki cywilnej, w czasie jej trwania, przepisów dotyczących odpowiedzialności wspólników za zobowiązania wobec wierzycieli, tj. art. 864 kc.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacji nie można odmówić słuszności. Wprawdzie przepis art. 376 kc dotyczy także roszczeń między wspólnikami jako dłużnikami solidarnymi, w zasadzie więc wspólnik, który spełnił świadczenie w wykonaniu zobowiązania spółki (art. 864 kc), może żądać od innych wspólników zwrotu świadczenia w częściach równych. Rzecz w tym jednak, że roszczenie powodów w niniejszej sprawie dotyczy rozliczenia strat, jakie spółka poniosła w swojej działalności gospodarczej w okresie do dnia 7 lutego 1993 r.
Sąd Wojewódzki w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyjmuje, że ustąpienie pozwanego ze spółki nie było skuteczne. Sąd Rejonowy wypowiadał się o spółce konsekwentnie w czasie przeszłym, ale sądy obu instancji nie rozważały zagadnienia czy nastąpiło rozwiązanie spółki. W wypadku, gdyby okazało się, że spółka trwa nadal, rozliczenie jej strat byłoby przedwczesne. Zawarta przez strony umowa spółki nie przewiduje podziału strat w czasie trwania spółki. Oznacza to, że podziału strat domagać się można dopiero po rozwiązaniu spółki. Od tej chwili bowiem do wspólnego majątku spółki, a więc zarówno do aktywów jak i pasywów, stosuje się przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych (art. 875 § 1 kc).
Z powyższych względów i na mocy art. 393[13] kpc Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 4 kwietnia 1997 r.
II UKN 54/97
Zobowiązania wspólników spółki cywilnej z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne pracowników są zobowiązaniami związanymi z działalnością spółki.
Uzasadnienie
Elżbieta C. w kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z dnia 17 lipca 1996 r. (...) oddalającego jej rewizję(1) od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 kwietnia 1996 r. (...) oddalającego odwołanie Elżbiety C. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w W. z dnia 8 czerwca 1995 r. (...) zobowiązującej wnioskodawczynię do uiszczenia na rzecz ZUS-u zadłużenia z powodu nieopłacenia składek na ubezpieczenie społeczne przez wspólnika wnioskodawczyni, Krzysztofa G., za okres od grudnia 1991 r. do marca 1995 r., w kwocie 21.656 zł 13 gr, zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności przepisów art. 864 kc oraz art. 47 ustawy z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Tekst jednolity: Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.) przez przyjęcie solidarnej odpowiedzialności wnioskodawczyni za zobowiązania osobiste Krzysztofa G. nie wynikające z działalności spółki cywilnej w stosunku do ZUS-u. Wniosła o orzeczenie co do istoty sprawy i zmianę zaskarżonego wyroku przez zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych-Oddziału w W. z dnia 8 czerwca 1995 r. (...) w ten sposób, że "zwolni stronę powodową Elżbietę C. od spłacenia na rzecz strony pozwanej kwoty 21.656,13 zł (...) tytułem składek na ubezpieczenie społeczne" lub "uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu II instancji oraz wyroku Sądu I instancji w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania."
W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych podniosła, że przyjęcie przez Sąd przepisu art. 47 ustawy o zobowiązaniach podatkowych za podstawę zaskarżonego wyroku jest błędne. Powyższy przepis dotyczy bowiem tylko takich zobowiązań, które dotyczą i wynikają ze wspólnie prowadzonej, w ramach spółki cywilnej, działalności gospodarczej. Brak przesłanki wspólnego prowadzenia działalności gospodarczej, mimo istnienia wyłącznie formalnych więzi między wspólnikami, nie może rodzić odpowiedzialności solidarnej za zobowiązania inne niż te, które by wynikały ze wspólnej ich działalności. Tymczasem w okresie od listopada 1991 r. do chwili rozwiązania spółki na mocy wyroku sądowego wnioskodawczyni i Krzysztof G. prowadzili "całkowicie niezależną od siebie działalność gospodarczą", czego przejawem jest prowadzenie oddzielnych kont dla celów prowadzonej działalności gospodarczej i zatrudnianie przez każdego ze wspólników własnych pracowników. Jedynym elementem łączących wspólników był wspólny lokal służący im do wykonywania i prowadzenia swoich odrębnych działalności.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z przepisem § 1 pkt 12 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 lutego 1989 r. w sprawie rozciągnięcia przepisów ustawy o zobowiązaniach podatkowych na niektóre rodzaje świadczeń pieniężnych oraz określania właściwości organów podatkowych w zakresie umarzania zaległości podatkowych (Dz. U. 1989 r. Nr 6 poz. 40 ze zm.) do należności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne i składek na zaopatrzenie emerytalne stosuje się przepisy ustawy(2) z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Tekst jednolity: Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.), w zakresie określonym przepisami art. 14-17, art. 20, art. 21, art. 23-29(3) oraz art. 40-49(4) tej ustawy(5). Z przepisu art. 47 ustawy o zobowiązaniach podatkowych wynika zaś, że wspólnik spółki jawnej, komandytowej, nie będący komandytariuszem oraz spółki cywilnej odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami za wszystkie zobowiązania podatkowe spółki i wspólników związane z działalnością spółki.
Trafny jest pogląd Sądu, że zobowiązania wspólników spółki cywilnej z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne pracowników są zobowiązaniami związanymi z działalnością spółki. Wynikają one bowiem z faktu prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółki cywilnej, jak prawidłowo przyjął Sąd, a także z faktu, że zatrudnianie pracowników i opłacanie składek na ubezpieczenie społeczne są istotnymi elementami tej działalności. Nie ulega zatem wątpliwości, że do zobowiązań wspólników spółki cywilnej z tytułu opłacania składek na ubezpieczenie społeczne pracowników stosuje się przepisy art. 47 ustawy(6) o zobowiązaniach podatkowych.
Zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne pracowników są zobowiązaniami wspólników spółki cywilnej nie zaś zobowiązaniami tej spółki. Wprawdzie powyższy przepis ustawy o zobowiązaniach podatkowych rozróżnia zobowiązania podatkowe spółki i zobowiązania podatkowe wspólników, jednakże rozróżnienie to nie odnosi się do spółki cywilnej i jej wspólników. Podmiotami praw i obowiązków są jedynie wspólnicy spółki cywilnej, natomiast spółka cywilna, (...) nie ma zdolności prawnej, a zatem nie może być samodzielnym podmiotem praw i obowiązków w tym praw i obowiązków w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych. Należy ponadto wskazać, że przepis art. 47 ustawy(7) o zobowiązaniach podatkowych stanowi o solidarnej odpowiedzialności wspólnika ze spółką i pozostałymi wspólnikami, podczas gdy przepis art. 864 kc przewiduje jedynie solidarną odpowiedzialność wspólników spółki cywilnej. Przyjęcie, że wspólnik spółki cywilnej odpowiada solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami tej spółki za zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne pracowników byłoby sprzeczne z istotą spółki cywilnej.
Przewidzianej w art. 47 ustawy(8) o zobowiązaniach podatkowych w związku z § 1 pkt 12 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 lutego 1989 r. w sprawie rozciągnięcia przepisów ustawy o zobowiązaniach podatkowych na niektóre rodzaje świadczeń pieniężnych oraz określania właściwości organów podatkowych w zakresie umarzania zaległości podatkowych solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej za zobowiązania z tytułu opłacania składek na ubezpieczenie społeczne pracowników nie uchylają poczynione przez wspólników ustalenia, że każdy ze wspólników będzie zatrudniał własnych pracowników i opłacał za nich składki na ubezpieczenie społeczne na oddzielne konta ubezpieczeniowe. Jak trafnie wskazał Sąd, przepisy o zobowiązaniach podatkowych mają charakter przepisów bezwzględnie obowiązujących, co oznacza, że ewentualne postanowienia zawarte w umowie spółki cywilnej, co do odpowiedzialności wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poszczególnych wspólników są prawnie bezskuteczne względem tego Zakładu.
Należy podzielić pogląd Sądu, że zarzuty co do braku wspólnego celu gospodarczego wnioskodawczyni i wspólnika, faktycznej rozdzielności prowadzonych przez wspólników działalności gospodarczych i oświadczeń Krzysztofa G., iż powstała zaległość wobec organu rentowego jest jego zobowiązaniem osobistym, nie mają znaczenia prawnego dla istnienia odpowiedzialności solidarnej przewidzianej w art. 47 ustawy(9) o zobowiązaniach podatkowych, skoro powyższe zaległości powstały w okresie, gdy wspólnicy pozostawali w spółce (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 1967 r. II CR 187/67 OSNCP 1968/5 poz. 89).
Biorąc powyższe pod rozwagę Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Wojewódzkiego w Jeleniej Górze
z dnia 30 października 1996 r.
V Gr 36/96/1
I. Najprościej byłoby przyjąć, że nowa instytucja postępowania w sprawach gospodarczych i związane z nią pojęcia (podmiot gospodarczy itd.), w niczym nie powinna wpłynąć na sposób traktowania w procedurze spółki cywilnej. Gdyby jednak ktoś miał ochotę obdarzyć spółkę cywilną zdolnością sądową, to powinien do tej strony w całości stosować procedurę uprzednio utrwaloną i bezproblemową, identyczną jak do spółki jawnej.
II. Nie wiadomo dlaczego wymaga się formalnego udziału w procesie wszystkich wspólników, gdy daną sprawę w obrocie prowadził jeden wspólnik przy bezspornym lub wykazanym istnieniu przesłanek z art. 866 w związku z art. 865 § 2 i 3 kc.
Sąd Wojewódzki w Jeleniej Górze po rozpoznaniu w dniu 30 października 1996 r. w Jeleniej Górze na rozprawie sprawy z powództwa Firmy Handlowej "Rabat" - Lidia W. J. G. przeciwko PHU "Bóbr" Władysław N., Dariusz P. o zapłatę, na skutek rewizji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze dnia 1 lipca 1996 r., sygn. akt V GC 1090/94 zmienia zaskarżony wyrok w części dotyczącej pozwanego Dariusza P. (pkt II i V wyroku) w ten sposób, że powództwo w stosunku do tego pozwanego w całości oddala. (...)
Z uzasadnienia
W pozwie o zapłatę czynszu, kilkakrotnie precyzowanym lub przedmiotowo zmienianym, powódka oznaczyła jako stronę pozwaną a) PHU "Bóbr" Spółka cywilna N.-P., współwłaściciele Władysław N. i Dariusz P. i wniosła o zasądzenie "od pozwanych" (chociaż nie solidarnie), b) pozwanych Władysława N. i Dariusza P. - obaj współwłaściciele spółki cywilnej "Bóbr" w J. G. c) spółkę cywilną "Bóbr", której właścicielami są Władysław N. i Dariusz P.
Wyrok zaoczny oznacza stronę pozwaną jako Władysława N. i Dariusza P. oraz zasądza od nich solidarnie ponad żądanie (art. 321 § l kpc). Sprzeciwy złożyli pozwani w imieniu własnym. Sąd zarządził doręczenia, jak dla współuczestników, chociaż nie uznał ich za jednolitych.
Kolejno powódka oznacza stronę pozwaną jako ww. osoby fizyczne oraz wnosi o tzw. przypozwanie w charakterze strony żony pozwanego Władysława N. - Krystyny N., przy czym Sąd Rejonowy nie rozpoznał tego wniosku (patrz: Kpc z komentarzem, str. 510, teza 7, str. 331 teza 12, str. 350 teza 6) i nie doręczył jego odpisu żonie pozwanego zgodnie z art. 84 § 1 kpc, (patrz cytowany Komentarz str. 341 teza 7).
Kolejne pismo procesowe dotyczy przypuszczalnie innej sprawy, pomiędzy powódką a pozwanym PHU "Bóbr" Władysław N., chociaż nadano mu bieg również w niniejszej sprawie.
Zaskarżony wyrok oznacza pozwanego zgodnie z oznaczeniem sprecyzowanym przez powódkę i po uchyleniu w całości wyroku zaocznego zasądza solidarnie (ponad żądanie) określone kwoty od obu pozwanych, bądź od samego pozwanego Władysława N.
Uzasadnienia wyroku zażądał pozwany Dariusz P.
Według ustaleń przytoczonych przez Sąd Rejonowy, umowę dzierżawy stacji paliw (przemianowaną na umowę najmu) zawarł jako dzierżawca (najemca) pozwany Władysław N. w 1991 r. W 1993 r. zawarł on ponadto z powódką umowę najmu pomieszczeń biurowych. Pozwani zawarli w dniu 29 grudnia 1993 r. umowę spółki cywilnej, przy czym wkład Władysława N. obejmował prawo używania mienia należącego do niego pod firmą PHU "Bóbr". Spółka cywilna trwała do końca sierpnia 1994 r. Umowa najmu stacji paliw uległa rozwiązaniu z dniem 31 marca 1994 r., zaś pomieszczeń biurowych z końcem lutego 1994 r. Powódka nie otrzymała zapłaty czynszu za najem biura za styczeń i luty 1994 r. po 300 zł, za najem stacji paliw za marzec 1994 r. kwoty 800 zł oraz dodatkowo za zużycie wody 8,88 zł i energii elektrycznej 580,58 zł. Wobec władz podatkowych najemca deklarował obrót za 1993 r. w rozmiarze 1.269.169,97 zł i za I kwartał 1994 r. 291.121,16 zł. Zgodnie z umową z 1991 r., najemca zobowiązany był do zapłaty czynszu w wysokości 1,5% obrotu, nie mniej niż 8 mln st. zł miesięcznie. Ostatecznie Sąd Rejonowy wyliczył ten wynikowy czynsz na 975 zł miesięcznie, określając średni miesięczny obrót na 65 tys. zł, jako zgodnie podany przez obie strony umowy. Niedopłata czynszu za okres od dnia 1 stycznia 1993 r. do dnia 31 marca 1994 r. stanowiła łącznie kwotę 2.625 zł.
Według oceny Sądu Rejonowego, powyższe zobowiązania stanowiły długi spółki cywilnej pozwanych i dlatego Dariusz P. ponosił za nie odpowiedzialność, jednak za okres jej trwania, tj. od dnia l stycznia 1994 r. do dnia 28 sierpnia 1994 r., solidarnie ze wspólnikiem Władysławem N., do kwoty 2.514,46 zł (czynsz minimalny 800 zł + niedopłata z 1994 r. 525 zł + świadczenia dodatkowe + czynsz za biuro), zaś w zakresie pozostałej żądanej sumy 2.100 zł, odpowiedzialność ponosił wyłącznie pozwany Władysław N. Zarzutu pozwanego Władysława N. potrącenia wartości nakładów, Sąd Rejonowy nie rozpoznał merytorycznie wobec przedawnienia tego roszczenia z końcem marca 1995 r. (art. 677 kc, por. art. 502 kc).
Od tego wyroku złożył apelację pozwany Dariusz P. przytaczając zarzuty, że nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania spółki, skoro przejął je drugi wspólnik zgodnie z końcowym uzgodnieniem wspólników oraz że nie wiedział w dacie zawarcia umowy spółki cywilnej, o treści umów najmu zawartych przez pozwanego Władysława N., których stroną skarżący nie był. Wniósł o zmianę tego wyroku i oddalenie powództwa w stosunku do pozwanego Dariusza P.
Rozpoznając sprawę w granicach wniosków apelacji, sąd drugiej instancji nie dostrzegł potrzeby ponowienia lub uzupełnienia dowodów w postępowaniu apelacyjnym. Ustalenia przytoczone przez Sąd Rejonowy wynikały z zebranego w sprawie materiału i należało uznać je za prawidłowe. W szczególności zostało należycie udokumentowane ustalenie, znajdujące ponadto oparcie w przyznaniu strony powodowej, że stroną umów najmu (dzierżawy) był wyłącznie pozwany Władysław N., on też wyłącznie wskazywany jest w dokumentacji rozliczeniowej, również jako prowadzący PHU "Bóbr", że - zgodnie z typową treścią wpisu w ewidencji podmiotów gospodarczych - podmiotami gospodarczymi są od dnia 31 grudnia 1993 r. Władysław N. i Dariusz P., na podstawie umowy spółki cywilnej z dnia 29 grudnia 1993 r. i pod dotychczasową nazwą firmy Władysława N., tj. "Bóbr", że działalność gospodarcza wspólników ustała z dniem 31 sierpnia 1994 r., zaś Władysław N., jako wkład do spółki, wniósł m. in. prawo do nieograniczonego używania mienia zgromadzonego dotychczas.
Sąd Wójewódzki w Jeleniej Górze zważył, co następuje:
Nie mogła nasuwać wątpliwości problematyka materialnoprawna na tle ustaleń dokonanych w postępowaniu apelacyjnym, zbieżnych z ustaleniami Sądu Rejonowego. Bezspornie, dług pozwanego Władysława N. powstał przed zawiązaniem spółki cywilnej. W okresie przed powstaniem spółki nie był długiem spółki, lecz indywidualnym długiem tego (przyszłego) wspólnika. Z chwilą utworzenia spółki, wspólnik Władysław N. mógł być zobowiązany do wniesienia wkładu w postaci określonej wierzytelności (aktywu majątkowego), przykładowo w postaci zespołu uprawnień najemcy lub ich części. To przekształcenie podmiotowe po stronie czynnej zobowiązania nie oznaczało jednak przejęcia z mocy ustawy obowiązków związanych z tymi uprawnieniami, zatem długu lub odpowiedzialności. Nie ma w naszym prawie instytucji zmiany stron zobowiązania wzajemnego, lecz osobno unormowane jest przejście wierzytelności i przejęcie długu (art. 509-525(1) kc). Tego obowiązku współnajemcy lub podnajemcy nie wprowadza w szczególności art. 668 § 1 kc. Aby dług wspólnika przekształcił się w dług spółki, konieczne było dodatkowe zdarzenie prawne, inne od samego zawiązania spółki i od wniesienia wkładu obciążonego związanymi z nim obowiązkami, jednak prowadzącymi do odpowidzialności wyłącznie osobistej dotychczasowego dłużnika, a nie ponadto (rzeczowej lub osobistej) nabywcy aktywu. Według zgromadzonego w sprawie materiału, nie nastąpiło zdarzenie w postaci przystąpienia wspólnika D. P. do długu i w konsekwencji przekształcenie go w dług spółki.
Z punktu widzenia prawa materialnego należy zatem wyodrębnić sytuację, w której wspólnik wnosi do spółki jedynie uprawnienie z umowy wzajemnej, sytuację, w której wnosi do spółki przedsiębiorstwo lub gospodarstwo rolne (art. 526 kc, co w tej sprawie nie zostało ustalone, a również nie stanowiło przedmiotu rozpoznania) oraz sytuację, gdy przystępuje do spółki mającej już długi (nie powinno ulegać wątpliwości odpowiednie stosowanie art. 86 kh(2) do spółki cywilnej, łącznie z tezą OSN 1967 r. poz. 23). Skoro dług pozwanego Władysława N. nie stał się długiem spółki, zaś spółka nie miała nigdy długu wobec powódki, a to samo odnosi się do pozwanego Dariusza P., to powództwo przeciwko pozwanemu, nie będącemu w ogóle podmiotem (dług) odpowiedzialnym (majątek) w ramach przedmiotowego stosunku zobowiązaniowego było bezzasadne. Należy dodatkowo wzmiankować, że w przypadku rozpatrywania odpowiedzialności nowego wspólnika za dotychczasowe długi spółki, w przypadku ograniczenia jego odpowiedzialności do majątku spółki lub przedmiotu jej przedsiębiorstwa (art. 86 kh - powstanie nowej odpowiedzialności wspólnika, art. 526 kc - powstanie nowej odpowiedzialności pozostałych wspólników), wyrok sądowy powinien zawierać co do tego wyraźne rozstrzygnięcie (art. 319 kpc), zaś jego brak podlega uzupełnieniu wyłącznie w ramach art. 351 kpc, co zatem byłoby niedopuszczalne w postępowaniu apelacyjnym.
Pewne wątpliwości w niektórych sądach budzi problematyka prawno-procesowa spółki cywilnej. Wątpliwości te dotyczą kwestii, czy strona będąca spółką cywilną ma być traktowana przez sąd jako prawidłowa strona, czy też jest stroną nie mającą zdolności sądowej lub procesowej (por. art. 70 § 2 kpc), w jaki sposób powinna być oznaczona strona będąca spółką cywilną (art. 126 § 1 pkt l, art. 130 kpc), kto może skutecznie reprezentować tę stronę (art. 866 kc i 109 kc w związku z art. 85 kc, a art. 84 kh oraz art. 67 § l, art. 68 w związku z art. 130, 70 kpc w związku z art. 865 § 2 kc, ponadto art. 87 § 2 w związku z art. 97 § 2 i 379 pkt 2 kpc, art. 89 i 126 § 1 pkt 1 i 4 oraz § 2 i § 3 w związku z art. 130 kpc, art. 133 § 2, czy art. 133 § 1 i 135 i nast. kpc, art. 146 kpc, art. 174 § 1 pkt 1 kpc w razie śmierci wspólnika, czy w razie ustania spółki), czy proces spółki cywilnej jest automatycznie procesem jej wspólników i jakie zachodzi współuczestnictwo w sporze (art. 72 § 1 pkt 1, § 2 i 3, 73 § 1 i 2, 74 kpc, art. 87 § 1, art. 113 § 1, czy § 2, 128 w związku z art. 130, 141 § 2; 149 § 2, 194-198, 211, 214, 215, 259 pkt 3 i 4, 325 kpc oraz art. 378 § 3 kpc - w ramach postępowania w sprawach gospodarczych, przy czym, wbrew wzmiance w uzasadnieniu uchwały z dnia 28 stycznia 1993 r. III CZP 168/92 OSNCP 1993/6 poz. 106, problemy na tym tle nie są tworzone w sądach niższych instancji, zaś przekonujące w pełni wywody w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 31 marca 1993 r. III CZP 176/92 OSNCP 1993/10 poz. 171 nie odnosiły się do problematyki procesowej). Ponadto dostrzega się, lub też niestety się nie dostrzega, dylematy powstające przy formułowaniu sentencji wyroku zasądzającego spółkę cywilną (zasądza od spółki cywilnej czy od wspólników, czy solidarnie od wspólników, czy z ograniczeniem z art. 319 kpc do majątku spółki wobec wszystkich lub niektórych wspólników itp.) lub przy próbie odgadnięcia, po co komu zdolność sądowa bez zdolności procesowej i po co komu zdolność sądowa, gdy nie ma zdolności prawnej, albo dlaczego unormowania administracyjno-podatkowe na temat spółki cywilnej mają wyłączać podmiotowość gospodarczą wspólnika (-ów) w zakresie prawa cywilnego materialnego i procesowego, przy czym na bazie mylnego pewnika, że wspólnik nie jest podmiotem gospodarczym, nakazuje się prowadzić proces z jego udziałem, ale dla niepoznaki (aby uszanować pewnik) nazywa się go wraz z innymi, spółką cywilną. Odrębną gałąź dylematów stanowią kwestie materialnoprawne, czy zatem dopuszczalne jest w przypadku koniecznej współodpowiedzialności wszystkich wspólników majątkiem spółki, aby wierzyciel zwolnił jednego z nich z długu, a zatem czy należy wyróżniać a) odpowiedzialność majątkiem spółki, b) solidarną odpowiedzialność wszystkich lub niektórych wspólników majątkami osobistymi - odrębnymi oraz kwestia, czy i w jakim zakresie, wobec braku w kc odpowiednika art. 76 kh, należy odpowiednio i uzupełniająco stosować do spółki cywilnej przepisy Kodeksu handlowego o spółce jawnej.
Należy z satysfakcją przypomnieć, że Sąd Wojewódzki nigdy nie miał stworzonych sobie samemu problemów z orzekaniem w sprawach z udziałem spółki cywilnej lub jej wspólników.
Nigdy nie lokował tej problematyki w zakresie poprawności jurydycznej lub konieczności wyboru jedynie słusznego systemu ocen (bo praktyczna działalność sądowa nie powinna polegać na tworzeniu lub hołdowaniu jednej teorii), lecz postulował zachowanie wymogów praktycznej użyteczności, jasności i lojalności względem stron oraz logiki postępowania. Najprościej byłoby zatem przyjąć, że nowa instytucja postępowania w sprawach gospodarczych i związane z nią pojęcia (podmiot gospodarczy itd.), w niczym nie powinna wpłynąć na sposób traktowania w procedurze spółki cywilnej, sposób bezproblemowy i utrwalony. Gdyby jednak ktoś miał ochotę obdarzyć spółkę cywilną zdolnością sądową, to powinien do tej strony w całości stosować procedurę uprzednio utrwaloną i bezproblemową, identyczną jak do spółki jawnej. W tym ostatnim zakresie Sąd Wojewódzki pomocniczo dostrzegał niemożność ustawowego odróżnienia form stadialnych tej samej spółki, będącej początkowo spółką cywilną, a następnie będącą już nie zarejestrowaną spółką jawną. Sąd nasz postulował zatem, aby po uznaniu za podmiot gospodarczy zarówno wspólnika, jak i samą spółkę cywilną (o ile ktoś miał na to ochotę), wydawane były wyroki ważne i wykonalne (co stawało się możliwe przy pełnym stosowaniu procedury, jak do spółki jawnej). Sugerował, aby raczej nie przyznawać spółce cywilnej zdolności sądowej, skoro spoza sądownictwa gospodarczego dochodzą zakazy stosowania do tej strony procedury identycznej jak dla spółki jawnej (zakazy będące nakazami wydawania wyroków nieważnych i niewykonanych z tego właśnie tylko powodu). Z drugiej strony, gdy w pewnej części porządku prawnego nie zakazuje się działalności podmiotów nie rejestrowanych sądowo i nie mających zdolności prawnej, pod formą pewnej nazwy lub też nie limituje się wskaźnikami liczbowymi ich rozmiaru, to wzgląd czysto praktyczny nakazywał, by przyznanie spółce cywilnej zdolności procesowej, oczywiście jako stronie w znaczeniu formalnym, tj. przy uznaniu za rzeczywistą stronę samych wspólników, ukrytych pod formą tej nazwy dla wygody procesowej (przy spółce cywilnej liczącej 20-30 wspólników, w razie niezbędności doręczeń i odraczania przy braku doręczenia jednemu lub jego usprawiedliwionej nieobecności, zakończenie procesu zależałoby wyłącznie od ich dobrej woli). Nie wiadomo bowiem dlaczego wymaga się formalnego udziału w procesie wszystkich wspólników, gdy daną sprawę w obrocie prowadził jeden wspólnik przy bezspornym lub wykazanym istnieniu przesłanek z art. 866 w związku z art. 865 § 2 i 3 kc.
Gdy nie bardzo jest wiadomo twórcom nowych trendów w judykaturze w temacie spółki cywilnej i nie bardzo było wiadomo zawodowemu pełnomocnikowi powoda, ale chyba także Sądowi Rejonowemu, kto jest stroną w takim procesie jak ten, to już nie dziwi pominięcie milczeniem wniosku o dopozwanie żony pozwanego (spółka nie miewa żon) - patrz na ten temat. J. Pietrzykowski: K. R. O. z Komentarzem, tezy do art. 41 kro lub J. S. Piątkowski: System praw rodzinnego, str. 448-449, 462-464 - szczególnie na tle art. 72 § 3 kpc. Mogło natomiast budzić wątpliwości, czy wyrok został zaskarżony przez jednego z pozwanych, Dariusza P., czy może przez obu pozwanych, zgodnie z art. 73 § 2 kpc. Jak już sygnalizował Sąd Wojewódzki, próbę uznania jednolitości współuczestnictwa wspólników w procesie przeciwko nie-wspólnikom, lecz spółce, należy ograniczyć do obszaru spoza zasięgu art. 864 kc w odniesieniu do majątków odrębnych wspólników. W rozpatrywanej sprawie nie istniał w ogóle dług spółki i pochodna od niego odpowiedzialność majątkiem wspólnym, zatem udział pozwanego Władysława N. w rozprawie apelacyjnej wynikał z art. 378 § 3 kpc. Wobec braku przesłanek z tego przepisu, gdy ostatecznie powód precyzował oznaczenie strony pozwanej jako osób fizycznych i w ten sposób oznaczył pozwanego sąd w wyroku, uwzględnienie apelacji pozwanego Dariusza P. wobec skuteczności zarzutu braku legitymacji w odniesieniu do tego pozwanego, nie mogło uzasadnić rozpatrzenia apelacji na korzyść pozwanego Władysława N. Nie wolno było oczywiście Sądowi Rejonowemu ponad żądanie, z rażącym naruszeniem art. 321 § 1 kpc, zasądzić uwzględnionego żądania solidarnie od pozwanych. W przytoczeniach powoda nie było nie tylko żądania, ale nawet słowa na temat podstawy solidarności i współodpowiedzialności pozwanych. Przedstawiona do potrącenia wartość nakładów pozwanego Władysława N., którego skuteczności wcale nie wyłączało przedawnienie, jak tego chce Sąd Rejonowy (art. 502 kc), obejmowała wydatki poczynione przez tego pozwanego przed powstaniem spółki, nie ostała wniesiona do spółki oraz nie mogła być i nie była objęta zarzutami i wnioskami apelacji. Bezpodstawne zatem zaniechanie rozpoznania zarzutu potrącenia przez sąd drugiej instancji, nie stanowiło jednak uchybienia procesowego objętego zakresem zaskarżenia i dopuszczalnej kognicji Sądu Apelacyjnego. Z tego również powodu i wobec oczywistej bezpodstawności rozważania podstawy z art. 378 § 2 kpc (nawet w granicach wniosków apelacji), nie było możliwe uchylenie zaskarżonego wyroku na korzyść pozwanego Władysława N. z urzędu. Mając powyższe na uwadze i zgodnie z art. 386 § 1 i art. 98 § l w związku z art. 109 zd. 2 kpc oraz art. 11 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd Wojewódzki orzekł, jak na wstępie.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 10 maja 1996 r.
I PRN 63/95
Występując z powództwem przeciwko pracodawcy będącemu spółką cywilną pracownik powinien w pozwie oznaczyć jako stronę pozwaną nie tylko spółkę, ale także wszystkich wspólników.
Uzasadnienie
Powodowie Janusz E., Jerzy D. i Zdzisław Ł. wnieśli o zasądzenie od ich pracodawcy - Spółki Cywilnej "C." w G. - wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń. Pozwana Spółka, działając przez wiceprezesa zarządu Andrzeja C., uznała roszczenia powodów.
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 1994 r., [...] Sąd Rejonowy-Sąd Pracy dla Warszawy Pragi zasądził dochodzone kwoty na rzecz powodów od strony pozwanej określonej jako "C. spółka cywilna".
Wyrok ten zaskarżył rewizją nadzwyczajną Minister Sprawiedliwości zarzucając rażące naruszenie art. 3 § 2, art. 316 § 1, art. 467 § 2 i art. 778 kpc, art. 33, art. 860 § 1 i art. 864 kc w związku z art. 300 kp, a także naruszenie interesu Rzeczypospolitej Polskiej i wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu rewizji nadzwyczajnej podniesiono, że w odniesieniu do zakładu pracy będącego spółką cywilną, w przypadku egzekucji ze wspólnego majątku spółki, niezbędny jest tytuł egzekucyjny przeciwko wszystkim wspólnikom (art. 778 kpc). Wydanie wyroku przeciwko spółce cywilnej bez wymienienia wszystkich wspólników, który nie może być wyegzekwowany, narusza rażąco prawo i interes Rzeczypospolitej Polskiej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Rewizja nadzwyczajna(1) jest uzasadniona.
Spółka cywilna - mimo że nie posiada osobowości prawnej - może być zakładem pracy w rozumieniu art. 3 kp(2). Przepis ten stanowi bowiem w pierwszym zdaniu, że zakładem pracy jest jednostka organizacyjna zatrudniająca pracowników, choćby nie posiadała osobowości prawnej. Może ona także mieć zdolność sądową i procesową w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych jako zakład pracy (art. 460 § 1 kpc). Jednakże za zobowiązania spółki cywilnej wspólnicy odpowiadają solidarnie (art. 864 kc), a do egzekucji ze wspólnego majątku wspólników tej spółki konieczny jest tytuł egzekucyjny wydany przeciwko wszystkim wspólnikom (art. 778 kpc), Wynika stąd, że występując z powództwem przeciwko zakładowi pracy będącemu spółką cywilną, powód powinien - dla uzyskania wyroku nadającego się do egzekucji ze wspólnego majątku wspólników -- oznaczyć w pozwie jako stronę pozwaną nie tylko spółkę, ale także wszystkich wspólników. Gdy tego nie uczyni, to Sąd I instancji powinien z urzędu wezwać wspólników do udziału w sprawie w charakterze pozwanych (art. 194 w zw. z art. 471 kpc).
Upływ 6 miesięcy od uprawomocnienia się zaskarżonego wyroku nie jest przeszkodą do uwzględnienia rewizji nadzwyczajnej, albowiem narusza on także interes Rzeczypospolitej Polskiej. Wydanie wyroku zasądzającego wynagrodzenie dla pracowników, który nie nadaje się do egzekucji, narusza zasady państwa prawnego.
Z tych względów na podstawie art. 422 § 2 kpc, orzeczono jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 11 stycznia 1996 r.
III CZP 161/95
Sprawa z powództwa przedsiębiorstwa państwowego przeciwko wszystkim wspólnikom tworzącym wskazaną spółkę cywilną osób fizycznych o roszczenie związane z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą jest sprawą gospodarczą.
Ogłoszenie upadłości tej spółki cywilnej uzasadnia zawieszenie postępowania z urzędu w sprawie wszczętej przeciwko wszystkim jej wspólnikom, jeżeli przedmiot sporu wchodzi w skład masy upadłości.
Uzasadnienie
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości wynikło na tle następującego stanu faktycznego:
Przedsiębiorstwo Państwowe Centrali Handlu Zagranicznego (...) wystąpiło przeciwko pozwanym: Tomaszowi B., Marii K. i Wojciechowi S. o solidarne zasądzenie kwoty 53.016,15 zł, wskazując, że są oni wspólnikami spółki cywilnej "I.(...)" w W., poprzez wydanie nakazu zapłaty na podstawie weksla wystawionego przez spółkę cywilną.
Sąd Rejonowy w Warszawie - Sąd Gospodarczy wydał w dniu 8 września 1994 r. nakaz zapłaty, w którym nakazał wyżej wymienionym pozwanym jako wspólnikom spółki cywilnej, aby zapłacili na rzecz powodowej Centrali żądaną kwotę z odsetkami i kosztami procesu. Pozwani Maria K. i Wojciech S. wnieśli zarzuty wobec tego nakazu zapłaty, podnosząc, że spółka cywilna nie ma zdolności wekslowej, zaś pozwany Tomasz B., podpisując weksel i deklarację wekslową, przekroczył zakres umocowania do działania w imieniu i na rzecz spółki cywilnej. W dniu 10 stycznia 1995 r. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy zawiesił postępowanie w tej sprawie na podstawie art. 174 § 1 pkt 4 kpc, wskazując, że dnia 24 października 1994 r. została ogłoszona upadłość spółki cywilnej, a sporna kwota wchodzi w skład masy upadłości. Przy rozpoznawaniu zażalenia powodowej Centrali na postanowienie o zawieszeniu postępowania, Sąd Wojewódzki w Warszawie przedstawił Sądowi Najwyższemu w trybie art. 391 kpc do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości o treści sformułowanej w sentencji uchwały.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kwestię zdolności sądowej, tzw. zdolności występowania w procesie w charakterze strony, reguluje art. 64 kpc. Treść przepisu nie pozostawia wątpliwości, iż nie obejmuje on spółek cywilnych. Spółki te - jako samodzielne niejako byty - zaczęły być postrzegane od czasu nowych regulacji prawnych dotyczących działalności gospodarczej. Zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy(1) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 ze zm.), "podmiotem gospodarczym" może być osoba fizyczna, osoba prawna, a także "jednostka organizacyjna nie mającą osobowości prawnej, utworzona zgodnie z przepisami prawa, jeżeli jej przedmiot działania obejmuje prowadzenie działalności gospodarczej". W piśmiennictwie przyjmowano, że ostatnia z wymienionych kategorii podmiotów gospodarczych obejmuje spółki cywilne. Pogląd ten można uznać obecnie za dominujący.
W ślad za wyżej powołaną ustawą ukazała się ustawa z dnia 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (Dz. U. 1989 r. Nr 33 poz. 175), która poszerzyła przewidziane w kodeksie postępowania cywilnego "Postępowania odrębne" o "Postępowanie w sprawach gospodarczych". Postępowanie to charakteryzuje się szeregiem odrębności.
Wśród nich na uwagę zasługuje art. 479[7] kpc, który stanowi, że w sprawach gospodarczych zdolność sądową mają także podmioty gospodarcze będące jednostkami organizacyjnymi, nie mającymi osobowości prawnej, utworzone zgodnie z przepisami prawa, jeżeli ich przedmiot działania obejmuje prowadzenie działalności gospodarczej. Sformułowanie tego przepisu odpowiada sformułowaniu art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, stąd też wyrażony został pogląd, że art. 479[7] kpc przypisuje zdolność sądową w sprawach gospodarczych także spółkom cywilnym. Pogląd ten przeważał w piśmiennictwie i odnotowany został także w orzecznictwie Sądu Najwyższego w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 18 czerwca 1991 r. III CZP 40/91 (OSNCP 1992/2 poz. 17). Nie był jednak akceptowany bez zastrzeżeń, czego dowodem są: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 1993 r. I CRN 2/93 (OSP 1993/10 poz. 194) i uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 31 marca 1993 r. III CZP 176/92 (OSNCP 1993/10 poz. 171). Jednakże późniejsze orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje na utrwalenie się poglądu, że spółka cywilna może być uznana za podmiot gospodarczy w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej oraz, że będąc podmiotem gospodarczym, może mieć zdolność sądową w sprawach gospodarczych, zdolność upadłościową i zdolność układową. Wyrazem tego kierunku są uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 7 lipca 1993 r. III CZP 87/93 (OSP 1994/11 poz. 204), z dnia 27 maja 1993 r. III CZP 61/93 (OSNCP 1994/1 poz. 7) i z dnia 28 lipca 1993 r. III CZP 97/93 (OSNCP 1994/1 poz. 20) oraz - podjęta już po rozstrzygnięciu niniejszej sprawy - uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 26 stycznia 1996 r. III CZP 111/95 OSNC 1996/5 poz. 63.
Przypisanie zdolności sądowej spółce cywilnej nie pozwala jednak traktować tej spółki niezgodnie z jej naturą (spółka osobowa) i przeciwstawiać ją wspólnikom, jako niezależny czy egzystujący poza nimi byt. Jest to w obecnym stanie prawnym nieuzasadnione i trudne do przeprowadzenia w praktyce, ponieważ spółka cywilna będąca podmiotem gospodarczym nie ma własnych organów zdolnych do jej reprezentacji. W związku z tym nie można przyjąć, że przypisywana spółce cywilnej z mocy art. 479[7] kpc zdolność sądowa w sprawach gospodarczych oznacza dopuszczalność pozwania takiej spółki pod przybraną przez nią nazwą (firmą), tak jak niedopuszczalne jest pozwanie podmiotu gospodarczego będącego osobą fizyczną pod nazwą prowadzonego przez nią przedsiębiorstwa (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1992 r. III CZP 152/92 Prawo Gospodarcze 1993/1 str. 45). Sąd Najwyższy podziela w niniejszej sprawie pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 1995 r. II CRN 157/94 (OSNC 1995/7-8 poz. 116), że "spółka cywilna osób fizycznych nie może być, także w sprawie gospodarczej, pozywana pod nazwą (firmą) prowadzonego przez nią przedsiębiorstwa; jej oznaczenie jako strony powinno polegać na wskazaniu imion i nazwisk wszystkich wspólników oraz ich adresów". Sąd Najwyższy podziela również wyrażone w tym postanowieniu zapatrywanie co do pozytywnego znaczenia udziału wspólników w postępowaniu rozpoznawczym dla przyszłego postępowania egzekucyjnego (art. 778 kpc).
Proces skierowany przeciwko jednemu, czy nawet niektórym wspólnikom odpowiedzialnym za długi spółki (art. 864 kc), nie jest procesem przeciwko spółce cywilnej jako podmiotowi gospodarczemu. Pozwanie takiego podmiotu wymaga wskazania w pozwie wszystkich wspólników, wszakże intencja powoda, że pozywa spółkę cywilną - jako jednostkę organizacyjną w rozumieniu art. 479[7] kpc - nie powinna budzić wątpliwości. Wyrazem takiej intencji może być określenie strony pozwanej jako "spółki cywilnej", z podaniem imion i nazwisk wspólników, lub użycie stosowanej przez spółkę cywilną w obrocie nazwy (firmy), z podaniem nazwisk i imion wspólników. Taka intencja powoda została - jak się wydaje - wyrażona w niniejszej sprawie, skoro pozwani zostali: "wspólnicy w spółce cywilnej "I.(...)" w osobach (...)". Jeśli tak, to w tej sytuacji należy przychylić się do poglądu Sądu Najwyższego, wyrażonego w uchwale z dnia 28 lutego 1995 r. III CZP 21/95 (OSNC 1995/7-8 poz. 104), w której stwierdzono, że "sprawa z powództwa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przeciwko wszystkim wspólnikom tworzącym wskazaną spółkę cywilną osób fizycznych o roszczenie związane z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą jest sprawą gospodarczą".
Wychodząc z tego założenia uznano, że identycznie należy potraktować sprawę z powództwa przedsiębiorstwa państwowego przeciwko wszystkim wspólnikom, osobom fizycznym, tworzącym spółkę cywilną, w sytuacji, gdy dochodzone roszczenie związane jest z prowadzoną przez spółkę działalnością gospodarczą, co jednoznacznie podkreślał Sąd Wojewódzki. Ta okoliczność ma charakter decydujący. Konsekwencją takiego stanowiska jest to, że ogłoszenie upadłości spółki cywilnej (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1993 r. III CZP 59/93 OSNCP 1994/1 poz. 6) pociąga za sobą konieczność zawieszenia postępowania w sprawie wszczętej przeciwko wszystkim wspólnikom spółki cywilnej, jeżeli przedmiot sporu wchodzi w skład masy upadłości (art. 174 § 1 pkt 4 kpc).
Z tych względów podjęto uchwałę o treści jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 21 listopada 1995 r.
III CZP 160/95
Dopuszczalne jest wstąpienie do spółki cywilnej nowego wspólnika i przejęcie przez niego dotychczasowych zobowiązań oraz uprawnień za zgodą pozostałych wspólników, w tym i jednocześnie ustępujących z tej spółki.
Uzasadnienie
Przedstawione zagadnienie prawne nasunęło Sądowi Wojewódzkiemu poważne wątpliwości przy rozpoznawaniu rewizji(1) współpozwanego, opartej na zarzucie, że nie ponosi on odpowiedzialności za zobowiązania spółki cywilnej, która przestała prawnie istnieć, a w której miejsce utworzył on nową spółkę "pod tą samą nazwą", z udziałem jednego z poprzednich wspólników.
Podejmując uchwałę Sąd Najwyższy miał na uwadze, co następuje:
Według poczynionych w sprawie ustaleń, w dniu 29 czerwca 1994 r. czterej wspólnicy spółki cywilnej, prowadzącej Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane "(...)", zawarli "porozumienie" przewidujące, że trzech z nich wystąpi z tej spółki pod warunkiem, że czwarty z nich wraz z - obecnie współpozwanym - nowo dokooptowanym wspólnikiem przejmą pasywa i aktywa spółki oraz wystąpią do jej wierzycieli o wyrażenie zgody na przejęcie jej zadłużenia, ustępujący wspólnicy zaś zrzekli się wszelkich praw do majątku i ewentualnych należności tej spółki. W dniu 29 czerwca 1994 r. tych pięć zainteresowanych osób podpisało, z notarialnym poświadczeniem, informację stwierdzającą, że z dniem 30 czerwca 1994 r. pozostający wspólnik z nowo przyjętym wspólnikiem przejmują na siebie "obowiązek uiszczenia w całości zobowiązań spółki prowadzącej Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane (...) wobec podwykonawców i pracowników". W dniu 4 lipca 1994 r. zgłoszona została zmiana wpisu w ewidencji działalności gospodarczej, dotycząca jedynie oznaczenia podmiotu gospodarczego. W jej następstwie w miejsce dotychczasowych, ustępujących wspólników wpisany został wspólnik nowo wstępujący, pozostałe zaś wpisy pozostały bez zmian.
Utrzymując w mocy nakaz, na podstawie którego obaj współpozwani, jako "właściciele Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego "(...)" Spółka Cywilna w W.", mieli zapłacić należność strony powodowej, Sąd Rejonowy miał na względzie "przyjętą w formie pisma odpowiedzialność wspólników pozwanej Spółki" i stosownie do art. 864 kc zasądził od nich solidarnie dochodzoną należność.
Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, uznać należy, że uwzględnienie przez sąd pierwszej instancji powództwa w stosunku do rewidującego nastąpiło w uznaniu, iż nabył on członkostwo w spółce od trzech dotychczasowych wspólników-zbywców. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem, odpowiedzialność nowego wspólnika nie rozciąga się na te zobowiązania, które powstały przed jego przystąpieniem do spółki. Dlatego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ma kwestia dopuszczalności zbycia udziału w spółce cywilnej z równoczesnym wyzbyciem się członkostwa.
Rozstrzygając pozytywnie o takiej możliwości, Sąd Najwyższy miał na uwadze - przede wszystkim - konieczność uwzględnienia tego, że forma spółki cywilnej jako sposobu prowadzenia działalności gospodarczej nabrała w ostatnich latach szczególnego znaczenia, a liczba tych spółek i przedmiot, a niekiedy i rozmiar realizowanych przez nie celów gospodarczych, są nader istotne w życiu gospodarczym kraju. Oznacza to, że wszelkie ewentualne ograniczenia, w tym dotyczące możliwości umownych przekształceń tych spółek, musiałyby - ze względu na zakres konsekwencji - wynikać z wyraźnych postanowień ustawowych.
Zmiany składu osobowego spółek cywilnych następować mogą z różnych przyczyn i w różnych sytuacjach (przystąpienie do istniejącej spółki dalszej osoby lub osób, wejście do spółki spadkobierców wspólnika, wystąpienie wspólnika, itp.).
W sytuacji, jaka miała miejsce w rozpoznawanej sprawie, uznać należy, że doszło do wstąpienia nowego wspólnika do spółki z równoczesnym wystąpieniem trzech dotychczasowych jej wspólników i przekazaniem przez nich swoich udziałów pozostającym w spółce, którzy przejęli dotychczasowe aktywa i pasywa spółki. Stosowną o tym informację wszyscy zainteresowani skierowali do wierzycieli spółki. Wynikający z art. 863 § 1 kc zakaz rozporządzania udziałem w spółce cywilnej odnosi się do okresu istnienia samej spółki lub uczestnictwa w niej danego wspólnika. Tym samym wspólnik może rozporządzić swoimi prawami w chwili wystąpienia z niej. Nie ma również przeszkód, aby nowy wspólnik wstępując w prawa dotychczasowych, występujących ze spółki wspólników równocześnie zobowiązał się w zamian do pokrycia nie tylko przyszłych zobowiązań spółki, ale i zobowiązań już istniejących. Tym samym zobowiązanie takie, jeśli doszło do wiadomości wierzycieli, może być przez nich wykorzystane przy dochodzeniu swoich należności.
Kwestią odrębną, gdyż w sprawie nie występującą i przez Sąd Wojewódzki nie podnoszoną, jest skuteczność wobec wierzycieli zwolnienia się występujących wspólników z zobowiązań spółki z okresu swojego w niej udziału.
Na marginesie jedynie podnieść należy, że w treści nakazu zapłaty Sąd Rejonowy błędnie i sprzecznie z oznaczeniem w pozwie określił pozwanych jako "właścicieli Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego "(...)" Spółka Cywilna". Pozew został skierowany przeciwko współpozwanym jako wspólnikom tej spółki, prowadzącym działalność gospodarczą w formie przedsiębiorstwa, a więc błędem było także określenie, że pozwana została Spółka.
Te względy przemawiały za rozstrzygnięciem przedstawionego zagadnienia prawnego jak w podjętej uchwale (art. 391 kpc i art. 13 pkt 4 ustawy o Sądzie Najwyższym).
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach
z dnia 17 listopada 1995 r.
I ACr 583/95
Solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej za długi spółki (art. 864 kc), wynikające z zobowiązań powstałych w czasie istnienia spółki, nie uchyla fakt jej rozwiązania.
Uzasadnienie
Powód wniósł o zasądzenie od pozwanych solidarnie kwoty 131.418.000 zł tytułem czynszu za wynajmowany przez pozwanych jako wspólników spółki cywilnej lokal użytkowy za okres od 1 kwietnia 1992 r. oraz kwoty 69.206.000 zł skapitalizowanych odsetek z odsetkami od dnia wniesienia.
Pozwana uznała powództwo do kwoty 6.670.000 zł.
Sąd Wojewódzki zaskarżonym wyrokiem zasądził solidarnie od pozwanych 11.113,40 zł z odsetkami od 1 stycznia 1994 r. i kosztami procesu, a od pozwanego Janusza N. 8.948,11 zł, również z odsetkami od 1 stycznia 1994 r. i kosztami procesu, w pozostałej zaś części (co do dalej idących odsetek) powództwo oddalił.
Rozstrzygnięcie swoje Sąd oparł na następujących ustaleniach:
Umowę spółki pozwani podpisali 4 listopada 1991 r., natomiast w dniu 15 września 1991 r. spółka pod nazwą "Niwa" została wpisana do ewidencji.
Umowę najmu przedmiotowego lokalu z 14 października 1991 r., ustalającą czynsz najmu na kwotę 6.258.000 zł, zawarł w imieniu spółki tylko pozwany Janusz N. Umowa ta uległa rozwiązaniu wskutek jej wypowiedzenia przez pozwanego N. z dniem 31 sierpnia 1993 r., lecz mimo wezwania lokal nie został oddany do dyspozycji powoda.
W piśmie z 16 maja 1992 r. pozwana zażądała od wspólnika przedstawienia rozliczenia spółki do dnia 26 maja 1992 r., zapowiadając wypowiedzenie swojego udziału w spółce w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu, a w dniu 24 listopada 1993 r. skierowała wniosek o wykreślenie spółki. Datę wniosku Sąd Wojewódzki przyjął jako datę rozwiązania spółki, uznając, że za okres poprzedzający pozwana ponosi solidarną odpowiedzialność ze swoim wspólnikiem na podstawie art. 865 i 866 kc, tym bardziej że mąż pozwanej potwierdził umowę zawartą przez pozwanego z powodem co do remontu wynajętego lokalu.
Pozwana w rewizji(1) opartej na podstawach z art. 368 pkt 3, 4 kpc wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył:
Pozwana kategorycznie przez cały czas postępowania kwestionowała skuteczność względem niej przedmiotowej umowy najmu zawartej przez pozwanego bez jej zgody, a mimo to w toku procesu uznała częściowo, a mianowicie do kwoty 6.670.000 starych złotych, żądanie pozwu.
Na rozprawie rewizyjnej pozwana ograniczyła rewizję zaskarżającą cały wyrok do części zasądzającej kwotę przewyższającą 667 zł, co spowodowało umorzenie postępowania rewizyjnego w tym zakresie i uprawomocnienie się wyroku zasądzającego tę kwotę (bez odsetek). Ograniczenie rewizji było dopuszczane, ponieważ wyrok w części zasądzającej 667 zł znajduje uzasadnienie w uznaniu powództwa, którym Sąd orzekający w sprawie gospodarczej był związany z mocy art. 479[15] kpc, bowiem dochodzone roszczenie nie pozostawało w sprzeczności z materiałem dowodowym zebranym na tym etapie postępowania. Stanowisko zawarte przez pozwaną w procesie nie dawało natomiast podstawy do przyjęcia, iż uznanie określonej kwoty jest równoznaczne z uznaniem powództwa co do zasady, gdyż ta zasada była konsekwentnie kwestionowana w odniesieniu do żądania ponad około jednomiesięcznej należności czynszowej, bowiem tylko za taki okres pozwana, czując się związana ze współpozwanym umową spółki, skłonna była ponieść nawet niezawinione przez siebie konsekwencje. Dlatego też co do pozostałej należności (w tym także do odsetek od uznanej kwoty) nie można poprzestać na założeniu, iż sporna jest jedynie kwota świadczenia, a nie sama zasada.
Pozwana zgodnie z art. 864 kc odpowiada solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przedmiotową umową tylko wówczas, gdy zawarta umowa jest skuteczna wobec spółki. Wspólnik bez zgody pozostałych wspólników może prowadzić jedynie sprawy zwykłego zarządu, natomiast czynności przekraczające ten zakres, dokonane bez wymaganej zgody, nie mogą odnieść skutku wobec pozostałych wspólników (art. 865 kc). Dlatego też Sąd winien w pierwszej kolejności wyjaśnić i rozważyć w oparciu o postanowienia umowy spółki, czy w świetle tej umowy nawiązany przez pozwanego stosunek najmu wymagał zgody wspólniczki, a następnie ustalić, czy zgoda taka choćby w sposób dorozumiany została wyrażona, ewentualnie czy nastąpiło potwierdzenie zawartej umowy już po fakcie jej zawarcia.
Na marginesie należy zauważyć, że mąż pozwanej mógł potwierdzić umowę tylko wówczas, gdy miał na to zgodę współmałżonki.
Zarząd majątkiem nie został jednakże uregulowany w żadnym odrębnym akcie prawnym i dlatego wszelkie kwestie z nim związane nie mogą być oceniane w oderwaniu od konkretnych uregulowań ustawowych bądź umownych odnoszących się do określonego stosunku prawnego, z tego względu bez sięgnięcia do postanowień umowy spółki nie można stwierdzić, czy zawarta przez pozwanego umowa najmu wymagała akceptacji pozwanej.
Solidarnej odpowiedzialności wspólników za długi spółki (art. 864 kc) nie uchyla fakt jej rozwiązania, ale tylko w odniesieniu do zobowiązań powstałych w okresie jej istnienia. W przypadku ustalenia, iż pozwana odpowiada za zobowiązanie zaciągnięte przez pozwanego za czas istnienia spółki, zasadnicze znaczenie dla określenia zakresu tej odpowiedzialności będzie miało prawidłowe określenie daty rozwiązania spółki. W tym względzie Sąd Wojewódzki nie poczynił niezbędnych ustaleń. W żadnym bowiem wypadku datą taką nie może być ani dzień wykreślenia spółki z ewidencji, ani dzień złożenia wniosku o wykreślenie. O ile umowa spółki nie przewiduje warunków jej rozwiązania, to w grę wchodzą przepisy kodeksu cywilnego regulujące wypowiedzenie udziału z zachowaniem terminów wypowiedzenia (art. 869 § 1 kc) lub bez zachowania tych terminów (art. 869 § 2 kc). Wypowiedzenie udziału jest oświadczeniem woli, która może być złożona z zastrzeżeniem warunku i terminu (art. 89 kc). Pozwana w piśmie z 16 maja 1992 r. wypowiedziała swój udział w spółce, zastrzegając skuteczność tego wypowiedzenia od niezłożenia w wyznaczonym terminie (do dnia 26 maja 1995 r.) bilansu spółki i rozliczenia się z pobranych pieniędzy (warunek zawieszający). Orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza możliwość warunku określonego jak w tym wypadku czynnością negatywną wtedy, gdy jest to połączone z wyznaczeniem terminu (OSPiKA 1958 poz. 35 - Komentarz do kc, Wyd. Prawnicze 1980). Z chwilą ziszczenia się warunku zawieszającego lub bezskutecznego upływu terminu do jego ziszczenia się następuje zamierzony skutek prawny.
Skuteczność złożonego przez pozwaną oświadczenia o wypowiedzeniu udziału winna być oceniana zarówno w aspekcie art. 89 kc, jak też art. 61 kc. Konieczne jest zatem ustalenie, czy i kiedy pismo wysłane przez pozwaną listem poleconym dotarło do adresata i czy spełnił on określone w piśmie warunki.
Dla ustalenia daty rozwiązania spółki niezbędne jest ponadto wyjaśnienie, czy zaistniały podstawy do wypowiedzenia udziału w spółce bez zachowania terminu wypowiedzenia.
Biorąc pod uwagę wymienione okoliczności, z mocy art. 388 § 1 i 393 § 2 kpc orzeczono jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach
z dnia 20 czerwca 1995 r.
I ACr 285/95
Za zobowiązania spółki cywilnej jej wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie. Umowa zawarta między wspólnikiem takiej spółki w zakresie przejęcia lub zwolnienia z odpowiedzialności majątkowej za zobowiązania spółki wywiera skutki prawne jedynie między byłymi wspólnikami (np. w zakresie regresu). Nie powoduje natomiast żadnych skutków prawnych w stosunku do osób trzecich.
Z uzasadnienia
Powód "RUCH" Spółka Akcyjna - Oddział w K. w pozwie skierowanym przeciwko Oficynie Wydawniczej "BANK" spółce cywilnej Zdzisława W. i Janusza K. w B. wnosił o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kwoty 79.383.960 st. zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 maja 1991 r. oraz o zasądzenie kosztów procesu.
Uzasadniając żądanie podał, że zawarł z pozwaną spółką umowę dotyczącą kolportażu wydawanego przez pozwaną czasopisma. W umowie zastrzeżono prawo powoda do zapłaty za wszystkie niesprzedane egzemplarze czasopisma. Z rozliczenia prowadzonego między stronami wynika, że pozwana nie zapłaciła powodowi kwoty dochodzonej pozwem, tytułem zapłaty za zwroty. Rozliczenie dotyczyło okresu od dnia 15 maja 1990 r. do dnia 27 listopada 1990 r.
W odpowiedzi na pozew Zdzisław W. zarzucił, że pozwana spółka cywilna została rozwiązana umową wspólników z dnia 2 listopada 1990 r., a kolejną umową wspólników z dnia 29 listopada 1990 r. Janusz K., który stał się wyłącznym właścicielem wydawnictwa, przejął na siebie wszystkie zobowiązania spółki w stosunku do jej kontrahentów.
Zarzucił nadto, że bardzo duża liczba zwrotów dokonywanych przez powoda wynikała z nienależytego wywiązania się przez niego z zawartej umowy o kolportaż.
Janusz K., mimo doręczenia odpisu pozwu i zawiadomienia o rozprawie, nie brał w niej udziału, ani nie złożył wyjaśnień na piśmie.
Wyrokiem z dnia 20 maja 1993 r., określonym jako wyrok zaoczny, Sąd Wojewódzki w Katowicach zasądził od Janusza K. na rzecz powoda kwotę 79.383.960 st. zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 maja 1991 r. oraz oddalił powództwo w stosunku do Zdzisława W. i nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności.
Zdaniem sądu I instancji, powództwo jest zasadne w stosunku do Janusza K., a niezasadne w stosunku do Zdzisława W., skoro zgodnie z umową wspólników jeden z nich przejął na siebie wszystkie zobowiązania rozwiązanej spółki.
Wyrok ten został zaskarżony przez powoda.
Sąd Apelacyjny w Katowicach zważył, co następuje:
Rewizja powoda jest zasadna.
Zgodnie z przepisem art. 864 kc za zobowiązania spółki cywilnej jej wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie. Umowa zawarta między wspólnikami w zakresie przejęcia lub zwolnienia z odpowiedzialności majątkowej za zobowiązania spółki wywiera skutki prawne jedynie między byłymi wspólnikami (np. w zakresie regresu), nie powoduje natomiast żadnych skutków prawnych w stosunku do osób trzecich. Umowa byłych wspólników nie może bowiem wyłączać stosowania art. 864 kc, który ma charakter iuris cogentia. Z tych przyczyn błędne jest ustalenie przez sąd I instancji, że Janusz K. mógł umownie uwolnić Zdzisława W. od odpowiedzialności majątkowej w stosunku do powoda.
Powód zasadnie zarzuca w tym zakresie naruszenie prawa materialnego (art. 864 kc), jak i sprzeczność ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego. Rewizja nie może jednak odnieść zamierzonego skutku w postaci zmiany wyroku, albowiem przy jego wydaniu doszło do naruszenia przepisów prawa powodujących nieważność postępowania, co sąd rewizyjny obowiązany był wziąć pod uwagę z urzędu (art. 381 § 1 kpc). Sprawa została bowiem rozpoznana przez sąd gospodarczy w trybie określonym w przepisach art. 479[1]-479[27](2) kpc jako sprawa gospodarcza, mimo że nie posiadała takiego charakteru.
Wobec uzyskania przez sąd I instancji informacji o rozwiązaniu spółki cywilnej "BANK", a co za tym idzie utracie zdolności sądowej przez pozwany podmiot gospodarczy, rzeczą Sądu Wojewódzkiego było wezwanie powoda do uzupełnienia braku tej zdolności zgodnie z przepisem art. 199 § 2 kpc. Jeśliby powód jako pozwanych wskazał byłych wspólników, należało po myśli art. 201 kpc przekazać sprawę do rozpoznania sądowi cywilnemu. Wydanie wyroku przeciwko byłym wspólnikom przez sąd gospodarczy skutkuje, z mocy art. 369 pkt 4(3) kpc, nieważność postępowania ze względu na sprzeczny z prawem skład sądu orzekającego.
Z tych względów zaskarżony wyrok na mocy art. 388 § 2 kpc podlega uchyleniu w stosunku do Zdzisława W., a postępowanie w stosunku do tego pozwanego zmieniono, a sprawę przekazano do rozpoznania właściwemu Wydziałowi Cywilnemu Sądu Wojewódzkiego. Przy wydawaniu zaskarżonego wyroku doszło także do dalszych nieprawidłowości, których jednak sąd rewizyjny nie jest władny skorygować.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach
z dnia 17 listopada 1994 r.
I ACr 502/94
Odpowiedzialność byłego wspólnika za zobowiązania z okresu jego uczestnictwa w spółce cywilnej nie ustaje przez wystąpienie ze spółki, i to bez względu na to, czy nastąpiło ono na podstawie osobnej umowy między wspólnikami, czy na podstawie wypowiedzenia swego udziału przez wspólnika. Chodzi tu przy tym o zobowiązania, które powstały w czasie trwania spółki, tj. powstały przed wystąpieniem wspólnika ze spółki.
Z uzasadnienia
Powodowa gmina dochodziła od pozwanych: Józefa M., Henryka C., Marka N. i Wojciecha M. solidarnej zapłaty kwoty 187.447.100 zł. W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że pozwani w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w formie spółki cywilnej "Targo" zawarli z powódką umowę o prowadzenie targowiska przy ul. Janikowskiego w Cz., a z tytułu umówionej na rzecz gminy odpłatności zalegają z kwotą dochodzoną pozwem. Pozwani powództwa nie uznawali, podnosząc, że poczynili na urządzenie targowiska nakłady znacznie przewyższające kwotę wierzytelności powódki: pozwani Marek N. i Wojciech M. zarzucili nadto, że oni wystąpili ze spółki i z nią się rozliczyli a wierzytelność powódki jest późniejsza, i powstała, gdy oni wspólnikami już nie byli. Zaskarżonym wyrokiem sąd wojewódzki zasądził na rzecz powódki od wymienionych w pozwie pozwanych, jako dłużników solidarnych, kwotę 108.971.510 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie poczynając od dnia 18 stycznia 1993 r., umorzył postępowanie w zakresie kwoty 38.323.990 zł i oddalił powództwo w pozostałej części. Nadto zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 20.000.000 zł z tytułu częściowego zwrotu kosztów procesu.
W uzasadnieniu tego wyroku sąd wojewódzki poczynił następujące ustalenia i wnioski:
W dniu 23 marca 1992 r. Zarząd Miasta Cz. oraz spółka cywilna pozwanych "Targo", zawarli umowę zlecenia o prowadzenie przez tę spółkę targowiska miejskiego. Do obowiązków zleceniobiorcy należeć miało zarządzanie targowiskiem i sprawowanie jego obsługi, utrzymywanie terenu targowiska w odpowiednim stanie sanitarnym i porządkowym, pobieranie opłaty targowej oraz opłaty eksploatacyjnej od użytkowników targowiska, jak wreszcie pobieranie czynszu dzierżawnego i opłat eksploatacyjnych od dzierżawców nieruchomości na targowisku.
Umowę strony zawarły na czas od 1 kwietnia do 30 września 1992 r. Pozwani nie przekazali powódce całości umówionych na jej rzecz za ten okres świadczeń pieniężnych. Zaległość w przekazaniu opłat targowych wyniosła 65.112.400 zł, a opłat czynszowych - 122.334.700 zł, łącznie więc zaległości wyniosły 187.447.190 zł. Pozwani istotnie ponieśli nakłady na urządzenie targowiska, których udowodniona rachunkami wysokość wyniosła 38.323.990 zł i w tej części powódka uznała ich zarzut potrącenia i o tę kwotę powództwo ograniczyła, a sąd postępowanie w tym zakresie umorzył. Nadto sąd wojewódzki ustalił, że już po wygaśnięciu przedmiotowej umowy bezpośredni użytkownicy targowiska przekazali powódce z tytułu czynszu sumę 14.735.600 zł, a więc żądanie ponownej zapłaty tej kwoty od pozwanych sąd uznał za nieuzasadnione. Oprócz tego sąd wojewódzki pomniejszył roszczenie powódki o dalszą kwotę 25.416.000 zł, albowiem takiej odpłatności pozwani nie uzyskali od dzierżawców budek na targowisku na skutek opóźnienia powódki w dokonaniu zmian umów dzierżawnych z użytkownikami budek. Solidarną odpowiedzialność pozwanych za zobowiązania spółki sąd wojewódzki wyprowadził z treści przepisu art. 864 kc, przy czym nie uznał zarzutu pozwanych Marka N. i Wojciecha M., jakoby za te zobowiązania mieli oni nie ponosić odpowiedzialności, skoro ze spółki wystąpili. Są to bowiem zobowiązania spółki zaciągnięte w czasie, gdy byli oni wspólnikami, a solidarnej odpowiedzialności wspólników za tego rodzaju zobowiązania wspólnicy nie mogą wyłączyć ani ograniczyć. Rewizję(1) od tego wyroku w części zasądzającej na rzecz powódki solidarnie od Marka N. kwotę 108.971.510 zł złożył ten pozwany, wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku w części zasądzającej pozwanego na zapłatę i oddalenie powództwa względem niego, bądź o uchylenie w tym zakresie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Zdaniem skarżącego sąd wojewódzki niesłusznie nie uwzględnił faktu, że pozwany ten z dniem 1 sierpnia 1992 r. wystąpił ze spółki, a więc nie może ponosić odpowiedzialności za zobowiązania spółki powstałe po tej dacie, a uwzględniając nakłady, które pozwany poniósł solidarnie w czasie trwania spółki, należy uznać, że nie ma żadnych zobowiązań względem powódki.
Sąd Apelacyjny w Katowicach zważył, co następuje:
Rewizja nie jest uzasadniona.
W stosunku spółki cywilnej wyróżnić należy "majątek spółki" i "zobowiązania spółki". Wspólnikowi przysługuje "udział" rozumiany jako zespół praw majątkowych, a to: prawa majątkowego rozumianego jako udział we wspólnym majątku wspólników (art. 863 kc) i prawa majątkowego rozumianego jako udział w zyskach (art. 867 kc). Udział wspólnika nie obejmuje natomiast pasywów. W tej kwestii obowiązuje norma art. 864 kc - w myśl którego za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie. Nawet zwolnienie wspólnika od uczestnictwa w stratach spółki w niczym nie narusza jego odpowiedzialności za zobowiązania spółki, a więc w stosunku zewnętrznym, względem osób trzecich. W konsekwencji przyjąć należy, że odpowiedzialność byłego wspólnika za zobowiązania z okresu jego uczestnictwa w spółce nie ustaje przez wystąpienie ze spółki, i to bez względu na to, czy nastąpiło ono na podstawie osobnej umowy między wspólnikami, czy na podstawie wypowiedzenia swego udziału przez wspólnika. Chodzi tu przy tym o zobowiązania, które powstały w czasie trwania spółki, tj. powstały przed wystąpieniem wspólnika ze spółki. W rozpoznawanym przypadku zobowiązanie spółki, z którego powódka wywodzi roszczenia względem pozwanych wspólników, powstało na podstawie umowy zawartej przez spółkę z powódką w dniu 22 marca 1992 r., uzupełnionej następnie aneksem z dnia 28 lipca 1992 r. Z tych też przyczyn zbędne jest rozważanie charakteru prawnego tzw. oświadczenia skarżącego z dnia 18 sierpnia 1992 r. - złożonego wspólnikom o wystąpieniu ze spółki z dniem 1 sierpnia 1992 r. Jeżeli natomiast chodzi o równowartość nakładów poczynionych przez spółkę na rzecz majątku powódki, to te strona powodowa uwzględniła i udowodnioną przez pozwanych ich wysokość odliczyła z ogólnej sumy swych roszczeń. Rewidujący nie wskazuje natomiast takich dowodów, które pozwalałyby na przyjęcie owych nakładów w wyższej kwocie. W konsekwencji zatem, gdy rewizja(2) nie zawierała uzasadnionych podstaw, musiała ulec oddaleniu (art. 387 kpc).
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie
z dnia 29 września 1993 r.
I ACz 312/93
Klauzulę wykonalności nadaje się wobec dłużnika wymienionego w tytule egzekucyjnym, stąd wierzyciel nie może uzyskać tytułu wykonawczego w stosunku do wspólnika spółki nie wymienionego w tytule egzekucyjnym, wskazującym jako dłużnika wyłącznie spółkę cywilną.
Uzasadnienie
Trading Assets Company SA wniosło o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z dnia 12 listopada 1991 r., z tym że tytuł powinien opiewać na nazwisko wspólnika spółki cywilnej Zbigniewa M. oraz firmę Interpex SA. W uzasadnieniu wniosku wskazano, że wyrok zapadł jedynie i wyłącznie przeciwko spółce cywilnej z pominięciem wspólnika, przytoczonego w pozwie jako osoba reprezentująca interesy spółki, a po jego wydaniu spółka zaprzestała prowadzenia działalności. Nadanie klauzuli wykonalności tylko przeciwko spółce pozbawia wierzyciela możliwości wyegzekwowania zasądzonej należności, stąd wnosi ona na podstawie art. 788 kpc o nadanie klauzuli wykonalności na jednego ze wspólników.
Sąd Wojewódzki oddalił wniosek i wskazał, że spółka cywilna w postępowaniu przed Sądem Gospodarczym, stosownie do treści art. 479[7] kpc ma zdolność sądową, a zatem mogła być pozwaną. Zgodnie z art. 788 kpc do egzekucji z majątku wspólnego wspólników konieczny jest tytuł egzekucyjny wydany przeciwko wszystkim wspólnikom, co nie uzasadnia wniosku o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu wydanemu przeciwko spółce cywilnej przeciwko jednemu ze wspólników, niezależnie od tego czy spółka cywilna prowadzi w dalszym ciągu działalność. W ocenie Sądu Wojewódzkiego nie zachodziła żadna z przesłanek określonych w art. 787 i n. kpc, stanowiących podstawę do nadania klauzuli wykonalności przeciwko innemu podmiotowi niż pozwany wskazany w tytule egzekucyjnym. (...)
Sąd Apelacyjny zważył:
Zażalenie nie jest uzasadnione.
Brak jest podstaw do przyjęcia słuszności zarzutu wadliwości oceny prawnej dokonanej w niniejszej sprawie przez Sąd Wojewódzki. Prawidłowo sąd meriti ustalił, iż tytuł egzekucyjny wydany został przeciwko spółce cywilnej i spółka ta ma w postępowaniu przed Sądem Gospodarczym zdolność sądową, stosownie do treści art. 479[7] kpc. Ponieważ spółka mająca zdolność sądową jest samoistnym podmiotem procesowym, odrębnym od jej wspólników, to wyrok zapadły względem takiej spółki nie może stanowić zarazem tytułu egzekucyjnego przeciwko wspólnikom, jeżeli nie są oni wymienieni w wyroku. Zakres odpowiedzialności wspólników (art. 864 kc) nie decyduje o tym, że proces spółki cywilnej mającej zdolność sądową jest jednocześnie i niejako automatycznie procesem wspólników. Zgodnie z kodeksową zasadą, że klauzulę wykonalności nadaje się wobec dłużnika wymienionego w tytule egzekucyjnym, wierzyciel nie może uzyskać tytułu wykonawczego w stosunku do wspólnika spółki nie wymienionego w tytule egzekucyjnym wskazującym jako dłużnika wyłącznie spółkę cywilną. Powyższe rozstrzygnięcie oparte zostało o uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 1993 r. III CZP 87/93 OSP 1994/11 poz. 204, powziętą w odpowiedzi na pytania prawne przedstawione do rozstrzygnięcia postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 maja 1993 r., wydaną w sprawie niniejszej i wiążącą w tej sprawie zgodnie z art. 391 § 2 kpc.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 31 marca 1993 r.
III CZP 176/92
Spółka cywilna nie ma zdolności wekslowej.
Uzasadnienie
I. Sąd Najwyższy w zwykłym składzie, rozpatrując przedstawione przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku pytanie prawne: "czy spółka cywilna ma zdolność do zaciągania zobowiązań wekslowych?", uznał, że zagadnienie prawne "czy spółka cywilna ma zdolność wekslową?" budzi poważne wątpliwości, uzasadniające przedstawienie tego zagadnienia do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu pytania podniesiono, że uznanie, iż dany podmiot ma zdolność wekslową, zależy przede wszystkim od tego, czy ma on zdolność prawną, a tę mają osoby fizyczne i osoby prawne. Spółka cywilna nie należy - co jest oczywiste - do pierwszej z tych kategorii osób, a powszechnie uznaje się, że nie jest też osobą prawną. Żaden bowiem szczególny przepis nie przyznaje jej osobowości prawnej, a przepisy o spółce cywilnej (art. 860-875(1) kc) regulują ją jako instytucję prawa zobowiązaniowego i nie nadają jej cech jednostki organizacyjnej funkcjonującej jako odrębny podmiot prawa cywilnego. Brak jest też takiego przepisu jak art. 81 kh(2), według którego spółka jawna może "nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozywana", co potwierdza, że ustawodawca, jeżeli jest jego wolą wyposażenie podmiotu nie będącego osobą prawną w atrybuty przysługujące z reguły takim osobom, daje temu wyraz w stosownym, wyraźnie brzmiącym przepisie. Nie można zaś nie dostrzegać, że późniejsze od kodeksu handlowego przepisy kodeksu cywilnego regulujące spółkę cywilną nie zawierają odnoszącego się do tej spółki takiego przepisu jak art. 81 kh. W rozważaniach składu orzekającego Sądu Najwyższego wyrażono też zapatrywanie, że użyte w art. 864 kc określenie "zobowiązania spółki" należy jedynie uważać za językowo wygodny skrót, w istocie bowiem chodzi o wspólne zobowiązania wszystkich wspólników. W zestawieniu z art. 866 kc regulującym reprezentację spółki cywilnej należy uważać, że reprezentujący spółkę wspólnik reprezentuje zarówno siebie jako wspólnika oraz wszystkich pozostałych wspólników. Nie chodzi tu zatem o reprezentację spółki jako odrębnego podmiotu, co mogłoby być argumentem przemawiającym za uznaniem spółki za posiadającą zdolność prawną.
Sąd Najwyższy podniósł też, że za uznaniem spółki za podmiot wyposażony w zdolność prawną mogłoby przemawiać coraz szersze występowanie tych spółek w obrocie jako samodzielnych jednostek organizacyjnych, realizujących określone cele gospodarcze.
Choć nieposiadanie przez spółkę cywilną zdolności prawnej powinno przesądzać w sensie negatywnym o jej zdolności wekslowej, to jednak w piśmiennictwie prawniczym został wyrażony pogląd przeciwny, co - zdaniem składu orzekającego Sądu Najwyższego - wskazuje na konieczność rozpatrzenia przedstawionego zagadnienia prawnego przez skład powiększony.
II. Obowiązujące obecnie w Polsce przepisy regulują pięć rodzajów spółek (cywilnych i handlowych), a mianowicie: spółkę zwaną cywilną (art. 860-875 kc), spółkę jawną (art. 75-142 kh), spółkę komandytową (art. 143 i nast., art. 28 § 2 kh w brzmieniu ustawy z dnia 31 sierpnia 1991 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej - Kodeks handlowy, Dz. U. 1991 r. Nr 94 poz. 418), spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 158-306 kh) oraz spółkę akcyjną (art. 307-497 kh), tworząc w ten sposób pięć normatywnych typów spółek.
Spółka cywilna jest stosunkiem zobowiązaniowym uregulowanym w przepisach art. 860-875 kc. Do oceny prawnej tego stosunku mają również zastosowanie przepisy ogólne prawa cywilnego, a także przepisy tzw. części ogólnej prawa zobowiązań zawarte w księdze trzeciej kc.
W świetle przepisów kc (art. 860 § 1 kc) spółka cywilna jest stosunkiem prawnym, którego strony (wspólnicy) zobowiązane są dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego przez działanie w oznaczony sposób, w szczególności przez wniesienie wkładów.
Według uregulowania przyjętego w art. 860 § 1 kc źródłem powstania stosunku spółki cywilnej jest umowa (umowa spółki), zawarta przez co najmniej dwóch wspólników. Umowa powinna mieć formę pisemną (ad probationem). Także przystąpienie do istniejącej już spółki powinno być dla celów dowodowych stwierdzone pismem.
Spółka prawa cywilnego nie ma osobowości prawnej (inaczej np. co do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością - art. 171 § 1 kh, według którego "przez zarejestrowanie spółka nabywa osobowość prawną", czy co do spółki jawnej - art. 81 kh(3), o którym mowa była wyżej, a którego unormowanie z mocy art. 144 kh ma także odpowiednio zastosowanie do spółki komandytowej).
Osobami prawnymi mogą być tylko te podmioty, których osobowość prawna wynika z przepisu ustawy lub przepisów szczególnych przyznających tę osobowość (art. 33 i 35 kc). Należało przeto podnieść, że ustawodawca, nowelizując w sposób zasadniczy przepis art. 33 kc (por. art. 1 pkt 4 ustawy z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny - Dz. U. 1990 r. Nr 55 poz. 321), nie uczynił tego w taki sposób, by nowelizacja dotknęła także spółkę cywilną. Nie wydaje się też, by ustawodawca, nowelizując kodeks cywilny, i to kilkakrotnie, nie dostrzegł roli, jaką spółka cywilna odgrywa w życiu gospodarczym kraju. Jeśli mimo to nie przyznał jej osobowości prawnej, to oznacza to, iż przepisy o spółce cywilnej (art. 860-875 kc) regulują tę instytucję prawa obligacyjnego w sposób całościowy, odpowiadający jej założeniom, zaś wymogi obrotu gospodarczego i uczestniczenie w nim nie wymagają nadania spółce cywilnej cech jednostki organizacyjnej funkcjonującej jako odrębny podmiot prawa cywilnego, wyposażony w osobowość prawną. W literaturze prawniczej podejmowane są próby wyprowadzenia wniosku o podmiotowości prawnej spółki cywilnej z faktu istnienia "wspólnego majątku wspólników" (art. 863 kc). Stanowisko takie nie zasługuje na aprobatę. Pod względem prawnym majątek spółki cywilnej stanowi współwłasność łączną wspólników, opierającą się na szczególnym stosunku osobistym, jaki kształtuje umowę spółki cywilnej. Majątek ten, będący odrębną całością określaną niekiedy jako "majątek spółki" (takiego określenia użyto w art. 548 kz(4) a także w § 718 kcn), obejmuje wkłady majątkowe wspólników oraz uzyskane dochody, stanowiące majątek wspólny wspólników, przy czym każdy z nich jest współwłaścicielem tego majątku do niepodzielnej ręki. Odnośnie całego tego majątku istnieje pomiędzy wspólnikami wspólność łączna, która utrzymuje wyodrębnienie majątku i jego niepodzielność (por. art. 863 kc, w którym mowa jest o "wspólnym majątku wspólników", nie zaś o "majątku spółki").
Reasumując tę część wywodów należy stwierdzić, że spółka cywilna jest spółką osobową, zespołem wspólników nie wyposażonym w osobowość prawną, która mogłaby być przeciwstawiona podmiotowości prawnej wspólników. Podmiotami są tylko wspólnicy (por. m.in. art. 864 kc, według którego za zobowiązania spółki odpowiedzialni są wspólnicy solidarnie). Inaczej mówiąc, w spółce cywilnej istnieje wielość podmiotów powiązana wspólnością majątkową. Używany w praktyce termin "majątek spółki" znaczy zawsze wspólny majątek wspólników.
III. Prawo wekslowe - ustawa z dnia 28 kwietnia 1936 r. (Dz. U. 1936 r. Nr 37 poz. 282), w odróżnieniu od prawa(5) wekslowego z 1924 r. (Dz. U. 1924 r. Nr 100 poz. 926), nie zawiera przepisów, które w sposób szczególny regulowałyby zdolność wekslową i zdolność do czynności wekslowych. Jedynie w dwóch przepisach obowiązującego prawa wekslowego wspomina się o zdolności do zaciągania zobowiązań wekslowych - w art. 7 w sensie negatywnym i w art. 77 w sensie pozytywnym, jednak żaden z tych przepisów nie określa jednoznacznie, kto posiada zdolność wekslową. Ten drugi przepis zawiera jedynie wskazówkę interpretacyjną - poprzez odesłanie do przepisów prawa ojczystego (lex patriae) - w kwestii oceny zdolności wekslowej osoby zaciągającej zobowiązania wekslowe. Wobec takiego odesłania zdolność wekslową należy oceniać na podstawie prawa ojczystego aktualnie obowiązującego. Tym samym dochodzi się do wniosku, że zdolność wekslową, tj. zdolność do tego, aby być podmiotem praw i zobowiązań wekslowych, ma każdy, kto według przepisów ogólnych prawa cywilnego posiada zdolność prawną. Zdolność wekslową posiadają więc osoby fizyczne i osoby prawne.
Od zdolności wekslowej należy odróżnić zdolność do działań wekslowych, przez którą rozumie się nabywanie praw wekslowych i zaciąganie zobowiązań wekslowych przez własne działania prawne.
Zdolność wekslowa łączy się z pojęciem zdolności prawnej, zaś zdolność do działań wekslowych z pojęciem zdolności do działań prawnych. Każda z nich dzieli się na czynną (do nabywania praw wekslowych) i bierną (do zaciągania zobowiązań wekslowych). Ten, kto nie ma zdolności do działań prawnych nie ma zdolności do zaciągania zobowiązań wekslowych.
W dawniejszej literaturze przedmiotu wyrażono pogląd, że spółka cywilna, choć nie ma osobowości prawnej, ma z uwagi na brzmienie art. 548 kz zdolność wekslową.
W nowszej literaturze wymieniono spółkę cywilną jako mającą z mocy art. 866 kc zdolność wekslową i zdolność do działań wekslowych. Stanowisko takie nie da się jednak obronić, bowiem z konstrukcji reprezentacji w spółce cywilnej (art. 866 kc stanowi, że w braku odmiennej umowy lub uchwały wspólników każdy wspólnik jest umocowany do reprezentowania spółki w takich granicach, w jakich jest uprawniony do prowadzenia jej spraw) nie można wnioskować o jej zdolności wekslowej. Brak odrębnej od wspólników osobowości prawnej spółki cywilnej będzie zawsze skutkował wwiązanie jej wspólników (art. 864 kc) w stosunek wekslowy i nie spółka, lecz wspólnicy będą uczestnikami tego stosunku. Inaczej mówiąc, nie spółka, lecz wspólnicy będą zobowiązani lub uprawnieni z weksla.
Przy rozważaniu tego stanowiska nie można nie dostrzegać, że upoważnienie do działania, o jakim mowa jest w art. 866 kc, opiera się na sumie cząstkowych umocowań wspólników. Podmiotami praw i obowiązków (także wekslowych) na podstawie tak unormowanego umocowania do działania są sami wspólnicy, a nie spółka. Takie bowiem są szczególne cechy normatywne reprezentacji spółki cywilnej, a mianowicie reprezentacja spółki w stosunku do osoby trzeciej polega na działaniu na jej (spółki) rzecz i w jej imieniu, tzn. na rzecz i w imieniu wszystkich wspólników. Skutki prawne powstają dla spółki, co oznacza że nabyta wierzytelność wchodzi do wspólnego majątku wspólników, natomiast podjęte zobowiązania zostają objęte solidarną odpowiedzialnością wspólników.
IV. Rozwój życia gospodarczego w naszym kraju nie może usprawiedliwiać odmiennej wykładni obowiązujących przepisów o spółce cywilnej i prawa wekslowego. Wyrażane poglądy - jako wnioski de lege ferenda - mogą stanowić punkt wyjścia dla zmian legislacyjnych w tym zakresie, w tym też w celu zbliżenia reguł kodeksowych dotyczących spółki cywilnej do unormowań "europejskich".
Z tych przyczyn podjęto uchwałę jak w sentencji.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 4 lutego 1993 r.
I CRN 2/93
Przepis art. 479[7] kpc nie upoważnia do przyjmowania, że spółka cywilna ma zdolność sądową i może być stroną w procesie.
Uzasadnienie
Sąd Wojewódzki w Płocku wyrokiem zaocznym z dnia 22 czerwca 1992 r. zasądził od pozwanego Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego "A." spółki cywilnej w Ł. na rzecz powoda Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Ł. kwotę 33.793.200 zł., stanowiącą równowartość nie uiszczonego czynszu za najem lokalu użytkowego wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu. Wobec niewniesienia sprzeciwu wyrok ten uprawomocnił się.
Rewizję nadzwyczajną złożył Minister Sprawiedliwości. Zarzucając powyższemu wyrokowi rażące naruszenie art. 65 § 1, 339 § 1, 479[1] § 1, 479[3] § 1 kpc oraz art. 864 kc wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Wojewódzkiemu - Sądowi Gospodarczemu w Warszawie do rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rewizja nadzwyczajna zasługuje na uwzględnienie. Niniejsza sprawa niewątpliwie jest sprawą gospodarczą, do której mają zastosowanie przepisy kpc o postępowaniu w sprawach gospodarczych, wobec czego winna być rozpoznana przez sąd gospodarczy, a nie sąd cywilny. O ile uchybienie sprowadzałoby się tylko do rozpoznania sprawy przez sąd cywilny zamiast sądu gospodarczego, naruszenie prawa nie miałoby charakteru rażącego. Poważniejszym naruszeniem prawa jest rozpoznanie sprawy przeciwko spółce prawa cywilnego bez udziału wspólników jako pozwanych.
Spółka prawa cywilnego nie jest osobą prawną, przeto wobec braku odmiennego przepisu, jaki istnieje np. w art. 81 kodeksu(2) handlowego co do spółki jawnej, nie można uznać, żeby miała ona zdolność procesową (art. 65 § 1 kpc).
Wątpliwości może nasuwać treść art. 479[7] kpc, w myśl którego w postępowaniu przed sądem gospodarczym zdolność sądową mają także podmioty gospodarcze będące jednostkami organizacyjnymi, nie mającymi osobowości prawnej, utworzone zgodnie z przepisami prawa, jeżeli ich przedmiot działania obejmuje prowadzenie działalności gospodarczej. W każdym razie przepis art. 479[7] kpc nie upoważnia do przyjmowania, że spółka prawa cywilnego może być stroną pozwaną w procesie. Orzeczenie wydane przeciwko spółce cywilnej byłoby niewykonalne, skoro zgodnie z art. 778 kpc do egzekucji ze wspólnego majątku wspólników spółki prawa cywilnego konieczny jest tytuł egzekucyjny wydany przeciwko wszystkim wspólnikom. Przepis art. 778 kpc, mimo że bezpośrednio dotyczy postępowania egzekucyjnego, zdaje się przesądzać o tym, że spółka cywilna nie może być w procesie stroną pozwaną nawet w ograniczonym zakresie przewidzianym w art. 479[7] kpc. W charakterze pozwanych powinni występować wspólnicy.
Jednakże Sąd orzekający nie wezwał wspólników do udziału w sprawie. W przypadku braku zdolności sądowej lub procesowej zachodzi nieważność postępowania (art. 369 pkt 2(3) kpc). Wyrok wydany w warunkach nieważności rażąco narusza prawo, zachodzi zatem pierwsza przesłanka rewizji nadzwyczajnej wymieniona w art. 417 § 1 kpc.
Z powyższych względów i na podstawie art. 422 § 2 kpc Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.
Zakładanie, przekształcenia, łączenie spółek - tel. 503-300-503
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu
z dnia 16 grudnia 1992 r.
I ACr 521/92
Działania jednego ze wspólników spółki cywilnej, polegające na pobraniu od kontrahenta zewnętrznego pożyczki, są działaniami w sferze wewnętrznych stosunków spółki, a więc nie mogą być traktowane jako działania lub zaniechania jednego z dłużników solidarnych, o których mowa w art. 371 kc. Wyrażoną w tym przepisie zasadę należy rozumieć nadto i w ten sposób, że działania lub zaniechania jednego z dłużników solidarnych nie mogą pogarszać nie tylko położenia prawnego pozostałych dłużników, ale także wierzyciela.
Z uzasadnienia
(...) Ustalenia Sądu Wojewódzkiego odnoszące się do działań pozwanego K. co do pobrania przez tegoż pozwanego jako wspólnika spółki cywilnej od kontrahenta zagranicznego pożyczki w kwocie 100.000 DM, której zużycia na cele spółki nie udokumentował, nie są kwestionowane przez żadną ze stron i nie są sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Kwestionowana jest przez pozwanego natomiast ocena tych zdarzeń z punktu widzenia ich wpływu na prawa wierzyciela dłużników solidarnych, jakimi są pozwani wobec powoda, a ta kwestia sprowadza się już do właściwego lub niewłaściwego zastosowania tego czy innego przepisu prawa materialnego. Naruszenie zaś przepisów prawa materialnego nie zachodzi. Skarżący nie może skutecznie powoływać się w szczególności na art. 371 w związku z art. 471 kc, gdyż przepisy te w konkretnej sprawie mogą mieć zastosowanie jedynie w sferze wewnętrznych stosunków między samymi wspólnikami, tj. między pozwanymi, zwłaszcza gdy chodzi o roszczenia regresowe (art. 376 kc).
Działania pozwanego K., polegające na pobraniu od kontrahenta niemieckiego pożyczki w kwocie 100.000 DM, o którą to kwotę tenże kontrahent pomniejszył następnie należność spółki z tytułu dostarczonych palet, były to działania w sferze wewnętrznych stosunków spółki, a więc nie mogą być one traktowane jako działanie czy zaniechanie jednego z dłużników solidarnych, o którym mowa w art. 371 kc.
Wyrażoną w art. 371 kc zasadę należy rozumieć nadto także w ten sposób, że działania lub zaniechania jednego z dłużników solidarnych nie mogą pogarszać nie tylko położenia prawnego pozostałych dłużników, ale także wierzyciela (por. teza 4 do art. 371 kc "Kodeks cywilny z komentarzem" pod red. Jana Winiarza, Wyd. Prawn. Warszawa 1989, str. 325). Prawo wierzyciela do wyboru dłużników solidarnych nie podlega w myśl art. 366 § 1 kc ograniczeniom.
Odpowiedzialności solidarnej pozwanego S. wobec powoda, jako wierzyciela, nie może też wyłączyć czynność prawna dokonana między nim a pozwanym K. (umowa z dnia 21 stycznia 1991 r., na którą powołują się pozwani). Odpowiedzialność tę bowiem kreuje przepis szczególny, jakim jest art. 864 kc, którego nie może zmienić czynność prawna. Nie wchodzi w grę również przejęcie długu spółki przez pozwanego K., ze względu na treść art. 519 § 2 kc, który to przepis dla skutecznego przejęcia długu wymaga zgody wierzyciela.
W tym stanie rzeczy rewizję pozwanego, jako nieuzasadnioną należało po myśli art. 387 kpc oddalić.