niedziela, 25 lipca 2010

Rozwiązanie spółki cywilnej

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 11 lutego 2009 r.

V CSK 325/2008

Żądanie zasądzenia odszkodowania z tytułu ubezpieczonego mienia stanowiącego majątek wspólników spółki cywilnej, która uległa rozwiązaniu, nie stanowi czynności zmierzającej do zachowania wspólnego prawa do przedmiotu współwłasności.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 7 lutego 2008 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie w ten sposób, że kwotę 19 327,21 zł zasądzoną z odsetkami od strony pozwanej na rzecz powódki Wiesławy K. podwyższył do kwoty 37 661,36 zł oraz odpowiednio do tego rozstrzygnięcia zmienił wysokość zasądzonych kosztów i opłat sądowych, oddalił apelację tej powódki w pozostałej części, oraz oddalił w całości apelację powódki Barbary B., której powództwo zostało oddalone w całości.

Według dokonanych ustaleń, stronę pozwaną jako ubezpieczyciela łączyła ze wspólniczkami spółki cywilnej, działającej pod nazwą "B.B.W.K.", tj. powódką Wiesławą K. oraz Danutą B. (matką powódki Barbary B.) umowa z dnia 7 września 2001 r., na podstawie której mienie znajdujące się w lokalu dyskoteki prowadzonej przez obie wspólniczki, szczegółowo opisane w załącznikach do umowy oraz w polisie ubezpieczeniowej, objęte zostało ubezpieczeniem do dnia 6 września 2002 r. Wskutek włamania z kradzieżą i aktów wandalizmu dokonanych w styczniu 2002 r. wyrządzona została szkoda także w mieniu, stanowiącym wyposażenie dyskoteki. Strona pozwana wypłaciła tytułem odszkodowania powódce Wiesławie K. oraz Danucie B. kwotę 12 906 zł. W kwietniu 2002 r., a więc po włamaniu, Danuta B. wystąpiła ze spółki. W aneksie do umowy spółki zostało napisane, że Danuta B. przekazała Barbarze B. swe "udziały w spółce" wynoszące 50%.

Sąd Apelacyjny, odwołując się do ustaleń Sądu Okręgowego, stwierdził, że Barbara B. wystąpiła ze spółki cywilnej oraz że nie został przeprowadzony podział majątku spółki cywilnej po jej rozwiązaniu. Podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że powódce Barbarze B. nie przysługuje legitymacja procesowa czynna, nie była bowiem stroną umowy ubezpieczenia, a więc nie była ubezpieczonym w rozumieniu art. 808 kc. Nie wykazała ponadto, aby nabyła od Danuty B. roszczenie o spełnienie świadczenia z umowy ubezpieczenia.

Częściowe uwzględnienie apelacji powódki Wiesławy K. Sąd Apelacyjny uzasadnił stwierdzeniem, że należnym odszkodowaniem należało objąć także mienie zniszczone wskutek włamania o wartości 36 668,30 zł. Połowa tej kwoty, tj. 18 334,15 zł, przypada powódce Wiesławie K., należało więc o tę kwotę podwyższyć odszkodowanie zasądzone przez Sąd Okręgowy. Sąd Apelacyjny, podzielając zarzut apelacyjny dokonania przez Sąd pierwszej instancji wadliwego ustalenia odnośnie zakresu ubezpieczenia, stwierdził, że z materiału sprawy "wynika ponad wszelką wątpliwość, że zamiarem ubezpieczających było objęcie umową ubezpieczenia całego mienia znajdującego się w lokalu dyskoteki i od wszystkich ryzyk, tj. zarówno od ognia i innych żywiołów jak i kradzieży z włamaniem i rabunku, przy czym mienie objęte tymi dwoma rodzajami ubezpieczenia objęto także dodatkowym ubezpieczeniem z tytułu aktów wandalizmu". Nie uwzględnił jednak strat spowodowanych zniszczeniem lóż, wyjaśniając, że w dokumentach ubezpieczenia od ognia i innych żywiołów loże nie są wymienione. Za bezzasadne uznał żądanie zasądzenia wyższego odszkodowania za sprzęt nagłaśniający, odtwarzający, wzmacniacze, oświetlenia, lustra, bufet, gdyż odszkodowanie z tego tytułu zostało wypłacone, a powódka nie wykazała, aby wartość szkód w tym sprzęcie była wyższa. Niewykazane zostały także szkody w sanitariatach, chłodziarce oraz konstrukcji do montażu oświetlenia, co sprawia, że żądanie odszkodowania za szkody w tym mieniu należało także ocenić za bezzasadne.

Sąd Apelacyjny, uznając za bezzasadny zarzut naruszenia art. 209 kc, stwierdził, że "dochodzenie roszczenia o zapłatę odszkodowania z umowy ubezpieczenia nie zmierza do zachowania wspólnego prawa. Jego celem jest bowiem naprawienie szkody powstałej wskutek zdarzenia ubezpieczonego w mieniu każdego ze wspólników spółki cywilnej", co oznacza, iż powódce Wiesławie K. nie przysługuje uprawnienie do żądania całego odszkodowania.

W skardze kasacyjnej powódki Wiesławy K. zarzucono naruszenie art. 811 § 1 i art. 65 kc przez odmowę wypłacenia odszkodowania za zniszczone loże tylko dlatego, że nie zostały one wymienione we wniosku ubezpieczeniowym, przy jednoczesnym trafnym stwierdzeniu, iż polisą ubezpieczeniową objęte zostało całe mienie znajdujące się w lokalu dyskoteki. Skarżąca zarzuciła także naruszenie art. 209 i 865 § 2 kc przez uznanie, że nie jest uprawniona do dochodzenia całego odszkodowania za szkodę wyrządzoną w majątku spółki cywilnej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Spółka cywilna nie ma osobowości prawnej; jej istota wyczerpuje się w wielostronnym stosunku zobowiązaniowym łączącym wspólników. Kwalifikowanie spółki cywilnej wyłącznie jako stosunku obligacyjnego znajduje usprawiedliwienie także w świetle innych regulacji prawnych przyjętych zarówno w prawie prywatnym, jak i publicznym. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego przedsiębiorcą, który ma obowiązek działać pod firmą, ujawnianą we właściwym rejestrze, jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33[1] kc. Na gruncie zatem prawa prywatnego nie spółka cywilna, lecz wspólnicy mają przymiot przedsiębiorców. Również w prawie publicznym, regulowanym przez ustawę z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. 1999 r. Nr 101 poz. 1178 ze zm.), za przedsiębiorców uznaje się nie spółkę cywilną, lecz wspólników w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej (art. 2 ust. 3). Obowiązek działania przedsiębiorcy pod firmą (art. 43[2] § 1 kc) w przypadku spółki cywilnej oznacza, że firma nie przysługuje spółce cywilnej, lecz ich wspólnikom, z których każdy ma odrębną firmę (imię i nazwisko). Posługiwanie się w obrocie nazwą przedsiębiorstwa prowadzonego przez wspólników nie dowodzi powstania odrębnej od wspólników struktury działającej na zewnątrz, jest więc swego rodzaju nadużyciem w stosunkach z kontrahentami. Artykuł 874 § 2 kc dodany przez ustawę z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. 2003 r. Nr 60 poz. 535), która weszła w życie 1 października 2003 r. - stanowiący, że spółka ulega rozwiązaniu z dniem ogłoszenia upadłości wspólnika, jest potwierdzeniem przyjętej w prawie polskim koncepcji, według której spółka cywilna nie jest podmiotem prawnym odrębnym od wspólników, lecz wielostronnym stosunkiem zobowiązaniowym łączącym wspólników.

Powoduje to określone konsekwencje w sferze majątkowej spółki. Ustawodawca posługuje się pojęciem majątek wspólny wspólników, który ma charakter współwłasności łącznej (art. 863 § 1 kc). Niezbędnym warunkiem jego powstania jest istnienie innego stosunku osobistego, względem którego ten specyficzny stosunek prawnorzeczowy spełnia rolę służebną, akcesoryjną. Jest normatywną konsekwencją zawarcia umowy spółki cywilnej i nie może być traktowany jako argument na korzyść wyodrębnienia majątkowego spółki od wspólników. Prawa do majątku wspólnego wspólników, które w czasie trwania spółki są nienaruszalne, materializują się w chwili wystąpienia wspólnika (art. 871 kc) lub ustania stosunku spółki (art. 875 kc).

Konsekwencją przedstawionych założeń normatywnych stosunku spółki jest - wynikający z art. 863 § 2 kc - zakaz rozporządzania udziałem we wspólnym majątku wspólników. Jest oczywiste, że zakaz ten odnosi się do okresu istnienia stosunku spółki. Należy również przyjąć, że także w chwili występowania wspólnika ze spółki działa ten zakaz, ponieważ konsekwencją wystąpienia jest rozliczenie przewidziane w art. 871 kc.

W świetle zasad rządzących stosunkiem spółki cywilnej oraz konstrukcji majątkowej spółki cywilnej należało przyjąć, że zbycie udziału przez Danutę B. na rzecz Barbary B. było nieważne. "Udział w spółce" wyrażony za pomocą ułamka dotyczy jedynie tej nadwyżki, o której jest mowa w art. 875 § 3 kc, natomiast jego "zbycie" może być potraktowane jako przekazanie roszczenia przysługującego z tytułu uprawnienia do części dzielonego majątku (nadwyżki w rozumieniu art. 875 § 3 kc). Dokonane przez Danutę B. "zbycie udziału" w istocie oznaczało jej wystąpienie ze spółki, co w przypadku spółki cywilnej dwuosobowej równoznaczne jest z rozwiązaniem spółki. Kolejne aneksy sporządzane do umowy spółki należało potraktować jako nowe umowy spółki cywilnej zawarte między dotychczasowym i nowym wspólnikiem.

Umowa ubezpieczenia stanowiąca źródło sporu zawarta została przez stronę pozwaną z powódką Wiesławą K. oraz niewystępującą w sprawie Danutą B. jako wspólniczkami spółki cywilnej. W okresie jej trwania nastąpiło zdarzenie, którego skutki objęte zostały ubezpieczeniem.

Podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia art. 209 i 865 § 2 kc oraz art. 811 i 65 kc uzasadniają rozważenie, czy wystąpienie przez powódkę Wiesławę K. z powództwem odszkodowawczym przeciwko stronie pozwanej stanowi tzw. czynność zachowawczą (czynność zmierzającą do zachowania wspólnego prawa przysługującego wspólnikom spółki cywilnej), w ramach której jeden ze wspólników, po rozwiązaniu spółki może żądać od dłużnika zaspokojenia całej wierzytelności, czy też tylko w części odpowiadającej jego udziałowi, oraz czy zakresem ubezpieczenia objęte zostały także te ruchomości, za zniszczenie których Sąd Apelacyjny odmówił zasądzenia odszkodowania.

Obejmując rozważaniami pierwszą kwestię należy podnieść, że z chwilą rozwiązania spółki następuje zmiana charakteru majątku wspólników; współwłasność łączna zmienia się we współwłasność w częściach ułamkowych. Konsekwencją tego jest, zgodnie z art. 875 § 1 kc, odpowiednie stosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów art. 875 § 2 i 3 kc.

Zamieszczone w art. 875 § 1 kc odesłanie do przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych odnosi się nie tylko do przepisów prawa materialnego (art. 195 i nast. Kc), ale i przepisów regulujących postępowanie o zniesienie współwłasności. Należy pamiętać, że wskazana w art. 875 § 2 i 3 kc okoliczność, od której uzależniony jest podział majątku wspólnego, dotyczy zapłaty długów, nie dotyczy natomiast ściągnięcia wierzytelności. Adresatem uregulowania przyjętego w powołanych przepisach są byli wspólnicy spółki, trafnie zatem przyjmuje się, że otwierające drogę do podziału majątku wspólnego ustalenie, że doszło do zapłaty długów, nie jest wiążące w stosunkach między wspólnikami a osobami trzecimi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r. III CKN 599/98 OSNC 2000/10 poz. 179). Takiego wiążącego charakteru nie może mieć tym bardziej ewentualne ustalenie dotyczące ściągnięcia wierzytelności. Unormowanie przyjęte w art. 875 § 2 i 3 kc nie może zatem stanowić przeszkody w realizowaniu przez każdego z byłych wspólników - w okresie przed podziałem ich wspólnego majątku - uprawnienia w dochodzeniu od dłużnika tego majątku wierzytelności na swoją rzecz i w części odpowiadającej jego udziałowi. Wniosek ten uzupełnić należy stwierdzeniem, że chodzi - jak w rozpoznanej sprawie - o wierzytelność samodzielną, a świadczenie dłużnika ma charakter podzielny w rozumieniu art. 379 § 1 kc (por. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1999 r. II CKN 460/98 OSNC 2000/3 poz. 55 oraz z dnia 6 listopada 2002 r. I CKN 1118/2000 Biuletyn Sądu Najwyższego 2003/3 str. 16).

Stanowisko takie w odniesieniu do uprawnień byłych małżonków Sąd Najwyższy wyraził w uchwale z dnia 30 maja 1975 r. III CZP 27/75 (OSNCP 1976/4 poz. 71) i w postanowieniu z dnia 9 września 1999 r. II CKN 460/98 (OSNC 2000/3 poz. 55), stwierdzając, że po ustaniu wspólności majątkowej każdy z małżonków może przed podziałem tego majątku dochodzić we własnym imieniu i na swoją rzecz od dłużnika majątku wspólnego przypadającej mu części wierzytelności podzielnej. Stanowisko to zachowuje walor w odniesieniu do majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej ze względu na podobieństwo sytuacji wspólników oraz małżonków po ustaniu wspólności majątkowej. W obu przypadkach przed dokonaniem podziału występuje wspólność pewnej masy majątkowej, w skład której wchodzą zarówno prawa rzeczowe, jak i obligacyjne, i do której znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. Każdy ze wspólników może zatem skutecznie dochodzić od dłużnika tego majątku wierzytelności na swoją rzecz i w części odpowiadającej jego udziałowi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r. IV CK 12/2003 OSNC 2005/3 poz. 44).

Ze względu na podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 209 i 865 § 2 kc należy zauważyć, że art. 865 § 2 kc reguluje uprawnienia i zobowiązania wspólników w okresie trwania spółki cywilnej, natomiast art. 209 kc, mający odpowiednie zastosowanie do majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki (art. 875 § 1 kc), stanowi podstawę podejmowania tylko czynności zachowawczych, tj. zmierzających do zachowania wspólnego prawa do przedmiotu współwłasności (np. powództwo windykacyjne, negatoryjne, żądanie stwierdzenia zasiedzenia, ustanowienia służebności gruntowej). Taki charakter mają też czynności, które dotyczą wierzytelności z tytułu przychodów z rzeczy wspólnej, np. dochodzenie czynszu najmu (dzierżawy), który wchodzi do zasobu dochodów wspólnych. Nie stanowią natomiast czynności zachowawczych spory z osobami trzecimi o wykonanie zobowiązań związanych z gospodarowaniem rzeczą wspólną powstałych w toku wykonywania zarządu nad rzeczą wspólną. Zawarcie przez wspólników spółki cywilnej z zakładem ubezpieczeń umowy ubezpieczenia mienia, stanowiącego majątek wspólny wspólników, jest czynnością z zakresu gospodarowania tym majątkiem. Legitymacja procesowa w przypadku dochodzenia roszczenia powstałego z niewykonania takiej umowy przysługuje wspólnikom, którzy nawiązali stosunek zobowiązaniowy z ubezpieczycielem. Nie każdy zatem wspólnik (współwłaściciel) może żądać wykonania takiego zobowiązania przez dłużnika. Skoro żądanie z jakim wystąpiła powódka Wiesława K. nie stanowi czynności, której funkcją jest ochrona wspólnego prawa do przedmiotu współwłasności, Sąd Apelacyjny trafnie uznał, że Wiesławie K. nie przysługuje legitymacja procesowa w zakresie żądania wynikającego ze stosunku zobowiązaniowego łączącego stronę pozwaną z Danutą B.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 811 i 65 kc należy zauważyć, że skarżąca nie bez racji podniosła, iż zakresem ubezpieczenia - w świetle dokumentów ubezpieczenia - objęte zostało całe mienie znajdujące się w lokalu dyskoteki. Okoliczność tę - co należy podkreślić - przyznał Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Odmowa zasądzenia wyższego odszkodowania nie nastąpiła zatem ani wskutek błędnej wykładni oświadczeń woli stron wyznaczających zakres ubezpieczenia, ani wskutek błędnej wykładni art. 811 kc, prowadzącej do niewłaściwego określenia zakresu ubezpieczenia. Przyczyną oddalenia powództwa w zakresie przewyższającym zasądzone kwoty pieniężne było nieudowodnienie szkody w wysokości wyższej, niż ustalona w postępowaniu dowodowym.

Skarżąca powinna zatem wykazać, że na skutek popełnionych uchybień procesowych konkretne ruchomości, stanowiące wyposażenie ubezpieczonego lokalu dyskotekowego, nie zostały objęte postępowaniem dowodowym. W opinii biegłego, który dokonał wyceny szkód wyrządzonych w zniszczonym mieniu, nie ma lóż, o które skarżąca upomniała się w skardze kasacyjnej. Po przeprowadzeniu tego dowodu pełnomocnik powódki oświadczył, że nie kwestionuje opinii, a na rozprawie stwierdził, że "innych wniosków dowodowych w sprawie nie składa". Mimo zgłoszonego zarzutu apelacyjnego "nierozpoznania wniosku powódki odnośnie loży", nie wnosił o uzupełnienie przez Sąd drugiej instancji postępowania dowodowego w tym zakresie. Skarga kasacyjna nie została oparta na podstawie naruszenia art. 378 kpc przez nierozpoznanie wspomnianego zarzutu apelacyjnego. Brak w niej także zarzutów procesowych wskazujących na bezzasadność przyjętej przez Sąd Apelacyjny tezy, że wypłaconym odszkodowaniem objęte zostały wszystkie szkody wyrządzone w sprzęcie elektronicznym, lustrach, bufecie i sanitariatach.

Z tych względów skarga kasacyjna jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu (art. 398[14] kpc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 5 marca 2008 r.

V CSK 406/2007

Przedmiotem rozliczeń pomiędzy byłymi wspólnikami spółki cywilnej są zarówno zyski spółki wypracowane przez jej majątek do momentu jej rozwiązania, jak i te, które przynosi ten majątek po ustaniu spółki.

Jak przyjęto w orzecznictwie na gruncie spraw o dział spadku w skład którego wchodzi gospodarstwo rolne, normalny dochód, jaki przynosi gospodarstwo rolne, jest przede wszystkim wynikiem pracy i starań rolnika użytkującego to gospodarstwo. Toteż udział w takim dochodzie ze strony współspadkobierców, którzy nie przyczynili się swą pracą i staraniem do jego powstania, jest stosunkowo niewielki i w zasadzie nie powinien przekraczać czynszu dzierżawnego. O ile powyższa metoda znajduje uzasadnienie w odniesieniu do gospodarstwa rolnego, o tyle brak podstaw do jej zastosowania w sytuacji, gdy przedmiotem współuprawnienia jest przedsiębiorstwo. Nie uwzględniałaby bowiem gospodarczego powiązania tych składników, które sprawia, że dochody przez nie przynoszone nie odpowiadają sumie, jaka mogłaby zostać uzyskana z ich wynajmu czy dzierżawy.

Uzasadnienie

Wnioskodawca wnosił o podział majątku wspólnego wspólników spółki prawa cywilnego "D." z siedzibą we W. W ramach podziału wnioskodawca wnosił również o zasądzenie na jego rzecz spłaty z tytułu udziału w pożytkach osiągniętych przez uczestnika z prowadzonej przez niego, w oparciu o wspólny majątek już po rozwiązaniu spółki, działalności gospodarczej. Postanowieniem z dnia 26 stycznia 2005 r., Sąd Rejonowy we W.-F. we W. ustalił, że w skład majątku wspólników spółki cywilnej "D." Edwarda U. i Ireneusza U. wchodzi przedsiębiorstwo prowadzone pod firmą "P." z siedzibą we W., zniósł współwłasność tego przedsiębiorstwa w ten sposób, że uczestnikowi przyznał na wyłączną własność wyżej opisane przedsiębiorstwo zaś na rzecz wnioskodawcy zasądził z tytułu spłaty z udziału w przedsiębiorstwie kwoty 184.929.30 zł, zaś z tytułu udziału w pożytkach kwotę 275.546,81 zł i orzekł o kosztach postępowania. Ustalając wysokość spłaty należnej wnioskodawcy z tytułu pożytków. Sąd pierwszej instancji przyjął za podstawę wyliczeń wysokość dochodów osiąganych przez uczestnika po rozwiązaniu spółki. Postanowieniem z dnia 24 maja 2005 r. Sąd Okręgowy we W. uchylił powyższe postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Sąd ten podniósł, że w zaskarżonym postanowieniu nie orzeczono o pożytkach z przedsiębiorstwa, a o dochodach, które wnioskodawca uzyskiwał z prowadzonej przez siebie w oparciu o majątek spółki działalności gospodarczej. Rozliczenia pomiędzy byłymi wspólnikami, z których jeden prowadzi w dalszym ciągu działalność samodzielnie wykorzystując majątek spółki, powinny opierać się wyłącznie na majątku spółki i jego wartości, a nie na udziale w dochodach osoby wykorzystującej ten majątek. Postanowieniem z dnia 8 sierpnia 2006 r., wydanym po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Rejonowy we W.-F. we W. dokonał podziału majątku wspólników w ten sposób, że wyżej opisane przedsiębiorstwo przyznał na wyłączną własność uczestnika i zasądził od niego na rzecz wnioskodawcy z tytułu spłaty z udziału w przedsiębiorstwie kwotę 66.785.01 zł oraz z tytułu udziału w dochodach kwotę 106.452,49 zł, którą rozłożył na 12 rat oraz orzekł o kosztach postępowania. Powyższe postanowienie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski.

Wnioskodawca i uczestnik zawarli w dniu 19 lutego 1991 r. spółkę cywilną pod firmą "D." w celu prowadzenia działalności gospodarczej, polegającej na przetwórstwie drewna na terenie całego kraju. Wspólnicy wnieśli do spółki równe udziały i uczestniczyli w zyskach i stratach spółki w jednakowym stopniu. W dniu 18 stycznia 1998 r. wspólnicy podjęli uchwałę, mocą której wnioskodawca wystąpił ze spółki zaś działalność gospodarcza jednoosobowo miała być prowadzona przez uczestnika. Od 1 lutego 1999 r. uczestnik sam prowadził własne przedsiębiorstwo w oparciu o majątek przedsiębiorstwa rozwiązanej spółki. Od tego momentu dysponował również w całości jej przychodami, nie rozliczając się z wnioskodawcą.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd pierwszej instancji uznał, że roszczenie wnioskodawcy znajduje uzasadnienie w treści art. 875 kc. Dokonując wyboru sposobu zniesienia współwłasności Sąd kierował się treścią art. 212 kc oraz wolą współwłaścicieli, którzy zgodnie wnosili o przyznanie przedsiębiorstwa uczestnikowi.

Roszczenie wnioskodawcy dotyczące zasądzenia spłaty z tytułu udziału w pożytkach osiąganych przez uczestnika z działalności gospodarczej po rozwiązaniu spółki - w ocenie Sądu pierwszej instancji - znajduje oparcie w art. 207 kc. Ustalając na podstawie art. 618 § 1 kpc wysokość tych pożytków, Sąd oparł się na opinii biegłego, stosującego tzw. "metodę mieszaną". Według tej metody pożytki uśrednia się między pożytkami przynoszonymi przez potencjalny dochód z dzierżawy oraz liczonymi od dochodu z działalności gospodarczej. Jest to metoda najbardziej obiektywna i najlepiej przedstawia wartość majątku oraz pożytków należnych wnioskodawcy. Jest ona kompilacją dwóch metod; określania wartości z pożytków z rzeczy według dochodów płynących z dzierżawy oraz według dochodu osiąganego przez uczestnika. Metoda ta uwzględnia specyfikę przedmiotu zniesienia współwłasności jakim jest przedsiębiorstwo a zarazem prowadzi do sytuacji, w której wnioskodawca nie będzie partycypował w dochodach osiągniętych indywidualną pracą uczestnika.

Postanowieniem z dnia 12 kwietnia 2007 r., Sąd Okręgowy we W. zmienił zaskarżone postanowienie tylko w ten sposób, że ustalił wartość przedmiotu współwłasności, oddalił apelację i orzekł o kosztach postępowania. Sąd ten uznał za właściwą i odpowiadającą wytycznym Sądu drugiej instancji metodę ustalenia należnych wnioskodawcy pożytków. Przedsiębiorstwo w rozumieniu art. 55[1] kc stanowi zorganizowany zespół składników niematerialnych i materialnych, przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej. Przepisy o współwłasności rzeczy - w tym art. 207 kc - mają w tym wypadku tylko odpowiednie zastosowanie. Metoda przyjęta przez Sąd pierwszej instancji nie byłaby właściwa, gdyby uczestnik poczynił na majątek znaczne nakłady inwestycyjne. Takich okoliczności uczestnik jednak nie zgłaszał. Kwoty przyjęte przez Sąd pierwszej instancji Sąd Okręgowy uznał za niewygórowane i odpowiadające i mieszczące się w ramach art. 322 kpc.

Skarga kasacyjna oparta została na obu podstawach wskazanych w art. 398[3] § 1 kpc. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej skarżący zarzucił naruszenie art. 207 kc, polegające na jego błędnej wykładni i uznaniu, że zysk osiągany przez uczestnika z jego jednoosobowej działalności gospodarczej prowadzonej z wykorzystaniem części składników majątku wspólnego pozostałych po rozwiązanej spółce cywilnej stanowi inny przychód z rzeczy wspólnej w rozumieniu art. 207 kc; art. 206 w zw. z art. 224 kc, polegające na ich błędnej wykładni i przyjęciu, że wynagrodzenie z tytułu posiadania majątku wspólnego uczestników powinno być wyższe niż kwota, jaką posiadacz w normalnym toku rzeczy musiałby zapłacić współwłaścicielowi, gdyby jego posiadanie opierało się na prawie jako uzupełnione o odpowiednią część zysków osiąganych przez uczestnika prowadzącego z wykorzystaniem tego majątku jednoosobową działalność gospodarczą. W ramach drugiej podstawy kasacyjnej skarżący zarzucił naruszenie następujących przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy: art. 236 i 278 § 1 w zw. z art. 382 kpc, polegające na dokonaniu ustaleń faktycznych istotnych dla przyjętego rozstrzygnięcia za pomocą niewłaściwych środków dowodowych. W uzasadnieniu powyższego zarzutu skarżący podniósł, że przedmiotem opinii biegłych, będących podstawą ustaleń Sądu, była całość zysków wynikających z jednoosobowej działalności gospodarczej uczestnika, uzyskanych po rozwiązaniu spółki cywilnej, nie zaś określenie wysokości wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Całość wywodów zawartych w uzasadnieniu zarzutów wyczerpujących obie podstawy kasacyjne koncentruje się wokół odmiennego, niż leżący u podstaw zaskarżonego orzeczenia, poglądu dotyczącego zakresu pożytków podlegających repartycji w niniejszej sprawie. W niniejszym stanie faktycznym po rozwiązaniu spółki cywilnej prowadzone przez nią przedsiębiorstwo przejęte zostało w całości przez jednego ze wspólników i prowadzone do dnia zamknięcia rozprawy przed Sądem drugiej instancji. Ponieważ skarżący tej okoliczności nie kwestionował, dla oceny zasadności zarzutu naruszenia prawa materialnego miarodajne są ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania zaskarżonego postanowienia.

Ocena prawidłowości zastosowania przepisu art. 207 kc musi uwzględniać charakter przedmiotu współwłasności. Regulacja stosunków prawnych pomiędzy wspólnikami spółki prawa cywilnego od chwili jej rozwiązania nie jest zupełna. Jak to stanowi przepis art. 875 § 1 kc, od chwili rozwiązania spółki stosuje się odpowiednio do wspólnego majątku wspólników przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych jednakże z uwzględnieniem odmienności przewidzianych w dalszych przepisach tego artykułu, które dotyczą zasad podziału majątku. W zakresie odrębnie nie unormowanym do podziału majątku spółki zastosowanie znajdują przepisy art. 210 i n. Kc oraz art. 617 i n. Kpc. Przedmiotem rozliczeń pomiędzy byłymi wspólnikami są zarówno zyski spółki wypracowane przez jej majątek do momentu jej rozwiązania, jak i te, które przynosi ten majątek po ustaniu spółki (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1977 r. III CRN 76/77 OSNCP 1978/7 poz. 115, uchwała z dnia 6 września 1996 r. III CZP 98/96 OSNC 1996/12 poz. 159). Nietrafna jest zatem teza skarżącego, że gdy ustaje stosunek spółki, wraz z nim wygasają jakiekolwiek roszczenia byłych wspólników dotyczące zysków z działalności gospodarczej, prowadzonej przez pozostałego wspólnika już po rozwiązaniu spółki, choćby z wykorzystaniem wspólnego majątku. Art. 875 § 1 kc nakazuje odpowiednie stosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych, co wynika z różnic pomiędzy tymi stosunkami prawnymi. O ile przedmiotem współwłasności w częściach ułamkowych jest rzecz, o tyle przedmiotem współuprawnienia byłych wspólników jest majątek, czyli zorganizowany zespół praw podmiotowych o charakterze zarówno rzeczowym jak i obligacyjnym. Przy ocenie prawnorzeczowego stosunku istniejącego pomiędzy wspólnikami od momentu rozwiązania spółki należy zatem uwzględniać specyfikę spółki cywilnej. Do chwili podziału majątku wspólnikom przypadają pożytki i inne przychody z tego majątku, uzyskane po rozwiązaniu spółki (arg. z odpowiednio stosowanego art. 207 kc).

Co jednak najistotniejsze i co uszło uwagi skarżącego, przedmiotem użytkowania przez uczestnika nie była prosta suma rzeczy, które mogłyby stanowić przedmiot najmu, czy dzierżawy, z których dochód mógłby być miarą ustalenia wysokości pożytków należnych wnioskodawcy. W skład majątku spółki wchodzi przedsiębiorstwo a zatem, w myśl definicji zawartej w art. 55[1] kc, zorganizowany zespół składników niematerialnych i materialnych, przeznaczony do prowadzenia działalności gospodarczej. Powstaje zatem zagadnienie, czy dochody osiągane dzięki działalności takiego przedsiębiorstwa podlegają rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku wspólnego wspólników. Zgodnie z art. 207 kc pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów. Pożytkami z rzeczy wspólnej w rozumieniu art. 207 kc są pożytki naturalne i cywilne o których mowa w art. 53 kc, a więc płody rzeczy i inne odłączone od niej części składowe, jeżeli według zasad prawidłowej gospodarki stanowią normalny dochód z rzeczy, oraz dochody, które rzecz przynosi na podstawie stosunku prawnego (np. owoce, czynsz najmu lub dzierżawy). Pod pojęciem innych przychodów, które nie zostało zdefiniowane, w doktrynie i orzecznictwie rozumie się np. przychody z wyrębu drzewa budulcowego w lesie, materiały rozbiórkowe itp. Jak przyjęto w orzecznictwie Sądu Najwyższego na gruncie spraw o dział spadku w skład którego wchodzi gospodarstwo rolne, normalny dochód, jaki przynosi gospodarstwo rolne, jest przede wszystkim wynikiem pracy i starań rolnika użytkującego to gospodarstwo. Toteż udział w takim dochodzie ze strony współspadkobierców, którzy nie przyczynili się swą pracą i staraniem do jego powstania, jest stosunkowo niewielki i w zasadzie nie powinien przekraczać czynszu dzierżawnego, jaki w konkretnych okolicznościach byłby obiektywnie usprawiedliwiony (zob. uchwała Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1969 r. III CZP 12/69 OSNCP 1970/3 poz. 39 ustalająca wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawach o dział spadku obejmującego gospodarstwo rolne, a także uchwała z dnia 14 grudnia 1972 r. III CZP 85/72 OSNCP 1973/7-8 poz. 127).

Jak wynika z przytoczonych wyżej orzeczeń, Sąd Najwyższy przyjętą wyżej metodologię ustalania należnych współwłaścicielowi pożytków nie traktował jako aktualną w odniesieniu do wszystkich stanów faktycznych. O ile jednak powyższa metoda znajduje uzasadnienie w odniesieniu do gospodarstwa rolnego, o tyle brak podstaw do jej zastosowania w sytuacji, w której przedmiotem współuprawnienia jest przedsiębiorstwo. Nie uwzględniałaby bowiem gospodarczego powiązania tych składników, które sprawia, że dochody przez nie przynoszone nie odpowiadają sumie, jaka mogłaby zostać uzyskana z ich wynajmu czy dzierżawy. Decydując się na prowadzenie działalności gospodarczej w oparciu o przejęte od spółki przedsiębiorstwo, wnioskodawca przejął klientelę, zawarte kontrakty. Wykorzystał również renomę wypracowaną przez obu wspólników w trakcie ośmioletniej działalności firmy. Z tego punktu widzenia również nie sposób sprowadzić pożytków należnych współwłaścicielowi do kwot uzyskiwanych z tytułu np. wydzierżawienia rzeczy wchodzących w skład przedsiębiorstwa. Z drugiej jednak strony ustalając wysokość dochodów należnych współwłaścicielowi sąd musi mieć na uwadze, że wypracowane zostały dzięki staranności tego z współwłaścicieli, który nadal przedsiębiorstwo prowadzi. Przyjęta przez Sądy meriti metoda uwzględnia powyższe przesłanki. Dalsze, szczegółowe ustalenia, czynione w oparciu o opinie biegłych należą do sfery ustaleń faktycznych, uchylających się spod kontroli kasacyjnej.

W konsekwencji należy uznać, że również zarzut naruszenia przepisów postępowania nie jest trafny. Twierdzenia zawarte w uzasadnieniu powyższego zarzutu powielają w istocie wywody kwestionujące zastosowanie przez Sąd Okręgowy prawa materialnego. Należy zatem jedynie stwierdzić, że - prowadząc postępowanie dowodowe - Sądy przyjęły trafne założenia i w sposób prawidłowy budowały tezy dla biegłych. Nie zostały zatem obrażone przepisy art. 238 i 278 § 1 w zw. z art. 382 kpc.

Mając powyższe względy na uwadze, jak również treść art. 398[14] w zw. z art. 13 § 2 kpc, kasację należało oddalić. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 w zw. z art. 391 § 1 w zw. z art. 13 § 2 i 398[21] kpc, uwzględniając jego wynik.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 15 września 2004 r.

III CZP 46/2004

Wierzytelność z tytułu pokrycia wkładu jednego z małżonków w spółce cywilnej ze środków należących do majątku wspólnego podlega rozliczeniu na podstawie art. 45 kro stosowanego w drodze analogii.

Z uzasadnienia

W sądowym postępowaniu o podział majątku dorobkowego podziałowi podlegają także wierzytelności należące do tego majątku.

Rozstrzygnięcie o tym, co w takiej sytuacji stanowi majątek podlegający podziałowi, wymaga w pierwszej kolejności zajęcia stanowiska odnośnie do przynależności do majątku wspólnego małżonków praw uzyskanych przez jednego małżonka w zamian za wniesienie wkładu do spółki cywilnej ze środków pochodzących z tego majątku. Prawa te określane mianem "praw spółkowych" obejmują wiązkę uprawnień korporacyjno-obligacyjnych otrzymywanych przez małżonka wspólnika.

Wspólność łączna nie jest samodzielnym stosunkiem prawnym, zawsze jest ona oparta na stosunku podstawowym, którym jest stosunek o charakterze osobistym. Zgodnie z art. 196 kc wspólność łączna jest regulowana przez przepisy dotyczące stosunków, z których wynika. Wspólność łączna majątku spółki jest więc regulowana przez przepisy kodeksu cywilnego (art. 860 i następne), a wspólność dorobku małżeńskiego przez przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 31 i następne). Przepisy kc jak i kro nie zawierają ogólnej regulacji wspólności łącznej, jednak obie te jej postacie mają cechy wspólne. Stanowią je: stabilny charakter, służebna rola wobec stosunku podstawowego, zakaz rozporządzania udziałem we wspólnym majątku, jak i poszczególnych jego składnikach (art. 863 § 1 kc i art. 35 kro), oraz przekształcenie się tej wspólności we wspólność ułamkową po ustaniu stosunku podstawowego wspólności łącznej (art. 875 kc i art. 54(1) kro).

Pomimo wskazanych podobieństw między majątkiem spółki, będącym de facto majątkiem wspólnym wszystkich wspólników, a majątkiem dorobkowym małżonków, między tymi majątkami zachodzi jednak ścisłe odróżnienie. Określone prawo majątkowe nie może jednocześnie przynależeć do majątku spółki i do majątków osobistych lub majątku wspólnego małżonków wspólników. Majątek spółki podlega regulacji zawartej w kc (art. 860-875(2)), zaś majątek wspólny małżonków regulacji zawartej w kro (art. 31 i następne). Majątki te służą różnym celom, w przypadku spółki cywilnej jest to cel gospodarczy, zaś majątek dorobkowy małżonków ma służyć przede wszystkim ochronie rodziny. Zawarcie przez jedno lub też oboje małżonków umowy spółki cywilnej nie powoduje żadnych zmian w stosunkach majątkowych małżonków uregulowanych w dziale III kro. Do składników, które małżonek wspólnik wniósł jako wkład do spółki cywilnej, znajdują od tej chwili zastosowanie wyłącznie przepisy o spółce, bez względu na to, czy przedmiot wkładu przynależał do majątku odrębnego małżonka wspólnika, czy też do majątku wspólnego małżonków.

Stosunki majątkowe małżonków można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej należą te stosunki majątkowe, które objęte są małżeńskimi ustrojami majątkowymi i podlegają przepisom kro. Ich zmiana następuje w następstwie zmiany ustroju majątkowego. Drugą grupę stanowią stosunki, które nie są objęte ustrojem majątkowym. Trafnie podnosi się w doktrynie, że nazwa działu III kro "stosunki majątkowe między małżonkami" jest myląca, albowiem przepisy kro nie regulują całości stosunków majątkowych małżonków. Stosunki majątkowe małżonków nie uregulowane przez kro mogą być wynikiem zawierania przez małżonków umów (np. sprzedaży, darowizny), które dotyczą ich majątków i polegają na przeniesieniu poszczególnych składników majątkowych z jednego majątku do drugiego.

Nie ma przeszkód, by umowę spółki zakwalifikować jako umowę będącą źródłem powstania stosunków majątkowych małżonków, które nie podlegają małżeńskiemu ustrojowi majątkowemu. Nie zachodzi więc kolizja między unormowaniami dotyczących wspólności łącznej zawartymi w kc i odnoszącymi się do spółki cywilnej a zawartymi w kro w odniesieniu do majątku dorobkowego małżonków.

Wspólnik spółki cywilnej otrzymuje, w zamian za wniesienie wkładu, albo zobowiązanie się w inny sposób do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, wiązkę uprawnień spółkowych, które tradycyjnie dzieli się na uprawnienia korporacyjne i obligacyjne. Podanie ich wyczerpującego katalogu nie jest możliwe, gdyż różnie przedstawia się on w poszczególnych spółkach. Do typowych praw korporacyjnych należą: prawo do prowadzenia i reprezentowania spółki, prawo do podejmowania uchwał itp. Najważniejszym prawem obligacyjnym jest natomiast prawo do zysku.

Otrzymanej przez wspólnika wiązki uprawnień nie można określać pojęciem udziału, w takim znaczeniu, jakim posługuje się nim kodeks cywilny, regulując stosunek prawny spółki cywilnej. Można tu wyróżnić "udział" rozumiany jako: stosunek uczestnictwa w majątku spółki (art. 863 kc), stosunek uczestnictwa w zyskach i stratach spółki (art. 867 kc) oraz stosunek uczestnictwa w spółce (art. 869 kc). W doktrynie wymienia się także "udział" jako cząstkę majątku, który przypadnie wspólnikowi wskutek rozwiązania spółki i przekształcenia wspólności łącznej w ułamkową (art. 875 kc).

Na gruncie prawa spółek przez "udział" należy przede wszystkim rozumieć wiązkę uprawnień cywilnoprawnych otrzymanych w zamian za wniesienie wkładu do spółki. Sam termin "udział" wskazuje, że jest ona określona za pomocą wielkości ułamkowych, które w sumie muszą dać 1. W spółkach osobowych występuje wspólność łączna, która ma charakter bezudziałowy. Dlatego też w przypadku spółek osobowych nieuzasadnione jest mówienie o przynależności do majątków małżonków udziału w spółce, a jedynie o przynależności do nich otrzymanej przez małżonka wspólnika wiązki uprawnień korporacyjno-obligacyjnych (praw spółkowych). (...)

Prawa spółkowe korporacyjne przynależą do majątku odrębnego małżonka wspólnika na podstawie art. 33 pkt 6 kro, jako wymienione tam prawa niezbywalne. Jak podnosi się w doktrynie, ze względu na przepis art. 33 pkt 6 kro, prawa niezbywalne można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej należą prawa ściśle związane z osobą uprawnionego (np. prawo użytkowania, służebność osobista, prawo do alimentacji), które nie wchodzą w skład spadku i zawsze przynależą do majątku odrębnego, do drugiej zaś prawa, które nie gasną ze śmiercią uprawnionego (np. prawo odkupu, prawo pierwokupu), i mogą być zarówno składnikiem majątku wspólnego, jak i odrębnego. Prawa o charakterze organizacyjno-majątkowym są ściśle związane z osobą uprawnionego, o czym świadczy chociażby zakaz "rozszczepiania" tych uprawnień od praw "czysto majątkowych". Uprawnienia korporacyjne nie wchodzą w skład spadku. Nie do przyjęcia jest, by z uprawnień tych mogła korzystać osoba, która nie jest stroną umowy spółki. Przytoczone względy sytuują te prawa w pierwszej grupie praw niezbywalnych.

Z kolei prawa obligacyjne dzielą się na tzw. prawa ogólne, które wspólnicy uzyskują w zamian za wniesienie wkładu w momencie zawarcia umowy spółki, oraz wierzytelności, które przypadną wspólnikom w toku działalności spółki. Przykładem pierwszych jest tzw. ogóle prawo do zysku, które przysługuje wspólnikom niezależnie od tego, czy spółka osiąga zysk. Do uprawnień obligacyjnych drugiej grupy należy natomiast roszczenie, które przysługuje wspólnikowi o wypłatę konkretnej kwoty tytułem zysku, wypracowanego przez spółkę.

Na zbywalność wymagalnych wierzytelności spółkowych wskazywał wyraźnie w odniesieniu do spółek jawnych art. 109 kh(3). Przepis ten zezwalał wspólnikowi na rozporządzenie prawami do świadczeń w pieniądzach lub innych rzeczach przypadających mu w czasie trwania spółki, jako udział w zysku, odsetki, zwrot wydatków, wynagrodzenie za prowadzenie spraw oraz praw z tytułu podziału spółki po ustąpieniu lub rozwiązaniu spółki. Odpowiednikiem tego przepisu jest art. 55 ksh, który stanowi wyraźnie o możliwości zawarcia przez wspólnika spółki umowy spółki lub też innej umowy, na podstawie której przeniesie na osobę trzecią niektóre prawa z tytułu uczestnictwa w spółce. Fakt, że podobne przepisy nie znalazły się w przepisach kc regulujących spółkę cywilną spowodowany jest lakonicznością obecnego unormowania spółki cywilnej. Pod rządami kz(4) z 1933 r. nie budziła wątpliwości, ze względu na brzmienie jego art. 563, możliwość rozporządzenia powyższymi uprawnieniami przez wspólnika spółki cywilnej. Uznać należy zatem, że wymagalne wierzytelności spółkowe jako prawa zbywalne przynależą do majątku wspólnego małżonków.

Większa trudność w zakresie rozstrzygnięcia o przynależności do majątku wspólnego małżonków lub majątku odrębnego małżonka wspólnika pojawia się natomiast w przypadku tzw. ogólnych praw spółkowych. Wyłania się bowiem kwestia, do której grupy praw niezbywalnych należy je zaliczyć. Oparcie się na podobieństwie pomiędzy tzw. ogólnymi prawami obligacyjnymi a prawem pierwokupu czy też odkupu - zaliczanych do praw niezbywalnych objętych hipotezą art. 33 pkt 6 kro - prowadziłoby do wniosku, że tzw. ogólne prawa obligacyjne przynależą do tego z majątków małżonków, z którego wniesiony został wkład do spółki. W przypadku wniesienia przez małżonka wkładu z majątku wspólnego, uprawnienia te należałyby do majątku wspólnego. Zgodnie z poglądem doktryny prawo odkupu czy pierwokupu przynależy bowiem do tego majątku małżonków, w którym znajduje się przedmiot sprzedaży.

Jednak bardziej uzasadnione jest stanowisko polegające na zaliczeniu "ogólnych" praw obligacyjnych do pierwszej grupy praw niezbywalnych ściśle związanych z osobą uprawnionego. Przemawia za tym chroniony ustawowo zakaz "rozczepiania" tych uprawnień od praw korporacyjnych. Art. 867 § 1 kc zawiera normę ius cogens, która wyklucza możliwość wyłączenia wspólnika od udziału w zysku, czyli pozbawienia go tzw. ogólnego prawa do zysku. Podobnie w przypadku spółki jawnej przyjmuje się w doktrynie, iż sprzeciwia się istocie spółki postanowienie umowy, według którego wspólnik nie ma uczestniczyć w zysku. A zatem w przypadku zawarcia umowy spółki stroną tej czynności prawnej jest jedynie małżonek składający oświadczenie woli, drugi małżonek będzie natomiast mógł partycypować w zyskach spółki. Rozwiązanie takie jest zgodne z charakterem prawnym spółek osobowych, które są oparte na szczególnym stosunku osobistym wspólników. W przypadku zaliczenia praw korporacyjnych oraz spółkowych praw obligacyjnych do majątku wspólnego, wspólnikiem stawałby się automatycznie małżonek wspólnika składającego oświadczenie woli.

Powyższe rozważania prowadzą do sformułowania następujących wniosków. De lege lata w skład majątku odrębnego małżonka wspólnika wchodzą spółkowe prawa korporacyjne oraz tzw. ogólne prawa obligacyjne. W skład majątku wspólnego małżonków wchodzi wierzytelność o wypłatę konkretnej kwoty z osiągniętego przez spółkę zysku oraz jako dorobek, w rozumieniu art. 32 § 1(5) kro, także konkretna suma pieniężna otrzymana tytułem zysku. Rozwód jednego ze wspólników nie jest przyczyną rozwiązania spółki. W skład majątku wspólnego podlegającego podziałowi nie wejdzie zatem "udział" w rozumieniu art. 875 kc. Dopóki trwa stosunek prawny spółki wspólność łączna majątku wspólnego jest nienaruszona (art. 863 kc). W skład majątku wspólnego nie wejdzie więc żadna wierzytelność związana z majątkiem, jaki otrzyma wspólnik po rozwiązaniu i likwidacji spółki. (...)

Ustawodawca nie definiuje pojęcia "nakładów" i "wydatków" w rozumieniu art. 45 kro. Jak stwierdza się w piśmiennictwie przedmiotu nakłady i wydatki, o których mowa w tym przepisie, obejmują wszystkie przysporzenia na rzecz jednej masy majątkowej, dokonane z uszczerbkiem dla drugiej masy majątkowej. Jego źródłem może być zarówno czynność prawna, czynność faktyczna (np. połączenie rzeczy ruchomej należącej do jednego majątku z nieruchomością należącą do innej masy majątkowej), jak i jakiekolwiek inne zdarzenie. Jako przykład zastosowania art. 45 kro podaje się nakłady i wydatki z majątku wspólnego na działalność gospodarczą prowadzoną przez jednego z małżonków w oparciu o majątek odrębny. Przyjęty też został w piśmiennictwie pogląd o możliwości stosowania w drodze analogii art. 45 kro do wzajemnych rozliczeń małżonków, np. w przypadku bezpodstawnego zbycia przez jedno z małżonków przedmiotów należących do majątku wspólnego.

W następstwie wniesienia wkładu do spółki z majątku wspólnego, małżonek wspólnik otrzymuje uprawnienia spółkowe, które wejdą do jego majątku odrębnego. W majątku tym następuje więc przysporzenie majątkowe z uszczerbkiem dla majątku dorobkowego małżonków, zachodzi bowiem związek między przysporzeniem w jednym majątku a uszczerbkiem w drugim. Nie wystarcza to jednak do stosowania wprost art. 45 kro w przypadku wniesienia wkładu z majątku wspólnego przez jednego z małżonków do spółki cywilnej z jego udziałem. Wydatki i nakłady mają bowiem, zgodnie z jego treścią, dotyczyć przedmiotu majątkowego, który znajduje się w majątku odrębnym. Wkład z majątku wspólnego nie wchodzi zaś do majątku odrębnego małżonka wspólnika, ale do majątku spółki. Dlatego też w omawianej sytuacji uzasadnione jest skorzystanie z przepisów art. 45 kro w drodze analogii legis. Analogię taką można stosować, gdy dyrektywy językowe i systemowe jednoznacznie nie wskazują na to, iż określony przepis dotyczy wyłącznie stanu faktycznego w nim wyznaczonego (argumentum a contrario), a równocześnie argumentacja funkcjonalna pozwala przyjąć, że ustanowiona w przepisie prawnym regulacja odnosi się także do okoliczności w istotny sposób podobnych do opisanej w tym przepisie. Celem wprowadzenia regulacji prawnej zawartej w art. 45 kro jest ochrona interesów małżonka czyniącego przysporzenie majątkowe. Nie ma podstaw do pozbawienia takiej ochrony małżonka, w przypadku wniesienia przez współmałżonka wkładu do spółki z majątku wspólnego, tym bardziej że z reguły wniesione z tego tytułu środki przedstawiają znaczną wartość majątkową. Co do zasady małżonek ten będzie mógł żądać zwrotu połowy wartości środków, które zostały wniesione tytułem wkładu z majątku wspólnego, chyba że sąd ustalił inne udziały małżonków w majątku dorobkowym.

Przyjęte stanowisko, będące konsekwencją oddzielenia majątku spółki i majątków osobistych małżonków, przedstawia się przy tym jako bardziej słuszne z punktu widzenia prawnie chronionego interesu małżonka osoby, która wniosła wkład z majątku wspólnego, niż przyznanie mu prawa do udziału w rozumieniu art. 875 kc. Dzięki przynależności zysku spółki do majątku dorobkowego odnosi on korzyść z prowadzenia działalności gospodarczej przez drugiego małżonka. Nadto mogłoby się okazać, że udział w rozumieniu art. 875 kc posiada o wiele mniejszą wartość niż wkład wniesiony z majątku wspólnego.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 27 kwietnia 2004 r.

II CK 517/2003

Wspólnik, który ze spółki wystąpił, traci swój udział w niej, a w to miejsce nabywa prawo do ekwiwalentu pieniężnego i przypadającego na niego części wartości nadwyżki majątku spółki, ponad wartość nakładów wspólników, którzy w spółce pozostają. W naturze otrzymuje tylko zwrot tego, co do spółki wniósł do używania (art. 871 § 1 kc). Inaczej jest w razie rozwiązania spółki. Dotychczasowa współwłasność łączna wspólników przekształca się we współwłasność ułamkową, a wyjście z niej następuje przez podział w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności.

Uzasadnienie

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy oddalił apelację wnioskodawcy Przedsiębiorstwa Handlowego "A." Wanda G. i Wspólnicy - spółki jawnej, od postanowienia Sądu Rejonowego w K. z dnia 20 maja 2003 r. nakazującego wykreślenie dokonanego w księdze wieczystej wpisu i oddalającego wniosek w tym względzie.

Postanowienie Sądu Rejonowego zapadło z uwzględnieniem następujących, ustalonych przez ten Sąd okoliczności stanu faktycznego sprawy.

Dla położonej w K. przy ul. C. 6 nieruchomości lokalowej prowadzona jest księga wieczysta oznaczona nr (...). Prawo własności tej nieruchomości wpisane jest na rzecz:

- Wojciecha G. i Wandy G. po 3/19 części,

- Ewy T., Grażyny B., Jolanty G., Henryki K., Magdaleny P., Wandy K., Marii N., Bożeny R., Marii J., Doroty P. i Gabrieli M. po 1/19 części oraz 

- Danuty W. w 2/19 części,

we współwłasności łącznej wobec pozostawania ich wszystkich w spółce cywilnej. Ze spółki tej wystąpiła Henryka K. Spółka zaś - już bez wspólniczki Henryki K. - przekształciła się w spółkę jawną i na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w P. z dnia 2 stycznia 2002 r. uzyskała wpis do rejestru pod nazwą Przedsiębiorstwo Handlowe "A." Wanda G. i Wspólnicy. W tej sytuacji, w przekonaniu Sądu Rejonowego, Henryka K., która nie należy już do wspólników spółki jawnej, nie utraciła jednak prawa do nieruchomości, jakkolwiek utraciła "tytuł prawny do bycia współwłaścicielem nieruchomości należącej do spółki". Okoliczność ta winna skłaniać zainteresowanych do ukształtowania własności w drodze umowy, a w razie braku umowy pozostaje im "proces sądowy o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym". Ostatecznie Sąd Rejonowy wyraził przekonanie, iż wpisem nie może być objęta nieruchomość w części należąca do wspólników spółki jawnej, a w pozostałej części do osoby nie będącej wspólnikiem. Istnieje zatem przeszkoda do dokonania wpisu, a to oznacza, że wpis dokonany przez referendarza sądowego podlega wykreśleniu.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego i apelację wnioskującej spółki, opartą na zarzutach naruszenia przepisów art. 8, 26 § 4 i 553 Kodeksu spółek handlowych, oddalił. W przekonaniu Sądu Okręgowego "z chwilą wystąpienia wspólnika ze spółki traci on przymiot podmiotu majątku spółki, zachowując jedynie uprawnienie do zwrotu oznaczonej w umowie spółki wartości jego wkładu i części wartości wspólnego majątku spółki, na zasadach określonych w art. 871 kc".

W kasacji skarżąca spółka powołała się na pierwszą podstawę kasacyjną, zarzucając "błędną wykładnię art. 31 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece w związku z art. 553 i 26 § 4 ksh przez przyjęcie, że wpis w księdze wieczystej może być dokonany jedynie na podstawie dokumentu z podpisem notarialnie poświadczonym, a nie na podstawie dokumentu urzędowego - odpisu Krajowego Rejestru Sądowego z wpisem o przekształceniu spółki cywilnej w spółkę jawną, który czyni zadość wymogom § 41 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 września 2001 r. w sprawie prowadzenia ksiąg wieczystych i zbioru dokumentów (Dz. U. 2001 r. Nr 102 poz. 1122)". Zawarty w kasacji wniosek zmierza do uchylenia zaskarżonego postanowienia.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Ustanie członkostwa w spółce cywilnej może nastąpić albo w wyniku wystąpienia z niej (art. 869 kc) albo jej rozwiązania (art. 874 kc). Wspólnik, który ze spółki wystąpił, traci swój udział w niej, a w to miejsce nabywa prawo do ekwiwalentu pieniężnego i przypadającego na niego części wartości nadwyżki majątku spółki, ponad wartość nakładów wspólników, którzy w spółce pozostają. W naturze otrzymuje tylko zwrot tego, co do spółki wniósł do używania (art. 871 § 1 kc). Inaczej jest w razie rozwiązania spółki. Dotychczasowa współwłasność łączna wspólników przekształca się we współwłasność ułamkową, a wyjście z niej następuje przez podział w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności.

Znaczenie rozstrzygające w sprawie ma to, czy przystępując do spółki cywilnej współwłaściciele nieruchomości budynkowej przenieśli swoje udziały na współwłasność łączną. Umowa spółki, złożona do akt jako załącznik Nr 1 do uchwały z dnia 25 czerwca 1993 r. nie zawiera w tym względzie żadnych postanowień, ograniczając się do kwotowego określenia wielkości udziału każdego ze wspólników. Wolna od takich postanowień jest także umowa nabycia nieruchomości z dnia 8 listopada 1993 r. W każdym bądź razie za takie nie może być uznane odwołanie się do prowadzenia zgłoszonego do ewidencji przedsiębiorstwa, jak i treść wniosku o założenie księgi wieczystej (§ 6), przy czym zwraca uwagę zapis ujęty w § 3 (in fine), w myśl którego wspólnicy wyrazili "swoją zgodę na wpis (...) hipoteki w księdze wieczystej obciążającej ich udziały we współwłasności". W żaden wreszcie sposób wspólnicy nie określili, czy przedmiot nabytej na współwłasność nieruchomości kształtuje wartość majątku spółki, przy czym wymaga zauważenia, że uprzednie ograniczenie kręgu wspólników było podmiotem umowy notarialnej z dnia 22 stycznia 1997 r., w której występujący ze spółki przenieśli swoje udziały we współwłasności na rzecz tych, którzy w spółce pozostali, co nie miało miejsca w odniesieniu do Henryki K.

Wszystko to oznacza, że współwłasność łączna wspólników spółki cywilnej w jej składzie osobowym przed przekształceniem w spółkę jawną nie rozciągła się na ujawnioną w księdze wieczystej nieruchomość. Najwidoczniej tkwiło to w samym zamieszczeniu przystępujących do spółki, skoro w § 10 pkt 3 postanowili: "W przypadku wystąpienia wspólnika ze spółki stosuje się odpowiednio do wspólnego majątku wspólników przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych zachowując powyższą proporcję udziałów".

Skoro zatem w stanie faktycznym sprawy brak podstaw do przyjęcia, że Henryka K., jako wspólniczka spółki cywilnej utraciła przymiot współwłaścicielki nieruchomości w części ułamkowej, to przekształcenie tej spółki w spółkę jawną, także takiego skutku nie sprowadza.

Z tych względów i na zasadzie art. 393[12] kpc należało orzec jak w sentencji.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 10 lutego 2004 r.

IV CK 12/2003

Wierzytelność pieniężna, stanowiąca składnik majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki cywilnej, może być dochodzona przez byłego wspólnika w części odpowiadającej jego udziałowi w tym majątku, bez względu na stanowisko pozostałych wspólników.

Uzasadnienie

Powód Lech S. i pozwany Tadeusz M. byli wspólnikami spółki cywilnej "Maszyny Krawieckie - Lech S.". Jednocześnie Tadeusz M. i Lidia M. byli wspólnikami spółki cywilnej "R.". Wspólnicy pierwszej spółki sprzedali wspólnikom drugiej spółki maszyny i inne przedmioty. Pierwsza spółka została rozwiązana, ale nie dokonano podziału majątku wspólnego.

W pozwie powód żądał zasądzenia od pozwanych kwoty 119.158,12 zł z ustawowymi odsetkami z tytułu należności za wymienione sprzedane przedmioty.

Sąd Rejonowy w Olsztynie nakazem zapłaty z dnia 24 czerwca 1999 r. uwzględnił powództwo w całości. Na skutek zarzutów pozwanych Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 12 lipca 2001 r. uchylił nakaz zapłaty i oddalił powództwo.

W apelacji powód ograniczył o połowę pierwotnie żądaną kwotę i w tej części domagał się zmiany wyroku Sądu Rejonowego przez uwzględnienie powództwa.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, wyrokiem zaskarżonym kasacją, oddalił apelację powoda, przyjmując, że przedmiotowa wierzytelność należy do majątku wspólnego wspólników byłej spółki "Maszyny Krawieckie - Lech S.". Świadczenie wspólników spółki "R." za kupione maszyny jest niepodzielne (art. 379 kc), albowiem pozwani są, jako wspólnicy spółki cywilnej, dłużnikami solidarnym. Poza tym przedmiotowa wierzytelność stanowi jedynie część całości będącej majątkiem spółki cywilnej po jej rozwiązaniu i jako taka jest "niesamodzielna". W tej sytuacji - zdaniem Sądu Apelacyjnego - uprawnienie wierzyciela (powoda) do dochodzenia wierzytelności określonej pozwem i ograniczonej w apelacji może być skuteczne tylko wtedy, gdyby drugi z wierzycieli (pozwany Tadeusz M.) nie zgłosił sprzeciwu, sprzeciw zaś mógłby być uznany za nieskuteczny tylko wówczas, gdyby powodowi przysługiwało uprawnienie z art. 209 kc. W sprawie ma zastosowanie nie ten przepis, lecz reguła ogólna wynikająca z art. 199 i 201 kc. Według Sądu Apelacyjnego, powód nie ma zatem legitymacji czynnej.

Powód w kasacji zarzucił naruszenie art. 209 i 199 kc przez niewłaściwe zastosowanie oraz naruszenie art. 379 kc przez błędną wykładnię i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz wyroku Sądu Okręgowego w części oddalającej powództwo o zapłatę kwoty 60.276,76 zł z odsetkami, a także orzekającej o kosztach procesu i przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Jest w sprawie niesporne, że wierzytelność pieniężna, której dotyczy niniejsza sprawa i której dochodzi powód, należy do majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej "Maszyny Krawieckie - Lech S.", której wspólnikami byli powód i pozwany Tadeusz M. Stanowiła ona zatem przedmiot wspólności łącznej do czasu rozwiązania spółki (art. 863 i 196 kc). Spółka uległa rozwiązaniu i od tej chwili z mocy art. 875 § 1 kc do wspólnego majątku wspólników stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, z zachowaniem przepisów art. 875 § 2 i § 3 kc, które nie odnoszą się do niniejszej sprawy. Podział majątku wspólnego wspólników rozwiązanej spółki cywilnej dotychczas nie nastąpił; nie jest zresztą obligatoryjny.

W tej sytuacji wyłaniają się dwie kwestie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy: czy podzielne jest świadczenie należne byłym wspólnikom spółki "Maszyny Krawieckie - Lech S.", od wspólników spółki "R.", w której wspólnikami są pozwani Tadeusz M. i Lidia M., oraz czy powód jest legitymowany czynnie do dochodzenia połowy wymienionego świadczenia w sytuacji, w której nie wyraża na to zgody drugi z jego byłych wspólników, tj. pozwany Tadeusz M.

Rozważając wymienione kwestie trzeba mieć na względzie, że stosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych ma nastąpić "odpowiednio", mamy tu bowiem do czynienia nie z jednym przedmiotem współwłasności (prawem rzeczowym), lecz z "majątkiem" (zob. np. art. 863 i 875 kc), podobnie, jak przy dziale spadku i podziale majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej, w skład którego, jak w sprawie niniejszej, mogą wchodzić wierzytelności. (...)

Jest niesporne, że udziały powoda i pozwanego Tadeusza M. we wspólności powstałej po rozwiązaniu ich spółki wynoszą po połowie. Wierzytelność wchodząca do ich majątku wspólnego i będąca przedmiotem niniejszej sprawy ma charakter pieniężny. Świadczenie pieniężne jest zawsze podzielne (art. 379 § 2 kc), a zatem świadczenie pozwanych z tytułu wierzytelności przysługującej powodowi i pozwanemu Tadeuszowi M. od pozwanych jako wspólników spółki cywilnej "R." jest podzielne. Okoliczność, że pozwani - jako wspólnicy spółki cywilnej - są dłużnikami solidarnymi (art. 864 kc), nie ma znaczenia dla podzielności ich świadczenia, wchodzą tu bowiem w grę przepisy o solidarności (art. 366 i nast. kc).

Zagadnienie dotyczące losów prawnych wierzytelności stanowiącej składnik majątku wspólnego małżonków po ustaniu wspólności, majątku spadkowego przed działem spadku i majątku wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej jest kontrowersyjne, gdyż trafnie wskazuje się w literaturze, iż wynika ono z odmiennych konstrukcji leżących u podstaw uregulowań dotyczących współwłasności w częściach ułamkowych (art. 195 i nast. kc) oraz uregulowań dotyczących wielości wierzycieli (art. 366 i nast. kc). W stosunkach prawa rzeczowego istnieje stosunek współuprawnienia między współwłaścicielami - każdemu z nich przysługuje udział określony ułamkiem, ale całe prawo własności przysługuje wszystkim współwłaścicielom razem. W stosunkach obligacyjnych natomiast elementy współuprawnienia występują jedynie w odniesieniu do świadczenia niepodzielnego (art. 381 kc); jeżeli świadczenie jest podzielne, wierzytelność dzieli się na tyle niezależnych (samodzielnych) części, ilu jest współwierzycieli (art. 379 § 1 kc).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 listopada 1967 r. I CZ 97/67 (OSNCP 1968/8-9 poz. 145), odwołując się do regulacji dotyczących zobowiązań podzielnych, wskazał, że ani przepisy dotyczące spadku, ani stosowane odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, nie pozbawiają spadkobiercy uprawnienia do dochodzenia od dłużnika udziału w wierzytelności przysługującej spadkobiercy z tytułu dziedziczenia, jeżeli przypadające od dłużnika świadczenie jest podzielne. Stanowisko to zachowuje walor w odniesieniu do majątku wspólnego małżonków ze względu na podobieństwo sytuacji współspadkobierców oraz małżonków po ustaniu wspólności majątkowej; w obu przypadkach przed dokonaniem działu występuje wspólność masy majątkowej, w skład której wchodzą zarówno prawa rzeczowe, jak i obligacyjne, i do której znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych (por. art. 42(1) kro i art. 1035 kc).

Następnie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 maja 1975 r. III CZP 27/75 (OSNCP 1976/4 poz. 71) wyraził pogląd, że od chwili ustania wspólności majątkowej małżeńskiej do chwili dokonania podziału majątku wspólnego każde z małżonków może dochodzić od dłużnika we własnym imieniu i na swoją rzecz części wierzytelności stanowiącej składnik tego majątku, odpowiadającej przysługującemu mu udziałowi w majątku wspólnym, jeżeli należne świadczenie jest podzielne w rozumieniu art. 379 kc. Nie jest natomiast możliwe dochodzenie części wierzytelności, nawet dotyczącej świadczenia podzielnego, jeżeli wierzytelność ta nie ma charakteru samodzielnego, lecz jest pochodna od rzeczy będącej przedmiotem wspólności (np. czynsz dzierżawny).

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 września 1999 r. II CKN 460/98 (OSNC 2000/3 poz. 55) przyjął, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej każdy ze współmałżonków może samodzielnie dochodzić przypadającej mu części wierzytelności, jeżeli świadczenie dłużnika ma charakter podzielny. Jeżeli świadczenie jest niepodzielne, każdy z małżonków może dochodzić wierzytelności stanowiącej przedmiot wspólności tylko wtedy, gdy realizuje czynność zachowawczą w rozumieniu art. 209 kc.

Stanowisko powyższe, mimo krytycznych głosów części doktryny, należy podzielić co do zasady i zastosować również do wierzytelności stanowiącej składnik majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki cywilnej. Prowadzi to do stwierdzenia, że wierzytelność pieniężna stanowiąca składnik majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki cywilnej może być dochodzona przez byłego wspólnika w części odpowiadającej jego udziałowi w tym majątku, zarówno przy zgodzie, jak i sprzeciwie pozostałych byłych wspólników.

Wynika z tego, że powód jest legitymowany czynnie do dochodzenia połowy wierzytelności przysługujących wspólnikom rozwiązanej spółki cywilnej "Maszyny Krawieckie - Lech S.". Skarżący trafnie zauważył, że przyjęcie poglądu zaaprobowanego przez Sąd Apelacyjny prowadziłoby do sytuacji, w której powód zostałby pozbawiony, przy sprzeciwie drugiego wspólnika, możliwości dochodzenia wprost od dłużników zaspokojenia swej wierzytelności. Służyłyby mu wprawdzie inne środki prawne (np. zniesienie wspólności majątku wspólnego), ale połączone byłoby to z dodatkowymi kosztami i komplikacjami, nie można natomiast przyjąć, że zamiarem ustawodawcy było komplikowanie obrotu prawnego, zwłaszcza w sferze gospodarczej.

Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 393[13] kpc oraz art. 108 § 2 kpc w związku z art. 393[19] i art. 391 § 1 kpc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 28 października 2003 r.

I CK 201/2002

Istota spółki cywilnej wyczerpuje się w wielostronnym stosunku zobowiązaniowym łączącym wspólników.


 

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 8 stycznia 2002 r. oddalił apelację pozwanych od wyroku Sądu Rejonowego w O. z dnia 13 lipca 2001 r., na podstawie którego zasądzona została na rzecz strony powodowej od pozwanych Leszka F. i Piotra F. - wspólników spółki cywilnej "E." solidarnie kwota 12.413,85 zł z odsetkami od dnia 26 października 1998 r.

Według dokonanych ustaleń spółka cywilna "E." działała w zmieniającym się składzie. Pozwany Leszek F. był wspólnikiem we wszystkich okresach jej działania, natomiast Piotr F. wstąpił do spółki dopiero w listopadzie 1997 r., w miejsce Jana W., który wystąpił ze spółki w grudniu 1997 r. Aktualnie pozwani są jedynymi wspólnikami spółki. Zasądzona kwota jest należnością przysługującą stronie powodowej w stosunku do spółki cywilnej "E." z faktury wystawionej w dniu 5 marca 1998 r. W tym czasie wspólnikami spółki cywilnej "E." byli pozwani Piotr F. i Leszek F. W okresie od marca do lipca 1998 r. pozwani wpłacili na konto strony powodowej różne kwoty z tytułu długów obciążających Spółkę. Wobec niewskazania, na poczet którego z nich poszczególne wpłaty zostały dokonane, strona pozwana zaliczyła je na poczet długu najdawniej wymagalnego - powstałego w okresie, gdy Piotr F. nie był wspólnikiem tej Spółki.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanego Piotra F., że nie ponosi on odpowiedzialności za zobowiązania spółki powstałe w okresie przed jego przystąpieniem do spółki (przed dniem 3 listopada 1997 r.). Sąd ten uznał, że spór nie dotyczy jednak długu obciążającego spółkę z okresu, gdy pozwany Piotr F. nie był wspólnikiem. Wręcz przeciwnie, strona powodowa dochodzi zaspokojenia długu powstałego w okresie, gdy wspólnikami spółki "E." byli wyłącznie pozwani. Dług ten nie został zaspokojony, bowiem wpłata pozwanych zaliczona została zgodnie z art. 451 kc na poczet wcześniejszego długu obciążającego Spółkę. Skoro za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiedzialni są solidarnie (art. 864 kc) powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Kasacja pozwanych oparta została na podstawie naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 451 § 1, 2 i 3 kc i art. 864 kc przez uznanie, że w razie zmiany składu osobowego spółki cywilnej polegającej na przystąpieniu do spółki nowego wspólnika i wystąpieniu wspólnika dotychczasowego wierzyciel po nastąpieniu takiej zmiany może zarachować dokonaną zapłatę na poczet zobowiązań wspólników, które powstały w okresie przed przystąpieniem do spółki nowego wspólnika. We wniosku kasacyjnym skarżący żądali zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Ocenę w zakresie zasadności naruszenia powołanych w kasacji przepisów prawa materialnego poprzedzić należy wyjaśnieniem charakteru prawnego spółki unormowanej w art. 860-875(1) kc. Pogląd, że spółka prawa cywilnego nie ma osobowości prawnej uznać można za utrwalony zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 1993 r. III CZP 176/92 OSNCP 1993/10 poz. 171). Rozbieżności, jakie zarysowały się w orzecznictwie co do kwestii, czy spółka cywilna, mimo braku osobowości prawnej, może być podmiotem praw i obowiązków z zakresu prawa cywilnego stanowiły asumpt do podjęcia przez Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów uchwały z dnia 26 stycznia 1996 r. III CZP 111/95 OSNC 1996/5 poz. 63, w której stwierdzono, że spółka prawa cywilnego nie ma zdolności prawnej także w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Potwierdzeniem trafności stanowiska przyjętego w tej uchwale i właściwego odczytania woli ustawodawcy nieprzyznawania spółce cywilnej podmiotowości prawnej jest okoliczność, że ustawodawca mimo wprowadzenia nowych uregulowań, w świetle których koncepcja podmiotów prawa cywilnego uległa zasadniczej zmianie (por. art. 33[1] kc - dodany przez ustawę z dnia 14 lutego 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. 2003 r. Nr 49 poz. 408), nie uznał za celowe znowelizowania przepisów dotyczących spółki cywilnej i przyznania jej osobowości prawnej. Co więcej, nie została jej przyznana także zdolność prawna, co nie pozwala zaliczyć spółki cywilnej nawet do jednostek organizacyjnych w rozumieniu art. 33[1] kc, do których odpowiednio stosuje się przepisy o osobach prawnych. Nie wydaje się, aby ustawodawca nowelizując Kodeks cywilny we wskazanym zakresie, nie dostrzegł roli, jaką spółka cywilna odgrywa w życiu gospodarczym kraju. Jeśli mimo to nie przyznał jej nawet zdolności prawnej, to oznacza, że spółkę cywilną (art. 860-875 kc) zarówno przed wspomnianą nowelizacją, jak również po jej wejściu w życie (25 września 2003 r.) traktować należy wyłącznie jako stosunek prawny, bez możliwości nadawania spółce cywilnej cech jednostki organizacyjnej funkcjonującej jako odrębny podmiot prawa cywilnego.

Istota spółki cywilnej wyczerpuje się w wielostronnym stosunku zobowiązaniowym łączącym wspólników. Kwalifikowanie spółki cywilnej wyłącznie jako stosunku obligacyjnego znajduje usprawiedliwienie także w świetle innych regulacji prawnych przyjętych zarówno w prawie prywatnym, jak i publicznym. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego przedsiębiorcą, który ma obowiązek działać pod firmą, ujawnianą we właściwym rejestrze jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33[1] kc. Na gruncie zatem prawa prywatnego nie spółka cywilna, lecz wspólnicy takiej spółki (osoby fizyczne) mają przymiot przedsiębiorców. Również w prawie publicznym, regulowanym przez ustawę(2) z dnia 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. 1999 r. Nr 101 poz. 1178 ze zm.) za przedsiębiorców uznaje się nie spółkę cywilną, lecz wspólników takiej spółki w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej (art. 2 ust. 3). Obowiązek działania przedsiębiorcy pod firmą (art. 43[2] § 1 kc) w przypadku spółki cywilnej oznacza, że firma nie przysługuje spółce cywilnej, lecz ich wspólnikom, z których każdy ma odrębną firmę (imię i nazwisko). Posługiwanie się w obrocie nazwą przedsiębiorstwa prowadzonego przez wspólników nie dowodzi powstania odrębnej od wspólników struktury działającej na zewnątrz; jest więc swego rodzaju nadużyciem w stosunkach z kontrahentami. Dodany przez ustawę z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. 2003 r. Nr 60 poz. 535), która weszła w życie 1 października 2003 r. - przepis § 2 art. 874 kc, stanowiący, że spółka ulega rozwiązaniu z dniem ogłoszenia upadłości wspólnika, stanowi potwierdzenie przyjętej w prawie polskim koncepcji, według której spółka cywilna nie jest podmiotem prawnym odrębnym od wspólników, lecz jest wielostronnym stosunkiem zobowiązaniowym łączącym wspólników.

Nie zasługują zatem na akceptację podejmowane w doktrynie próby wykazywania, że przepisy art. 860-875 kc pozwalają na traktowanie spółki nie tylko jako stosunku zobowiązaniowego łączącego wspólników (tzw. spółka wewnętrzna), lecz również jako "wielość wspólników ujęta w ramy organizacyjne spółki działającej na zewnątrz" (tzw. zewnętrzna spółka zwykła), a nawet jako odrębnego podmiotu prawa cywilnego w sytuacji, gdy wspólnicy prowadzą działalność w formie przedsiębiorstwa.

Skoro spółka cywilna nie ma podmiotowości prawnej, to użyty w art. 864 kc zwrot "zobowiązanie spółki" jest - jak trafnie zauważono w doktrynie - tylko skrótem językowym. Nie oznacza on nic innego jak tylko to, że są to wspólne zobowiązania wszystkich wspólników "jako wspólników", odrębne od ich zobowiązań osobistych. Za zobowiązania takie wspólnicy odpowiadają solidarnie (art. 864 kc). Jest to więc wypadek zobowiązania solidarnego wynikającego z ustawy, a nie z czynności prawnej (art. 369 kc). Wprowadzenie solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej uzasadnione jest ich wspólną sytuacją prawną, której źródłem jest wspólnie przez nich realizowany cel gospodarczy. Jeśli zatem - jak w rozpoznawanej sprawie - jeden ze wspólników odpowiada za powstały dług, to drugi ze wspólników nie może być wyłączony z tej odpowiedzialności, skoro ustawodawca uczynił ich dłużnikami solidarnymi. Przy przyjęciu odwrotnego punktu widzenia istota odpowiedzialności z art. 864 kc zostałaby przekreślona.

Pogląd, według którego odpowiedzialność wspólnika za zobowiązania spółki, nie rozciąga się na te zobowiązania, które powstały przed jego przystąpieniem do spółki, nie oznacza zwolnienia się takiego wspólnika wobec wierzyciela za zobowiązania, za które inny "wspólnik solidarny" niewątpliwie odpowiada (dług powstał w okresie jego udziału w spółce). Za zobowiązania powstałe w okresie przed przystąpieniem wspólnika do spółki wspólnik taki odpowiada na zewnątrz solidarnie z pozostałymi wspólnikami, bowiem ustawa nie różnicuje ich odpowiedzialności ze względu na chwilę powstania długu. Okoliczność, że wspólnik zaspokoił dług powstały w okresie, gdy nie był wspólnikiem spółki będzie miała znaczenie tylko przy rozliczeniach ze wspólnikami, którzy pozostawali w spółce w czasie powstania zobowiązania. W tym zatem tylko znaczeniu "odpowiedzialność nowego wspólnika nie rozciąga się na te zobowiązania, które powstały przed jego przystąpieniem do spółki".

Podnieść ponadto należy, że ochrona interesów wierzyciela, którą w sposób szczególny zapewnia instytucja zobowiązania solidarnego dłużników, nabiera szczególnego znaczenia w przypadku zobowiązań wspólników spółki cywilnej, zwłaszcza takiej, która prowadzi rozległe przedsięwzięcia gospodarcze i której skład ulega zmianie, ale nie kwalifikuje jej do przedsiębiorstwa większych rozmiarów (por. art. 26 § 4 ksh). Ochrona wierzyciela byłaby iluzoryczna, gdyby miał być obciążony obowiązkiem wyjaśniania, kto był w składzie wspólników spółki w chwili, gdy powstała jego wierzytelność. Obciążenie wierzyciela takim obowiązkiem przekreślałoby też możliwość skutecznego korzystania przez wierzyciela z uprawnienia wynikającego z art. 451 § 3 kc.

Z przytoczonych względów, uznając, że przepisy art. 864 i art. 451 § 3 kc nie zostały naruszone, należało kasację, jako pozbawioną usprawiedliwionych podstaw oddalić (art. 393[12] kpc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 24 października 2003 r.

III CZP 67/2003

Przepis art. 875 kc nie ma zastosowania do rozliczeń między stronami umowy spółki cichej.

Uzasadnienie

Postępowanie wszczęła spółka z o.o. "B." w W. żądając zasądzenia kwoty 12.191,40 zł z tytułu bezprawnego używania lokali użytkowych przez pozwanych, określonych w pozwie jako Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe, spółka cywilna w W. Powódka powoływała się na umowę z dnia 26 maja 1992 r. uzupełnioną tzw. aneksem, na podstawie której przekazała stronie pozwanej dwa lokale, za które miała ona płacić miesięcznie kwotę 800 zł. Następnie wypowiedziała tę umowę w sposób określony w umowie, ale pozwana wydała lokale dopiero po upływie kilkunastu miesięcy i za ten okres nie uiszczała umówionej należności.

Powództwo wzajemne o kwotę 5.087,45 zł wniósł Zbigniew F., wspólnik pozwanej spółki cywilnej występującej pod nazwą "K.". Wskazywał, że strona pozwana dokonała nakładów na przystosowanie lokalu do prowadzenia przewidzianej w umowie wspólnej działalności gospodarczej oraz na umowne uprawnienie do ich rozliczenia po rozwiązaniu umowy. Wyrażał przekonanie, że kwota 800 zł wypłacana miesięcznie stanowiła udział powodowej spółki w zysku ze wspólnego przedsięwzięcia, natomiast lokale zostały mu oddane do bezpłatnego używania.

Sąd Rejonowy Gospodarczy wyrokiem z 25 czerwca 1997 r. uwzględnił powództwo główne, a oddalił powództwo wzajemne.

W ocenie Sądu Okręgowego rozpoznającego apelację pozwanego od tego wyroku, ustalenia Sądu pierwszej instancji wskazujące na zawarcie umowy o prowadzeniu wspólnej działalności handlowej określającej wzajemne obowiązki, tj. dostarczenia lokalu i wniesienia środków finansowych na jego remont, wypłacanie z zysku określonej kwoty miesięcznie stronie powodowej, rozliczanie nakładów finansowych po zakończeniu umowy oraz potrącanie kwoty wydatkowanej na remont z kwot podlegających miesięcznej wypłacie, nie usprawiedliwiały zastosowania - jako podstawy prawnej - przepisów o najmie wraz z konsekwencjami w postaci obowiązku odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu po wygaśnięciu najmu. Z tego względu Sąd drugiej instancji uchylił wymieniony wyrok stwierdzając, że umowa łącząca strony miała charakter umowy spółki cywilnej, wobec czego roszczenia zgłoszone w pozwie wzajemnym mogą być rozpoznawane tylko w ramach postępowania o podział majątku wspólnego w trybie postępowania nieprocesowego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy skierował ją do postępowania nieprocesowego, określając jej przedmiot jako podział majątku, i postanowieniem z dnia 27 listopada 2002 r. oddalił wniosek. Z części sprawozdawczej uzasadnienia postanowienia wynika, że wnioskodawca w toku postępowania zgłosił liczne roszczenia obejmujące należność z tytułu bezumownego korzystania z lokali przez uczestników, kosztów przywrócenia stanu poprzedniego lokalu, opłat za ogrzewanie, wodę i wywóz śmieci, czynszu uiszczanego zarządcy budynku przez wnioskodawcę. Uczestnicy Zbigniew F., Włodzimierz F. i Marek R., jako wspólnicy spółki cywilnej pod nazwą "K.", domagali się natomiast zwrotu kwot z tytułu wynagrodzenia wypłaconego pracownikom, kosztów wyposażenia i remontu lokali, kosztów zakupu towarów w okresie obowiązywania umowy, opłat za telefony z tego okresu i kwot uiszczonych na ubezpieczenie lokali.

Sąd przychylił się do oceny, że wnioskodawcę i uczestników łączyła umowa spółki cywilnej rozwiązana w sposób przewidziany w umowie. Rozważając istnienie wspólnego majątku stwierdził, że spółka nie ma zobowiązań wobec osób trzecich i nie zgromadziła kapitału ani rzeczy, które byłyby jej własnością. Dodał jednak, że na majątek składają się nakłady poczynione przez wnioskodawcę i uczestnika na prowadzenie wspólnej działalności oraz roszczenia, których podstawą są łączące strony umowy. Roszczenia o zwrot nakładów w ocenie tego Sądu podlegają rozliczeniu zgodnie z art. 618 § 1 zdanie pierwsze kpc, nie zostały one jednak udowodnione zarówno przez wnioskodawcę, jak i przez uczestników.

Od tego postanowienia apelacje wnieśli obydwaj uczestnicy, domagając się zasądzenia od wnioskodawcy kwoty 220.052,80 zł wraz z ustawowymi odsetkami.

Rozpoznając te apelacje, Sąd Okręgowy powziął wątpliwości, których źródłem jest stwierdzenie, że spółka nie utworzyła wspólnego majątku. Dostrzegając przedstawione wyżej niekonsekwentne stanowisko Sądu Rejonowego, Sąd drugiej instancji wyłączył możliwość uznania za majątek spółki (wspólny majątek wspólników) "nakładów na lokal gminy" lub roszczeń z tytułu podziału zysku wypłacanego wnioskodawcy. Brak takiego majątku nie daje podstaw do stosowania przepisu art. 618 § 1 kpc, nakazującego rozpoznawanie w postępowaniu o zniesienie współwłasności roszczeń współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy wspólnej. W uzasadnieniu postanowienia o przedstawieniu do rozpoznania zagadnienia prawnego Sąd Okręgowy zaakcentował wewnętrzny charakter spółki zawiązanej umową z dnia 26 maja 1992 r., wyrażając zapatrywanie, że dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego wyjaśniające reguły likwidacji majątku wspólnego dotyczyło spółki zewnętrznej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Wątpliwości budzi wniosek o zawarciu w dniu 26 maja 1992 r. między spółką z o.o. "B.", uzupełnionej tzw. aneksem, a wspólnikami spółki cywilnej pod nazwą "K." umowy spółki cywilnej uregulowanej przepisami art. 860-875(1) kc. Sąd Okręgowy oparł taką ocenę umowy na sformułowaniach umowy, w których jest mowa o prowadzeniu wspólnej działalności gospodarczej, wkładach i udziale w zysku, potwierdzając jednocześnie ustalenie, że na zewnątrz występowali jedynie wspólnicy spółki cywilnej "K.", którzy finansowali przedsięwzięcie i prowadzili handel oraz jego obsługę księgową. Uznanie takiej wspólnoty za spółkę cywilną było możliwe przy posłużeniu się przeniesionym z obcej doktryny prawa pojęciem spółki wewnętrznej. Według głoszonych w tej kwestii zapatrywań, spółka wewnętrzna spełnia essentialia negotii spółki cywilnej zawarte w art. 860 kc sprowadzające się do określenia wspólnego celu gospodarczego, którym może być jedynie zysk przedsiębiorstwa oraz współdziałanie przez wniesienie wkładów. W takim ujęciu spółka określona w przepisach kodeksu cywilnego staje się tylko typowym modelem, dopuszczającym odmienne umowne rozwiązania.

Stanowiska tego nie można podzielić. Kwalifikacja typologiczna umowy polega albo na przypisaniu jej do określonego typu umów nazwanych, albo na uznaniu jej za umowę nienazwaną lub mieszaną. Przez nazwane stosunki zobowiązaniowe rozumie się zarazem takie stosunki prawne, których co najmniej essentialia negotii są ustalone przez przepisy prawa. Nie budzi też sprzeciwu pogląd, że konstruowanie samoistnych typów umów nazwanych jest suwerennym prawem ustawodawcy (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r. III CZP 63/2001 OSNC 2002/9 poz. 106).

Analizując umowę zawartą między uczestnikami nie można pominąć rozbieżności między deklaracją wspólnego przedsięwzięcia a szczegółowymi postanowieniami wskazującymi raczej, że nawiązany stosunek prawny odpowiada właściwościom spółki cichej, uregulowanej w przeszłości jako odrębny typ umowy w przepisach kodeksu handlowego. Spółka cicha różniła się istotnie od spółki unormowanej szczegółowo w przepisach art. 546-591 kz(2), będącej prototypem obecnej spółki cywilnej. Dążenie wspólników do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego było zastąpione działaniem "kupca" w imieniu własnym i uczestnictwem wspólnika jedynie przez wniesienie wkładu. W języku współczesnym wspólnik "cichy", dokonujący wkładu finansowego, mógłby być określony mianem "inwestora", a nie przedsiębiorcy. Wspólnik ten nie wchodził w stosunki prawne z kontrahentami kupca, w związku z czym nie odpowiadał za zobowiązanie przedsiębiorcy, co różniło tę spółkę od spółki uregulowanej wówczas w kodeksie zobowiązań (art. 567), a obecnie w kodeksie cywilnym (art. 864). Taka właśnie postać działania "wspólników" - mimo deklaracji wspólnej działalności - została przewidziana w umowie.

Dalsze postanowienia umowy również odpowiadają rozwiązaniom normatywnym przyjętym dla spółki cichej. Uprawnienie do wypowiedzenia umowy, a nie wystąpienia ze spółki jednego z kilku wspólników (należy pamiętać, że spółka działająca pod nazwą "K." nie miała podmiotowości prawnej, wobec czego umowę zawierali jej wspólnicy) odpowiadało unormowaniu z art. 688 pkt 6 kh(3). Przyznane spółce z o.o. "B." świadczenie pieniężne nie zostało ściśle powiązane z wysokością zysku osiągniętego z działalności handlowej oraz z kwotą zysku przypadającą pozostałym podmiotom i nie zabezpieczało ich nawet przed obowiązkiem uiszczania umówionej kwoty w razie ponoszenia strat. Również prawo wglądu do dokumentów placówki handlowej prowadzonej przez wspólników spółki "K." nie jest charakterystyczne dla spółki cywilnej, gdyż wspólnicy mają szersze uprawnienie prowadzenia spraw spółki, natomiast przewidywał je art. 686 § 1 kh.

Spółka cicha została wyeliminowana jako umowa typowa z porządku prawnego wraz z wejściem w życie(4) kodeksu cywilnego. Według intencji ustawodawcy, segmenty życia gospodarczego obsługiwane przez spółki osobowe nie rejestrowane przejęły spółki cywilne uregulowane szczątkowo ze względu na ówczesny system ekonomiczny. Obecnie spółka cywilna jest nadal związkiem osób nie mającym podmiotowości prawnej, ale o jawnej dla osób trzecich strukturze podmiotowej. Potwierdzają to przepisy art. 2 ust. 2 i 3 ustawy(5) z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. 1999 r. Nr 101 poz. 1178 ze zm.), art. 38 pkt 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Tekst jednolity: Dz. U. 2001 r. Nr 17 poz. 209 ze zm.) oraz art. 778 kpc, które mimo trafnie podnoszonych usterek legislacyjnych tworzą system zmierzający do zapewnienia osobom trzecim bezpieczeństwa obrotu przez wspomnianą jawność i utrzymaną odpowiedzialność wszystkich wspólników. Nie odpowiada tym uregulowaniem spółka wewnętrzna skonstruowana na wzór cichej, w której na zewnątrz występuje przedsiębiorca w swoim imieniu, wyłączając odpowiedzialność "cichego" wspólnika.

Powyższe uwagi nie oznaczają dezaprobaty dla możliwości zawarcia ważnej umowy odpowiadającej cechom spółki cichej i ukształtowania wzajemnych stosunków stron w granicach swobody przyznanej w art. 353[1] kc. Będzie to jednak umowa nienazwana podlegająca ogólnym regułom zobowiązań. Najistotniejszym skutkiem związanym z przedmiotem rozstrzygnięcia będzie jednak w takim wypadku brak podstaw do stosowania konstrukcji majątku wspólnego wspólników (art. 863 i art. 875 § 1 kc).

W razie podtrzymania przez Sąd Okręgowy dotychczasowej oceny umowy jako kreującej spółkę cywilną, należy zwrócić uwagę na błędność kolejnego założenia - braku majątku wspólnego. Nie chodzi tu o istnienie takiego majątku w chwili orzekania, ponieważ w postanowieniu zakłada się jako oczywistą hipotezę jego nieutworzenia i taki stan został wymieniony w treści zagadnienia prawnego. Oczywistość ta doprowadziła zresztą do skrótowego uzasadnienia omawianej kwestii.

Nieprawidłowe jest ograniczenie pojęcia majątku wspólnego do rzeczy i kapitału - jak to zdaje się czynić Sąd Rejonowy - przy braku krytycznej oceny takiego zapatrywania ze strony Sądu drugiej instancji. Sposób myślenia o majątku wspólnym zaciążył również na treści postanowienia Sądu Okręgowego rozpatrującego roszczenie o zwrot nakładów na płaszczyźnie stosunków między wspólnikami spółki cywilnej "K." jako czyniącymi nakłady "na lokal gminy". Tymczasem wymienione przepisy art. 863 § 1 i art. 875 § 1 kc, w zgodzie z obligacyjnym charakterem spółki cywilnej stanowią, że jest to majątek wspólny wspólników, co rozszerza jego przedmiotowy zakres i pozwala utożsamiać go z mieniem obejmującym rzeczy i inne prawa majątkowe, w tym obligacyjne. Konsekwentnie, w art. 875 § 1 kc nakazuje się odpowiednie stosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych do majątku wspólnego wspólników. Uproszczeniem byłoby zatem określanie wspólników spółki cywilnej w czasie jej istnienia tylko jako współwłaścicieli łącznych (art. 196 § 1 in fine kc), gdy w skład masy majątkowej, do której mają wspólne uprawnienia, wchodzą nie tylko rzeczy lecz inne prawa, bezwzględne lub obligacyjne.

W razie przyjęcia koncepcji istnienia spółki cywilnej, w świetle tego, co wyżej stwierdzono, nie można zaprzeczyć, że jej działalność opierała się na istnieniu pewnego majątku utworzonego przez wnioskodawcę wnoszącego bliżej nieokreślone prawo "używania lokali" sklepowych mające swoją wartość (argument z art. 862 in fine kc) oraz przez wspólników spółki cywilnej "K." w postaci środków finansowych na przystosowanie tych sklepów do działalności oraz wyposażenie w urządzenia i towary.

Dotychczasowe ustalenia nie pozwalają stwierdzić, czy dokonanie nakładów na lokale sklepowe skuteczne w ramach umowy z dnia 26 maja 1992 r. między jej stronami doprowadziło do powstania roszczenia wszystkich wspólników spółki zawiązanej tą umową wobec właściciela nieruchomości, ale są wystarczające do zakwestionowania podstawowego założenia przyjętego przez Sąd Okręgowy, że majątek wspólny nie został nawet utworzony. Ustalenie takie spowodowało zaniechanie Sądu meriti dalszego rozważania, czy majątek ten istniał jeszcze w chwili orzekania, a jeśli został zużyty lub utracony, jakie są konsekwencje dla rozstrzygnięcia w przedmiocie wniosku zasadniczego o podział i o roszczenia uzupełniające.

Dopuszczalność stosowania przepisów o współwłasności w zakresie materialnoprawnym (art. 195 i nast. kc) do wspólności ułamkowej istniejącej między byłymi wspólnikami spółki cywilnej prowadzi do rozpoznawania w postępowaniu o podział, stanowiącym fragment szerszego postępowania likwidacji majątku spółki, także roszczeń wzajemnych wspólników z tytułu posiadania rzeczy objętych wspólnością oraz dysponowania (zarządzania) innymi prawami składającymi się na majątek wspólny (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1996 r. III CZP 98/96 OSNC 1996/12 poz. 159 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r. III CKN 599/98 OSNC 2000/10 poz. 179). Wymienione dwie kategorie nie wyczerpują wszystkich roszczeń, które mogą być zgłaszane w stosunkach między wspólnikami lub między nimi a spółką przy likwidacji jej majątku.

Sąd Okręgowy, formułując zagadnienie prawne, jednak ich nie skonkretyzował i ograniczył się do pytania, czy wszystkie roszczenia związane z uczestnictwem w spółce, która nie utworzyła majątku powinny być dochodzone w procesie. Rozległość pojęcia "wszystkich roszczeń" pozostających w związku z uczestnictwem nie pozwala objąć syntetyczną odpowiedzią wszystkich hipotetycznych stanów faktycznych, które mogłyby wypełnić przedstawione zagadnienie prawne.

Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 61 § 1 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. 2002 r. Nr 240 poz. 2052) odmówił podjęcia uchwały.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 22 maja 2003 r.

II CKN 101/2001

Powstała w następstwie ustania spółki współwłasność ułamkowa wspólników w miejsce współwłasności łącznej, o ile nie zostanie zlikwidowana dobrowolnie przez samych wspólników, podlega podziałowi według reguł odnoszących się do współwłasności (art. 875 § 1 kc). Złożenie wniosku o podział majątku spółki nie może jednak wyprzedzać spłacenia długów spółki. Użyte w § 2 art. 875 kc wyrażenie "po zapłaceniu długów spółki" może tylko oznaczać długi wobec osób nie będących członkami spółki. Wyeliminowanie długów spółki sprawia, że podział obejmuje w kolejności zwrot wkładów i "pozostałą nadwyżkę", czyli resztę stanu czynnego, aktywów spółki.

Nie zawsze jednak po zaspokojeniu wierzycieli spółki pozostaje do podziału jej majątek. Przeciwnie, majątek spółki może nie wystarczyć na pokrycie długów zewnętrznych, a w takim wypadku, zważywszy na odpowiedzialność solidarną wspólników za zobowiązania spółki, zaspokojenie wierzycieli następuje kosztem majątków osobistych poszczególnych wspólników (art. 864 kc). W tych okolicznościach spłacone długi nie przestają jednak być długami spółki, są jej majątkiem pasywnym, a w istocie stratami, w których z mocy art. 867 § 1 kc uczestniczą wszyscy wspólnicy. Jeżeli wobec tego wspólnicy mają prawo do równego udziału w zyskach i w takim stosunku uczestniczą w stratach (art. 867 § 1 zd. 1 kc), w razie zaś pozostania nadwyżki, podlega ona podziałowi - to nie ma żadnych racji, aby sprzeciwiać się stanowisku, że podziałowi podlegają także same tylko długi spółki spłacone przez poszczególnych wspólników.


 

Uzasadnienie

Wnioskodawca Jan B. domagał się ostatecznie rozliczenia spółki cywilnej przez zasądzenie od uczestnika Grzegorza B. kwoty 23.873,72 zł, z czego 16.362,48 zł stanowi zwrot połowy pobranego kredytu, 5.874,99 zł obciążającego obu wspólników kredytu pobranego przez uczestnika (z odsetkami) i 1.636,24 zł odpowiadających połowie należności podatkowej od nieruchomości sprzedanej przez tegoż uczestnika. Nadto żądał zwrotu połowy nakładów na nieruchomość.

Postanowieniem z dnia 7 maja 1998 r. Sąd Rejonowy w S. zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawcy 15.173,69 zł tytułem zwrotu nakładów przeznaczonych na spłatę kredytu. Według ustaleń Sądu Rejonowego wnioskodawca i uczestnik postępowania pozostawali w spółce cywilnej od 6 listopada 1991 r. Spółkę tę rozwiązali ugodą zawartą przed Sądem Wojewódzkim w Ł. w dniu 11 maja 1993 r.

W dniu 24 lipca 1992 r. wspólnicy zaciągnęli w banku kredyt inwestycyjny w kwocie 35.000 zł zabezpieczony hipoteką na nieruchomości stanowiącej własność Jana B. (nie należącą do majątku spółki). Z kwoty pobranego kredytu każdy ze wspólników zatrzymał po 5.000 zł, reszta zaś przeznaczona została na potrzeby związane z działalnością spółki. W toku postępowania o podział cały majątek spółki został zbyty. Uzyskaną ze sprzedaży sumę 12.400 zł byli wspólnicy przeznaczyli na spłatę zadłużenia. Na poczet spłaty reszty kredytu Jan B. wpłacił 32.724 zł w tym 591,72 zł z wpłat od dłużników. Z własnych środków wydatkował zatem 32.133,24 zł. Także Grzegorz B. na pokrycie zobowiązań spółki przeznaczył sumę 1.785,55 zł. Po jej uwzględnieniu różnica - 30.347,39 zł - obciąża po połowie każdego z byłych wspólników, czyli po 15.173,69 zł.

W wyniku rozpoznania apelacji, zarówno wnioskodawcy jak i uczestnika, zaskarżonym postanowieniem Sąd Wojewódzki - Sąd Gospodarczy uchylił zaskarżone postanowienie i wniosek oddalił. Sąd Wojewódzki przyjął, iż "w chwili rozliczania spółki przez Sąd I instancji spółka nie posiadała jakiegokolwiek majątku, a przedmiotem rozliczenia dokonanego przez ten Sąd objęty został jedynie zaciągnięty przez Jana B. i Grzegorza B. kredyt". Po spółce pozostała zatem tylko zadłużenie, a "dług nie może być przedmiotem zniesienia współwłasności. Nie wchodzi zaś w grę przyjęcie długu, skoro wspólnicy za zobowiązania spółki odpowiadają solidarnie. Nie zachodzi też przypadek zwolnienia z długu, gdyż może to nastąpić tylko w wyniku umowy, a takiej umowy wnioskodawca i uczestnik nie zwarli".

W kasacji opartej na obu podstawach z art. 393[1] kpc wnioskodawca domaga się uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi (wówczas) Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego, ewentualnie o zmianę tego postanowienia i oddalenie obydwu apelacji. Skarżący zarzuca w szczególności, iż zaskarżone postanowienie wydane zostało z naruszeniem art. 875 w związku z art. 207 kc przez ich wadliwą wykładnię oraz art. 618 kpc - także błędnie zinterpretowanego.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Stosownie do treści art. 860 kc uczestnictwo w spółce cywilnej jest równoznaczne z przyjęciem przez każdego wspólnika obowiązku działania zmierzającego do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego. Z takiego założenia wynikają doniosłe konsekwencje w odniesieniu do sfery majątkowej każdego ze wspólników. Uczestniczą oni w równym stopniu w zyskach, ale też partycypują w stratach, o ile z określonych powodów od tej partycypacji nie zostaną zwolnieni. Ustrój majątkowy spółki sprawia, że jej wierzytelności służą wszystkim wspólnikom łącznie, co usuwa możliwość stosowania wobec takich wierzytelności przepisów o zobowiązaniach podzielnych, niepodzielnych, względnie solidarnych, a tym samym w okresie trwania spółki wspólnik jest pozbawiony możliwości żądania od dłużnika przypadającego mu udziału w wierzytelności spółki, nie może wierzycielowi osobistemu przedstawić do potrącenia wierzytelności spółki, zaś dłużnik spółki nie może przedstawić spółce do potrącenia wierzytelności, która mu przysługuje przeciwko jednemu ze wspólników.

Skoro gromadzony w wyniku realizacji celów gospodarczych majątek spółki ma służyć niepodzielnie wszystkim wspólnikom i wszystkich też z zasady obciążają straty, to definitywne rozliczenie wspólników, zarówno z zysków jaki strat, może mieć miejsce dopiero po rozwiązaniu spółki. Odbywa się to w warunkach likwidacji majątku rozwiązanej spółki, co uzasadnia przyjęcie fikcji jej dalszego istnienia do momentu zakończenia likwidacji. Powstała w następstwie ustania spółki współwłasność ułamkowa wspólników w miejsce współwłasności łącznej, o ile nie zostanie zlikwidowana dobrowolnie przez samych wspólników, podlega podziałowi według reguł odnoszących się do współwłasności (art. 875 § 1 kc). Złożenie wniosku o podział majątku spółki nie może jednak wyprzedzać spłacenia długów spółki (por. wyrok SN z dnia 9 lutego 2000 r. III CKN 599/98 OSNC 2000/10 poz. 179). Użyte w § 2 art. 875 kc wyrażenie "po zapłaceniu długów spółki" może tylko oznaczać długi wobec osób nie będących członkami spółki. Wyeliminowanie długów spółki sprawia, że podział obejmuje w kolejności zwrot wkładów i "pozostałą nadwyżkę", czyli resztę stanu czynnego, aktywów spółki. Nie zawsze jednak po zaspokojeniu wierzycieli spółki pozostaje do podziału jej majątek. Przeciwnie, majątek spółki może nie wystarczyć na pokrycie długów zewnętrznych, a w takim wypadku, zważywszy na odpowiedzialność solidarną wspólników za zobowiązania spółki, zaspokojenie wierzycieli następuje kosztem majątków osobistych poszczególnych wspólników (art. 864 kc). W tych okolicznościach spłacone długi nie przestają jednak być długami spółki, są jej majątkiem pasywnym, a w istocie stratami, w których z mocy art. 867 § 1 kc uczestniczą wszyscy wspólnicy. Jeżeli wobec tego wspólnicy mają prawo do równego udziału w zyskach i w takim stosunku uczestniczą w stratach (art. 867 § 1 zd. 1 kc), w razie zaś pozostania nadwyżki, podlega ona podziałowi - to nie ma żadnych racji, aby sprzeciwiać się stanowisku, że podziałowi podlegają także same tylko długi spółki spłacone przez poszczególnych wspólników.

Tego rodzaju wydatki wspólników należy zakwalifikować jako rodzaj nakładów na majątek spółki. Przepisy o umowie spółki cywilnej, w szczególności art. 875 kc, nie zawierają uregulowań odnoszących się do rozliczenia wspólników w tym zakresie. Odmiennie rzecz się ma na tle uregulowań dotyczących rozliczenia małżonków w podziale majątku dorobkowego. Przepis art. 45 § 1 zd. 2 kro stanowi mianowicie, iż każdy z małżonków może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swego majątku odrębnego na majątek wspólny. Rozliczenie następuje wtedy w ramach podziału majątku wspólnego. Podobieństwo prawne zaś instytucji majątku wspólnego małżonków po ustaniu małżeństwa i majątku wspólników po ustaniu spółki usprawiedliwia stosowanie w obu wypadkach tych samych metod rozliczenia. W sprawach działowych zresztą zasadą powinno być kompleksowe rozliczenie osób zainteresowanych, co zresztą jednoznacznie wynika z brzmienia art. 618 § 2 kpc i co znajduje wyraz także w przepisie art. 686 kpc.

Również w omawianym przypadku nie byłoby wątpliwości, że rozliczeniu podlegałyby wydatki wspólników, o ile byłyby one równoległe wobec podlegających podziałowi składników majątkowych likwidowanej spółki. Byłoby natomiast niezrozumiałe, dlaczego potrzeba rozliczenia między wspólnikami samych tylko spłaconych długów równałaby się konieczności odesłania ich na drogę procesu. Przy wielości wspólników pozostających w tej samej sytuacji wobec wierzycieli spółki oznaczałoby to jedynie mnożenie procesów.

Z tych względów i na zasadzie art. 393[15] kpc należało orzec jak w sentencji.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 6 listopada 2002 r.

I CKN 1118/2000

Po rozwiązaniu spółki cywilnej każdy wspólnik może przed podziałem majątku wspólnego wspólników samodzielnie dochodzić przypadającej mu części wierzytelności, jeżeli świadczenie dłużnika ma charakter podzielny.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2000 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia 20 grudnia 1999 r. w ten sposób, że oddalił powództwo Janusza S., Józefa S. i Jerzego S. o zasądzenie od pozwanego Janusza S. na rzecz każdego z powodów po 18.000 zł. Sąd Apelacyjny uznał, że po rozwiązania spółki cywilnej, powodom, którzy byli wraz z nie biorącym udziału w procesie Zbigniewem S. wspólnikami tej spółki, nie przysługuje - przed zakończeniem toczącego się postępowania sądowego o podział majątku spółki - legitymacja czynna w dochodzeniu zgłoszonego roszczenia.

Żądanie powodów oparte zostało na następujących okolicznościach, które stanowiły podstawę dokonanych w sprawie ustaleń.

Powodowie oraz Zbigniew S. (brat pozwanego) jako wspólnicy spółki cywilnej, w której posiadali równe udziały we wspólnym majątku wspólników, zawarli z Europejskim Funduszem Leasingowym spółką z o.o. we W. umowę leasingu operacyjnego na okres 12 miesięcy, na podstawie której spółce utworzonej przez powodów przekazany został do używania w zamian za umówioną opłatą leasingową samochód ciężarowy o wartości 57.418,03 zł. Leasingodawca przekazał spółce dokument upoważniający jego posiadacza (dokument na okaziciela), po wygaśnięciu umowy leasingu, do zakupienia leasingowanego samochodu za kwotę 5.604 zł.

Po wygaśnięciu umowy leasingu i rozliczeniu się z leasingodawcą z zobowiązań finansowych (zapłata w ratach tytułem opłaty leasingowej kwoty 86.866 zł oraz depozytu gwarancyjnego w kwocie 5.604 zł) spółka cywilna zawarła z pozwanym ustną umowę zlecenia, na podstawie której przekazała pozwanemu dokument uprawniający do zakupu samochodu za cenę 5.604 zł. W umowie tej uzgodniono, że po upływie 6 miesięcy pozwany przeniesie własność samochodu na rzecz spółki lub sprzeda go innemu nabywcy według cen wolnorynkowych i rozliczy się ze wspólnikami z uzyskanych pieniędzy. Za udział w takiej transakcji pozwany miał otrzymać 2.000 zł.

Pozwany po nabyciu samochodu od leasingodawcy zawarł ze spółką umowę, na podstawie której przekazał spółce samochód w bezpłatne użyczenie do dnia 15 stycznia 1997 r. Po rozwiązaniu spółki w dniu 15 stycznia 1990 r., pozwany odmówił wykonania zobowiązania z umowy zlecenia. Wydobył samochód od powodów na podstawie sądowego tytułu wykonawczego.

W ocenie Sądu Okręgowego, który uwzględnił powództwo, nie doszukując się po stronie powodów braku legitymacji procesowej czynnej, pozwany nie wywiązał się z umowy zlecenia przez co "wzbogacił się bez podstawy prawnej wartością samochodu kosztem majątku spółki cywilnej".

Od wyroku Sądu Apelacyjnego, który - jak zaznaczono - zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo z braku po stronie powodów czynnej legitymacji procesowej, powodowie wnieśli kasację. Opierając kasację na podstawie naruszenia art. 875 § 1 kc oraz art. 199 i 209 kc przez niewłaściwe ich zastosowanie, wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie apelacji pozwanego, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje.

Przed dokonaniem oceny zasadności podstawy, na której oparta została kasacja, niezbędne jest poczynienie ogólnych uwag dotyczących stosunku spółki cywilnej. Na gruncie kodeksu cywilnego spółka cywilna traktowana jest przede wszystkim jako stosunek obligacyjny. Spółka nie ma osobowości prawnej. Powoduje to określone konsekwencje w sferze majątkowej spółki. Ustawodawca posługuje się pojęciem majątek wspólny wspólników (art. 863 § 1 kc), który - jak wiadomo - ma charakter współwłasności łącznej. W czasie trwania stosunku spółki do wierzytelności wchodzącej w skład majątku wspólnego wspólników nie mogą znaleźć wprost zastosowania przepisy kodeksu cywilnego normujące wielość wierzycieli. W szczególności, jeżeli wierzytelność dotyczy świadczenia podzielnego, nie ulega podziałowi na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest wierzycieli (art. 379 § 1 kc). Z chwilą rozwiązania spółki następuje zmiana charakteru majątku. Współwłasność łączna zmienia się we współwłasność w częściach ułamkowych. Konsekwencją tego jest, zgodnie z art. 875 § 1 kc, odpowiednie stosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów art. 875 § 2 i 3 kc.

Zamieszczone w art. 875 § 1 kc odesłanie do przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych odnosi się nie tylko do przepisów prawa materialnego (art. 195 i nast. kc), ale i przepisów regulujących postępowanie w przedmiocie zniesienia współwłasności. Sąd Apelacyjny z uregulowania tego wywiódł, że przed dokonaniem podziału majątku wspólnego wspólników powodowie mogą jedynie "wystąpić z pozwem imieniem wszystkich współwłaścicieli (bez zgody nie biorącego udziału w procesie Zbigniewa S.), gdyby dochodzone roszczenie zmierzało do zachowania wspólnego prawa (art. 209 kc), bądź za jego zgodą, gdyby ta czynność przekraczała zakres zwykłego zarządu (art. 199 kc)". W ocenie tego Sądu każdy ze wspólników nie może natomiast skutecznie dochodzić od dłużnika tego majątku wierzytelności na swoją rzecz i w części odpowiadającej jego udziałowi.

Z tym ostatnim stwierdzeniem nie można się zgodzić. Pamiętać należy, że wskazana w art. 875 § 2 i 3 kc okoliczność, od której uzależniony jest podział majątku wspólnego dotyczy zapłaty długów, nie dotyczy natomiast ściągnięcia wierzytelności. Adresatem uregulowania przyjętego w powołanych przepisach są byli wspólnicy spółki. Trafnie zatem przyjmuje się, że otwierające drogę do podziału majątku wspólnego ustalenie, że doszło do zapłaty długów, nie jest wiążące w stosunkach między wspólnikami a osobami trzecimi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r. III CKN 599/98 OSNC 2000/10 poz. 179). Tym bardziej zatem takiego wiążącego charakteru nie może mieć ewentualne ustalenie dotyczące ściągnięcia wierzytelności. Unormowanie przyjęte w art. 875 § 2 i 3 kc nie może zatem stanowić przeszkody w realizowaniu przez każdego z byłych wspólników - w okresie przed podziałem ich wspólnego majątku - uprawnienia w dochodzeniu od dłużnika tego majątku wierzytelności na swoją rzecz i w części odpowiadającej jego udziałowi. Wniosek ten uzupełnić należy stwierdzeniem, że chodzi - jak w rozpoznanej sprawie - o wierzytelność samodzielną, a świadczenie dłużnika ma charakter podzielny (art. 379 § 1 kc).

Stanowisko takie w odniesieniu do uprawnień byłych małżonków, Sąd Najwyższy wyraził w uchwale z dnia 30 maja 1975 r. III CZP 27/75 OSNCP 1976/4 poz. 71 i w wyroku z dnia 9 września 1999 r. II CKN 460/98 OSNC 2000/3 poz. 55 stwierdzając, że po ustaniu wspólności majątkowej każdy z małżonków może przed podziałem tego majątku dochodzić we własnym imieniu i na swoją rzecz od dłużnika majątku wspólnego przypadającej mu części wierzytelności podzielnej. Stanowisko to zachowuje walor w odniesieniu do majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej z uwagi na podobieństwo sytuacji tychże wspólników oraz małżonków po ustaniu wspólności majątkowej - w obu przypadkach przed dokonaniem podziału występuje wspólność pewnej masy majątkowej, w skład której wchodzą zarówno prawa rzeczowe, jak i obligacyjne, i do której znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych.

Z przytoczonych względów, uznając kasację za usprawiedliwioną, należało orzec jak w sentencji (art. 393[13] § 1 w zw. z art. 108 § 2, art. 391 § 1 i art. 393[19] kpc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 21 czerwca 2002 r.

I ACa 1338/2001

Wspólnik spółki cywilnej może dochodzić zwrotu wniesionego do spółki wkładu w postępowaniu procesowym w sprawie z jego powództwa przeciwko wspólnikowi o zapłatę, jak również może wierzytelność z tego tytułu zgłosić do potrącenia.

Z uzasadnienia

Piotr Z. wniósł o wydanie nakazu zapłaty zobowiązującego pozwanego Sławomira S. do zapłaty kwoty 17.000 zł z odsetkami za opóźnienie, tytułem reszty należności przypadającej mu jako wspólnikowi spółki cywilnej "Marabex", z której wystąpił z dniem 30 kwietnia 1996 r., do spłaty której zobowiązał się pozwany (wspólników było trzech).

W dniu 23 lipca 1997 r., Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wydał nakaz zapłaty uwzględniający żądanie pozwu.

W zarzutach od nakazu, pozwany Sławomir S. wniósł o jego uchylenie i oddalenie powództwa. Nie kwestionując co do zasady i wysokości żądania powoda, powołał się na potrącenie jakiego dokonał w piśmie z dnia 13 grudnia 1996 r., potrącając z wierzytelnością powoda dochodzoną w niniejszej sprawie, wierzytelność w kwocie 20.000 zł jaka mu przysługiwała względem powoda z tytułu wkładu pieniężnego wniesionego do spółki cywilnej jaką zawarły strony w dniu 15 czerwca 1994 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, po rozpoznaniu sprawy w wyniku wniesionych zarzutów, wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2001 r. utrzymał w mocy nakaz zapłaty, orzekł o kosztach procesu. Sąd ten ustalił, że należność powoda jest bezsporna. Nie było też sporne między stronami, że zawarły one w dniu 15 czerwca 1994 r. umowę spółki cywilnej "Marbut", która z dniem 23 maja 1996 r. została wykreślona z ewidencji działalności gospodarczej na skutek powiadomienia przez wspólników, że nie podjęła działalności. Zgodnie z umową spółki, każdy ze wspólników miał wnieść wkłady pieniężne w wysokości po 20.000 zł. Pozwany wypowiedział udział w dniu 31 lipca 1996 r. i żądał wypłacenia mu wartości wniesionego wkładu lub zaliczenia go na poczet wierzytelności powoda (dochodzonej w tej sprawie). Na dowód, że wpłacił powodowi powyższą kwotę przedstawił podpisane przez niego pokwitowanie. Powód twierdził, że pieniędzy tych nigdy nie otrzymał, gdyż spółka nie podjęła działalności, a pokwitowanie jest podrobione. W sprawie tej wypowiadali się biegli sądowi.

Sąd Okręgowy nie dokonał ustaleń czy pozwany rzeczywiście wpłacił powodowi kwotę 20.000 zł jako wkład pieniężny do spółki "Marbut" i czy przysługuje mu żądanie zwrotu tej kwoty, a tym samym czy ma on w stosunku do powoda wierzytelność nadającą się do potrącenia z jego wierzytelnością dochodzoną w niniejszej sprawie. Sąd ten uznał, że skoro spółka "Marbut" uległa rozwiązaniu, to z mocy art. 875 § 1 kc, od tego czasu stosuje się do wspólnego majątku wspólników stanowiącego współwłasność, przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych.

Zniesienie zaś współwłasności i podział majątku może nastąpić w drodze umowy zawartej przez współwłaścicieli lub przez sąd w sprawie o zniesienie współwłasności i rozliczenie wspólników. Z powyższych względów, sąd I instancji stwierdził, że pozwanemu nie przysługuje w chwili orzekania roszczenie nadające się do potrącenia z roszczeniem powoda.

W apelacji od powyższego wyroku, pozwany zarzucając orzeczeniu naruszenie prawa materialnego, art. 875 § 2 kc i art. 498 kc, polegające na uznaniu, iż pozwanemu po rozwiązaniu spółki cywilnej nie przysługuje mogące stanowić przedmiot potrącenia roszczenie o zwrot wkładu wniesionego do tej spółki, wniósł o zmianę wyroku, uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zasadny jest zarzut apelacji dotyczący naruszenia prawa materialnego.

Problem prawny poruszony przez Sąd Okręgowy sprowadza się do kwestii, czy w procesie o zapłatę między byłymi wspólnikami spółki cywilnej - aczkolwiek nie dotyczącym tejże spółki - pozwany może zgłosić do potrącenia swą wierzytelność, jaka mu przysługuje na podstawie art. 875 § 2 kc z tytułu zwrotu wkładu wniesionego do rozwiązanej już spółki, bez wcześniejszego przeprowadzania postępowania o zniesienie współwłasności majątku spółki i rozliczenia wspólników, czy też - jak przyjął to Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie - istnienie wierzytelności z tego tytułu może być ustalone tylko w tym ostatnim postępowaniu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, pogląd sądu pierwszej instancji jest błędny. Na wstępie wskazać należy, że prawo nie zna spraw "o rozliczenie" wspólników spółki cywilnej czy też "o podział majątku wspólników", analogicznych do np. podziału majątku dorobkowego małżonków, w których następuje ujawnienie i rozliczenie całego wspólnego majątku (por. Dariusz Pawłyszcze (w:) System rozliczeń między wspólnikami spółki cywilnej. PPH 1997/4). Ustawodawca zrezygnował z instytucji likwidacji spółki, szeroko rozbudowanej w Kodeksie(1) zobowiązań.

Nie ulega wątpliwości, że wspólnicy mogą dokonać rozliczeń majątku spółki w drodze umowy. Jeżeli zaś istnieje między nimi spór w tym zakresie, każdy ze wspólników może złożyć wniosek o zniesienie współwłasności wspólnego majątku. Zgodnie bowiem z art. 875 § 1 kc, od chwili rozwiązania spółki do wspólnego majątku stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, z wyłączeniem spraw ujętych w § 2 i § 3 art. 875 kc. Oznacza to, że podział majątku spółki następuje na wniosek współwłaściciela (art. 210 kc) w trybie nieprocesowym uregulowanym w art. 617 - 625(2) kpc w sposób określony w art. 211 i art. 212 kc.

Majątek wspólników, to przysługujące im prawa majątkowe, czyli aktywa. Przedmiotem zaś współwłasności w ścisłym tego słowa znaczeniu są tylko rzeczy oraz wierzytelności do świadczenia niepodzielnego. One tylko mogą podlegać podziałowi stosownie do okoliczności w sposób przewidziany art. 211 i art. 212 kc.

Uregulowanie art. 875 § 1 kc nie dotyczy jednak wkładów wniesionych zgodnie z umową do spółki, gdyż sposób ich rozliczenia przewiduje art. 875 § 2 kc. Na jego podstawie wspólnik uzyskuje roszczenie przeciwko wspólnikowi (wspólnikom) zarządzającym majątkiem spółki o zwrot wkładu (pomniejszonego ewentualnie o udział w stracie). Realizacja tego roszczenia następuje w procesie, a nie w sprawie o zniesienie współwłasności majątku wspólników. Będzie to też zawsze (z jednym wyjątkiem, gdy do spółki jako wkład wniesiono rzeczy do używania) żądanie o zapłatę stosownej kwoty pieniężnej (stanowiącej równowartość jego wkładu oznaczoną w umowie spółki, a w braku takiego oznaczenia - wartość wkładu z chwili jego wniesienia - art. 871 § 1 kc w związku z art. 875 § 2 kc).

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego wspólnik spółki cywilnej może dochodzić zwrotu wniesionego do spółki wkładu w postępowaniu procesowym w sprawie z jego powództwa przeciwko wspólnikowi o zapłatę, jak również może wierzytelność z tego tytułu zgłosić do potrącenia.

Prawidłowość powyższego trybu dochodzenia różnych żądań po rozwiązaniu spółki dobrze obrazuje przykład rozwiązania spółki "Marbut" jaką strony zawarły w dniu 15 czerwca 1994 r. Poza sporem jest, że spółka ta nigdy nie podjęła działalności, nie nabyła żadnego majątku, nie zaciągnęła zobowiązań. W stosunkach między byłymi wspólnikami sporna pozostaje tylko kwestia ewentualnej wierzytelności pozwanego z tytułu zwrotu wkładu wniesionego do spółki (czemu powód zaprzecza). Bezcelowym i bezzasadnym jest w takiej sytuacji odsyłanie wspólnika (pozwanego) - dla odzyskania tego wkładu - do postępowania o zniesienie współwłasności.

Postępowanie to, jak wskazano wyżej nie jest sprawą o rozliczenie spółki, a więc taką, w której dochodzi do całościowego (kompleksowego) uregulowania stosunków majątkowych byłych wspólników poprzez likwidację współwłasności wszystkich składników majątku spółki i rozstrzygnięcie o wszelkich pretensjach wspólników, łącznie ze zwrotem wkładów czy rozliczeniem nadwyżki (art. 875 § 3 kc). Złożenie wniosku o zniesienie współwłasności, jest zasadnym tylko wówczas, gdy wspólnicy są współwłaścicielami rzeczy lub wierzytelności do świadczenia niepodzielnego, a taka sytuacja nie ma miejsca, gdy jedynym majątkiem spółki jest wkład pieniężny wniesiony przez jednego ze wspólników. Wierzytelność z tytułu zwrotu wkładu winna być dochodzona w procesie. Nadaje się też do potrącenia z wierzytelnością pieniężną drugiego wspólnika dochodzoną z innego tytułu (tak jak to ma miejsce w niniejszej sprawie). Spełnia ona wszystkie wymogi określone w art. 498 kc, o ile wspólnik (pozwany) udowodni, że rzeczywiście mu przysługuje, tj. że wniósł (wpłacił drugiemu wspólnikowi - powodowi) określoną kwotę jako wkład do spółki "Marbut".

Tylko ta kwestia była w tej sprawie sporna. Sąd Okręgowy, mimo że przeprowadził w tym zakresie postępowanie dowodowe, uchylił się od ustalenia, czy pozwany wniósł wkład do spółki "Marbut" i czy w związku z tym przysługuje mu wierzytelność względem powoda. Bez poczynienia ustaleń w tym zakresie nie jest możliwa ocena skuteczności potrącenia, na jakie powołuje się pozwany. Brak merytorycznego rozstrzygnięcia o zarzucie potrącenia, powoduje brak rozpoznania istoty sprawy i dlatego też, uwzględniając apelację jako zasadną, Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 4 kpc uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, z tym, że z uwagi na wartość przedmiotu sporu (17.000 zł) Sądowi Rejonowemu.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 7 lutego 2002 r.

I CKN 572/2000

Zbiór kaset wideo wykorzystywany celem prowadzenia działalności gospodarczej (tzw. wypożyczalnia kaset) stanowi niezorganizowany zbiór rzeczy; dokonując zniesienia współwłasności rzeczy wchodzących w skład zbioru przez podział, sąd powinien - w ramach art. 211 kc - uwzględnić gospodarcze przeznaczenie rzeczy stanowiących niezorganizowany zbiór, które z reguły przemawia za odstąpieniem od podziału, jako sposobu zniesienia współwłasności.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w Rz. postanowieniem z dnia 11 marca 1999 r. w sprawie z wniosku Adama D. z udziałem Agnieszki K. o podział majątku spółki cywilnej zmienił orzeczenie sądu I instancji i ustalił, że majątek spółki stanowią: kasety wideo w ilości 681 sztuk, wyposażenie w postaci 4 regałów, lady, 2 plastikowych taboretów, krzesła i radia tranzystorowego oraz zysk spółki na dzień 30 listopada 1994 r. w kwocie 1.514 zł. Podziału tego majątku dokonał w ten sposób, iż wnioskodawcy przyznał 276 kaset, radio i 2 plastikowe taborety, zaś ucz. postępowania przyznał 405 kaset, regały, ladę i krzesło. Ustalił także, iż wnioskodawca otrzymał należną mu część zysku w kwocie 613,68 zł i orzekł o kosztach.

W sprawie tej ustalono, iż strony wiązała umowa spółki cywilnej z dnia 22 kwietnia 1994 r., przy czym wnioskodawca wniósł wkład pieniężny w kwocie 6.500 zł, co stanowiło 40,6% całego majątku spółki, który wynosił w chwili zawiązania spółki 16.000 zł. W okresie istnienia spółki wnioskodawcy została wypłacona kwota 2.570 zł z tytułu udziału w zysku. W dniu rozwiązania spółki tj. 30 listopada 1994 r. wartość majątku wspólnego wspólników wyrażała się kwotą 21.899 zł, zaś wartość udziału wnioskodawcy kwotę 8.890 zł. W skład majątku spółki wchodziło jej wyposażenie tj. 4 regały, lada, 2 taborety, krzesło i radio oraz zbiór kaset.

Sąd I instancji uznał, iż skoro wnioskodawca nie posiada koncesji na prowadzenie wypożyczalni kaset, fizyczny podział zbioru kaset nie byłby uzasadniony. Zbiór ten przyznał zatem w całości uczestniczce postępowania i zasądził od niej na rzecz wnioskodawcy spłatę w wysokości 6.314 zł z odsetkami.

Sąd Okręgowy - rozpoznając apelację uczestniczki postępowania - nie podzielił oceny prawnej sądu I instancji i przyjął, iż skoro uczestniczka postępowania nie prowadzi obecnie działalności gospodarczej, to brak przeszkód, aby zniesienie współwłasności dokonać przez podział w naturze. Zarówno bowiem zbiór kaset liczący 681 sztuk, jak i wyposażenie mogą być fizycznie podzielone. Takiego też podziału dokonał w powołanym na wstępie postanowieniu.

Wnioskodawca od tego orzeczenia wniósł kasację. Jako podstawy kasacyjne wskazał: naruszenie prawa materialnego tj. art. 875 w zw. z art. 211 kc przez przyjęcie, iż podział fizyczny zbioru kaset - jako zbioru rzeczy nie jest sprzeczny z przepisami ustawy i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Nadto zarzucił naruszenie art. 45 kc przez uznanie, iż kasety są jedną rzeczą, a nie zbiorem rzeczy. Zarzucił też naruszenie przepisów postępowania tj. art. 316, 325 i 328 § 2 kpc, co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Wskazując na powyższe wniósł o zmianę orzeczenia poprzez oddalenie apelacji uczestniczki postępowania od postanowienia sądu I instancji, względnie jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 875 § 1 kc od chwili rozwiązania spółki cywilnej (co nastąpiło w niniejszej sprawie) do wspólnego majątku wspólników (objętego do chwili rozwiązania spółki współwłasnością łączną) stosuje się odpowiednie przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem reguł wynikających z art. 875 § 2 i 3 kc tzn. uprzednia konieczność zapłaty długów, zwrot wkładów, a przy podziale nadwyżki należy przestrzegać udziałów w jakich wspólnicy uczestniczyli w zysku. Odpowiednie stosowanie przepisów o współwłasności ułamkowej oznacza, iż w rachubę wchodzą przepisy art. 195-212(1) kc. Wśród nich istotne znaczenie w niniejszej sprawie ma art. 211 kc regulujący sposób zniesienia współwłasności przez podział rzeczy wspólnej. Takiego podziału może żądać każdy ze współwłaścicieli, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami prawa lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo też pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy albo znaczne zmniejszenie jej wartości. Zastosowanie tego przepisu w niniejszej sprawie zostało zakwestionowane w kasacji (zarzut naruszenia art. 875 w związku z art. 211 kc), w szczególności do przedmiotu współwłasności w postaci 681 kaset wideo. Zarzuca się, iż taki zbiór kaset zgromadzony w tzw. wypożyczalni kaset, jest zbiorem rzeczy, a zatem jego podział fizyczny jest sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Do tego sprowadzają się w istocie zarzuty kasacji. Podejmując ten problem wskazać należy, iż w doktrynie prawa cywilnego wyróżnia się: zbiór rzeczy niezorganizowany, zbiór rzeczy uzupełniających się oraz zorganizowany zbiór rzeczy wzajemnie dobranych. Najbardziej uchwytne cechy posiada zbiór rzeczy uzupełniających się, który przedstawia pełną wartość dopiero w razie zestawienia dwu lub więcej rzeczy wzajemnie się uzupełniających (np. encyklopedia w kilku tomach). Użyteczność i wartość poszczególnych rzeczy - poza tego rodzaju zbiorem - zazwyczaj albo w ogóle nie istnieje, albo jest znikoma, a w każdym bądź razie jest znacznie niższa od użyteczności i wartości całego zbioru. Z tego też względu przedmiotem obrotu (czynności prawnych) jest z reguły cały taki zbiór, natomiast przedmiotem praw rzeczowych i posiadania są zawsze poszczególne rzeczy.

Zorganizowany zbiór rzeczy obejmuje rzeczy wzajemnie dobrane i złączone organizacyjnie wspólnym ich przeznaczeniem. Jako zorganizowana całość zbiór także ma własną (samodzielną) wartość i użyteczność, które przewyższają użyteczność i wartość wszystkich z osobna wziętych rzeczy wchodzących w skład zbioru (np. komplet mebli, serwis stołowy). Także w tym przypadku przedmiotem obrotu z reguły jest cały zbiór, natomiast prawa rzeczowe i posiadanie odnoszą się do poszczególnych rzeczy wchodzących w skład zbioru.

Najmniej wyraziście przedstawia się niezorganizowany zbiór rzeczy jednorodnych - jako jednolity przedmiot, mierzony wagą, objętością lub liczbą poszczególnych rzeczy. Taki zbiór może być w obrocie traktowany jako całość, ale też każdą rzecz wchodzącą w skład zbioru można traktować odrębnie. Zależy to od woli stron. Wartość takiego zbioru jest w zasadzie równa sumie wartości poszczególnych rzeczy wchodzących w skład zbioru. Także w tym przypadku przedmiotem praw rzeczowych i posiadania są zawsze poszczególne rzeczy.

Odnosząc tę charakterystykę poszczególnych zbiorów rzeczy do okoliczności niniejszej sprawy, w której chodzi o zbiór kaset wideo liczący 681 sztuk, wykorzystywany przez strony w ramach prowadzonej tzw. wypożyczalni kaset wideo, należy stwierdzić, iż można go zakwalifikować jako niezorganizowany zbiór rzeczy. Jest to bowiem zbiór rzeczy jednorodnych, (kaset wideo) mierzony liczbą wchodzących w jego skład przedmiotów. Jak to wyżej stwierdzono, od woli stron zależy, czy przedmiotem obrotu jest cały zbiór, czy poszczególne rzeczy, wszakże prawo własności dotyczy poszczególnych rzeczy. W konkretnej sprawie chodzi o zniesienie współwłasności kaset wideo wchodzących w skład zbioru. Gdyby tego zniesienia strony dokonały umownie, to od ich woli zależałoby, czy zbiór przejmie jeden z nich, czy też dokonają podziału zbioru w sensie przejęcia poszczególnych kaset na wyłączną własność przez poszczególnych współwłaścicieli. W sytuacji sądowego zniesienia współwłasności rzeczy tworzących niezorganizowany zbiór, podział rzeczy w naturze musi uwzględniać negatywne przesłanki zawarte w art. 211 kc tj. sprzeczność z przepisami ustawy, sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy, jak również podział nie może pociągać za sobą zamiany rzeczy lub znacznego zmniejszenia jej wartości. W odniesieniu do niezorganizowanego zbioru rzeczy istotna jest oczywiście przesłanka społeczno-gospodarczego przeznaczenia rzeczy. W konkretnym przypadku nie chodzi o przeznaczenie poszczególnych kaset wideo, lecz całego zbioru kaset, który wykorzystywano w ramach tzw. wypożyczalni kaset. W tym kontekście uzasadniona jest teza, iż zbiór kaset wideo wykorzystywany celem prowadzenia działalności gospodarczej (tzw. wypożyczalnia kaset) stanowi niezorganizowany zbiór rzeczy; dokonując zniesienia wspólności rzeczy wchodzących w skład zbioru przez podział Sąd winien - w ramach art. 211 kc - uwzględnić gospodarcze przeznaczenie rzeczy stanowiących niezorganizowany zbiór, które z reguły przemawia za odstąpieniem od podziału, jako sposobu zniesienia współwłasności.

Tej okoliczności Sąd Okręgowy w ogóle nie brał pod uwagę w niniejszej sprawie; nie dokonał w tym względzie ani ustaleń, ani oceny prawnej. Przeciwnie nie poczynił nawet ustaleń, co do tego jakie konkretnie kasety stanowią współwłasność, jaka jest ich wartość, a tym samym jakie konkretnie kasety przyznaje na wyłączną własność wnioskodawcy i uczestniczce postępowania. Praktycznie zatem postanowienie o podział majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej nie nadaje się do wykonania. Zarzuty kasacyjne są zatem usprawiedliwione, co skutkuje uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu (art. 393[13] kpc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 27 czerwca 2000 r.

I CKN 925/2000

Do chwili podzielenia majątku wspólnego wspólnikom rozwiązanej spółki przypadają pożytki i inne przychody z tego majątku, uzyskane po rozwiązaniu spółki (art. 207 kc). Tak więc przy likwidacji stosunków majątkowych między wspólnikami po rozwiązaniu spółki podlegają rozliczeniu również wspomniane pożytki i inne przychody.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 9 lutego 2000 r.

III CKN 599/98

1. Przejęcie długu jednego z dłużników solidarnych następuje na zasadach ogólnych (art. 519 i nast. kc).

2. Wniosek o podział majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej ulega oddaleniu jako przedwczesny w razie stwierdzenia przez sąd, że wspólnicy nie zapłacili z majątku wspólnego długów spółki wobec osób trzecich.

Uzasadnienie

Mieczysław S. wytoczył przeciwko Markowi F. powództwo o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego - zaopatrzonego w klauzulę wykonalności postanowienia Sądu Rejonowego w Krośnie z dnia 16 września 1994 r., zasądzającego od Mieczysława S. na rzecz Marka F. kwotę 411.990.000 (starych) zł. Postanowieniem tym, wydanym po rozwiązaniu spółki cywilnej Mieczysława S. i Marka F., została zniesiona wspólność przysługującego im spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu użytkowego, w którym prowadzili, jako wspólnicy, bar. Prawo to zostało przyznane powodowi na wyłączność, zaś na rzecz pozwanego zasądzono od powoda tytułem spłaty wymienioną wyżej kwotę. Zdaniem powoda, obowiązek zapłaty tej kwoty wygasł wskutek potrącenia przez niego z wierzytelności pozwanego, objętej tytułem wykonawczym, swych wierzytelności do pozwanego. Powód miał tu na względzie trzy swe wierzytelności: roszczenie o zapłatę kwoty 139.000.000 (starych) zł, tj. połowy sumy, którą uiścił, spłacając po rozwiązaniu spółki, czyli po dniu 31 grudnia 1993 r., kredyt zaciągnięty przez wspólników w dniu 17 października 1991 r. (na kwotę 600.000.000 starych zł) w Banku Spółdzielczym w M.P., roszczenie o zapłatę kwoty 300.000.000 (starych) zł, nabyte w dniu 31 stycznia 1995 r. od poręczycielki kredytu Jadwigi S., której przysługiwało ono wobec stron z tytułu spłaty części kredytu oraz roszczenie o zapłatę kwoty 16.173 (nowych) zł tytułem zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, które pozwany uzyskał kosztem powoda w następstwie przejęcia przez niego w dniu 11 stycznia 1995 r. całości pozostałego do spłaty długu pozwanego z wspomnianej umowy kredytowej.

Zaskarżonym wyrokiem, wydanym po rozpoznaniu apelacji obu stron, Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego w Krośnie z dnia 26 sierpnia 1997 r. w ten sposób, że pozbawił tytuł wykonawczy wykonalności co do kwoty 15.000 (nowych) zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Sąd Apelacyjny uznał za częściowo skuteczne oświadczenie powoda o potrąceniu wierzytelności nabytej od poręczycielki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, jedynie połowa tej wierzytelności mogła być przedstawiona przez powoda pozwanemu do potrącenia, gdyż oprócz pozwanego dłużnikiem solidarnym, wobec którego istniała wierzytelność, był również powód, i zgodnie z treścią stosunku łączącego wspólników (art. 376 § 1 kc) ciążył na nim wobec pozwanego obowiązek pokrycia połowy tego długu. W tym zatem zakresie, czyli co do kwoty 15.000 (nowych) zł, stanowiącej połowę sumy wierzytelności przelanej na powoda przez poręczycielkę, żądanie pozwu znajdowało usprawiedliwienie w art. 840 § 1 pkt 2 kpc, natomiast poza tym było ono, w ocenie Sądu Apelacyjnego, bezzasadne. Do przejęcia długu pozwanego przez powoda - mającego warunkować jedną z dwu pozostałych przedstawionych przez powoda do potrącenia wierzytelności - nie doszło bowiem ze względu na brak zgody pozwanego na dokonanie tego przejęcia w drodze umowy powoda z Bankiem. Co się zaś tyczy drugiej z wspomnianych wierzytelności, tj. dotyczącej zwrotu połowy sumy uiszczonej przez powoda Bankowi celem spłaty kredytu, nie mogła ona być skutecznie potrącona ze względu na to, że nie była wymagalna i zaskarżalna. Rozliczenie z tytułu zaspokojenia przez jednego ze wspólników części zobowiązań spółki cywilnej może być bowiem dokonane jedynie na zasadach określonych w art. 875 § 1 i 2 kc, a strony takiego rozliczenia nie przeprowadziły. Zniesienie wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu użytkowego stanowiło w istocie tylko częściowy podział majątku spółki.

W kasacji zaskarżającej wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej powództwo, powód zarzucił naruszenie art. 519 kc w związku z art. 371 kc (wymienienie w części wstępnej kasacji w zestawieniu z art. 519 kc art. 376 kc nosi znamiona oczywistej omyłki), wskutek odmowy uznania skuteczności przejęcia długu pozwanego przez powoda, oraz naruszenie art. 498 kc (wymienienie w części wstępnej kasacji art. 478 kc jest także wynikiem oczywistej omyłki) w związku z art. 376 kc, wskutek przyjęcia, że wierzytelność powoda wobec pozwanego, powstała w wyniku spłaty przez powoda części kredytu, nie stała się wymagalna i zaskarżalna, a w związku z tym - możliwa do potracenia.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Pierwszy z podniesionych zarzutów jest nietrafny.

Solidarność bierna nie stoi na przeszkodzie w podejmowaniu przez poszczególnych dłużników różnego rodzaju działań, w tym czynności prawnych (oświadczeń woli), w zakresie relacji łączącej każdego z nich z wierzycielem. Kwestią jest tylko skuteczność takich działań w zakresie stosunków między wierzycielem a współdłużnikami. Zasadą jest, że czynności dłużnika zmierzające do zaspokojenia wierzyciela (spełnienie świadczenia, złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu, świadczenie w miejsce wypełnienia, potrącenie oraz zasadniczo odnowienie) odnoszą skutek również wobec współdłużników, czyli zwalniają z zobowiązania także ich (art. 366 i 374 § 1 kc). Inne natomiast działania podejmowane przez jednego z dłużników w zakresie relacji łączącej go z wierzycielem mogą wywrzeć skutek tylko wobec niego, natomiast w stosunku do współdłużników nie (art. 371 i 373 kc).

Przejęcie długu, zarówno w postaci umowy między dłużnikiem a osobą trzecią, zawartej za zgodą wierzyciela (art. 519 § 2 pkt 2 kc), jak i umowy między wierzycielem a osobą trzecią, zawartej za zgodą dłużnika (art. 519 § 2 pkt 1 kc), nie jest oczywiście czynnością zmierzającą do zaspokojenia wierzyciela. Wobec tego, gdy umowa o przejęcie długu zawiera zgodę dłużnika lub zgodę na przejęcie długu wyraża jeden z dłużników solidarnych, skuteczność przejęcia ogranicza się do tego tylko dłużnika, a nie rozciąga na współdłużników. Należy podkreślić, że tak zakreślona skuteczność przejęcia długu zależy od dopełnienia wszystkich wymagań przewidzianych w art. 519 § 2 kc; jeżeli więc przejęcie zobowiązania jednego z dłużników solidarnych ma nastąpić na podstawie umowy między wierzycielem a osoba trzecią, nieodzowną przesłanką zawarcia tej umowy jest zgoda wspomnianego dłużnika. Przepisy o solidarności dłużników nie wprowadzają w tym względzie wyjątku. W szczególności nie uzasadnia go art. 371 kc, zgodnie z którym działania i zaniechania jednego z dłużników solidarnych nie mogą szkodzić współdłużnikom.

Autor skargi kasacyjnej twierdzi, nawiązując do wypowiedzi piśmiennictwa, zgodnie z którymi przejęcie długu jednego z zobowiązanych solidarnie bez zgody pozostałych jest wobec nich bezskuteczne, jeżeli pociągałoby dla nich niekorzystne konsekwencje, że wtedy, gdy - tak jak w niniejszej sprawie - dla danego dłużnika przejęcie jego długu jest korzystne, może ono nastąpić nawet bez zgody tego dłużnika. Zapatrywanie to wypacza sens art. 371 kc, jak też inspirujących je wypowiedzi piśmiennictwa. Wspomniany przepis ma bowiem na celu jedynie ochronę współdłużników przed niekorzystnymi konsekwencjami wszelkiego rodzaju zachowań jednego z dłużników solidarnych; zachowania te nie mogą im szkodzić zarówno w odniesieniu do wierzyciela, jak i w relacjach pomiędzy dłużnikami (przy regresie). Jako przykład ochrony zapewnianej przez art. 371 kc w odniesieniu do wierzyciela podaje się wypadek porozumienia jednego z dłużników solidarnych z wierzycielem, ustalającego warunki umowy uciążliwsze od dotychczasowych. Nowe, mniej korzystne warunki umowy, obowiązują w stosunku do wierzyciela tylko tego dłużnika, który zawarł porozumienie, natomiast pozostali dłużnicy są nadal zobowiązani wobec wierzyciela na dotychczasowych, korzystniejszych warunkach. Ochronę zaś dotyczącą relacji między dłużnikami można zilustrować odwołując się do wypadku zwolnienia z długu jednego z dłużników solidarnych; dłużnik ten stanie się wolny względem wierzyciela, natomiast jego obowiązek w odniesieniu do współdłużników zwrócenia im odpowiedniej części świadczenia spełnionego przez nich wierzycielowi (to samo dotyczy wypadków zaspokojenia wierzyciela przez świadczenie w miejsce wypełnienia, potrącenie oraz złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego) pozostanie nie naruszony.

Należy zaznaczyć, że w wielu wypowiedziach piśmiennictwa niemożność oddziaływania zwolnienia z długu jednego z zobowiązanych solidarnie (jak też zrzeczenia się solidarności przez wierzyciela wobec jednego z zobowiązanych solidarnie) na regres między dłużnikami solidarnymi wywodzi się z art. 373 kc, a mianowicie z jego postanowienia, że wymienione w nim czynności nie mają skutku względem współdłużników. Jednakże nawet w razie przyjęcia tego poglądu nie sposób nie przyznać, że w jego świetle art. 373 kc stanowi, w rozpatrywanym zakresie, przejaw ogólniejszego założenia przyświecającego art. 371 kc. Uogólniając, można powiedzieć, że znaczenie art. 371 kc polega na zapewnieniu ochrony pozostałym dłużnikom solidarnym przed szkodliwymi skutkami zachowań jednego z nich. Dane zdarzenie, choć wywiera skutki wobec dłużnika, który do niego doprowadził, nie może, stosownie do założeń art. 371 kc, szkodzić współdłużnikom. Gdy takiego zdarzenia brak, potrzeba ochrony przewidzianej w art. 371 kc - oczywiście - w ogóle odpada.

Rozpatrywanie zastosowania art. 371 kc w kontekście przejęcia długu staje się zatem aktualne dopiero w razie stwierdzenia, że do przejęcia długu jednego z dłużników solidarnych, na obowiązujących w tym względzie zasadach, określonych w art. 519 § 2 kc, rzeczywiście doszło. Jednakże nawet w tym wypadku rozpatrywanie zastosowania art. 371 kc nie ma praktycznego znaczenia. Jak bowiem wyżej zaznaczono, przejęcie długu jednego z dłużników solidarnych nie rozciąga się na dług współdłużników już z tego powodu, że przejęcie długu nie jest czynnością prowadzącą do zaspokojenia wierzyciela. Uzyskanie zaś przez przejmującego pozycji dawnego dłużnika również w zakresie regresu nie stwarza potrzeby takiej ochrony współdłużników wobec dawnego dłużnika, jaka powstaje w razie zwolnienia z długu.

Sąd Apelacyjny, ustalając, że pozwany nie wyraził zgody na przejęcie długu, trafnie uznał, iż umowa o przejęcie długu, na którą powołuje się powód, nie została zawarta (art. 521 § 1 kc). Trafność tej oceny zwalnia od rozpatrywania kwestii celowości przejęcia długu pozwanego przez powoda (odpowiadając solidarnie razem z pozwanym, był on przecież już zobowiązany wobec Banku w takim samym zakresie, jak pozwany) oraz możliwości nabycia przez powoda w stosunku do pozwanego w następstwie przejęcia jego długu roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia.

Za uzasadniony natomiast należy uznać zarzut naruszenia art. 498 kc w związku z art. 376 kc. Powód, twierdząc, że należała mu się od pozwanego w związku z częściowym spłaceniem kredytu po rozwiązaniu spółki połowa zapłaconej Bankowi sumy, powoływał się na roszczenie regresowe wobec współdłużnika solidarnego (art. 376 kc). Roszczenie takie powstaje z chwilą zaspokojenia wierzyciela i staje się wymagalne na zasadach ogólnych, tj. zazwyczaj niezwłocznie po skierowaniu do współdłużnika wezwania, o którym mowa w art. 455 in fine kc (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 1968 r. I CR 265/68 OSNCP 1969/7-8 poz. 138).

Zasad tych nie modyfikuje art. 875 kc. Z przepisów, do których odsyła, bez większych zmian będą stosowane postanowienia o zarządzie rzeczą wspólną. Poważnym przeobrażeniom natomiast poddane zostało przez art. 875 § 2 i 3 kc stosowanie do majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki przepisów o współwłasności dotyczących samego zniesienia współwłasności. Łączy się to z przewidzianym w art. 875 § 2 kc nakazem uprzedniego zapłacenia z majątku wspólnego długów spółki i zwrócenia wspólnikom z pozostałego po zapłaceniu długów spółki majątku wspólnego ich wkładów według zasad określonych w art. 871 § 1 kc, co zakłada spieniężenie tego majątku. Zarówno zatem zwrot wkładów (art. 875 § 2 kc), jak i wypłata pozostałej, podlegającej podziałowi nadwyżki majątku wspólnego (art. 875 § 3 kc), powinna nastąpić w pieniądzu.

Uregulowanie zawarte w art. 875 kc jest adresowane przede wszystkim do byłych wspólników. W normalnym założonym przez wspomniany przepis toku działań powinni oni zatem ściągnąć wierzytelności oraz spieniężyć pozostały majątek wspólny, pokryć z tego majątku wszystkie długi spółki oraz, jeśli po pokryciu długów są na to środki, wypłacić wkłady, ewentualną zaś nadwyżkę w stosunku do długów i wkładów podzielić w sposób określony w art. 875 § 3 kc. Należy zaznaczyć, że unormowanie przewidziane w art. 875 kc jest uznawane za znajdujące zastosowanie o tyle tylko, o ile wspólnicy nie uregulowali danych kwestii inaczej w umowie spółki lub w późniejszej uchwale.

Oczywiście możliwe są jednak konflikty między byłymi wspólnikami na tle likwidacji majątku wspólnego, uzasadniające wystąpienie na drogę sądową. W orzecznictwie utorował sobie drogę pogląd, według którego likwidację majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki przeprowadza sąd w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności, tj. w postępowaniu nieprocesowym, stosując odpowiednio przepisy art. 617 i nast. kpc (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1977 r. III CRN 76/77 OSNCP 1978/7 poz. 115; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 1990 r. II CZ 169/90 OSNCP 1992/7-8 poz. 135; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1996 r. III CZP 98/96 OSNC 1996/12 poz. 159). Oparciem dla tego poglądu jest zamieszczone w art. 875 § 1 kc odesłanie do przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych. Uważa się, że odnosi się ono nie tylko do przepisów prawa materialnego (art. 195 i nast. kc), ale i przepisów regulujących postępowanie w przedmiocie zniesienia współwłasności.

Wobec przewidzianego w art. 875 § 2 i 3 kc uzależnienia podziału majątku wspólnego od uprzedniego zapłacenia długów spółki, sąd we wspomnianym postępowaniu powinien ustalić, czy byli wspólnicy uczynili zadość temu wymaganiu. W razie stwierdzenia, że zapłata długów spółki wobec osób trzecich nie nastąpiła, żądanie podziału majątku wspólnego jest przedwczesne i wniosek o podział powinien być oddalony. Otwierające drogę do podziału majątku wspólnego ustalenie, że doszło do zapłaty długów, nie jest oczywiście wiążące w stosunkach między wspólnikami a osobami trzecimi. Gdy więc wspólnicy wprowadzili sąd w błąd co do zapłaty długów spółki, niezaspokojeni wierzyciele mogą od nich bez przeszkód dochodzić swych roszczeń, mimo dokonanego już podziału majątku wspólnego. Chociaż zakaz podziału majątku wspólnego przed zapłatą długów spółki ma na względzie także długi spółki wobec wspólników (np. odpowiadające roszczeniom wspólników o wypłatę udziału w zyskach lub o zwrot wydatków poniesionych w czasie istnienia spółki lub o zwrot sum wydatkowanych po rozwiązaniu spółki na zapłatę długów spółki wobec osób trzecich), stwierdzenie przez sąd, że te długi (tylko te długi) nie zostały zapłacone, nie uzasadnia uznania żądania podziału za przedwczesne i oddalenia wniosku. Roszczenia wspólników odpowiadające wspomnianym długom mogą być bowiem przedmiotem rozpoznania w postępowaniu o podział majątku wspólnego.

Podobnie przyjęte w art. 875 § 2 i 3 kc założenie, że przedmiotem podziału jest majątek wspólny w postaci pieniężnej, wymaga ustalenia przez sąd, czy wspólnicy dokonali spieniężenia majątku. Zaniechanie uczynienia tego przez wspólników nie jest jednak jednoznaczne z niemożliwością podziału majątku wspólnego i koniecznością oddalenia wniosku o podział. W toku postępowania o podział majątku wspólnego może bowiem dojść do spieniężenia tego majątku przez sprzedaż rzeczy przy odpowiednim zastosowaniu przepisów o zniesieniu współwłasności (art. 212 § 2 kc i art. 625 kpc). Nie będzie to aktualne wtedy, gdy wspólnicy w umowie spółki lub w późniejszej uchwale ustalili, że podział majątku wspólnego nastąpi w naturze, jak też w razie wyrażenia przez wspólników w toku postępowania sądowego zgody na przyznanie im określonych przedmiotów na poczet należnych im kwot.

W związku z przyjęciem, że likwidację majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki przeprowadza się w postępowaniu nieprocesowym przy odpowiednim zastosowaniu art. 617 i nast. kpc, wyłania się problem zakresu kognicji sądu w tym postępowaniu, łączący się z uregulowaniem zawartym w art. 618 kpc. Wedle art. 618 kpc, w postępowaniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga także spory o prawo żądania zniesienia współwłasności i o prawo własności, jak również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy (§ 1); z chwilą wszczęcia postępowania o zniesienie współwłasności osobne postępowanie w sprawach wymienionych w paragrafie poprzedzającym jest niedopuszczalne, a sprawy będące w toku przekazuje się do dalszego rozpoznania sądowi prowadzącemu postępowanie o zniesienie współwłasności (§ 2). Po zapadnięciu prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności uczestnik nie może dochodzić roszczeń przewidzianych w paragrafie pierwszym, chociażby nie były one zgłoszone w postępowaniu o zniesienie współwłasności (§ 3). Nie ulega wątpliwości zastosowanie art. 618 kpc w postępowaniu o podział majątku wspólnego w odniesieniu do sporów o prawo żądania zniesienia majątku wspólnego i sporów o prawa objęte wnioskiem o podział majątku wspólnego, jak też do wzajemnych roszczeń z tytułu posiadania po rozwiązaniu spółki rzeczy stanowiących majątek wspólny (zob. powołane postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1977 r. III CRN 76/77 OSNCP 1978/7 poz. 115). Te spory i roszczenia są bowiem identyczne lub w swej istocie zbieżne ze sporami i roszczeniami bezpośrednio unormowanymi w art. 618 kpc. Sprawa jest mniej oczywista, gdy chodzi o wzajemne roszczenia wspólników, inne niż wspomniane wyżej. W szczególności dotyczy to roszczeń o wypłatę udziału w zyskach, o zwrot wydatków poniesionych w czasie istnienia spółki oraz o zwrot kwot zapłaconych po rozwiązaniu spółki na pokrycie długów spółki wobec osób trzecich.

W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1996 r. III CZP 98/96 (OSNC 1996/12 poz. 159), znalazło wyraz zapatrywanie, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego podlegają rozpoznaniu na podstawie odpowiednio stosowanego art. 618 kpc także roszczenia wspólników o wypłatę udziału w zyskach, powstałe w czasie istnienia spółki. Sąd Najwyższy opowiedział się zatem za odpowiednim stosowaniem wymienionego przepisu do tych roszczeń z wszystkimi przewidzianymi w nim konsekwencjami. Istotnego argumentu na rzecz tego stanowiska dostarcza charakter wspomnianych roszczeń, których odpowiednikami są długi spółki wobec wspólników. Wynikający z art. 875 § 2 i § 3 kc zakaz podziału majątku wspólnego przed zapłatą długów obejmuje także długi spółki wobec wspólników. Jeżeli więc nie wymaga się zapłaty tych długów z majątku wspólnego przed wszczęciem postępowania o podział majątku wspólnego, odpowiadające im roszczenia powinny być zaspokojone w toku tego postępowania. Objęcie tych roszczeń postępowaniem o podział majątku wspólnego ma więc pełne uzasadnienie w art. 875 § 2 i 3 kc. Ich związek z majątkiem wspólnym podlegającym podziałowi nie jest więc słabszy od więzi uzasadniającej koncentrację w jednym postępowaniu sprawy o zniesienie współwłasności i sporów wymienionych w art. 618 kc. W sytuacji zaś, w której dany przepis stosuje się w pewnej dziedzinie odpowiednio, o zakresie jego funkcjonowania powinna decydować przede wszystkim aktualność jego założeń we wspomnianej dziedzinie. Trudno się zatem zgodzić z wyrażoną w piśmiennictwie krytyką powołanej uchwały Sądu Najwyższego, zarzucającą jej brak uzasadnienia w przepisach kodeksu cywilnego o spółce cywilnej i przepisach kodeksu postępowania cywilnego, regulujących postępowanie w sprawach, których przedmiotem jest zniesienie współwłasności (art. 617 i nast. kpc).

Przytoczone argumenty przemawiające za stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1996 r. III CZP 98/96, zachowują aktualność w odniesieniu do wszystkich roszczeń wspólników, których odpowiednikami są długi spółki, a więc także do roszczeń o zwrot wydatków poniesionych w czasie istnienia spółki. Na równi z nimi należy potraktować roszczenia o zwrot kwot zapłaconych po rozwiązaniu spółki na pokrycie długów spółki wobec osób trzecich. Skoro zgodnie z art. 875 § 2 i 3 kc z majątku wspólnego powinny być zaspokojone długi spółki wobec osób trzecich, z majątku tego powinny być również pokryte kwoty wydatkowane przez byłych wspólników na zapłatę długów po rozwiązaniu spółki. Dotyczy to nie tylko części odpowiadającej roszczeniu regresowemu z art. 376 kc, lecz wszystkich tych kwot. Należy jednak podkreślić, że omawiane roszczenia podlegają zasadom art. 618 kpc tylko o tyle, o ile istniały przed podziałem majątku wspólnego. Wynikające zatem z art. 618 § 3 kpc wyłączenie dochodzenia roszczeń po zapadnięciu prawomocnego postanowienia o podziale majątku wspólnego nie dotyczy roszczeń regresowych powstałych później. Gdy zatem sąd z jakichś przyczyn, np. dlatego, że wspólnicy wprowadzili go w błąd, dokonał podziału majątku wspólnego, mimo iż wcześniej nie nastąpiło zaspokojenie z majątku wspólnego wszystkich długów spółki wobec osób trzecich, i następnie niezaspokojony wierzyciel wyegzekwował swoją należność od jednego ze wspólników, może on bez przeszkód dochodzić roszczenia regresowego z art. 376 kc od pozostałych wspólników.

Z poczynionych uwag jednoznacznie wynika, że ani art. 875 kc, ani odpowiednio stosowane do postępowania o podział majątku wspólnego wspólników przepisy normujące postępowanie o zniesienie współwłasności nie uchylają w stosunku do rozpatrywanego roszczenia regresowego powoda zasad ogólnych, dotyczących wymagalności. Powód zatem już w dniu zapłaty określonej kwoty Bankowi mógł wezwać pozwanego o zwrot jej połowy i tym samym spowodować wymagalność swego roszczenia regresowego, czyli nadać mu jedną z cech warunkujących możliwość przedstawienia do potrącenia (art. 498 § 1 kc). W dniu zapłaty powód mógł już także pozwać pozwanego o zwrot połowy tej kwoty (doręczenie pozwanemu odpisu pozwu ma bowiem skutki wezwania, o którym mowa w art. 455 kc). Tyle tylko, że w razie późniejszego wszczęcia postępowania o podział majątku wspólnego, do procesu o zwrot połowy zapłaconej kwoty znalazłby zastosowanie art. 618 § 2 kc.

Zajętego przez Sąd Apelacyjny stanowiska o nieskuteczności oświadczenia powoda o potrąceniu roszczenia regresowego nie usprawiedliwia także art. 618 § 3 kpc. W ocenie Sądu Apelacyjnego, postanowieniem Sądu Rejonowego w Krośnie z dnia 16 września 1994 r. został dokonany w istocie tylko częściowy podział majątku wspólnego.

Rozważając możliwość częściowego podziału majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki, należy przyjąć, kierując się przepisem art. 1038 kc, że zasadą powinien być podział obejmujący całą masę majątkową. Przemawia za tym treść art. 875 kc. W rezultacie, uznając wymienione postanowienie za orzekające o podziale majątku wspólnego wspólników i stwierdzając, że podział ten nie objął całej masy majątkowej, należałoby go uznać nie za podział częściowy, lecz raczej za podział niezupełny (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 1986 r. III CZP 47/86 OSNCP 1987/8 poz. 114). Przy takiej kwalifikacji postanowienia Sądu Rejonowego w Krośnie rozpatrywane roszczenie regresowe powoda (w istocie chodzi tu o wiele roszczeń regresowych - ich liczba odpowiada liczbie wpłat dokonanych przez powoda do Banku po rozwiązaniu spółki) uległoby prekluzji z art. 618 § 3 kpc w części odnoszącej się do spłaty kredytu przed wydaniem tego postanowienia (uprawomocniło się ono wskutek niezaskarżenia). W tym zakresie nieskuteczne byłoby także oświadczenie powoda o potrąceniu tego roszczenia. Natomiast w pozostałym zakresie, tj. dotyczącym późniejszych wpłat do Banku, roszczenie to nie podlegałoby prekluzji z art. 618 § 3 kpc i zachowałoby zdatność do potracenia. Właściwsza jest jednak inna kwalifikacja prawna postanowienia Sądu Rejonowego w Krośnie, która znalazła wyraz w uzasadnieniu wyroku Sądu Wojewódzkiego w Krośnie. Według tego Sądu, jakkolwiek w toku postępowania przed Sądem Rejonowym jego uczestnicy odwoływali się do łączącej ich wcześniej umowy spółki, wspominali o wyposażeniu lokalu gastronomicznego i wypowiadali się na temat zobowiązań wynikających z umowy kredytowej, postępowanie to trudno uznać za postępowanie o zniesienie majątku wspólnego wspólników. Wobec przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy postępowania w sposób odbiegający od zasad właściwych dla podziału majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki, z wydanym przezeń w tych okolicznościach postanowieniem w przedmiocie zniesienia "współwłasności" należącego do stron spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu użytkowego nie sposób zatem w ogóle łączyć, a więc choćby tylko w części, prekluzji roszczenia powoda o zwrot połowy tego co zapłacił Bankowi po rozwiązaniu spółki i ograniczać na tej podstawie skuteczność potrącenia tego roszczenia.

Z przytoczonych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 393[13] § 1 kpc orzekł, jak w sentencji.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie

z dnia 14 stycznia 2000 r.

I ACa 941/99

Prawa małżonka pozostającego we współwłasności majątkowej ze wspólnikiem spółki cywilnej w sytuacji, gdy stroną spółki był tylko jeden z małżonków pozostający w takiej wspólności, nie obejmują składników majątkowych nabywanych przez spółkę, lecz ograniczają się do tych praw majątkowych, które przysługują wspólnikowi w czasie trwania spółki, jako wynik zarządzania majątkiem spółki, tj. do zysków i podziału majątku spółki który nastąpić może wyłącznie po rozwiązaniu umowy spółki (art. 868 kc i art. 875 kc).    

Uzasadnienie

Powódka Hanna M. w powództwie przeciwko mężowi Markowi M. i Bożenie B. wniosła o uzgodnienie treści księgi wieczystej - nr kw 11.485, prowadzonej przez Sąd Rejonowy w R. z rzeczywistym stanem prawnym w ten sposób, aby w dziale drugim, jako współwłaścicieli nieruchomości położonej w R. przy ul. E. 36 wpisać Bożenę B. w 1/2 części, Hannę M. w 1/4 części i Marka M. w 1/4 części, w miejsce dotychczasowego wpisu Bożeny B. w 1/2 części i Marka M. w 1/2 części oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Ostatecznie w toku procesu powódka sprecyzowała swoje roszczenie wnosząc o uzgodnienie treści powyżej opisanej księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym w ten sposób, aby w dziale drugim tej księgi wykreślić wpis Marek M. w 1/2 części i wpisać w to miejsce Marek M. i Hanna M. w 1/2 części na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwani uznali żądanie pozwu.

Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 21 kwietnia 1999 r. powództwo oddalił.

Powyższy wyrok zapadł po dokonaniu przez Sąd następujących ustaleń i rozważań:

Pozwani w dniu 1 lipca 1990 r. założyli spółkę cywilną "E." Aktem notarialnym z dnia 9 grudnia 1992 r. nabyli oni, w ramach i na rzecz prowadzonej Spółki cywilnej, własność nieruchomości o powierzchni 834 m2, położonej w R. przy ul. E. 36. Na nieruchomości usytuowany jest budynek mieszkalny w stanie surowym. Pozwani zapłacili każdy z nich po połowie ceny nabycia. Nieruchomość obciążona jest hipotekami, w związku z zaciągnięciem przez pozwanych kredytów w Banku Gospodarki Żywnościowej w R. W księdze wieczystej nr kw 11.485 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w R., jako właściciele w dziale 2 wpisani są Bożena B. i Marek M. - każdy z nich do 1/2 części na zasadzie spółki cywilnej.

Powódka i pozwany są małżeństwem od 2 października 1976 r. Pieniądze przeznaczone na zakup przedmiotowej nieruchomości pochodziły z ich majątku wspólnego. Roszczenie powódki, wobec braku przesłanek z art. 10 ust. 1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, w związku z art. 189 kpc zostało oddalone.

Zdaniem Sądu, w niniejszej sprawie nie zachodzi niezgodność treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Pozwani nabyli nieruchomość na zasadzie spółki cywilnej i w związku z tym weszła ona w skład majątku, który w trakcie jej trwania jest nienaruszalny, a pozwani nie mogą rozporządzać udziałem w nim ani jego poszczególnymi składnikami. W ten sposób wyraża się zasada wspólności do niepodzielnej ręki między wspólnikami.

Zdaniem Sądu fakt, iż pozwany Marek M., dokonując zakupu nieruchomości przeznaczył na ten cel pieniądze pochodzące z majątku wspólnego małżonków, nie świadczy o tym, iż zachodzi niezgodność treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Z uwagi na charakter stosunków majątkowych między wspólnikami spółki cywilnej, wykluczone jest obecnie ustalenie, iż powódka w rzeczywistości jest współwłaścicielem części nieruchomości.

Zdaniem Sądu, wpis dokonany w księdze wieczystej z wyszczególnieniem udziałów pozwanych jest nieprawidłowy. Jest to jednak usterka nie mająca wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie.

Powyższy wyrok zaskarżony został przez powódkę, która wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie w całości powództwa oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania. Apelacja zarzuca naruszenie prawa materialnego w postaci art. 32 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego poprzez brak jego zastosowania w sprawie.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

Nie jest trafny zarzut apelacji, iż Sąd I instancji skoncentrował swoją uwagę na przepisach kodeksu cywilnego, dotyczących spółki cywilnej, zamiast zastosować przepis art. 32 § 1(1) kro. W niniejszej sprawie umowę spółki cywilnej z osobą trzecią zawarł jeden z małżonków. Wkład pozwanego polegał na wniesieniu pieniędzy, które pochodziły z majątku wspólnego małżonków, za które następnie została nabyta nieruchomość na zasadzie spółki cywilnej. Zdaniem Sądu, w takiej sytuacji zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego, a nie przepis art. 32 kro.

Należy zwrócić uwagę, iż pomiędzy wspólnikami spółki cywilnej istnieje współwłasność łączna. Podstawową cechą jest jej bezudziałowy charakter. Każdemu ze wspólników przysługuje równe prawo do całego majątku jak i też do każdej rzeczy i prawa tworzących tę całość. Trudno zatem w ogóle mówić o jakichkolwiek udziałach w czasie trwania spółki. Dalszą cechą wspólności łącznej jest niedopuszczalność żądania podziału takiego majątku w czasie trwania stosunku spółki. Podział taki staje się możliwy z chwilą rozwiązania spółki. Z tą chwilą bowiem współwłasność łączna ulega ex lege przekształceniu we współwłasność w częściach ułamkowych.

Należy podkreślić, iż prawa małżonka pozostającego we współwłasności majątkowej ze wspólnikiem spółki cywilnej, w sytuacji, gdy stroną spółki był tylko jeden z małżonków, pozostający w takiej wspólności, nie obejmują składników majątkowych nabywanych przez spółkę, lecz ograniczają się do tych praw majątkowych, które przysługują wspólnikowi w czasie trwania spółki jako wynik zarządzania majątkiem spółki tj. do zysków i podziału majątku spółki, który nastąpić może wyłącznie po rozwiązaniu umowy spółki (art. 868 kc, 875 kc).

Z tego względu Sąd I instancji zasadnie przyjął, iż w niniejszej sprawie nie zachodzi niezgodność między stanem prawnym nieruchomości, ujawnionym w księdze wieczystej, a rzeczywistym stanem prawnym. O takiej niezgodności nie może świadczyć fakt, że pieniądze na zakup nieruchomości pochodziły z majątku wspólnego powódki i pozwanego. Uzgodnienie treści księgi w niniejszej sprawie miałoby polegać na sprostowaniu treści wpisanego w dziale 2 prawa własności. Jednak tak długo jak pozwanych wiązać będzie umowa spółki, tak długo powódka nie będzie mogła być wpisana do księgi wieczystej jako współwłaścicielka wraz z mężem w 1/2 części na zasadzie wspólności ustawowej. Wynika to bowiem z charakteru stosunków majątkowych w samej spółce. Niedopuszczalnym byłoby ułamkowe określanie udziału powódki w nieruchomości, nabytej na zasadzie spółki cywilnej. Powódka mogłaby wystąpić jedynie z żądaniem zwrotu ewentualnych nakładów.

Jak słusznie zauważa Sąd I instancji wyszczególnienie udziałów pozwanych w dziale 2 księgi wieczystej nie jest prawidłowe. W wypadku bowiem wspólności, w której udziały nie są oznaczone, wymienia się tylko rodzaj wspólności np. "współwłasność łączna wspólników spółki prawa cywilnego".

Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny, w oparciu o przepis art. 385 kpc orzekł jak w sentencji wyroku.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy w Szczecinie

z dnia 8 września 1999 r.

SA/Sz 1408/98

Zgodnie z art. 875 kc od chwili rozwiązania spółki cywilnej majątek wspólny wspólników staje się przedmiotem współwłasności w częściach ułamkowych przysługujących osobom, które przedtem spółkę tę tworzyły. Przepis ten nie przewiduje likwidacji spółki i związanego z tym postępowania szczególnego.

Oznacza to, że osoby, którym przysługuje współwłasność majątku pozostałego po rozwiązaniu spółki i likwidacji działalności gospodarczej, rozporządzają tym majątkiem w drodze zwykłych czynności cywilno-prawnych, do których należy sprzedaż rzeczy stanowiąca odrębne źródło przychodów przewidziane w art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy(1) z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. 1993 r. Nr 90 poz. 416 z późn. zm.), nie jest to bowiem sprzedaż rzeczy w wykonywaniu działalności gospodarczej.

Uzasadnienie

Izba Skarbowa w K. decyzją z dnia 25 lipca 1998 r., wydaną w postępowaniu odwoławczym, utrzymała w mocy decyzję Pierwszego Urzędu Skarbowego w K. z dnia 28 kwietnia 1998 r., mocą której organ ten określił zobowiązanie podatkowe małżonków Jolanty i Wiesława B. w podatku dochodowym od osób fizycznych za 1995 r. w kwocie 3.909 zł, i zaległość z tego tytułu w kwocie 1.764 zł wraz z odsetkami.

Za podstawę prawną rozstrzygnięcia powołano art. 14 ust. 2 pkt 1, art. 24 ust. 2 i art. 45 ust. 6 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. 1993 r. Nr 90 poz. 416 z późn. zm.).

Podstawę faktyczną stanowiły następujące ustalenia:

Jolanta i Wiesław B. w 1995 r., do dnia 16 marca, prowadzili działalność gospodarczą w ramach 4-osobowej spółki cywilnej "K.". O likwidacji tej działalności z dniem 16 marca 1995 r. podatnicy zawiadomili Urząd Skarbowy pismem z dnia 17 marca 1995 r. W zeznaniu podatkowym PIT-31 za 1995 r. podatnicy nie wykazali dochodu z działalności gospodarczej. W podatkowej księdze przychodów i rozchodów s.c. "K." wykazała koszty uzyskania przychodów w kwocie 2.011,56 zł. Nie wykazała natomiast przychodu ze sprzedaży składników majątku trwałego związanego z wykonywaną działalnością. Ustalono, że w dniu 9 września 1995 r. byli wspólnicy s.c. "K." sprzedali Spółce z o.o. "K." składniki majątku po zlikwidowanej spółce cywilnej i uzyskali przychód w kwocie 32.998,75 zł.

W świetle art. 14 ust. 2 pkt 1 ustawy o pdof przychód ze sprzedaży składników majątku związanego z wykonywaną działalnością gospodarczą jest przychodem z działalności gospodarczej. Natomiast dochodem ze sprzedaży składników majątku trwałego związanego z prowadzoną działalnością jest - zgodnie z art. 24 ust. 2 powołanej ustawy - różnica pomiędzy przychodem uzyskanym ze sprzedaży a ich wartością wykazaną w ewidencji środków trwałych (...) powiększona o wartość dokonanych odpisów amortyzacyjnych.

Stosownie do przytoczonych przepisów Urząd Skarbowy zmniejszył przychód ze sprzedaży składników majątku trwałego s.c. "K." w kwocie 32.998,75 zł, o kwotę 13.922,34 zł, stanowiącą ich wartość początkową pomniejszoną o dokonane odpisy amortyzacyjne oraz o wykazane w podatkowej księdze przychodów i rozchodów koszty w kwocie 2.011.56 zł i ustalił dochód do opodatkowania w kwocie 17.064,85 zł, z czego na każdego ze wspólników przypada po 4.266,21 zł. Wymiaru należnego od małż. B. podatku dokonano z uwzględnieniem przypadającego na nich dochodu ze sprzedaży w/w składników.

Izba Skarbowa w pełni zaaprobowała stanowisko Urzędu Skarbowego wyjaśniając dodatkowo, że likwidacja spółki cywilnej i przejęcie środków trwałych na własność osób fizycznych tworzących wcześniej tę Spółkę nie zmienia faktu, że środki te były związane z działalnością gospodarczą podatników. Dochody ze sprzedaży środków trwałych po zlikwidowanej działalności gospodarczej podlegają, zdaniem Izby Skarbowej, opodatkowaniu podatkiem dochodowym jako dochody z działalności gospodarczej tj. ze źródeł przychodu, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 powołanej ustawy. Dodatkowym argumentem, w ocenie Izby Skarbowej, jest zapis § 1 ust. 3 pkt 5 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 15 grudnia 1992 r. w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (Dz. U. 1992 r. Nr 99 poz. 496 z późn. zm.), że nie wymaga prowadzenia księgi sprzedaż środków trwałych przez osoby po likwidacji działalności.

Od decyzji Izby Skarbowej podatnicy wnieśli skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego domagając się jej uchylenia. Skarżący nie kwestionując ustaleń faktycznych, nie zgadzają się ze stanowiskiem organów podatkowych, że dochód ze sprzedaży omawianego majątku jest dochodem (przychodem) z działalności gospodarczej. Zdaniem skarżących skoro w chwili sprzedaży składników majątkowych nie byli już podatnikami osiągającymi dochody z działalności gospodarczej (osiągali dochody wyłącznie ze stosunku pracy), to dochód uzyskany ze sprzedaży tych rzeczy nie może być traktowany jako pochodzący z działalności gospodarczej, bowiem przepisy art. 14 ust. 2 pkt 1 i art. 24 ust. 2 dotyczą przychodu i dochodu osiągniętego tylko w czasie prowadzenia tej działalności.

W odpowiedzi na skargę Izba Skarbowa wniosła o jej oddalenie i podtrzymała dotychczasowe stanowisko.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga nie jest uzasadniona.

Art. 14 ust. 2 pkt 1 ustawy(1) o pdof do przychodów z działalności gospodarczej, a więc ze źródła przychodów, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 8, zalicza również przychody ze sprzedaży całości lub części składników majątku związanego z wykonywaną działalnością (...).

Sposób obliczenia dochodu do opodatkowania ze sprzedaży majątku trwałego związanego z prowadzoną działalnością określa art. 24 ust. 2 powołanej ustawy.

Nie ma wątpliwości, że w/w przepisy mają zastosowanie do zdarzeń zaistniałych w czasie wykonywania (prowadzenia) działalności gospodarczej.

W rozpatrywanej sprawie sytuacja jest inna, bowiem sprzedaż składników majątkowych związanych z działalnością gospodarczą nastąpiła po kilku miesiącach od rozwiązania spółki i likwidacji działalności gospodarczej.

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że zgodnie z art. 875 kc od chwili rozwiązania spółki cywilnej majątek wspólny wspólników staje się przedmiotem współwłasności w częściach ułamkowych przysługujących osobom, które przedtem spółkę tę tworzyły. Przepis ten nie przewiduje likwidacji spółki i związanego z tym postępowania szczególnego.

Oznacza to, że osoby, którym przysługuje współwłasność majątku pozostałego po rozwiązaniu spółki i likwidacji działalności gospodarczej, rozporządzają tym majątkiem w drodze zwykłych czynności cywilno-prawnych, do których należy sprzedaż rzeczy stanowiąca odrębne źródło przychodów przewidziane w art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o pdof, nie jest to bowiem sprzedaż rzeczy w wykonywaniu działalności gospodarczej.

Dodatkowo należy podnieść, że przewidziany w art. 24 ust. 3 ustawy o pdof sposób ustalenia dochodu w razie likwidacji działalności gospodarczej nie obejmuje środków trwałych. Oznacza to w odniesieniu do spółki cywilnej nie podlegającej procesowi likwidacyjnemu, że późniejsza ich sprzedaż nie stanowi przychodu z działalności gospodarczej, lecz ze źródła, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 8 omawianej ustawy.

Odmienne w tym względzie stanowisko organów podatkowych nie ma uzasadnienia prawnego w przepisach ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, co oznacza, że wydane decyzje obu instancji naruszają powołane przepisy tej ustawy i z tego względu podlegają uchyleniu na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym (Dz. U. 1995 r. Nr 74 poz. 368 z późn. zm.).

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 55 ust. 1 ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku

z dnia 22 lipca 1999 r.

I ACa 197/99

Wspólnik spółki cywilnej w przypadku zaistnienia ważnych powodów jest uprawniony do wyboru prawa, z którego skorzysta - żądania rozwiązania spółki bądź wypowiedzenia udziału, natomiast rzeczą sądu jest ocena, czy w sytuacji, gdy wspólnik żąda rozwiązania spółki zaspokojenie jego żądań nie jest w okolicznościach sprawy nadużyciem prawa podmiotowego.

Z uzasadnienia

Powód T.B. domagał się rozwiązania spółki cywilnej "Ekosmak" wywodząc, że powodem uzasadniającym jego żądania jest niedopuszczanie go do prowadzenia spraw spółki.

Pozwani pozostali wspólnicy spółki A.K., A.R. i W.P. wnosili o oddalenie powództwa wywodząc, że działania powoda osłabiają spółkę, mają ujemny wpływ na jej działalność, a w szczególności przynoszą straty finansowe.

Jednocześnie pozwani złożyli pozew o wykluczenie ze składu spółki cywilnej powoda.

Wyrokiem z dnia 31 marca 1999 r. Sąd Okręgowy Gospodarczy w Białymstoku oddalił powództwo główne i powództwo wzajemne, znosząc wzajemnie między stronami koszty procesu. Sąd Okręgowy ustalił następujące fakty. W dniu 29 maja 1995 r. została zawarta umowa spółki prawa cywilnego pomiędzy A.R. i T.B. Spółka przyjęła nazwę PPHU "Ekosmak" s.c. Po kilkakrotnych przekształceniach składu spółki wspólnikami zostali B.B. i T.B.

W dniu 1 sierpnia 1997 r. wspólnicy spółki podjęli jednomyślną uchwałę, na mocy której do spółki weszli A.K., W.P. i A.R.

Uchwałą z dnia 29 grudnia 1997 r., ze spółki "wyszła" B.B., a jej udziały przejął T.B. Stąd też z dniem 31 grudnia 1997 r. udziały poszczególnych wspólników ukształtowały się tak, że każdy z czterech wspólników: T.B., A.K., W.P. i A.R. - miał po 25% udziałów. Zgodnie z § 6.4 umowy spółki przyjęto, iż zobowiązania lub wydatki na kwotę ponad 5 tys. zł nie należą do zakresu zwykłych czynności spółki.

Spółka "Ekosmak" zajmuje się głównie działalnością gospodarczą w zakresie przetwórstwa owoców i warzyw. Działalność ta sprowadza się w głównej mierze do kiszenia kapusty i ogórków oraz handlu detalicznego i hurtowego tymi wyrobami. W okresie od marca 1998 r. większością spraw spółki związanych z jej działalnością finansową (zakup odpowiednich maszyn, opakowań oraz warzyw i owoców) zajmował się T.B. Rozliczenie finansowe spółki przeprowadzone na koniec marca 1998 r., związane z dystrybucją nasion ogórków i kapusty, wykazało straty spółki, co spowodowało utratę zaufania wspólników do T.B.

Wobec wykazywania kolejnych strat, uchwałą wspólników PPHU "Ekosmak" s.c. z dnia 7 kwietnia 1998 r. postanowiono, iż T.B. nie może samodzielnie przebywać na terenie zakładu PPHU "Ekosmak" s.c. Wobec powyższej uchwały T.B. zgłosił w Terenowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w E. czasowe zawieszenie produkcji przez spółkę z dniem 14 kwietnia 1998 r. Pozostali wspólnicy przyjmując, że powyższe zgłoszenie przekracza zwykły zarząd spółką, zawiadomili w dniu 20 kwietnia 1998 r., iż zawieszają działalność spółki celem wyjaśnienia w tym czasie wszelkich kwestii spornych, domagając się przedstawienia na piśmie wyników finansowych spółki.

W związku z powyższym, uchwałą z dnia 16 maja 1998 r., pozostali wspólnicy przychylili się do żądań T.B., zlecając wyspecjalizowanemu w tej dziedzinie Biuru Biegłego Rewidenta Henryka Czesława M. sporządzenie bilansu spółki oraz przeprowadzenie jego analizy na dzień 31 maja 1998 r. Przeprowadzony bilans wykazał, iż spółka "Ekosmak" osiągnęła na dzień 31 maja 1998 r. straty wyższe od posiadanych kapitałów. Wobec powyższego, w celu utrzymania płynności finansowej, wspólnicy uchwałą z dnia 27 czerwca 1998 r. postanowili dokapitalizować spółkę w ten sposób, że każdy z czterech wspólników miał wnieść do spółki dodatkowo po 15 tys. zł. Wobec tego, iż T.B. nie zastosował się do powyższej uchwały, pozostali wspólnicy postanowili wstąpić w jego prawa. Każdy z nich wpłacił po 5 tys. zł i przejął udziały T.B.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo główne nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż powód nie wykazał, że istnieje ważny powód do rozwiązania spółki przez Sąd. Spółka funkcjonuje nadal, a zabezpieczenie prawa powoda jako wspólnika może nastąpić poprzez wypowiedzenie udziału. Rozwiązanie spółki nie jest konieczne. Sąd Okręgowy nie uwzględnił również powództwa wzajemnego wskazując, że wykluczenie wspólnika ze spółki cywilnej nie jest przewidziane w istniejącym stanie prawnym.

Wyrok powyższy został zaskarżony przez powoda, który skarżąc wyrok w części oddalającej powództwo główne zarzuca naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 874 kc polegające na przyjęciu, iż brak porozumienia i lojalności między wspólnikami, niewpuszczenie powoda na teren zakładu spółki, uniemożliwienie mu prowadzenia spraw spółki, dostępu do dokumentów oraz bezprawne przejęcie jego udziałów w spółce nie stanowią ważnych powodów, które uzasadniałyby rozwiązanie spółki.

Wskazując na powyższe, skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa o rozwiązanie spółki cywilnej "Ekosmak" oraz zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej była uzasadniona. Stosownie do treści art. 874 kc rozwiązanie spółki w drodze orzeczenia sądowego może nastąpić w razie zaistnienia ważnych powodów. Powody te mogą być różnorodne. Liczne w tym względzie piśmiennictwo (por. W. Kubala: Umowa Spółki Cywilnej. Prawo Spółek pod redakcją S. Włodyki - Kraków 1996) podaje jako przykłady: wystąpienie nieprzewidzianych utrudnień w działalności spółki, długotrwała nieobecność lub choroba wspólnika, bez którego spółka nie funkcjonuje należycie (np. wspólnika posiadającego określone kwalifikacje fachowe) bądź też nieporozumienia między wspólnikami. W ocenie Sądu Apelacyjnego, doniosłość okoliczności faktycznych musi być znaczna i dotyczyć wszystkich wspólników, w innym bowiem przypadku zaspokojenie żądań wspólnika może nastąpić w drodze wypowiedzenia udziału.

W przedmiotowej sprawie sąd I instancji ustalił, co nie było kwestionowane przez apelację i znajduje oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, a co również potwierdziły zeznania stron złożone przed Sądem Apelacyjnym, że stosunki między powodem a pozostałymi wspólnikami na skutek nieporozumień, które miały miejsce między nimi począwszy od 1998 r. są tego rodzaju, że dalsze wspólne prowadzenie spółki cywilnej nie jest możliwe. W istocie, pozostawało poza sporem, że od kwietnia 1998 r. powód nie uczestniczy w działalności spółki. Wprawdzie sporne były przyczyny, dla których powód nie prowadzi wraz ze wspólnikami działalności gospodarczej - powód wywodził, że na skutek bezprawnych działań pozwanych, którzy zaplanowali wyeliminowanie go ze spółki, pozwani zaś twierdzili, że ograniczenia w możliwości prowadzenia działalności samodzielnie przez powoda na rzecz spółki nastąpiły wobec utraty zaufania w stosunku do powoda, który był nielojalny wobec pozostałych wspólników. W szczególności pozwani w swoich zeznaniach podnosili, iż powód nie przedstawił wspólnikom w momencie, gdy wstępowali do spółki, rzeczywistego stanu finansowego spółki, zapewniając, że przynosi ona zyski, podczas gdy okazało się, że działalność spółki jest deficytowa. Powód również nie przedstawił wykazu swoich długów osobistych, którego pozwani żądali, gdy okazało się, że długi te spłacane są jak długi spółki. Powód także nie wpłacił na rzecz działalności spółki wkładu finansowego, który miał na celu podniesienie kondycji spółki i kontynuowanie jej działalności. Powyższe okoliczności zostały przyznane przez powoda. Niewątpliwie przytoczone powyżej zdarzenia, a w szczególności trudności w rozdzieleniu zobowiązań osobistych powoda i spółki mogły doprowadzić do sytuacji, w której pozostali wspólnicy utracili zaufanie do powoda, co w konsekwencji spowodowało działanie ograniczające dostęp powoda do spraw spółki poprzez w istocie wyeliminowanie go od prowadzenia działalności, co zostało przez pozwanych przyznane.

Z zeznań złożonych przez strony przed Sądem Apelacyjnym wynika, że pozwani zawiązali spółkę cywilną o nazwie "Vitasmak", która prowadzi działalność gospodarczą obejmującą swoim zakresem działalność spółki "Ekosmak", której rozwiązania żąda powód.

Jest poza sporem, że okoliczności, w których spółka ta w części opiera swoją działalność na bazie spółki "Ekosmak" są okolicznościami, które miały miejsce już po wydaniu orzeczenia przez sąd I instancji. Są one jednak istotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy i zostały uwzględnione przez Sąd Apelacyjny, który będąc sądem odwoławczym rozpoznaje jednak sprawę merytorycznie, czyniąc własne ustalenia. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z jednej strony działania powoda, które doprowadziły do utraty zaufania, z drugiej zachowania pozostałych wspólników, którzy uniemożliwili powodowi uczestnictwo w prowadzeniu spółki, a nadto i w szczególności zawiązanie nowej spółki prowadzącej działalność obejmującą swoim zakresem działalność spółki "Ekosmak", daje podstawy do przyjęcia, że nastąpiły ważne powody, o których mowa w treści art. 874 kc, a których wystąpienie skutkuje rozwiązaniem spółki.

Przy ocenie, że zaistniałe okoliczności stanowią ważne powody, Sąd miał na względzie charakter spółki cywilnej. Spółka cywilna jest stosunkiem zobowiązaniowym opartym na wzajemnym zaufaniu wspólników, powołanym do życia i kształtowanym wolą wspólników, którzy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego nie tylko poprzez wniesienie wkładów, ale i do prowadzenia spraw spółki w sposób zapewniający osiągnięcie wspólnego celu. Dla stosunku prawnego spółki cywilnej charakterystyczne jest poczucie wspólnoty oparte na więzi wspólników.

Utrata tej więzi następuje zwykle w chwili, gdy wspólnicy utracą wzajemne zaufanie, co niewątpliwie miało miejsce w niniejszej sprawie. Wspólnicy spółki "Ekosmak" stwierdzili słuchani w charakterze stron, że aktualnie nie jest możliwe kontynuowanie wspólnej działalności, a tym samym osiągnięcie celu, dla którego powołano spółkę.

Pozostaje jednak do rozważenia, czy wobec prowadzenia nadal działalności przez pozwanych wspólników, rozwiązanie spółki winno mieć miejsce, skoro naprawienie sytuacji w spółce mogłoby nastąpić przez wystąpienie powoda ze spółki w drodze wypowiedzenia udziału. Prawo wystąpienia ze spółki poprzez wypowiedzenie udziału (nawet bez zachowania okresu wypowiedzenia), jak również żądanie rozwiązania umowy spółki przysługuje wtedy, gdy zaistnieją ważne powody. Ustawodawca nie ograniczył w żaden sposób możliwości korzystania z tych uprawnień służących wspólnikom, ani też nie określił ich pierwszeństwa. W ocenie Sądu Apelacyjnego oznacza to, że to wspólnik spółki cywilnej w przypadku zaistnienia ważnych powodów jest uprawniony do wyboru prawa, z którego skorzysta - żądania rozwiązania spółki bądź wypowiedzenia udziału, natomiast rzeczą sądu jest ocena, czy w sytuacji, gdy wspólnik żąda rozwiązania spółki, zaspokojenie jego żądań nie jest w okolicznościach sprawy nadużyciem prawa podmiotowego.

W niniejszej sprawie, sąd I instancji oddalając powództwo doszedł do wniosku, że żądanie powoda narusza zasady współżycia społecznego, gdyż ważne powody zaistniały z przyczyn leżących po stronie samego powoda, spółka jednak nadal prowadzi działalność gospodarczą i ma istotne znaczenie z punktu widzenia pozostałych wspólników.

Sąd Apelacyjny podzielając taką ocenę uznał, że nowe okoliczności, które zaistniały, a mianowicie zawiązanie przez pozwanych wspólników nowej spółki cywilnej, która objęła zakresem działania działalność spółki "Ekosmak", przejmując tym samym rynki zbytu - stworzyły taką sytuację, że żądanie przez powoda rozwiązania spółki nie stanowi nadużycia prawa. Zakończenie spraw spółki "Ekosmak" i rozliczenie jej wspólników w sytuacji, gdy pozwani mają możliwość kontynuowania działalności będzie dla wszystkich wspólników optymalnym rozwiązaniem.

Taki kierunek rozumowania zbieżny jest ze stanowiskiem pozwanego A.K., który w odpowiedzi na apelację powoda na rozprawie w dniu 22 czerwca 1999 r. wnosił o rozwiązanie spółki. Wprawdzie takie oświadczenie jednego z pozwanych wspólników spółki cywilnej przy wyraźnym sprzeciwie drugiego nie było uznaniem powództwa, jednak wskazuje na chęć zakończenia spraw spółki "Ekosmak".

Reasumując, Sąd Apelacyjny uznał, że powód wykazał, iż istnieją ważne powody, które uzasadniają po myśli art. 874 kc rozwiązanie spółki cywilnej. W związku z tym, uznając zarzut apelacji za trafny, w oparciu o art. 386 kpc, Sąd Apelacyjny, uwzględniając jej wniosek, zmienił zaskarżony wyrok i rozwiązał spółkę cywilną "Ekosmak".

O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono w oparciu o art. 100 kpc.

344409


 

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 5 listopada 1998 r.

I CKN 879/97

Art. 871 i 875 § 2 kc mają charakter dyspozytywny, co oznacza, że strony umowy w ramach realizacji zasady swobody umów przewidzianej w art. 353[1] kc mogą ułożyć kwestię rozliczenia się po zakończeniu spółki tak, jak to uznają za stosowne, byleby tylko nie sprzeciwiało się to właściwości stosunku prawnego, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Uzasadnienie

Powód - Instytut P. wnosił o zasądzenie od pozwanego "E." S.A. 29.180 zł. Twierdził, że strony na mocy umowy z dnia 3 czerwca 1991 r. prowadziły wspólne przedsięwzięcie gospodarcze. Zgodnie z treścią § 8 tej umowy pozwany zobowiązany był w terminie 30 dni od ustania umowy zwrócić powodowi 50% kwoty uzyskanej ze sprzedaży wyrobów gotowych wniesionych przez powoda do tego przedsięwzięcia. Jest rzeczą bezsporną, że w efekcie z tej sprzedaży uzyskano 611.000.000 starych zł. Z tego należy się powodowi połowa, czyli 305.000.000 starych zł. Pozwany przekazał powodowi tylko 13.694.895 zł, uznając, że reszta należności powinna być pokryta w naturze w drodze zwrotu pozostałej nie sprzedanej części wyrobów gotowych o wartości 291.805.105 zł, którą pozostawił do dyspozycji powoda. Jednakże powód uznaje takie formy rozliczenia w naturze za niedopuszczalne w świetle wiążącej strony umowy i dlatego wystąpił z pozwem o zasądzenie pozostałej części wartości sprzedanych towarów.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, uznając, iż proponowany przez niego sposób rozliczenia się z powodem jest prawidłowy, a zatem zgłoszone roszczenie o zapłatę jest bezpodstawne.

Wyrokiem z dnia 18 lutego 1992 r. Sąd Wojewódzki w W. oddalił powództwo.

Uznał, że do zawartej przez strony umowy mają zastosowanie w drodze analogii przepisy Kodeksu o spółce cywilnej, a w szczególności art. 871 § 1 i 875 § 2 kc. Te zaś upoważniają wspólnika po rozwiązaniu spółki do żądania zwrotu wkładu w naturze, a zatem zaliczenie przez pozwanego na konto roszczeń powoda wartości niesprzedanych rzeczy, stanowiących wkład powoda - było uprawnione, co uzasadnia oddalenie powództwa.

Na skutek apelacji powoda od tego orzeczenia Sąd Apelacyjny w W. wyrokiem z dnia 26 czerwca 1997 r. zmienił je i uwzględnił powództwo. W ocenie tego Sądu wiążąca strony umowa należy do umów nienazwanych, które nie są wprost uregulowane w Kodeksie cywilnym. Dopuszczalność ich zawierania wynika z generalnej zasady swobody umów. Nie ma żadnych przesłanek, aby zakwestionować ważność i skuteczność łączącej strony umowy, a tym samym i ustanowionych w jej § 8 zasad rozliczenia się przez strony po zakończeniu umowy. Skoro umowa przewidywała, że pozwany ma zwrócić wniesiony przez powoda wkład w wysokości 50% kwoty uzyskanej ze sprzedaży wyrobów gotowych, to zgłoszone w tym zakresie roszczenie pozwanego jest uzasadnione i Sąd Apelacyjny je uwzględnił.

Od tego wyroku wniósł kasację pozwany. Zarzucił w niej naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie mają zastosowania przepisy tytułu XXXI księgi trzeciej Kodeksu cywilnego o spółce, a w szczególności art. 871 i 875 § 2 kc. Z tej przyczyny wnosi o zmianę wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zasadniczy problem w niniejszej sprawie, jakim jest prawna kwalifikacja wiążącej strony umowy trzeba rozstrzygnąć po myśli stanowiska Sądu Wojewódzkiego, potwierdzając, że w istocie jest to umowa, do której należy stosować przepisy o spółce cywilnej.

Stosownie do treści art. 860 § 1 kc przez umowę spółki wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego przez działanie w sposób oznaczony, w szczególności przez wniesienie wkładów. Wszystkie wymienione w tym przepisie essentialia negotii umowy spółki cywilnej zawarte są w pochodzącym z dnia 3 czerwca 1991 r. porozumieniu stron "o wspólnym przedsięwzięciu". Umowa ta wymienia bowiem w § 1 cel wspólnego prowadzenia działalności gospodarczej i jej przedmiotowy zakres, a w § 4 sposób realizacji tego celu przez określenie wkładu, który każda z nich wnosi do tego przedsięwzięcia. Pozostałe postanowienia zawarte w tym dokumencie mają charakter postanowień fakultatywnych. Są one dopuszczalne, jako że przepisy kodeksu o spółce cywilnej należą co do zasady do przepisów iuris dispositivi, za wyjątkiem art. 863, 864 i 874 i w znacznej części art. 869 kc - które regulują kwestie w sposób wiążący strony umowy spółki (ius cogens).

Do takich przepisów dyspozytywnych należą zatem takie art. 871 i 875 § 2 kc, na które powołuje się autor kasacji. Oznacza to, że strony umowy w ramach realizacji zasady swobody umów przewidzianej w art. 353[1] kc mogły ułożyć kwestię rozliczenia się po zakończeniu spółki tak, jak to uznają za stosowne, byleby tylko nie sprzeciwiało się to właściwości stosunku prawnego, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W § 8 umowy w sposób wyraźny określono rozliczenie się z wniesionego przez powoda wkładu do spółki w postaci wyrobów gotowych przez ustalenie, że pozwany ma zwrócić powodowi 50% kwoty uzyskanej ze sprzedaży tych wyrobów. Taki sposób rozliczenia trzeba uznać za dopuszczalny zwłaszcza jeśli się uwzględni, że spółkę tworzyło tylko dwóch wspólników oraz że zgodnie z § 5 ust. 3 umowy, powód nie uczestniczył w stratach powstałych w wyniku realizacji wspólnego przedsięwzięcia. Respektowanie tego umownego sposobu rozliczenia spółki po ustaniu umowy prowadzi do wniosku, że w grę wchodzi tylko podział wierzytelności pieniężnej, pochodzącej ze sprzedaży wyrobów gotowych. Ten zaś nie wymaga prowadzenia postępowania nieprocesowego o zniesienie współwłasności majątku wspólnego, lecz może być dokonany w procesie wprost o zapłatę, jak tego dochodzi powód w niniejszej sprawie.

W rezultacie zatem aczkolwiek z uzasadnieniem odmiennym od przyjętego przez Sąd Apelacyjny - zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu. W szczególności nie narusza ono - wbrew zastrzeżeniom kasacji - treści art. 875 i art. 871 § 1 kc. Strony uregulowały bowiem kwestię rozliczenia ze spółki inaczej, niż to przewidują te przepisy o charakterze dyspozytywnym.

Dlatego też kasacja podlega oddaleniu na mocy art. 393[12] kpc.

Ponieważ sama zasada dochodzonego roszczenia zależała od dokonania prawnej wykładni łączącej strony umowy, przeto w zakresie kosztów procesu Sąd Najwyższy posłużył się słusznościową normą art. 102 kpc i odstąpił od obciążania nimi strony pozwanej za instancję kasacyjną, pomimo przegrania przez nią sprawy.

Z podanych wyżej przyczyn orzeczono jak w sentencji.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 1 października 1998 r.

I CKN 309/98

Podziału strat spółki cywilnej domagać się można dopiero po jej rozwiązaniu, jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w Lipnie nakazem zapłaty z dnia 30 listopada 1995 r. zasądził od pozwanego Janusza O. na rzecz powodów Kazimierza C. i Czesława M. kwotę 8.482 złote z ustawowymi odsetkami od dnia 3 sierpnia 1994 r. do dnia zapłaty.

Na skutek zarzutów pozwanego Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 11 czerwca 1996 r. utrzymał w mocy nakaz zapłaty w odniesieniu do kwoty 7.971,26 złotych; w pozostałej części uchylił go i powództwo oddalił.

Sąd Rejonowy ustalił następujące okoliczności faktyczne:

Strony zawarły w dniu 20 czerwca 1992 r. umowę spółki cywilnej. W ramach spółki zawarły umowę z Dyrekcją CPN w B. na prowadzenie obsługi stacji benzynowej Nr 763 w S. w okresie od dnia 20 czerwca 1992 r. do dnia 7 lutego 1993 r., przyjmując wszelkie zobowiązania związane z prowadzeniem stacji benzynowej w S. w stosunku do CPN w B., podjęte przez poprzednią spółkę.

Na dzień 7 lutego 1993 r. zadłużenie spółki w stosunku do CPN w B. wynosiło 23.913 zł 80 gr. Powodowie zapłacili całą tę kwotę, która podzielona na trzech wspólników wynosiłaby 7.971 zł 26 gr.

Sąd Rejonowy, uznając roszczenie powodów za uzasadnione co do kwoty 7.971 zł 26 gr. wskazał na § 12 umowy spółki, z którego wynika, że wspólnicy zobowiązują się pokryć w równych częściach straty, wskazał też na przepis art. 867 § 1 kc, który stwierdza, iż wspólnik jest uprawniony do równego udziału w zyskach i w tym samym stosunku uczestniczy w stratach bez względu na rodzaj i wartość wkładu. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia powołał art. 471 kc.

Rewizję(1) pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Sąd Wojewódzki we Włocławku oddalił wyrokiem z dnia 27 lutego 1997 r. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, podniesiony w rewizji zarzut, że w postępowaniu przed Sądem I instancji nie zostało wykazane jakim majątkiem dysponowała spółka, a tym samym istnieje możliwość, że była ona w stanie spłacić, kosztem posiadanego przez nią majątku, zaciągnięte zobowiązania w całości lub w większym stopniu, niż to twierdzą powodowie jest gołosłowny. Drugi zarzut rewizji, że powinno nastąpić rozliczenie aktywów Sąd Wojewódzki uznał za niezasadny, gdyż pozwany nadal jest wspólnikiem przedmiotowej spółki. W ocenie Sądu Wojewódzkiego wyrok Sądu pierwszej instancji jest prawidłowy, choć oparty na błędnej podstawie. Podstawę rozstrzygnięcia winien stanowić przepis art. 376 § 1 kc w zw. z art. 864 kc.

W kasacji od wyroku Sądu Wojewódzkiego, pozwany zarzucił naruszenie prawa materialnego, polegające na niewłaściwym zastosowaniu przez Sąd Wojewódzki do rozliczeń pomiędzy wspólnikami spółki cywilnej, w czasie jej trwania, przepisów dotyczących odpowiedzialności wspólników za zobowiązania wobec wierzycieli, tj. art. 864 kc.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacji nie można odmówić słuszności. Wprawdzie przepis art. 376 kc dotyczy także roszczeń między wspólnikami jako dłużnikami solidarnymi, w zasadzie więc wspólnik, który spełnił świadczenie w wykonaniu zobowiązania spółki (art. 864 kc), może żądać od innych wspólników zwrotu świadczenia w częściach równych. Rzecz w tym jednak, że roszczenie powodów w niniejszej sprawie dotyczy rozliczenia strat, jakie spółka poniosła w swojej działalności gospodarczej w okresie do dnia 7 lutego 1993 r.

Sąd Wojewódzki w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyjmuje, że ustąpienie pozwanego ze spółki nie było skuteczne. Sąd Rejonowy wypowiadał się o spółce konsekwentnie w czasie przeszłym, ale sądy obu instancji nie rozważały zagadnienia czy nastąpiło rozwiązanie spółki. W wypadku, gdyby okazało się, że spółka trwa nadal, rozliczenie jej strat byłoby przedwczesne. Zawarta przez strony umowa spółki nie przewiduje podziału strat w czasie trwania spółki. Oznacza to, że podziału strat domagać się można dopiero po rozwiązaniu spółki. Od tej chwili bowiem do wspólnego majątku spółki, a więc zarówno do aktywów jak i pasywów, stosuje się przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych (art. 875 § 1 kc).

Z powyższych względów i na mocy art. 393[13] kpc Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 8 kwietnia 1998 r.

III CZP 6/98

Przepis art. 390 § 1 kpc nie uzasadnia podejmowania uchwały wyjaśniającej zagadnienie prawne w sposób odmienny niż w uchwale podjętej uprzednio. Sąd drugiej instancji, poza wypadkiem związania treścią uchwały Sądu Najwyższego (art. 390 § 2 kpc), samodzielnie dokonuje wykładni przepisów stosowanych przy rozpoznawaniu środka odwoławczego.

Uzasadnienie

Wątpliwości Sądu Wojewódzkiego sformułowane w postaci zagadnienia prawnego przytoczonego w sentencji wyłoniły się przy rozstrzyganiu apelacji powoda i pozwanego od wyroku rozstrzygającego żądanie wspólnika spółki cywilnej o zapłatę z tytułu nierozliczenia przez drugiego wspólnika wartości kilkudziesięciu skór oraz wydatków powoda na prowadzenie hodowli za okres dwóch lat przed jej rozwiązaniem. Powód domagał się także wydania rzeczy ruchomych stanowiących jego własność, nie będących wkładem a pozostawionych na terenie hodowli.

Wyrok Sądu Rejonowego oddalający powództwo zapadł po ustaleniu, że "aktywa byłej firmy są nieistniejące" przy czym sprawa wszczęta w trybie procesu była dwukrotnie przekazywana do odmiennego trybu.

Sąd Wojewódzki stwierdził, że umowa spółki cywilnej łącząca powoda i pozwanego nie określała sposobu likwidacji jej majątku, że spółka została rozwiązana a nadto, że nie powstał majątek stanowiący współwłasność łączną. W tak określonych ramach Sąd Wojewódzki dostrzegł zagadnienie prawne budzące poważną wątpliwość, którego istota sprowadza się do pytania, czy na tle (sposobu) likwidacji majątku spółki tryb nieprocesowy obejmuje wszelkie żądania wspólników.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Lakoniczność unormowań dotyczących spółki prawa cywilnego, pogłębiona po zastąpieniu odnośnych przepisów kodeksu(1) zobowiązań obecnie obowiązującymi (tytuł XXXI kodeksu cywilnego), w konfrontacji z bogactwem stanów faktycznych występujących w działalności spółek sprawia, że rozstrzyganie spraw z tych właśnie stosunków niejednokrotnie budzi poważne wątpliwości. Nie można jednak zapominać, że instytucja zagadnień prawnych (art. 390 § 1 kpc) mimo jej trwałości ma charakter wyjątkowy, gdyż ze względu na treść art. 390 § 2 kpc ogranicza niezawisłość sędziów, stanowiącą zasadę konstytucyjną (art. 178 ust. 1 Konstytucji); dlatego wymaga ścisłego stosowania przepisu. Dopuszczalność przedstawiania zagadnień prawnych, mimo zmiany sformułowania w stosunku do art. 391 § 1(2) kpc w brzmieniu sprzed 1 lipca 1996 r., jest nadal ograniczona (przy rozpatrywaniu apelacji), co należy rozumieć w ten sposób, że ich przedmiotem mogą być tylko wątpliwości, których wyjaśnienie jest niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy (uzasadnienie postanowienia SN z dnia 27 sierpnia 1996 r. III CZP 91/96 OSNC 1997/1 poz. 9), a zatem ma wpływ na jej wynik. Zmiana redakcyjna dokonana w art. 390 § 1 kpc (...przy rozpatrywaniu...) w ocenie Sądu Najwyższego pozwala usunąć wątpliwości, czy dopuszczalne jest przedstawienie zagadnienia prawnego dotyczącego trybu postępowania (jak w niniejszej sprawie), choćby w konkretnym wypadku wpływ stosowanego trybu na wynik postępowania nie był oczywisty.

Skoro granice przedstawianych zagadnień określa ustawa, Sąd Najwyższy ma kompetencje w zakresie ich badania także pod kątem związku wyłaniających się wątpliwości z wynikiem sprawy, a tym samym niezbędności podejmowania uchwały. Sąd drugiej instancji ma natomiast obowiązek sformułowania sentencji postanowienia oraz jego uzasadnienia w sposób umożliwiający wymienioną kontrolę.

Zakres zagadnienia przedstawionego w rozpoznawanej sprawie określają dwa nieostre sformułowania dotyczące źródła (na tle likwidacji) sporu oddanego pod osąd oraz rodzaju (wszelkie) zgłoszonych żądań. Mogą być one odczytane w ten sposób, że w rozpoznawanej sprawie związek między "żądaniami" a likwidacją majątku spółki jest odległy, skoro stanowi ona zaledwie ich "tło". Poza tym nie jest jasne jakie znaczenie nadaje Sąd pojęciu likwidacji majątku spółki, skoro przyjmuje, że majątek taki w ogóle nie powstał.

Sąd Wojewódzki pragnie uzyskać wyjaśnienie wątpliwości o tryb rozpoznawania "wszelkich żądań". W kontekście uzasadnienia postanowienia odwołującego się do stanowiska Sądu Najwyższego o "każdorazowej" właściwości trybu nieprocesowego dla likwidacji majątku wspólnego może to być odczytane jako zamiar wyjaśnienia trybu postępowania we wszystkich sprawach, które mogą być poddane pod osąd przez byłych wspólników spółki cywilnej.

Przepis art. 390 § 1 kpc nie daje podstaw do tak szerokiego formułowania i rozstrzygania przedstawianych zagadnień prawnych. W § 2 przepisu wyraźnie wskazano, że uchwała powinna dotyczyć zagadnień występujących w danej sprawie, gdyż tylko w takim wypadku może się realizować jej wiążąca moc. Nie ma natomiast podstaw ani celu w zajmowaniu przez Sąd Najwyższy stanowiska nie wiążącego. Poza tym udzielenie odpowiedzi na pytanie o "wszelkie żądania" jest niemożliwe. Stosowanie przepisów postępowania o zniesienie współwłasności (szczególnie art. 617 i nast. kpc) do wypadków objętych art. 875 § 1 kc było wyjaśniane wielokrotnie i nie wymaga podejmowania uchwały. Jest jednak oczywiste, że listy możliwych wątpliwości nie można uznać za zamkniętą, lecz przepis art. 390 § 1 kpc zezwala je rozwiązywać na tle konkretnych okoliczności sprawy.

Sąd Wojewódzki przedstawiając zagadnienie prawne nie podjął próby określenia żądań podlegających rozpoznaniu i e przytoczył argumentów potwierdzających niistnienie wątpliwości, czy te skonkretyzowane żądania powinny być rozpoznawane zgodnie z regułą (art. 13 § 1 in fine kpc) w procesie. Na podstawie uzasadnienia postanowienia Sądu drugiej instancji (strona pierwsza, akapit drugi) można wnioskować, że wątpliwość dotyczy roszczeń o wypłatę zysku. Gdyby tak było, należy zwrócić uwagę, że w powołanej przez ten Sąd uchwale SN z dnia 6 września 1996 r. III CZP 98/96 (OSNC 1996/12 poz. 159) wyjaśniono, że żądanie wypłacenia zysku za uprzednie okresy działalności spółki jest rozpoznawane w trybie nieprocesowym. Jest oczywiste, że Sąd Wojewódzki nie jest formalnie związany tym poglądem, jednakże odmienne stanowisko winien zająć samodzielnie. Próba jego zmiany przy wykorzystaniu instytucji zagadnień prawnych (art. 390 § 1 kpc) jest w ocenie składu SN orzekającego w niniejszej sprawie niedopuszczalna. Podjęcie uchwały przewidzianej w art. 13 pkt 4 ustawy(3) z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym (Tekst jednolity: Dz. U. 1994 r. Nr 13 poz. 48 oraz późn. zm.) jest wykonaniem funkcji naczelnego organu wymiaru sprawiedliwości wymienionej w art. 2 ust. 3 ustawy ustrojowej. Nie ma zatem podstaw do uznania, że rozstrzygnięte już zagadnienie prawne nadal budzi poważne wątpliwości w rozumieniu art. 390 § 1 kpc.

Mając na uwadze przedstawione wyżej okoliczności na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym należało postanowić jak w sentencji.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy w Rzeszowie

z dnia 17 lutego 1998 r.

SA/Rz 1732/96

Na gruncie przepisów o podatku od towarów i usług nie jest możliwe kontynuowanie tożsamości podmiotowej w przypadku podmiany wspólnika w Spółce cywilnej dwuosobowej.

Wystąpienie jednego z dwóch wspólników Spółki cywilnej uzasadnia przyjęcie poglądu, że spółka uległa rozwiązaniu.

Rzeczywista treść stosunków między wspólnikami w żaden sposób nie ma wpływu na rozstrzygnięcie sprawy podatku od towarów i usług.

Numer identyfikacji podatkowej poprzedniej Spółki, ani tym bardziej uprawnienie do zwolnienia podatkowego byłego podmiotu tego podatku nie mogą przejść na nową spółkę na jakiejkolwiek podstawie czy to umownej, czy też sukcesji generalnej.

Uzasadnienie

Decyzją z dnia 7 marca 1996 r. (...) Urząd Skarbowy w J. na podstawie art. 104 kpa; art. 5 ust. 3 ustawy o zobowiązaniach podatkowych z 19 grudnia 1980 r. (Dz. U. 1993 r. Nr 108 poz. 486. ze zm.); art. 2, art. 10 ust. 2, art. 14, art. 15 i art. 30 ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym - Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm. - określił Spółce Cywilnej Alina H. i Piotr D. "K.P." (zwanej dalej Spółką) - podatek należny od towarów i usług za grudzień 1994 r. w/g stawki 22% - 746.000 st. zł, wg stawki 7% - 442.000 st. zł., a łącznie 1.188.000 st. zł (18,00 zł po denominacji). W uzasadnieniu podkreślono, że Spółka 9 sierpnia 1994 r. rozpoczęła działalność gospodarczą i była zwolniona od podatku VAT do wysokości obrotu 476.712.300 st. zł (1.200.000.000 w ciągu roku a działała 145 dni na 365 dni osiągając obrót 587.306.000 st. zł). Ponieważ w grudniu 1994 r. przekroczyła limit obrotów to opodatkowano sprzedaż brutto 110.587.700 st. zł w oparciu o dostarczoną strukturę zakupu. Z tą decyzją nie zgodzili się wspólnicy i przez pełnomocnika zaskarżyli powyższą decyzję odwołaniem z 18 marca 1996 r. zarzucając naruszenie prawa materialnego - art. 3 ust. 3 ustawy o zobowiązaniach podatkowych i art. 14 ust. l ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług VAT - przez przyjęcie, że Spółka cywilna wskutek "podmiany" jednego ze wspólników w ciągu roku podatkowego utraciła jako podatnik VAT prawo wliczenia do obrotu rocznego, obrotu powstałego przed "podmianą" wspólnika; i obrazę art. 7, 10, 107 § 3 kpa przez pozbawienie podatnika prawa czynnego udziału w postępowaniu.

Postanowieniem z dnia 4 czerwca 1996 r. (...) Izba Skarbowa w P. na podstawie art. 174 kpa zwróciła sprawę Urzędowi Skarbowemu w J. w celu dokonania wymiaru uzupełniającego albowiem uznała, że organ ten ustalił zobowiązanie w tym podatku w kwocie niższej niż to wynika z obowiązujących przepisów. Wynika to z faktu, że skoro Spółka rozpoczęła działalność 9 sierpnia 1994 r. nie wybierając zwolnienia z podatku VAT to stała się jego podatnikiem z mocy prawa. Zatem należy opodatkować cały obrót od tego dnia, a nie tylko nadwyżkę.

Po wezwaniu podatnika do złożenia dokumentów (oświadczenia o wyborze zwolnienia, struktury zakupów i innych dokumentów) oraz wezwaniu podatnika do złożenia wyjaśnień i w rezultacie ustaleniu, że Spółka nie złożyła oświadczenia VAT-6 o wyborze zwolnienia, przeprowadzenia dowodów z decyzji o wykreśleniu z dniem 8 sierpnia 1994 r. Spółki Cywilnej - Stanisław H. - Piotr D. z ewidencji działalności gospodarczej, zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej - S.C. Alina H. - Piotr D. z dnia 9 sierpnia 1994 r.; zawiadomienia S.C. Alina H. Piotr D. o rozpoczęciu 9 sierpnia 1994 r. działalności gospodarczej, zawiadomienia S.C.- Stanisław H., Piotr D. o likwidacji z dniem 6 sierpnia 1994 r. działalności gospodarczej - Urząd Skarbowy w J. w dniu 3 września 1996 r. - wydał decyzję (...) na podstawie art. 104 kpa; art. 5 ust. 1-3 ustawy o zobowiązaniach podatkowych - Dz. U. 1980 r. Nr 108 poz. 486 ze zm.; art. 2, 6, 13, 14, art. 27 ust. 4 i 5 pkt l ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym z 8 stycznia 1993 r. - Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm., którą ustalił Spółce Cywilnej A.H., P.D. po dokonaniu wymiaru uzupełniającego podatek od towarów i usług za poszczególne miesiące 1994 r. od sierpnia 1994 r. do grudnia 1994 r. Organ ustalił, że podatek należny w/g art. 27 ust. 5 pkt l ustawy wynosi:

- sierpień 1994 r. wg stawki 22% - 2.482 zł podwyższony o 100% - 4.964 zł

- wrzesień 1994 r.        "    "         - 3.590 zł             "            "       -7.180 zł

- październik 1994 r.    "    "        - 1.220 zł             "            "        - 2.440 zł

- listopad 1994 r.          "    "        - 1.254 zł            "            "        - 2.508 zł

- grudzień 1994 r.         "    "        - 1.981 zł             "            "       - 3.963,20 zł

Łączna kwota podatku wynosząca 21.174,00 zł razem z pierwotnym wymiarem w kwocie 118,86 zł winna być wpłacona w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji. W uzasadnieniu decyzji organ stwierdził, że Spółka w składzie A.H. i P.D. przed wykonaniem pierwszej czynności w dniu 9 sierpnia 1994 r. nie wybrała zwolnienia z podatku więc zgodnie z art. 2, 6 i 13 ustawy stała się z mocy prawa podatnikiem tego podatku. W związku z wyjaśnieniem pełnomocnika podatnika, że 9 sierpnia 1994 r. nie miało miejsca rozpoczęcie czynności opodatkowanych przez nowy podmiot lecz kontynuowanie działalności wcześniej działającej spółki Stanisław H. - Piotr D. w nowym składzie (z udziałem żony w miejsce męża). Urząd Skarbowy w J. powołując się na powołane wyżej dokumenty z ewidencji działalności gospodarczej oraz zawiadomienia o likwidacji i rozpoczęcia działalności uznał, że obie spółki cywilne to dwa różne podmioty gospodarcze i różni podatnicy podatku VAT przez co podlegają odrębnemu opodatkowaniu. Przeniesienie udziału męża na żonę to tylko sposób zadysponowania "udziałem" z jednej Spółki do drugiej po jej rozwiązaniu. Skoro Spółka Cywilna Alina H., Piotr D. nie prowadziła ewidencji zakupu i sprzedaży VAT zgodnie z art. 27 ust. 4 tej ustawy, a jedynie ewidencję zakupu i sprzedaży dla celów zryczałtowanego podatku dochodowego to Urząd Skarbowy "nie mając przedmiotu i podstawy opodatkowania", wysokości podatku należnego oraz innych danych pozwalających określić wysokość obrotu i podatku należnego w poszczególnych stawkach podatkowych - określił wartość niezaewidencjonowanej sprzedaży w drodze oszacowania i ustalił podatek przy zastosowaniu stawki 22% i podwyższył go o 100%. Szacunek oparto o zapisy w ewidencji prowadzonej dla celów zryczałtowanego podatku dochodowego.

Dnia 17 września 1996 r. pełnomocnik Spółki Cywilnej "K.P." A.H., P.D. wniósł odwołanie od tej decyzji zarzucając:

- naruszenie art. 5 ust. l pkt l i 14 ust. l pkt l ustawy o VAT - przez przyjęcie, że podmiana wspólnika Spółki cywilnej spowodowała rozwiązanie istniejącej spółki ze skutkiem opodatkowania rozpoczynającej działalność Spółki A.H. - P.D.,

- naruszenie przepisów postępowania art. 75-78 kpa przez zaniechanie przeprowadzenia dowodów na okoliczność czy wejście do Spółki "żony w miejsce męża" wiązało się z czynnościami prawnymi przypisanymi do stanu rozwiązania spółki.

Pełnomocnik wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji i umorzenie postępowania względnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Decyzją z dnia 10 października 1996 r. (...) Izba Skarbowa w P. na podstawie art. 138 § l pkt l kpa po rozpoznaniu odwołań z 18 marca 1996 r. i 17 września 1996 r. utrzymała w mocy obie zaskarżone decyzje. W uzasadnieniu decyzji Izba podniosła, iż A.H. i P.D. w dniu 8 sierpnia 1994 r. zawiadomieniem o rozpoczęciu działalności gospodarczej oraz wpisem do ewidencji z 9 sierpnia 1994 r. rozpoczęli działalność gospodarczą w ramach Spółki Cywilnej "K.P.". Rozpoczynając ją jako nowy podmiot nie dokonali zgłoszenia rejestracyjnego w celu uzyskania nr NIP i nie wybrali zwolnienia podatkowego. Przyjęto, iż w związku z rezygnacją z działalności gospodarczej dotychczasowej Spółki Cywilnej Stanisław H. i Piotr D., wykreśleniem jej z ewidencji decyzją administracyjną z 9 sierpnia 1994 r. - Urzędu Miasta w J. (...) z dniem 8 sierpnia 1994 r. - ten podmiot gospodarczy i podmiot podatku VAT przestał istnieć. Nie można przyjąć za słusznego stanowiska odwołania o "podmianie wspólników", "cesji praw z męża na żonę" albowiem są to inne i różne sprawy, a cechą spółki cywilnej jest ustabilizowany krąg wspólników. Organ uznał podniesione zarzuty naruszenia przepisów postępowania za nieuzasadnione w związku z treścią oświadczeń wspólników obu spółek o likwidacji i rozpoczęciu działalności. Także niezasadny jest zarzut pozbawienia strony czynnego udziału w postępowaniu skoro w trakcie kontroli wspólników reprezentował Stanisław H., który także potwierdził odbiór protokołu z kontroli w imieniu Spółki a organ wzywał podatnika do przedłożenia dokumentów i wyjaśnień z których strona nie skorzystała. Zarzuty obrazy prawa materialnego są wedle tego organu podatkowego również nieuzasadnione albowiem to, że Spółka Stanisław H. i Piotr D. była zwolniona z opodatkowania nie oznacza, iż miałaby z niego korzystać druga Spółka albowiem jest to inny podmiot podatku od towarów i usług.

W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego pełnomocnik Spółki "K.P." A.H., P.D. - podtrzymał zarzuty zawarte w odwołaniu dotyczące tak obrazy prawa materialnego jak i procesowego. W uzasadnieniu skargi zarzucił organom podatkowym, że błędnie przyjmują iż "podmiana wspólnika" Spółki przy niezmienionej działalności gospodarczej i braku podziału majątku Spółki to powstanie nowego podmiotu. Wspólnicy nie kwestionowali decyzji oraz przyjętego przez organy ewidencyjne sposobu i trybu rejestracji "podmiany wspólnika" bowiem nie dostrzegali niekorzystnych dla siebie skutków przyjętego rozwiązania. Wedle skarżących - zaskarżona decyzja nie dostrzega, że "podmiana wspólnika" jest na gruncie prawa cywilnego dopuszczalna i powołała się na uchwałę SN z 21 listopada 1995 r. stwierdzającą dopuszczalność wstąpienia do spółki cywilnej nowego wspólnika i przyjęcie przez niego dotychczasowych zobowiązań za zgodą pozostałych wspólników w tym również ustępujących. Ponadto pełnomocnik zarzucił, że organ odwoławczy nie uchylając pierwotnej decyzji wymiarowej dopuścił do istnienia w odniesieniu do zobowiązania za grudzień 1994 r. dwóch decyzji i podwójnego wymiaru podatku w tym miesiącu.

W odpowiedzi na skargę Izba Skarbowa w P. wniosła o oddalenie skargi. W tym piśmie procesowym podkreślono, że zarzuty skargi nie zasługują na uwzględnienie bowiem wystąpienie ze spółki dwuosobowej jednego ze wspólników powoduje, że ten podmiot przestaje istnieć, a "przystąpienie nowego wspólnika" powoduje powstanie nowego podmiotu gospodarczego w rozumieniu ustawy o działalności gospodarczej. Tymczasem skarżący nie dostrzega, że skutkiem wystąpienia jednego z dwu wspólników Spółki Cywilnej przestała ona także istnieć jako podmiot zobowiązania w podatku od towarów i usług, a w to miejsce powstał nowy podmiot tego podatku. Przepisy o cesji praw czy sukcesji generalnej nie mają tu zastosowania.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga jest nieuzasadniona.

Zakres kognicji Naczelnego Sądu Administracyjnego wyznaczają przepisy art. 1, 21 i 51 ustawy z 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym - Dz. U. 1995 r. Nr 74 poz. 368 ze zm. (UNSA). W ich świetle Sąd administracyjny bada zaskarżoną decyzję pod względem jej zgodności z obowiązującym prawem, a więc w zakresie prawidłowości jego zastosowania oraz trafności jego wykładni. Rozstrzygając o losach zaskarżonej decyzji Sąd nie jest związany granicami skargi, a więc zakresem podniesionych zarzutów oraz wskazaniami co do sposobu pozbawienia jej mocy obowiązującej. Uwzględnienie skargi następuje tylko wówczas gdy Sąd stwierdzi naruszenia prawa o jakich mowa w art. 22 i nast. UNSA, a w przeciwnym razie skargę oddala.

W niniejszej sprawie jest poza sporem to, że decyzją z dnia 9 sierpnia 1994 r. (...) Burmistrza Miasta J. z dniem 8 sierpnia 1994 r. wykreślono z ewidencji działalności gospodarczej (Nr (...)) Spółkę Cywilną - Stanisław H. i Piotr D. prowadzącą działalność w zakresie hurtowej i detalicznej sprzedaży książek, art. papierniczych, szkolnych i innych od dnia l czerwca 1992 r. Równocześnie wspólnicy ci pismem z dnia 5 sierpnia 1994 r. - powiadomili Urząd Skarbowy w J., że z dniem 6 sierpnia 1994 r. likwidują działalność.

Z kolei pismem z dnia 4 lipca 1994 r. złożonym w Urzędzie Miasta w J. 5 sierpnia 1994 r. - Alina H. (żona Stanisława H.) i Piotr D. zawiadomili burmistrza o rozpoczęciu z dniem 8 lipca 1994 r. działalności handlowej w tym samym co i poprzednia spółka miejscu i w tym samym zakresie działalności tj. handlu art. papierniczymi, szkolnymi, wyrobami tytoniowymi i inne. W piśmie zaznaczono, iż jest to kontynuacja dotychczasowej działalności gospodarczej po zmianie wspólnika ze Stanisława H. na Alinę H. W związku z tym zaświadczeniem z 9 sierpnia 1994 r. tą spółkę cywilną wpisano do ewidencji działalności gospodarczej pod Nr (...).

Jest także poza sporem to, że obie spółki cywilne były spółkami dwuosobowymi.

Skarżący nie kwestionują także i tego, że Alina H. i Piotr D. rozpoczynając działalność gospodarczą nie zgłosili Urzędowi Skarbowemu w J. tego faktu by otrzymać nr identyfikacyjny, ani też nie dokonali wyboru zwolnienia od podatku od towarów i usług. Natomiast Stanisław H. i Piotr D. w 1994 r. w zakresie tego podatku korzystali ze zwolnienia podatkowego.

Spornym jest natomiast w sprawie to, czy możliwym jest na gruncie przepisów o podatku od towarów i usług "kontynuowanie tożsamości podmiotowej" w tym przypadku na zasadzie "podmiany wspólnika" w Spółce cywilnej dwuosobowej.

Otóż istotnie w uchwale z 21 listopada 1995 r. III CZP 160/95 (OSNC 1996/3 poz. 33) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że "dopuszczalne jest wstąpienie do Spółki cywilnej nowego wspólnika i przejęcie przez niego dotychczasowych zobowiązań oraz uprawnień za zgoda pozostałych wspólników. w tym i jednocześnie ustępujących z tej spółki" (G. Bieniek: Spółka Cywilna - problematyka prawna, Z.C.O. W-wa, 1996, str. 89). Pogląd ten jednakże wyraził Sąd Najwyższy rozstrzygając o kwestii odpowiedzialności cywilnoprawnej wspólnika wstępującego za zobowiązania wspólników występujących. Pogląd ten jednakże nie odnosi się do publicznoprawnego charakteru zobowiązania w podatku od towarów i usług. Zgodnie z art. 860 § l kc w zw. z art. 873 i nast. kc wystąpienie jednego z dwóch wspólników spółki cywilnej uzasadnia przyjęcie poglądu, że spółka uległa rozwiązaniu gdyż jej skład osobowy nie spełniał już wymogów określonych w tych przepisach. Nie może przecież istnieć spółka cywilna jednoosobowa. Wspólnikiem Spółki cywilnej może być każdy podmiot cywilnoprawny. Zgodnie z umową Spółki "spółka cywilna to stosunek prawny powstający z umowy, w której wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia celu gospodarczego w określony sposób". Spółka ta jest więc spółką osobową - zespołem wspólników nie wyposażonym w osobowość prawną, która mogłaby być przeciwstawiona podmiotowości prawnej wspólników. Majątek spółki to majątek wspólników.

Zgodnie z art. 5 ust. l ustawy(1) z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.) zwanej dalej ustawą "podatnikami tego podatku są osoby prawne, jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne". Do tych właśnie jednostek organizacyjnych nie mających osobowości prawnej zalicza się powszechnie spółki cywilne, które przez to są podmiotami tego podatku. Gdy z chwilą wystąpienia jednego z dwu wspólników spółki cywilnej następuje rozwiązanie tego podmiotu gospodarczego to tym samym wbrew twierdzeniom skarżących nie ma mowy o sytuacji zmiany stanu faktycznego o jakim mowa w art. 18(2) ustawy(3) z dnia 23 grudnia 1988 r. - o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 ze zm.) lecz powstaje sytuacja określona przepisami art. 19 ust. 1 pkt l tej ustawy powodująca wykreślenie całego wpisu z ewidencji, która dokonywana jest decyzją administracyjną. Tak uczynił organ ewidencyjny i brak podstaw do kwestionowania tej decyzji także dlatego, że jak wyżej podkreślono wspólnicy zawiadomili organ, iż zaprzestali wykonywania działalności gospodarczej. Spółka cywilna jako podmiot podatku od towarów i usług jest więc spółką osobową, a nie kapitałową. W związku z tym bez znaczenia jest to, że w miejsce występującego małżonka z dwuosobowej spółki cywilnej wstąpił drugi z małżonków, pozostający z pierwszym we wspólności majątkowej małżeńskiej, a także bez znaczenia prawnego jest to, że oba podmioty tego podatku powiązane są profilem działalności gospodarczej. Także nie ma istotnego znaczenia kwestia nierozliczenia się wspólników albowiem jest to kwestia wtórna istotna po rozwiązaniu Spółki, a nie przed jej rozwiązaniem. Wówczas bowiem między wspólnikami powstaje współwłasność ułamkowa w miejsce współwłasności łącznej. Tej sytuacji prawnej nie zmienia i to, że wspólnicy mogą pobierać zaliczki na poczet przyszłego zysku.

Skoro więc nie może być z powyższych względów kwestionowany pogląd o powstaniu w rozpoznawanej sprawie nowego podmiotu w podatku od towarów i usług to także nie powinno budzić jakichkolwiek wątpliwości to, że zgodnie z art. 9 ustawy numer identyfikacji podatkowej poprzedniej Spółki, ani tym bardziej uprawnienie do zwolnienia podatkowego byłego podmiotu tego podatku nie mogą przejść na nową spółkę na jakiejkolwiek podstawie czy to umownej czy też sukcesji generalnej.

W tym stanie faktycznym Spółka winna była płacić podatek należny od towarów i usług poczynając od rozpoczęcia czynności tym podatkiem opodatkowanych (art. 6 ustawy).

Słuszny jest zdaniem Sądu pogląd organów podatkowych, że skoro spółka nie prowadziła pełnej ewidencji sprzedaży o jakiej mowa w art. 27 ust. 4, a w oparciu o ewidencję sprzedaży prowadzoną dla celów zryczałtowanego podatku dochodowego nie można ustalić "przedmiotu i podstawy opodatkowania" dla celów podatku VAT z uwagi na brak danych o wysokości podatku należnego oraz innych danych pozwalających określić wysokość obrotu i tego podatku w poszczególnych stawkach podatkowych to należało oszacować wartość sprzedaży. Wykorzystanie do tego celu ewidencji zakupu i sprzedaży dla celów zryczałtowanego podatku dochodowego było słuszne skoro szacowanie winno zmierzać do ustalania podstawy wymiaru podatku zgodnie z jej rzeczywistymi rozmiarami, a więc w sposób odzwierciedlający i zapewniający stosowanie zasady prawdy obiektywnej.

Wymiar podatku z uwzględnieniem 22% stawki podatkowej podwyższonej zgodnie z art. 27 ust. 5 pkt l ustawy o 100% należy uznać więc za zgodny z prawem.

W końcu podkreślić należy, że zarzuty skarżących odnoszące się do obrazy przepisów postępowania - art. 7, 9, art. 77 § l, 80 i 81 kpa(4) są gołosłowne i podniesione tylko na użytek tego postępowania bowiem "rzeczywista treść stosunków między wspólnikami" w jakikolwiek sposób nie miała wpływu na rozstrzygnięcie tej sprawy. Podobnie rzecz ma się z zarzutem dotyczącym pozostawienia w obronie dwu decyzji.

W tym stanie faktycznym i prawnym Naczelny Sąd Administracyjny orzekł w oparciu o art. 27 ust. l UNSA.


 

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie

z dnia 25 marca 1997 r.

I ACa 46/97

Prawa małżonka pozostającego we współwłasności majątkowej ze wspólnikiem spółki cywilnej, w sytuacji, gdy stroną umowy spółki był tylko jeden z małżonków pozostających w takiej wspólności, nie obejmują składników majątkowych nabywanych przez spółkę, lecz ograniczają się do tych praw majątkowych, które przysługują wspólnikowi w czasie trwania spółki (umowy) jako wynik zarządzania majątkiem spółki, tj. do zysków i do podziału majątku spółki, który może nastąpić wyłącznie po rozwiązaniu umowy spółki (art. 868, art. 871, art. 875 kc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 6 września 1996 r.

III CZP 98/96

Z chwilą rozwiązania przez sąd spółki cywilnej rozliczenie wspólników obejmuje także podział i wypłatę ewentualnych zysków za poprzednie okresy jej działalności.


 

Uzasadnienie

Przedstawione zagadnienie prawne nasunęło Sądowi Apelacyjnemu poważne wątpliwości przy rozpoznawaniu rewizji(1) obu stron od wyroku zasądzającego na rzecz jednego ze wspólników spółki cywilnej od pozostałych zrewaloryzowanej kwoty z tytułu okresowego podziału i wypłaty zysków, za okres do chwili  rozwiązania tej spółki. Rozwiązanie to nastąpiło w wyroku częściowym, wydanym w innej sprawie, w której ci pozostali wspólnicy domagali się również ustalenia, że nie obciążają ich, poza prawomocnie zasądzonymi w 1984 r., dalsze zobowiązania z tytułu umowy spółki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powódka w czasie trwania spółki niewątpliwie mogła wystąpić z dochodzonym w tej sprawie żądaniem, jednakże po rozwiązaniu umowy spółki przestał być - jak się wydaje - aktualny stan faktyczny i prawny, na jakim powódka (w kolejnych pozwach) opierała swoje roszczenia. Z tą chwilą mogła dochodzić swoich pretensji w nieprocesowym postępowaniu "likwidacyjnym" spółki cywilnej przed Sądem Gospodarczym. Wątpliwość budzi, czy przy bierności powódki sąd z urzędu mógł i powinien zmienić tryb postępowania, a jeżeli tego nie uczynił, "czy stanowiło to wyłącznie naruszenie przepisów postępowania".

Podejmując uchwałę Sąd Najwyższy miał na uwadze, co następuje:

Zasadą, wynikającą z treści art. 868 § 1 kc, jest, że wspólnik może żądać podziału i wypłaty zysków dopiero po rozwiązaniu spółki. Możliwość zgłoszenia takiego żądania w odniesieniu do poszczególnych okresów obrachunkowych ma więc charakter wyjątkowy (art. 868 § 2 kc).

Niewątpliwie jednak, podstawową przesłanką istnienia takiego żądania jest funkcjonowanie umowy spółki zawartej na dłuższy czas.

Z chwilą rozwiązania spółki zmieniają się stosunki prawne pomiędzy dotychczasowymi wspólnikami, stosownie do art. 875 kc. Prawomocnie nie rozstrzygnięte do tego czasu żądania podziału i wypłaty odpowiedniej części osiągniętego w zakończonym okresie obrachunkowym zysku tracić muszą swój dotychczasowy charakter wyjątkowego uprawnienia wspólników.

Postępowanie "likwidacyjne" spółki cywilnej - jak je określił Sąd Apelacyjny - nie zostało w przepisach kodeksu cywilnego sformalizowane. Według art. 875 § 1 kc, do wspólnego majątku wspólników stosuje się, od chwili rozwiązania spółki, odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych (z zachowaniem co do zasad podziału reguł wynikających z § 2 i 3 tego artykułu). Ściśle odczytując to odesłanie, należałoby przyjąć, że prowadzi ono do stosowania tych jedynie przepisów kodeksu o współwłasności w częściach ułamkowych (art. 210-220(2) kc), w tym i zniesienia takiej współwłasności, które nie zawierają ("odpowiednio") postanowień odmiennych od reguł zawartych w art. 875 § 2 i 3 kc. Ponieważ jednak, stosownie do art. 210 zd. pierwsze kc w związku z art. 212 § 1 zd. pierwsze, każdy z dotychczasowych wspólników może żądać - odpowiednio - sądowego podziału majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki cywilnej, to niezbędne jest również sięgnięcie do przepisów prawa procesowego, dotyczących zniesienia współwłasności przez sąd.

Rozstrzygające dla wyjaśnienia wątpliwości Sądu Apelacyjnego znaczenie ma wśród tych przepisów art. 618 kpc. Wynika z niego - odpowiednio - że w postępowaniu o podział majątku wspólnego wspólników sąd rozstrzyga także o nierozpoznanych prawomocnie żądaniach wspólników z tytułu udziału w zyskach spółki (§ 1), a z chwilą wszczęcia takiego postępowania odrębne postępowanie w sprawach, w których zgłoszono takie żądanie, jest niedopuszczalne (§ 2 zd. pierwsze).

W okolicznościach sprawy, na tle której przedstawione zostało rozpoznawane zagadnienie prawne, praktyczne znaczenie mieć więc będzie odpowiednia ocena żądania zgłoszonego - obok prawomocnie rozstrzygniętego żądania rozwiązania spółki - przez pozwanych w tej sprawie, a mianowicie rozliczenia wspólników przez uznanie, że należności powódki z tytułu udziału w spółce zostały już zaspokojone.

Nawet jednak gdyby brak było podstaw do uznania, że w żądaniu takim mieści się żądanie podziału majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki (błędnie jedynie łącznie zgłoszone), to - ze względu na wyjątkowy charakter uprawnienia przewidzianego w art. 868 § 2 kc i jego oczywiste powiązanie z samym istnieniem spółki - także należy uznać, że takie żądanie dotychczasowego wspólnika wygasa z chwilą rozwiązania spółki, jako żądanie, które może być dochodzone przed sądem odrębnie, przed rozwiązaniem spółki i podziałem majątku wspólnego jej dotychczasowych wspólników. Odmienne rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia musiałoby prowadzić do ominięcia przez wspólników drogi przewidzianej w art. 875 kc poprzez kierowanie przeciwko sobie żądań podziału i wypłaty zysków spółki bez rozliczenia pozostałych długów obciążających spółkę.

Te względy przemawiały za rozstrzygnięciem przedstawionego zagadnienia jak w podjętej uchwale (art. 13 ust. 4 ustawy o Sądzie Najwyższym). Podjęciu tej uchwały nie stał - zdaniem Sądu Najwyższego - na przeszkodzie brak w przepisach ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego... (Dz. U. 1996 r. Nr 43 poz. 189) wyraźnego, przejściowego unormowania sytuacji, jaka powstała między innymi w tej sprawie. Sąd Apelacyjny bowiem podjął postanowienie o przedstawieniu rozpoznawanego zagadnienia prawnego w dniu 5 czerwca 1996 r. na podstawie obowiązującego jeszcze wówczas brzmienia art. 391 § 1 kpc. Uznać więc należy, że podjęcie - także na podstawie dotychczasowego art. 391 kpc - uchwały przez Sąd Najwyższy mieści się w "rozpoznaniu rewizji(3)", o jakim mowa w art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego... (Dz. U. 1996 r. Nr 43 poz. 189).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu

z dnia 6 lutego 1996 r.

I ACr 647/95

Rozwiązanie spółki cywilnej wywiera ten skutek, że dotychczasowa współwłasność łączna zamienia się we współwłasność w częściach ułamkowych ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tym samym wspólnicy uzyskują prawo rozporządzenia swoimi udziałami w rzeczach, które poprzednio stanowiły ich współwłasność do niepodzielnej ręki.

Odpowiedzialność za nieuzasadnione zbycie przedmiotu współwłasności łącznej (do niepodzielnej ręki) ma charakter deliktowy (art. 415 kc), a poszkodowanemu współwłaścicielowi należy się odszkodowanie w wysokości połowy wartości zbytego przedmiotu.

Z uzasadnienia

Powód Konrad S. pierwotnie domagał się ustalenia, że nieważna jest umowa sprzedaży samochodu Renault Master, zawarta 3 lipca 1993 r. pomiędzy Krzysztofem B. a Ryszardem J., a także nakazania pozwanym, by samochód ten wydali powodowi i obciążenia ich kosztami procesu.

W toku postępowania żądanie zostało zmodyfikowane. Powód obok żądania uznania umowy sprzedaży za nieważną wniósł o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz 14.000 zł z odsetkami ustawowymi od 3 lipca 1993 r. i kosztami procesu. Cofnął natomiast żądanie wydania samochodu z uwagi na to, ze został on dalej sprzedany przez pozwanego Ryszarda J.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów procesu.

Sąd Wojewódzki oddalił powództwo.

Skoro spółka przestała istnieć, do wspólnego majątku wspólników stosuje się art. 875 kc. Powód powinien więc, w ocenie Sądu I instancji, wystąpić z wnioskiem o podział majątku wspólnego wspólników. Brak natomiast podstaw do orzekania o jednym tylko składniku majątku, jakim był samochód.

Z kolei żądanie zasądzenia kwoty 14.000 zł od pozwanego Ryszarda J. Sąd Wojewódzki rozpatrywał w kontekście przepisu art. 169 § 1 kc, zakładając że pozwany Krzysztof B. nie był uprawniony do rozporządzenia samochodem.

Skutek rzeczowy umowy o przeniesienie własności zawartej z osobą nie uprawnioną do rozporządzenia rzeczą uzależniony jest od wydania rzeczy, co nastąpiło, i od dobrej wiary kupującego. Badając zagadnienie, czy pozwany Ryszard J. był w dobrej czy w złej wierze, Sąd I instancji rozważył treść wyjaśnień powoda, który przyznał, że nie rozmawiał z tym pozwanym, kto jest upoważniony z ramienia spółki do reprezentowania jej interesów. Wziął też pod uwagę twierdzenia tego pozwanego, który wyjaśniał, że prawie w ogóle nie wiedział, jak wyglądają stosunki w spółce i przez cały czas działał w dobrej wierze.

W ocenie Sądu Wojewódzkiego powód nie wykazał, że pozwany Ryszard J. nabył samochód w złej wierze. Nie zachodzi też sytuacja przewidziana w art. 169 § 2 kc, wobec czego i w tej części żądanie powoda zostało oddalone.

Powyższy wyrok zaskarżył powód.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarzut naruszenia art. 863 § 2 kc nie jest trafny; Sąd Wojewódzki nie oddalił powództwa o odszkodowanie na podstawie tego przepisu, ani nie poczynił ustalenia, które mu przypisuje rewidujący, jakoby mianowicie powód nie sprzeciwił się sprzedaży spornego samochodu. Sąd Wojewódzki oddalił powyższe roszczenia z takim uzasadnieniem, że samochód był składnikiem majątku wspólnego wspólników i po rozwiązaniu spółki "powód winien wystąpić z wnioskiem o podział majątku wspólnego wspólników i brak jest podstaw do orzekania co do jednego ze składników tego majątku, jaki stanowi samochód".

U podstawy tego rozumowania leży przekonanie, że pozwany Krzysztof B. ma względem powoda zobowiązania z tytułu sprzedaży samochodu, lecz odpowiadające temu roszczenie powoda może być uwzględnione dopiero przy podziale majątku wspólników. Sąd Wojewódzki uchylił się od oceny, jakiego rodzaju jest to roszczenie, i niezasadnie przyjął, iż jego realizacja musi być odroczona aż do czasu podziału majątku wspólników. Nie usprawiedliwia takiego rozstrzygnięcia art. 875 kc ani inne przepisy kodeksu o spółce, a chociaż rewizja(2) zarzuca tylko obrazę art. 865 § 2 kc, kontrola rewizyjna obejmuje także naruszenie innych przepisów prawa materialnego, których Sąd I instancji nie zastosował albo je błędnie zastosował (art. 381 § 2 kpc).

Skarżący ma rację, że sprzedaż spornego samochodu przekracza zakres zwykłych czynności spółki. Przedmiotem działalności spółki była sprzedaż i pakowanie wędlin i do rozwożenia tych produktów wykorzystywane były samochody. W tej sytuacji sprzedaż jednego ze środków transportu (przy czym był to najlepszy z używanych w spółce samochodów) przekraczała zakres zwykłych czynności spółki. Gdy strony zamieniały samochód Ford Transit na samochód Mercedes, umowę z właścicielem drugiego z tych samochodów zawarli obydwaj wspólnicy. Nie uprawnia do podzielenia innego zapatrywania pozwanych umowa sprzedaży samochodu Mercedes Benz. Pozwany kupił ten samochód dla Spółki "J." i zrozumiałe jest, że w tej sytuacji kontrahenci chcieli uniknąć występowania po obu stronach umowy tej samej osoby. Gdy zaś oboje - choć w różnych rolach - zawierali tę umowę, bez wątpliwości oboje zgadzali się na sprzedaż samochodu, który był ich współwłasnością.

Nie nasuwa wątpliwości co do wymogu zgody obydwu wspólników na sprzedaż samochodu reprezentowanie Spółki "V" wyłącznie przez pozwanego Krzysztofa B. w kilku umowach kredytowych z Bankiem Gdańskim w Bydgoszczy. Wszystkie te umowy dotyczyły kredytu krótkoterminowego (od 60.000 do 220.000 starych zł), który określono jako "kredyt doraźny" albo "na bieżące potrzeby". Jeżeli więc nawet umowy były zawarte bez wiedzy powoda, który jednak nie negował potrzeby ich zawarcia, to uzyskiwanie takiego kredytu można zakwalifikować jako czynność nagłą w rozumieniu art. 865 § 3 kc. W końcu bez względu na to, czy powód o tych umowach wiedział, z mocy art. 864 kc za zwrot kredytu odpowiadał solidarnie z pozwanym B. Wobec takiego zabezpieczenia interesów Banku nie można sugerowanych przez pozwanego wniosków wyciągnąć z faktu, ze samodzielnie zawarł powyższe umowy.

Nie wynika z tego w szczególności, że prowadzenie spraw Spółki "V" uregulowali jej wspólnicy inaczej niż uczynił to ustawodawca w art. 865 kc. Pozwany B. nie mógł zatem samodzielnie zadecydować o sprzedaży samochodu Renault Master i w konsekwencji nie był umocowany do reprezentowania jednoosobowo Spółki "V" przy zawieraniu umowy sprzedaży tego samochodu pozwanego Ryszardowi J. (art. 866).

Wadliwość, jaką dotknięta jest powyższa umowa, wywołuje w stosunku do pozwanego skutki przewidziane w art. 169 kc. Roszczenie powoda do pozwanego Krzysztofa B. ma natomiast charakter odszkodowawczy. Sąd I instancji nie wypowiedział się wprawdzie, które ze sprzecznych zeznań stron w kwestii, czy powód zgadzał się na sprzedaż spornego samochodu, uznał za wiarygodne, lecz już z zeznań pozwanego Krzysztofa B. wynika, że gdyby nawet powód widział potrzebę sprzedaży spornego samochodu i ogólnie mówił o tym z pozwanym, to z całą pewnością nie zgadzał się na takie załatwienie tej sprawy, jakie miało miejsce. Oto bowiem pozwany Krzysztof B. nie przeznaczył kwoty pobranej tytułem ceny samochodu na finansowanie działalności Spółki "V", którą prowadził z powodem, jak również nie przekazał powodowi części tej kwoty, ale w całości zatrzymał ją dla siebie. W ten sposób pozwany Krzysztof B. działał nie tylko wbrew zobowiązaniom z umowy spółki, ale przekroczył ogólny zakaz wyrządzania szkody (neminem laedere), a tym samym dopuścił się bezprawia. Przemawia za tym i fakt, któremu pozwany nie mógł zaprzeczyć, że nie użył pieczątki Spółki "V", którą obie strony się posługiwały, lecz kazał taką pieczątkę dorobić, w celu odciśnięcia jej na umowie z pozwanym Ryszardem J.

To, że pozwany obawiał się, iż Spółka "V" przyniesie straty, nie usprawiedliwiało opisanego jego działania. Dowodzi to natomiast, że pozwany działał umyślnie w celu uchronienia się przed powyższą szkodą kosztem majątku powoda.

W tych warunkach powód może żądać naprawienia szkody na podstawie art. 415 kc. W judykaturze nie było wątpliwości, że odpowiedzialność za nieuzasadnione zbycie przedmiotu współwłasności łącznej ma charakter deliktowy, a poszkodowanemu współwłaścicielowi należy się odszkodowanie w wysokości połowy wartości zbytego przedmiotu (por. orzeczenie z dnia 18 sierpnia 1958 r. 1 CR 547/58 OSPiKA 1960/1 poz. 2).

Nie można przyjąć za Sądem Wojewódzkim, że powód będzie mógł zrealizować to roszczenie dopiero wówczas, gdy będzie się rozliczał z pozwanym ze spółki. Nie nastąpiło to dotychczas, mimo że od rozwiązania spółki minęły przeszło dwa lata, a rozliczenie spółki w sposób określony w art. 875 § 2 i 3 oraz art. 871 kc nie jest bezwzględnie obowiązujące. Niezależnie od tego, czy i do jakiego porozumienia strony w tej sprawie dojdą, rozwiązanie spółki wywarło ten skutek, że dotychczasowa właściwość łączna zamieniła się we współwłasność w częściach ułamkowych ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tym samym wspólnicy uzyskali prawo rozporządzenia swoimi udziałami w rzeczach, które poprzednio stanowiły ich współwłasność do niepodzielnej ręki. Wobec takiego uregulowania tej kwestii w art. 875 § 1 i art. 198 kc nie może być uzyskanie przez powoda żądanego odszkodowania odroczone do czasu, aż się rozliczy ze spółki z pozwanym.

Wysokość odszkodowania nie budzi wątpliwości, mimo że Sąd I instancji jej nie określił. Powód bowiem domaga się odszkodowania w kwocie równej pobranej przez pozwanego cenie samochodu, a przy tym ani powód, ani pozwany nie twierdzi, by jego udział we współwłasności był większy niż drugiego wspólnika, wobec czego nie jest podważone domniemanie art. 197 kc, że udziały te są równe. Uzasadnia to ustalenie odszkodowania w sumie 7.000 zł, od której należy zgodnie z art. 455 i 481 § 1 i 2 kc liczyć odsetki od dnia zażądania przez powoda odszkodowania, co miało miejsce - w obecności pozwanego - na rozprawie 6 marca 1995.

Powyższe odszkodowanie przysługuje powodowi od pozwanego, natomiast nie ma podstawy do przyjęcia, że za wyrządzoną przez niego szkodę odpowiada także pozwany Ryszard J. Powód obciąża pozwanego odpowiedzialnością solidarną z pozwanym Krzysztofem B., ponieważ twierdzi, ze pozwani współdziałali ze sobą w celu zawładnięcia spornym samochodem. Stanowisko Sądu Wojewódzkiego, że nie zostało obalone domniemanie dobrej wiary pozwanego Ryszarda J., zwalcza powód jako sprzeczne z niewątpliwym faktem, że pozwani byli wspólnikami, że po sporny samochód przyjechał pozwany Krzysztof B. do powoda, korzystając z grzecznościowego podwiezienia przez pozwanego Ryszarda J., a znowu pozwany Ryszard J. pojechał na spotkanie ze swoim bratem, zaś celem spotkania było otrzymanie pieniędzy na zakup samochodu.

Z przytoczonych okoliczności nie wynika z całą pewnością, że pozwany Ryszard J. zapoznawał się z korespondencją przychodzącą do pozwanego Krzysztofa B. na adres spółki pozwanych, ani że został poinformowany przez pozwanego B., jak kształtują się uprawnienia tego ostatniego w spółce z powodem, a tym bardziej że pozwany J. był w zmowie z pozwanym B. Sąd Wojewódzki nie popełnił zatem błędu logicznego ani faktycznego, ustalając zgodnie z art. 7 kc dobrą wiarę pozwanego J., a skoro nabycie było w dobrej wierze, a nie zachodziły warunki z art. 169 § 2 zdanie 1 kc, bez znaczenia w sprawie jest, że pozwany J. sprzedał sporny samochód w grudniu 1993 r. Bez względu na to, kto obecnie byłby właścicielem tego samochodu (pozwany J., czy kolejny właściciel), powód nie mógłby bowiem windykować samochodu ani dochodzić wyższego - niż zasądzone od pozwanego B. - odszkodowania, ani odszkodowania w granicach zasądzonej sumy od innych osób.

Rewizja(3) - zaskarżając wyrok pierwszej instancji w całości, a więc także co do oddalenia powództwa o ustalenie nieważności umowy questionis - nie zawiera żadnego zarzutu przeciwko temu rozstrzygnięciu. Do trafnego argumentu Sądu I instancji, że powód nie ma interesu prawnego w postulowanym ustaleniu, gdy dochodzi świadczenia, dodać można, że nie można zastosować rygoru nieważności na podstawie art. 58 § 1 kc, gdy w grę wchodzi art. 169 kc z ochroną nabywcy w dobrej wierze.

W rezultacie dokonać należy zmiany wyroku przez częściowe uwzględnienie powództwa wobec Krzysztofa B. Sąd rewizyjny(4), ustalając wysokość kosztów zastępstwa procesowego, których zwrot przysługuje pozwanemu B. na podstawie art. 99 kpc w związku z art. 98 § 3 kpc, przychylił się do stanowiska powoda o braku podstaw doliczania do niego podatku VAT, ciążącego na pełnomocniku. Sąd podzielił argumentację Sądu Najwyższego, zawartą w uzasadnieniu uchwały z dnia 10 lutego 1995 r. w sprawie III CZP 4/95 (OSNC 1995/5 poz. 79), zgodnie z którą zwrotowi w ramach wynagrodzenia i wydatków pełnomocnika nie podlega ten podatek, ponieważ jego podatnikiem jest pełnomocnik, a nie strona, a nadto nie ma on charakteru wydatku w rozumieniu art. 98 § 3 kpc i § 6 i 7 rozporządzenia(5) Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 czerwca 1992 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w postępowaniu przed organami wymiaru sprawiedliwości (Dz. U. 1992 r. Nr 48 poz. 220).

Strona obowiązana jest jedynie do uzyskania zwrotu uiszczonego pełnomocnikowi wynagrodzenia, i to w granicach stawek przewidzianych w rozporządzeniu.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy we Wrocławiu

z dnia 30 stycznia 1996 r.

SA/Wr 1174/95

Pomimo że do spółki cywilnej nie stosuje się pojęcia likwidacji w ścisłym znaczeniu, jednak w swoich skutkach jest z taką likwidacją równoznaczne rozwiązanie spółki, która przestaje w związku z tym być podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy(1) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 ze zm.), wykreślona zostaje z ewidencji tej działalności, a rozliczenie ze wspólnikami i wierzycielami następuje według przepisów kodeksu cywilnego.

Uzasadnienie

Decyzją z dnia 15 lutego 1995 r. nr US/NIP/PG/28/95 Urząd Skarbowy w B. powołując się na art. 9 ust. 5 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.) unieważnił numer identyfikacyjny 6120003895, nadany decyzją z dnia 5 czerwca 1993 r. PPH "R." Spółce cywilnej Ryszarda, Anny i Katarzyny R. w B. W uzasadnieniu stwierdzono, że unieważnienie numeru identyfikacyjnego nastąpiło na podstawie pisemnego zgłoszenia firmy "R." z dnia 14 lutego 1995 r. o zaprzestaniu działalności z powodu likwidacji spółki cywilnej oraz decyzji Prezydenta Miasta B. z dnia 5 stycznia 1995 r. nr 10/95 o wykreśleniu z dniem 31 grudnia 1994 r. działalności gospodarczej spółki z ewidencji.

W odwołaniu od tej decyzji Ryszard, Anna i Katarzyna R. wnieśli o jej uchylenie zarzucając obrazę art. 9 ust. 5 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. przez błędne jego zastosowanie. Przyczyną zgłoszenia o zaprzestaniu działalności gospodarczej na druku VAT-4 nie była likwidacja spółki cywilnej, ale zmiana formy organizacyjnej i prawnej jej działalności polegająca na połączeniu z przedsiębiorstwem posiadającym już numer NIP 6120000129, będącym własnością Ryszarda R., jednocześnie wspólnika dotychczasowej spółki cywilnej. Likwidacja działalności dotyczy innych podmiotów prawnych, a nie spółek cywilnych, o których rozwiązaniu mówi art. 875 kc. Przepisy kodeksu cywilnego nie przewidują postępowania likwidacyjnego w stosunku do spółek cywilnych. Powołany za podstawę decyzji art. 9 ust. 5 ustawy jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 9 ust. 4, na podstawie którego podatnik powinien być wykreślony z rejestru z zachowaniem dotychczasowego numeru NIP.

Izba Skarbowa w J.G. odwołania nie uwzględniła i decyzją z dnia 4 kwietnia 1995 r. Nr IS.PP-827/115/95 utrzymała decyzję organu I instancji w mocy stwierdzając, że wystąpienie z dotychczasowej trzyosobowej spółki cywilnej dwóch wspólników powoduje likwidację tej spółki jako podmiotu podatkowego. Skoro jedynym wspólnikiem po wystąpieniu dwóch pozostałych pozostał Ryszard R., to nie mógł on kontynuować działalności w tej formie, nie mógł też jako jednoosobowa spółka cywilna, bo takich nie ma, połączyć się z innym zarejestrowanym podatnikiem, to jest z sobą samym. Rozwiązanie spółki cywilnej dokonane zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego jest tożsame w skutkach z zaprzestaniem przez spółkę działalności w wyniku likwidacji, o czym mowa w art. 9 ust. 5 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r.

W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego Ryszard, Anna i Katarzyna R. podtrzymali zarzuty ze swego odwołania. Stwierdzili, że co prawda działalność gospodarcza dotychczasowej spółki cywilnej "R." nie mogła być kontynuowana po 31 grudnia 1994 r. z powodu wystąpienia dwóch z trzech wspólników spółki, ale nie uległa ona likwidacji, gdyż działalność była i jest kontynuowana przez nowy podmiot gospodarczy, który powstał z połączenia spółki i innego przedsiębiorstwa, którego jedynym właścicielem był Ryszard R. Nastąpiło bowiem połączenie dwóch podatników będących tą samą osobą fizyczną i dotychczasowe numery identyfikacyjne powinny być zachowane.

Organ odwoławczy w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie dodając, że skoro spółka cywilna z chwilą rozwiązania traci swój byt prawny, to przestaje istnieć, co jest równoznaczne z utratą zdolności prawnej przez osobę fizyczną na skutek jej śmierci. Art. 9 ust. 5 ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym należy w tego rodzaju okolicznościach stosować używając wykładni celowościowej, a nie literalnej. Po unieważnieniu numeru identyfikacyjnego nie istniejącej już spółki skarżący powinien się posługiwać numerem NIP aktualnie prowadzonego przedsiębiorstwa, którego jest właścicielem, a które nie jest spółką cywilną.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Stosownie do art. 9 ust. 1 i 2 ustawy(1) z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, powołanej na wstępie, podatnicy, o których mowa w art. 5 ustawy, są obowiązani przed dniem wykonania pierwszej czynności, podlegającej opodatkowaniu, złożyć zgłoszenie rejestracyjne w Urzędzie Skarbowym, który nadaje im numery identyfikacyjne.

Według art. 9 ust. 4 jeśli zarejestrowany podatnik zaprzestał wykonywania czynności podlegającej opodatkowaniu, obowiązany jest zgłosić zaprzestanie działalności urzędowi skarbowemu, który dokonał rejestracji; zgłoszenie to stanowi podstawę dla urzędu skarbowego do wykreślenia podatnika z rejestru. Następny ust. 5 artykułu 9 stanowi, że jeżeli zaprzestanie działalności następuje w wyniku likwidacji lub upadłości albo śmierci podatnika, Urząd Skarbowy unieważnia również nadany podatnikowi numer identyfikacyjny.

Skarżący ma rację, że ustawodawca zrezygnował w kodeksie cywilnym z instytucji likwidacji spółki, która była szeroko rozbudowana poprzednio w kodeksie zobowiązań, zastępując tę instytucję po myśli art. 875 § 1 kc odpowiednim stosowaniem po rozwiązaniu spółki przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych, z zachowaniem uregulowań zawartych w § 2 i § 3 tego artykułu.

Nie można jednak przy interpretacji przepisów ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. abstrahować od ich celu. Przytoczony art. 9 ust. 4 mówi o wykreśleniu z rejestru podatnika, który zaprzestał wykonywania czynności podlegającej opodatkowaniu i zgłosił o tym Urzędowi Skarbowemu, ale zachowuje dotychczasowy numer identyfikacyjny, aby z niego korzystać w sytuacji podjęcia działalności. Unieważnienie zaś numeru identyfikacyjnego dotyczy według art. 9 ust. 5 podatnika, który utracił byt prawny na skutek likwidacji lub upadłości albo śmierci. Choć do spółki cywilnej nie stosuje się pojęcia likwidacji w ścisłym znaczeniu, jednak w swoich skutkach jest z taką likwidacją równoznaczne rozwiązanie spółki, która przestaje w związku z tym być podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą w rozumieniu art. 2 ust. 2 ustawy(2) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 ze zm.), wykreślona zostaje z ewidencji tej działalności, a rozliczenia ze wspólnikami i wierzycielami następują według przepisów kodeksu cywilnego.

W okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy jest poza sporem, że trzyosobowa spółka rodziny R. została za porozumieniem dotychczasowych wspólników rozwiązana, gdyż wystąpiły z niej Anna i Katarzyna R., a działalność gospodarczą miał zamiar nadal prowadzić tylko Ryszard R. W tym znaczeniu dotychczasowy podmiot gospodarczy, jakim była spółka cywilna, przestał istnieć i po wykreśleniu z ewidencji tej działalności nie miał już możliwości jej podjęcia. Nawet bowiem gdyby na nowo trzy osoby z rodziny R. zawarły w przyszłości nową umowę spółki, będzie to już inny podmiot gospodarczy, który będzie musiał w razie podjęcia działalności podlegającej podatkowi od towarów i usług uzyskać nowy numer identyfikacyjny.

W tej sytuacji uznano, iż zaskarżona decyzja unieważniająca numer identyfikacyjny nadany spółce cywilnej "R." po jej rozwiązaniu nie narusza powołanych za swą podstawę lub innych powszechnie obowiązujących przepisów prawa w sposób, o którym mowa w art. 207 § 2 lub § 3 kpa, w związku z czym oddalono wniesioną skargę po myśli art. 207 § 5 kpa jako nieuzasadnioną.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy we Wrocławiu

z dnia 7 października 1994 r.

SA/Wr 1365/94

1. Zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej (art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy(1) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej - Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 z późn. zm.) powinien zgłosić podmiot, który ją dotychczas prowadził i jej zaprzestał.

2. Zgłoszenie organowi ewidencyjnemu rezygnacji z prowadzenia działalności gospodarczej przez jednego ze wspólników spółki cywilnej nie wystarcza do uznania, że spółka ta została rozwiązana i zaprzestała działalności, choćby była to spółka dwuosobowa.

Z uzasadnienia

W dniu 31 marca 1993 r. Janina B. i Alicja R. zawarły umowę spółki, w której - powołując się na art. 860 kodeksu cywilnego - zobowiązały się do wspólnego prowadzenia baru gastronomiczno-spożywczego w S.G. nr 8 przez 5 lat, od dnia 1 czerwca 1993 r. do dnia 31 maja 1998 r. Janina B. zobowiązała się wnieść jako wkład do spółki pomieszczenie o powierzchni 40 m2, wymagające kapitalnego remontu, Alicja R. zaś przeprowadzić za swoje pieniądze remont tego lokalu, niezbędny do rozpoczęcia w nim zamierzonej działalności, którego koszt wspólniczki określiły na 20.000.000 zł. Obie wniosły ponadto po 10.000.000 zł na zakup wyposażenia baru i uznały swoje wkłady w majątek spółki za równe. W § 10 umowy ustaliły, że każda ze wspólniczek może wypowiedzieć swój udział na 3 miesiące naprzód na koniec roku obrachunkowego, a w § 12 - że Janina B., w razie wypowiedzenia przez nią umowy spółki, zapewni Alicji R. prowadzenie działalności w udostępnionym spółce pomieszczeniu do dnia 31 maja 1998 r.

Spółka prowadziła działalność od dnia 1 czerwca 1993 r. na podstawie wpisu do ewidencji, prowadzonej przez Wójta Gminy S., pod numerem 283/93. Według zaświadczenia Wójta z dnia 31 marca 1993 r., wydanego na podstawie art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 z późn. zm.), wpis ten dotyczył pierwotnie prowadzenia działalności gastronomiczno-spożywczej w postaci baru-bistro przez samą Alicję R., a według zaświadczenia z dnia 3 sierpnia 1993 r., wydanego na podstawie art. 15 ust. 2 i art. 18 tej ustawy, przez spółkę cywilną Alicji R. i Janiny B.

W dniu 13 kwietnia 1994 r. Janina B. złożyła Wójtowi Gminy S. jednozdaniowe pismo zawiadamiające, iż zgłasza rezygnację z prowadzenia działalności gospodarczej zarejestrowanej pod poz. 283 z dniem 13 kwietnia 1994 r. W dwa dni później, dnia 15 kwietnia 1994 r., Wójt Gminy S. decyzją nr 6432/12/94, powołując się na art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, wykreślił z ewidencji z dniem 13 kwietnia 1994 r. wpis dokonany w dniu 31 marca 1993 r. pod nr 283 ze zmianą w dniu 3 sierpnia 1993 r. na spółkę cywilną Alicji R. i Janiny B., uzasadniając to otrzymaniem zawiadomienia o rezygnacji z prowadzenia działalności.

W odwołaniu od tej decyzji Alicja R. podniosła, że działalność gospodarcza została zgłoszona przez spółkę cywilną jej i Janiny B., a zatem Janina B. bez jej zgody nie mogła wyrejestrować tej działalności, lecz jedynie mogła wypowiedzieć swój udział w spółce, czego nie uczyniła. Wykreślenie działalności gospodarczej z rejestru, dokonane bez podstawy prawnej, pozbawiło ją pracy i naraziło na straty, gdyż było to jej jedyne źródło dochodu.

Wojewoda (...) nie uwzględnił tych argumentów i decyzją z dnia 16 maja 1994 r. nr DG III-6432/34/94 utrzymał decyzję organu I instancji w mocy, stwierdzając, że zgłoszenie przez Janinę B. Wójtowi Gminy rezygnacji z prowadzenia działalności gospodarczej było równoznaczne z rozwiązaniem umowy spółki, albowiem liczba wspólników zmniejszyła się do jednego. Ponieważ podstawą odrębności spółki jest wspólność co najmniej dwóch osób, nie może ona, inaczej niż spółka kapitałowa, trwać jako wyodrębniona masa majątkowa jednej osoby. Powołano się na stanowisko, jakie zajął Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 22 maja 1992 r. SA/Wr 435/92, wedle którego rozstrzyganie spraw spornych dotyczących wzajemnych rozliczeń stron należy do kompetencji sądów powszechnych. Organ ewidencyjny nie może badać prawidłowości zawarcia umowy spółki ani jej rozwiązania, a jego rola ogranicza się do czynności określonych przez ustawę o działalności gospodarczej, to jest w szczególności do wpisu oraz do wykreślenia z ewidencji.

W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego Alicja R. wniosła o uchylenie decyzji obu instancji, podkreślając, że w razie braku porozumienia między wspólnikami spółkę rozwiązuje sąd. Pismo z dnia 13 kwietnia 1994 r., złożone w Urzędzie Gminy przez Janinę B., przyjmuje obecnie do wiadomości jako wypowiedzenie jej udziału w spółce na koniec roku obrachunkowego, ale nie mogło ono być podstawą do wyrejestrowania działalności. Działalność tę będzie prowadzić jednoosobowo i utrzymuje rejestrację z dnia 31 marca 1993 r. na swoje nazwisko. Stwierdziła, że jako bezrobotna otrzymała kredyt w Biurze Pracy w G. w wysokości 60.000.000 zł z przeznaczeniem na działalność gospodarczą. Ze względu na szczególne zagrożenie bezrobociem na tym terenie wyrejestrowanie działalności pozbawia ją pracy, możliwości spłaty zaciągniętego kredytu i środków do życia. Dołączyła kopię umowy pożyczki, zawartej dnia 25 maja 1993 r. z Rejonowym Urzędem Pracy w G., z której wynika, że pożyczka w wysokości 60.000.000 zł może podlegać umorzeniu w połowie pod warunkiem nieprzerwanego prowadzenia działalności gospodarczej przez okres 24 miesięcy, natomiast może być wypowiedziana i staje się natychmiast wymagalna w całości wraz z odsetkami między innymi w razie zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej przed upływem terminu jej spłaty, określonego na dzień 31 sierpnia 1996 r.

Organ odwoławczy w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie, podtrzymując argumenty ze swojej decyzji.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga jest uzasadniona.

Według art. 2 ust. 2 ustawy(1) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 z późn. zm.) podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą może być osoba fizyczna, osoba prawna, a także jednostka organizacyjna nie mająca osobowości prawnej, utworzona zgodnie z przepisami prawa, jeżeli jej przedmiot działania obejmuje prowadzenie działalności gospodarczej. Podmiotem gospodarczym nie mającym osobowości prawnej może być spółka cywilna, której formy organizacyjne reguluje kodeks cywilny.

Artykuł 860 § 1 kc stanowi, że przez umowę spółki wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego przez działanie w sposób oznaczony, w szczególności przez wniesienie wkładów. Dalsze przepisy regulują szczegółowo uprawnienia i obowiązki wspólników oraz sposób rozwiązania spółki. Zgodnie z art. 869 § 1 kc, jeżeli spółka została zawarta na czas nie oznaczony, każdy wspólnik może z niej wystąpić wypowiadając swój udział na trzy miesiące naprzód na koniec roku obrachunkowego, przy czym oczywiste jest, że wypowiedzenie to musi być skierowane do pozostałych wspólników (wspólnika), a nie do kogoś innego, na przykład pod adresem organu ewidencyjnego.

Według art. 869 §2 kc z ważnych powodów wspólnik może wypowiedzieć swój udział bez zachowania terminów wypowiedzenia, chociażby spółka zawarta była na czas oznaczony. Spółka może też ulec rozwiązaniu na skutek upływu czasu, na jaki była zawarta, osiągnięcia zamierzonego celu gospodarczego, zgody wszystkich wspólników lub śmierci wspólnika w spółce dwuosobowej, jeżeli umowa zgodnie z art. 872 kc nie zastrzega wejścia na jego miejsce spadkobierców. Z ważnych powodów każdy wspólnik może w myśl art. 874 kc żądać rozwiązania spółki przez sąd.

Z przepisów tych wynika, że spółka jest stosunkiem prawnym o cechach względnej trwałości, którego sposób powstania i ustania został określony przez przepisy powszechnie obowiązujące. Nie może więc spowodować natychmiastowego rozwiązania spółki jednostronne oświadczenie jednego ze wspólników, jeśli drugi (lub pozostali) na to się nie zgadza.

Zgodnie z art. 8 cytowanej ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej podjęcie działalności przez osoby fizyczne i jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, a więc również spółki cywilne, wymaga, z zastrzeżeniem art. 9-11, zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej, którą prowadzi organ ewidencyjny określony w art. 14 ust. 1 tej ustawy. Organ ten w myśl art. 15 ust. 1 ustawy dokonuje wpisu do ewidencji stosownie do zgłoszenia i zgodnie z art. 15 ust. 2 doręcza z urzędu podmiotowi gospodarczemu zaświadczenie o wpisie do ewidencji. Wpis taki nie jest decyzją administracyjną, ale tak zwaną czynnością materialno-techniczną, a wymagania dotyczące zgłoszenia zostały wyczerpująco określone w art. 16 ust. 1 omawianej ustawy. W drodze decyzji natomiast następuje odmowa wpisu do ewidencji z przyczyn określonych w art. 17, ewentualna odmowa wpisania zmian w zakresie stanu faktycznego i prawnego powstałych po wpisie do ewidencji i zgłoszonych przez podmiot gospodarczy zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 18 oraz wykreślenie wpisu z ewidencji w określonym terminie z przyczyn, o których mowa w art. 19 ust. 1 i 2.

W szczególności art. 19 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, będący podstawą wydania zaskarżonej decyzji, stanowi, że wpis do ewidencji podlega wykreśleniu w wypadku zawiadomienia o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej. Tak jak wpisanie do ewidencji może nastąpić na skutek zgłoszenia tego przez podmiot, który chce rozpocząć działalność, tak i zawiadomienie o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej powinien zgłosić podmiot, który ją dotychczas prowadził i jej zaprzestał. Postępowanie administracyjne dotyczące wykreślenia wpisu z ewidencji może być wszczęte na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 1 powyższej ustawy tylko na wniosek strony, na co zwracał już uwagę Naczelny Sąd Administracyjny w swoim orzecznictwie, w szczególności w wyroku z dnia 2 października 1992 r. SA/Wr 824/92 (ONSA 1993/2 poz. 52), poza wypadkami wykreślenia wpisu dokonanego z naruszeniem prawa, w których art. 19 ust. 2 ustawy umożliwia wszczęcie postępowania z urzędu przez odpowiednie stosowanie przepisów dotyczących wznowienia postępowania administracyjnego i stwierdzenia nieważności decyzji (art. 147 i 157 § 2 kpa). W wyroku z dnia 31 sierpnia 1993 r. SA/Wr 642/93 (ONSA 1994/3 poz. 125) Sąd podkreślił, że zawiadomienie o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej prowadzonej przez spółkę cywilną powinno być podpisane przez wszystkich wspólników lub przez osobę umocowaną do jej reprezentowania, jeżeli taki pełnomocnik został ustanowiony w umowie lub w uchwale wspólników. Zgodnie bowiem z art. 865 § 2 i art. 866 kc każdy wspólnik może bez uprzedniej uchwały wspólników prowadzić sprawy, które nie przekraczają zakresu zwykłych czynności spółki, i w takich granicach jedynie jest umocowany do reprezentowania spółki; złożenie zawiadomienia o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej w celu wykreślenia spółki z ewidencji jest niewątpliwie czynnością przekraczającą zakres zwykłych czynności spółki.

Co prawda w orzecznictwie, w szczególności w ostatnim z powołanych wyroków, a także w wyroku z dnia 22 maja 1992 r. SA/Wr 435/92, powołanym w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, wyrażono pogląd, że podstawą wszczęcia postępowania w sprawie wykreślenia spółki cywilnej z ewidencji działalności gospodarczej może być także zgłoszenie jednego ze wspólników, podkreślono jednak, że w takich wypadkach organ ewidencyjny przed wydaniem decyzji o wykreśleniu spółki z ewidencji powinien - zgodnie z art. 61 § 4 kpa(2) - zawiadomić wszystkich pozostałych wspólników i przeprowadzić postępowanie z ich udziałem. Zauważyć też trzeba, że w obu sprawach zakończonych powołanymi ostatnio wyrokami w czasie wydawania zaskarżonych decyzji dysponowano zgodnymi oświadczeniami wspólników spółek dwuosobowych o ich rozwiązaniu, a sporne były jedynie kwestie terminu rozwiązania i wzajemnych rozliczeń.

W rozpatrywanej sprawie natomiast organy obu instancji dysponowały tylko jednostronnym oświadczeniem Janiny B. z dnia 13 kwietnia 1994 r., że rezygnuje z prowadzonej działalności gospodarczej w formie spółki z Alicją R., które zostało skierowane nie do wspólniczki, ale do organu ewidencyjnego - Wójta Gminy S.

W świetle omówionych wyżej przepisów prawa należy stwierdzić, że zgłoszenie organowi ewidencyjnemu rezygnacji z prowadzenia działalności gospodarczej przez jednego ze wspólników spółki cywilnej nie wystarcza do uznania, że spółka ta została rozwiązania i zaprzestała prowadzenia działalności, choćby była to spółka dwuosobowa.

Zgłoszenie takie nie jest równoznaczne ze zgłoszeniem zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej przez podmiot wpisany do ewidencji w rozumieniu art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy(3) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej i nie może być podstawą do wykreślenia spółki z ewidencji tej działalności.

Skarżąca Alicja R. dopiero w skardze do sądu z dnia 14 czerwca 1994 r. oświadczyła, że przyjmuje do wiadomości pismo Janiny B. do Wójta Gminy S. i traktuje je jako wypowiedzenie udziału w spółce, co może spowodować - zgodnie z umową spółki i przepisami kodeksu cywilnego - wystąpienie Janiny B. ze spółki z końcem roku obrachunkowego, to jest z dniem 31 grudnia 1994 r.

Organ ewidencyjny nie jest oczywiście powołany do badania prawidłowości zawarcia umowy spółki ani jej rozwiązania; jeśli jednak zawiadomienie o zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej złożył tylko jeden ze wspólników i uznano za uzasadnione wszczęcie na tej podstawie postępowania administracyjnego, w którego toku inny wspólnik spółki dwuosobowej to kwestionuje, twierdząc, że spółka nadal działa, to brak jest podstaw do wykreślenia jej z ewidencji działalności gospodarczej. Spór między wspólnikami o to, czy spółka istnieje, czy nie, podlega kompetencji sądu powszechnego, który może go rozstrzygnąć w postępowaniu wszczętym na podstawie art. 874 kc, nie może natomiast sprawy tej rozstrzygać samodzielnie organ administracji.

W sytuacji, jaka powstała w rozpoznawanej sprawie, należało albo odmówić wykreślenia wpisu z ewidencji, albo zawiesić postępowanie na podstawie art. 97 § 1 pkt 4 kpa do czasu rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez sąd, zobowiązując na podstawie art. 100 § 1 kpa wspólniczkę, która złożyła wniosek o wykreślenie z ewidencji, do zainicjowania w oznaczonym terminie stosownego postępowania przed sądem powszechnym.

Co do sformułowanego w skardze żądania, aby w związku z ewentualnym wystąpieniem ze spółki Janiny B. organ ewidencyjny dokonał kolejnej zmiany wpisu do ewidencji nr 283/93 przez zmianę podmiotu prowadzącego działalność: ze spółki cywilnej na Alicję R. jednoosobowo, należy zauważyć, iż brak byłoby do tego podstaw w przepisach obowiązującego prawa. Artykuł 18 omawianej ustawy o działalności gospodarczej nakłada na podmiot gospodarczy obowiązek zgłaszania zmian stanu faktycznego i prawnego odnoszących się między innymi do tego podmiotu, a art. 15 i 16 tej ustawy nakazują zmiany te wpisać do ewidencji, jeśli nie zachodzą okoliczności określone w art. 17. Dotyczy to jednak podmiotu nadal istniejącego. Rozwiązanie spółki cywilnej powoduje, że przestaje istnieć podmiot, który dotychczas prowadził działalność, samodzielne zaś wykonywane działalności gospodarczej przez dotychczasowych wspólników wymaga, na co zwracano uwagę w orzecznictwie sądowoadministracyjnym (między innymi w wyroku powołanym w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji), odrębnych, nowych wpisów do ewidencji. Trzeba zauważyć, że dokonanie przez Wójta Gminy S. zmiany w ewidencji w dniu 3 sierpnia 1993 r., o której była mowa na wstępie, nie miało podstaw w obowiązujących przepisach prawa.

Ponieważ w opisanej sytuacji doszło w rozpoznawanej sprawie do naruszenia przede wszystkim przepisu art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej w sposób mający wpływ na wynik sprawy, zaskarżoną decyzję i decyzję organu I instancji uchylono na podstawie art. 207 § 1 i 2 pkt 1 kpa.

O zwrocie kosztów postępowania na rzecz skarżącej nie orzekano, była bowiem od nich zwolniona.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego - Ośrodek Zamiejscowy we Wrocławiu

z dnia 7 października 1994 r.

SA/Wr 931/94

1. Nie może spowodować natychmiastowego rozwiązania spółki cywilnej jednostronne oświadczenie jednego ze wspólników, jeżeli drugi (lub pozostali) na to się nie zgadza, zwłaszcza gdy oświadczenie to zostało skierowane nie do wspólnika, ale do organu ewidencyjnego.

2. Jeśli organ ewidencyjny wszczął postępowanie w sprawie wykreślenia spółki cywilnej z ewidencji działalności gospodarczej na podstawie zgłoszenia tylko jednego ze wspólników, to zgodnie z art. 61 ust. 4 kpa(1) powinien zawiadomić drugiego wspólnika o wszczęciu tego postępowania w celu umożliwienia mu wzięcia w nim udziału.

3. Spór między wspólnikami o to, czy spółka istnieje, czy też została wypowiedziana i w jakim czasie, czy wystąpiły powody wypowiedzenia udziału, o których mówi art. 869 § 2 kodeksu cywilnego, jest sprawą cywilną, która może być rozstrzygnięta przez sąd na podstawie powództwa wniesionego zgodnie z art. 874 kc. Organ administracji państwowej prowadzący postępowanie na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy(2) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 z późn. zm.) nie ma kompetencji do rozstrzygania tego zagadnienia we własnym zakresie.

Z uzasadnienia

Pismem z dnia 5 grudnia 1990 r., skierowanym do Urzędu Miejskiego w O., Czesław B. i Marek P. zgłosili rozpoczęcie działalności gospodarczej w O. przy ul. B. nr 10 przez utworzoną przez nich spółkę cywilną o nazwie "E.-T." - import, eksport, przewozy i spedycja. Z dołączonej umowy spółki z tego samego dnia wynikało, że została ona zawarta na podstawie art. 860 i następnych kodeksu cywilnego na czas nie określony.

W dniu 7 grudnia 1990 r. Naczelnik Wydziału Handlu, Drobnej Wytwórczości i Usług Urzędu Miejskiego w O., na podstawie art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 z późn. zm.), wydał zaświadczenie o wpisie zgłoszonej działalności pod numerem 6379/90.

W dniu 6 stycznia 1994 r. wpłynęło do Wydziału Koordynacji Gospodarczej Urzędu Miasta O. pismo z datą 31 grudnia 1993 r., zawiadamiające, że z tym dniem spółka cywilna "E.-T." Czesława B. i Marka P. zakończyła działalność na skutek rozwiązania; pismo podpisano na pieczątce spółki podpisem jednego ze wspólników - Czesława B.

Na tej podstawie Naczelnik Wydziału Koordynacji Gospodarczej wydał w dniu 11 stycznia 1994 r. z upoważnienia Prezydenta Miasta O. decyzję bez numeru i powołując się na art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, wykreślił z ewidencji tej działalności z dniem 31 grudnia 1993 r. wpis spółki cywilnej Czesława B. i Marka P., dokonany w dniu 7 grudnia 1990 r. pod numerem 6379/90, zaznaczając, iż uczynił to na wniosek stron. Postanowieniem z dnia 17 lutego 1994 r. nr KG-6424e/53/94 sprostowano na podstawie art. 113 kpa oczywiste omyłki w decyzji w zakresie pisowni nazwisk i nazwy spółki.

W odwołaniu od tej decyzji Marek P. wniósł o jej uchylenie, zarzucając, że została ona wydana na skutek niezgodnego z prawdą oświadczenia jednego tylko ze wspólników, bez wyjaśnienia istotnych okoliczności i z naruszeniem przepisów prawa cywilnego o spółce. Podniósł, że wykreślenie spółki z rejestru jest czynnością przekraczającą zwykły zarząd spółki, w związku z czym wniosek w tej sprawie jednego tylko wspólnika nie był wystarczający. Spółka może być rozwiązana tylko w sposób przewidziany przepisami prawa, a to nie nastąpiło. O wszczęciu postępowania nie został powiadomiony, ostatnio chorował, przebył dwie poważne operacje kręgosłupa, a Czesław B. to wykorzystał, przejmując majątek spółki, zagarniając licencje na przewozy międzynarodowe i pozbawiając go miejsca pracy i dochodów przy pomocy Urzędu Miejskiego w O., który działał niezgodnie z prawem.

Organ odwoławczy nie uwzględnił tych argumentów i decyzją z dnia 11 marca 1994 r. nr DG.III-6432/15/94, podpisaną z upoważnienia Wojewody (...) przez Dyrektora Wydziału Działalności Gospodarczej Urzędu Wojewódzkiego, utrzymał w mocy decyzję organu I instancji, podnosząc, że zgodnie z art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy o działalności gospodarczej wpis do ewidencji podlega wykreśleniu w przypadku zawiadomienia o zaprzestaniu działalności gospodarczej. Jedną z przyczyn zaprzestania działalności przez spółkę może być jej rozwiązanie. W konkretnym przypadku rozwiązanie spółki cywilnej nastąpiło wskutek wystąpienia wspólnika ze spółki dwuosobowej, co było wystarczające do jej wykreślenia z ewidencji. Powołano się na podobne stanowisko zajęte przez Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 22 maja 1992 r. SA/Wr 435/92. Podniesiono również, że Marek P. wystąpił ze spółki sprzedając swoje udziały, a Czesław B. potwierdził swoje wystąpienie ze spółki cywilnej, co znalazło się w protokole z posiedzenia wspólników z dnia 7 stycznia 1994 r. i w zawiadomieniu złożonym przez Czesława B., że spółka z dniem 31 grudnia zakończyła działalność na skutek rozwiązania. Bez znaczenia w sprawie jest to, że zawiadomienie o zaprzestaniu działalności zgłosił tylko jeden z byłych wspólników, decyzja bowiem o wykreśleniu z ewidencji może być wydana zarówno z urzędu, jak i na żądanie strony. Dla oceny zgodności zaskarżonej decyzji z prawem nie ma także znaczenia kwestia wzajemnych rozliczeń stron, albowiem wspólnicy mogą tego dochodzić przed sądami powszechnymi.

W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego Marek P. zarzucił, że decyzja o wykreśleniu z ewidencji została wydana z naruszeniem zasady udziału stron w postępowaniu administracyjnym oraz przepisów art. 866, 869 § 2 i art. 871 kc wskutek błędnej ich wykładni i przez dowolne przyjęcie, iż spółka została rozwiązana przez jednego ze wspólników. Ponadto wskazał na sprzeczności między ustaleniami będącym podstawą decyzji a treścią zebranego materiału dowodowego, ponieważ przyjęto, że sprzedał udziały w spółce cywilnej, oraz błędnie odczytano zapis o rzekomym potwierdzeniu wystąpienia Czesława B. ze spółki. Drugi wspólnik nie doręczył skarżącemu żadnego dokumentu zawierającego wypowiedzenie umowy spółki, ograniczając się do informowania o swoich zamiarach jedynie organów ewidencyjnych obu instancji.

Organ odwoławczy w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie, podtrzymując argumenty z uzasadnienia decyzji.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Będący podstawą prawną zaskarżonej decyzji art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy(1) z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. 1988 r. Nr 41 poz. 324 z późn. zm.) stanowi, że wpis do ewidencji działalności gospodarczej podlega wykreśleniu w przypadku zawiadomienia o zaprzestaniu prowadzenia tej działalności.

Zawiadomienie takie jednak może złożyć podmiot, który wcześniej uzyskał wpis do ewidencji na skutek zgłoszenia działalności w myśl art. 15 i 16 ust. 1 tej ustawy. Podmiotem takim, zgodnie z jej art. 2 ust. 2, może być osoba fizyczna, osoba prawna, a także jednostka organizacyjna nie mająca osobowości prawnej, utworzona zgodnie z przepisami prawa, jeżeli jej przedmiot działania obejmuje prowadzenie działalności gospodarczej. Podmiotem gospodarczym nie mającym osobowości prawnej może być spółka cywilna, której formy organizacyjne reguluje kodeks cywilny.

Z art. 860 i następnych kodeksu cywilnego wynika, że spółka jest stosunkiem prawnym o cechach względnej trwałości, którego sposób powstania i ustania określają przepisy powszechnie obowiązujące.

Według art. 869 § 1 kc, jeżeli spółka została zawarta na czas nie oznaczony, każdy wspólnik może z niej wystąpić wypowiadając swój udział na trzy miesiące naprzód na koniec roku obrachunkowego, przy czym wypowiedzenie to, aby było skuteczne, musi być skierowane pod adresem pozostałych wspólników (wspólnika), a nie gdzie indziej (na przykład do organu ewidencyjnego). Według art. 869 § 2 kc z ważnych powodów wspólnik może wypowiedzieć swój udział bez zachowania terminów wypowiedzenia, chociażby spółka zawarta była na czas oznaczony. W szczególnej sytuacji, o której mowa w art. 870 kc, umowę spółki może wypowiedzieć wierzyciel osobisty wspólnika. Spółka może też ulec rozwiązaniu na skutek upływu czasu, na jaki była zawarta, osiągnięcia zamierzonego celu gospodarczego, zgody wszystkich wspólników lub śmierci wspólnika w spółce dwuosobowej, jeżeli umowa - zgodnie z art. 872 kc - nie zastrzega wejścia na jego miejsce spadkobierców. Z ważnych powodów każdy wspólnik może też w myśl art. 874 kc żądać rozwiązania spółki przez sąd.

W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji trafnie stwierdzono, że wystąpienie wspólnika ze spółki dwuosobowej powoduje rozwiązanie spółki i świadczy o zaprzestaniu prowadzenia przez nią działalności gospodarczej. Aby jednak można było mówić o takim wystąpieniu, muszą być spełnione przewidziane prawem warunki, o których była mowa wyżej.

Nie może spowodować natychmiastowego rozwiązania spółki jednostronne oświadczenie jednego ze wspólników, jeżeli drugi (lub pozostali) na to się nie zgadza, zwłaszcza gdy oświadczenie to zostało skierowane, jak w rozpoznawanej sprawie, nie do wspólnika, ale do organu ewidencyjnego.

Nie można się zgodzić z poglądem wypowiedzianym w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, iż bez znaczenia jest to, że zawiadomienie o zaprzestaniu prowadzenia działalności zgłosił tylko jeden z byłych wspólników, gdyż decyzja o wykreśleniu z ewidencji może być wydana zarówno z urzędu, jak i na żądanie strony. Wszczęcie postępowania z urzędu może nastąpić w sytuacji określonej w art. 19 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, to jest wówczas, gdy wpis do ewidencji powinien zostać wykreślony na skutek tego, że organ ewidencyjny dokonał go wcześniej z naruszeniem prawa. Mają wtedy odpowiednie zastosowanie przepisy dotyczące wznowienia postępowania administracyjnego i stwierdzenia nieważności decyzji, to jest art. 147 i art. 157 § 2 kpa(2), albowiem ustawodawca, przez dopuszczenie możliwości wszczęcia postępowania z urzędu, chciał umożliwić organowi ewidencyjnemu naprawienie wcześniej popełnionych błędów. Możliwość taka jednak nie dotyczy wykreślenia wpisu z ewidencji w sytuacji, o której mowa w art. 19 ust. 1 pkt 1 omawianej ustawy. Postępowanie takie może być wszczęte tylko na żądanie strony, na co zwracał już uwagę Naczelny Sąd Administracyjny w swoich orzeczeniach, w szczególności w wyroku z dnia 2 października 1992 r. SA/Wr 824/92 (ONSA 1993/2 poz. 52).

W wyroku z dnia 31 sierpnia 1993 r. SA/Wr 642/93 Sąd podkreślił, że ze względu na charakter spółki cywilnej podanie o skreślenie spółki z ewidencji działalności gospodarczej w związku z zaprzestaniem prowadzenia działalności przez spółkę powinno być podpisane przez wszystkich wspólników lub przez osobę umocowaną do jej reprezentowania, jeżeli taki pełnomocnik został ustanowiony w umowie lub w uchwale wspólników (ONSA 1994/3 poz. 125).

Jeśli organ ewidencyjny wszczął postępowanie o wykreślenie spółki cywilnej z ewidencji działalności gospodarczej na podstawie zgłoszenia tylko jednego ze wspólników, to zgodnie z art. 61 § 4 kpa powinien zawiadomić drugiego wspólnika o wszczęciu tego postępowania w celu umożliwienia mu wzięcia w nim udziału. Skoro tego nie uczyniono, a skarżący Marek P. dowiedział się o złożeniu przez wspólnika Czesława B. wniosku o wykreślenie spółki z ewidencji dopiero z doręczonej mu decyzji organu I instancji i w odwołaniu zaprzeczał, że spółka została rozwiązana i na trwałe zaprzestała działalności, to należało jego odwołanie uwzględnić. Spór bowiem między wspólnikami o to, czy spółka istnieje, czy też została wypowiedziana i w jakim czasie, czy wystąpiły powody, o których mówi art. 869 § 2 kc, jest typową sprawą cywilną, która może zostać rozstrzygnięta przez sąd na podstawie powództwa wniesionego zgodnie z art. 874 kc. Organ administracji państwowej prowadzący postępowanie na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej nie ma kompetencji do rozstrzygania tego zagadnienia we własnym zakresie.

Jeśli uznano za uzasadnione wszczęcie postępowania o wykreślenie wpisu z ewidencji działalności gospodarczej na podstawie zawiadomienia jednego tylko ze wspólników spółki cywilnej, a następnie okazało się, że jest on w sporze z drugim (innymi) wspólnikiem co do tego, czy spółka nadal istnieje, należało albo odmówić wykreślenia wpisu z ewidencji, albo zawiesić postępowanie na podstawie art. 97 § 1 pkt 4 kpa do czasu rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez sąd, zobowiązując na podstawie art. 100 § 1 kpa wspólnika, który złożył wniosek o wykreślenie z ewidencji, do zainicjowania w oznaczonym terminie stosownego postępowania przed sądem powszechnym.

Rację ma skarżący twierdząc, że organ odwoławczy błędnie odczytał protokół z posiedzenia wspólników w dniu 7 stycznia 1994 r., przyjmując, że uzgodnienie wystąpienia Marka P. ze spółki i sprzedaży wszystkich udziałów Czesławowi B. odnosi się do spółki cywilnej, której dotyczyło postępowanie ewidencyjne. Dotyczyło to innej spółki tych samych osób, mianowicie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością "B.-T.", Prywatne Biuro Podróży. Nierozróżnienie tych kwestii w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji świadczy o tym, iż została ona wydana, niezależnie od wskazanych wyżej naruszeń prawa materialnego, również bez pełnego wyjaśnienia i rozważenia istotnych okoliczności faktycznych z uchybieniem art. 7 i 77 § 1 kpa.

Należy nadmienić, że powołany w uzasadnieniu decyzji wyrok z dnia 22 maja 1992 r. SA/Kr 435/92 został wydany w całkowicie odmiennych okolicznościach faktycznych, gdy było wcześniejsze zgodne oświadczenie wspólników o rozwiązaniu spółki cywilnej, a spór między nimi dotyczył jedynie wzajemnych rozliczeń. Rozstrzygnięcie to zatem nie ma bezpośredniego odniesienia do okoliczności rozpoznawanej sprawy.

W opisanej sytuacji z wymienionych wyżej szczegółowo powodów Sąd, uwzględniając wniesioną skargę, uchylił zaskarżoną decyzję i utrzymaną przez nią w mocy decyzję organu I instancji na podstawie art. 207 § 1 i 2 pkt 1 i 3 kpa.

O zwrocie kosztów postępowania na rzecz skarżącego nie orzekano, był on bowiem od nich zwolniony.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Pismo Ministerstwa Finansów

z dnia 15 września 1994 r.

PP4-710/124/94/SR

(...) Spółka cywilna zgodnie z art. 860 ust. 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. 1964 r. Nr 16 poz. 93 z późn. zm.) jest jednostką nie posiadającą osobowości prawnej, czyli dla celów podatkowych mieści się w kategorii podmiotów określanych jako inne jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej. W przypadku rozwiązania umowy spółki, zgodnie z przepisem, podmiot ulega likwidacji i zgodnie z art. 9 ust. 4 ww ustawy(1) obowiązany jest zgłosić ten fakt do urzędu skarbowego, który dokonał rejestracji. Urząd w oparciu o takie zawiadomienie wykreśla podatnika z rejestru. Zgodnie z art. 875 Kodeksu cywilnego od chwili rozwiązania spółki stosuje się odpowiednio do wspólnego majątku wspólników przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, z tym że z majątku pozostałego po spłaceniu długów spółki zwraca się wspólnikom ich wkłady, stosując odpowiednio przepisy o zwrocie wkładów w razie wystąpienia wspólnika ze spółki, a pozostałą nadwyżkę wspólnego majątku dzieli się między wspólników w takim stosunku, w jakim uczestniczyli w zyskach spółki. W związku z powyższym biorąc pod uwagę zapis art. 5 ust. 1 w związku z art. 9 ust. 4 i art. 2 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 z późn. zm.) nie można traktować podziału majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej, następującego w wyniku rozwiązania umowy spółki, jako przekazania przez podatnika towarów na potrzeby osobiste wspólników, gdyż po pierwsze nie ma już podmiotu w rozumieniu przepisu art. 5 ust. 1 ww ustawy, a po wtóre jest to majątek stanowiący współwłasność w częściach ułamkowych, nie można zatem mówić o przekazaniu (zmianie własności).

Jeżeli na podstawie podziału remanentu pozostałego po spółce cywilnej jeden ze wspólników wprowadza towar do działalności indywidualnej prowadzonej w oparciu o wpis do ewidencji działalności gospodarczej jako remanent początkowy, to jeżeli będzie podatnikiem podatku od towarów i usług (gdyż na podstawie art. 14 ww ustawy wybierze opodatkowanie), nie będzie mu przysługiwało prawo odliczenia podatku naliczonego przy zakupie towarów przez spółkę cywilną, ponieważ nie spełnia wymogu określonego w art. 19 ust. 2 i 3 ww ustawy; analogicznie należy rozwiązać problem postawiony w pytaniu 3, tzn. osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą zawiązuje spółkę cywilną, do której jako udział wnosi remanent końcowy z prowadzonej indywidualnie działalności. Podatek naliczony zawarty w tym remanencie nie będzie podlegał odliczeniu od podatku należnego wynikającego z działalności spółki cywilnej.

Jeżeli chodzi o pytanie czy dla współmałżonka prowadzącego wcześniej działalność podjęcie tej działalności na imię obojga małżonków będzie kontynuacją wcześniej prowadzonej działalności, czy też nową, uprzejmie informujemy, iż zgodnie z art. 32(2) ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. 1964 r. Nr 9 poz. 59 z późn. zm.) dorobkiem małżonków są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków. W szczególności dorobek małżonków stanowią pobrane wynagrodzenia za pracę oraz za inne usługi świadczone osobiście przez któregokolwiek z małżonków. W związku z postanowieniem tego przepisu dochody z działalności prowadzonej przez jednego z małżonków czy przez obydwoje małżonków będą stanowiły majątek wspólny, chyba że w drodze umowy (art. 47 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego), czy też na mocy wyroku sądowego (art. 52 kro) współwłasność została zniesiona. Jeżeli współwłasność nie została zniesiona, a do działalności gospodarczej prowadzonej przez jednego z małżonków przystępuje drugi, nie może być mowy o nowym podmiocie w rozumieniu art. 5 ustawy (...).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Pismo Ministerstwa Finansów

z dnia 20 lipca 1994 r.

PP3-8218-1771/94/MR

W odpowiedzi na pismo z 8 czerwca 1994 r. Ministerstwo Finansów uprzejmie informuje:

- zgodnie z art. 9 ust. 4 ustawy(1) z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.) - jeżeli podatnik zarejestrowany na podstawie ust. 2 wyżej wymienionego przepisu zaprzestał wykonywania czynności polegającej opodatkowaniu, obowiązany jest zgłosić zaprzestanie działalności urzędowi skarbowemu, który dokonał rejestracji; zgłoszenie to stanowi podstawę dla urzędu skarbowego do wykreślenia podatnika z rejestru. Natomiast zgodnie z przepisami art. 860-875(2) ustawy z 23 kwietnia 1964 r. kc (Dz. U. 1964 r. Nr 16 poz. 93 ze zm.) w razie zgodnego działania wspólnicy mogą rozwiązać spółkę w każdej chwili niezależnie od tego jakie są powody. Z różnych przyczyn każdy wspólnik może żądać rozwiązania spółki przez sąd.

Oznacza to, że z chwilą rozwiązania umowy spółki lub z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia Sądu przestaje istnieć podmiot określony w art. 5 ust. 1 ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. 1993 r. Nr 11 poz. 50 ze zm.).

Jednakże należy wziąć pod uwagę uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1993 r. III CZP 61/93 OSNCP 1994/1 poz. 7, w której to uchwale Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że spółka cywilna prowadząca ewidencjonowaną działalność gospodarczą ma zdolność upadłościową.

Z związku z powyższym należy brać pod uwagę dwa stany faktyczne, które powodują dwa różne terminy wykreślenia spółki cywilnej z rejestru podatników.

Po pierwsze: jeżeli umowa spółki jest rozwiązywana za porozumieniem wspólników, wówczas następuje likwidacja spółki cywilnej z datą podpisania tej umowy, chyba że w umowie podaje się jakiś inny termin. To samo dotyczy umowy spółki zawartej na czas określony z chwilą upływu terminu określonego w umowie - jeżeli wspólnicy nie wyrażą innej woli w sposób oczywisty czy dorozumiany - następuje likwidacja spółki i zgodnie z przepisem art. 5 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy przestaje istnieć podmiot gospodarczy będący podatnikiem podatku od towarów i usług. Natomiast zgodnie z art. 9 ust. 4 wyżej wymienionej ustawy jeżeli podatnik zarejestrowany na podstawie ust. 2 zaprzestał wykonywania czynności podlegającej opodatkowaniu, obowiązany jest zgłosić zaprzestanie działalności urzędowi skarbowemu, który dokonał rejestracji; zgłoszenie to stanowi podstawę dla urzędu skarbowego do wykreślenia podatnika z rejestru.

Jednakże zgodnie z art. 875 kc, od chwili rozwiązania umowy spółki stosuje się odpowiednio do wspólnego majątku wspólników przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych.

Z majątku pozostałego po zapłaceniu długów spółki zwraca się wspólnikom ich wkłady, stosując odpowiednio przepisy o zwrocie wkładów w razie wystąpienia wspólnika ze spółki.

Pozostałą nadwyżkę wspólnego majątku dzieli się między wspólników w takim stopniu, w jakim uczestniczyli w zyskach spółki.

Jeżeli nie dokonano wszystkich opisanych wyżej czynności, a ponadto towary wyprzedawane są nadal na rachunek spółki, wówczas, na podstawie art. 873 kc, można domniemywać, iż spółka ulega likwidacji dopiero po wyprzedaży całości posiadanych towarów i z tą chwilą przestaje istnieć podmiot w podatku od towarów i usług, co oznacza dalej, że dopiero po zakończeniu wyprzedaży towarów należy zgłosić, zgodnie z art. 9 ust. 4 wyżej wymienionej ustawy, zaprzestanie wykonywania czynności podlegających opodatkowaniu. Z tą chwilą również zgodnie z art. 9 ust. 5 wyżej wymienionej ustawy, urząd skarbowy unieważnia nadany podatnikowi - spółce cywilnej - numer identyfikacyjny.

W przypadku takiego trybu likwidacji spółki cywilnej (bez podziału majątku na podstawie art. 875 kc) podmiot gospodarczy do czasu całkowitej wyprzedaży towarów jest podatnikiem VAT i jako taki musi przestrzegać przepisów ustawy i aktów wykonawczych w zakresie podatku od towarów i usług. Jednakże takiemu podmiotowi przysługują wszystkie przywileje i prawa podatnika podatku VAT, między innymi prawo do obniżania kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Pismo Ministerstwa Finansów - Dyrektora Departamentu Podatków Pośrednich

z dnia 17 marca 1994 r.

PP3-8213-754/94/MR

Odpowiadając na pismo z 26 stycznia 1994 r. Ministerstwo Finansów uprzejmie informuje, iż zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy(1) z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz.U. z 1993 r. Nr 11 poz. 50 z późn. zm.) podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne przy spełnieniu warunków wymienionych w wyżej wymienionym przepisie.

Spółka cywilna, zgodnie z art. 860 ust. 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93 z 1964 r. z późn. zm.), jest jednostką nie posiadającą osobowości prawnej, czyli dla celów podatkowych mieści się w kategorii podmiotów określanych jako inne jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej.

W przypadku rozwiązania umowy spółki zgodnie z wyżej wymienionym przepisem, podmiot ulega likwidacji i zgodnie z art. 9  ust. 4 powołanej ustawy obowiązany jest zgłosić ten fakt do urzędu skarbowego, który dokonał rejestracji. Urząd w oparciu o takie zawiadomienie wykreśla podatnika z rejestru.

Zgodnie z art. 875 kodeksu cywilnego od chwili rozwiązania spółki stosuje się odpowiednio do wspólnego majątku wspólników przepisy współwłasności w częściach ułamkowych, z tym że z majątku pozostałego po spłaceniu długów spółki zwraca się wspólnikom ich wkłady, stosując odpowiednio przepisy o zwrocie wkładów w razie wystąpienia wspólnika ze spółki, a pozostałą nadwyżkę wspólnego majątku dzieli się między wspólników w takim stosunku, w jakim uczestniczyli w zyskach spółki.

W związku z powyższym, biorąc pod uwagę zapis art. 5 ust. 1 w związku z art. 9 ust. 4 i art. 2 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz.U. Nr 11, poz. 50 z 1993 r. z późn. zm.), nie można traktować podziału majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej, następującego w wyniku rozwiązania umowy spółki, jako przekazania przez podatnika towarów na potrzeby osobiste wspólników, gdyż po pierwsze - nie ma już podmiotu w rozumieniu przepisów art. 5 ust. 1 powołanej ustawy, a po wtóre - jest to majątek stanowiący współwłasność w częściach ułamkowych, nie można zatem mówić o przekazaniu (zmianie własności).

Jeżeli na podstawie podziału remanentu pozostałego po spółce cywilnej jeden ze wspólników wprowadza towar do działalności indywidualnej, prowadzonej na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej, jako remanent początkowy, to jeżeli będzie podatnikiem od towaru i usług (gdyż na podstawie art. 14 wymienionej ustawy wybierze opodatkowanie) nie będzie mu przysługiwało prawo odliczenia podatku naliczonego przy zakupie towarów przez spółkę cywilną, ponieważ nie spełnia wymogu określonego w art. 19 ust. 2 i 3 tej ustawy. Analogicznie należy rozwiązać problem postawiony w pytaniu 3, tzn. osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą zawiązuje spółkę cywilną, do której jako udział wnosi remanent końcowy z prowadzonej indywidualnie działalności. Podatek naliczony zawarty w tym remanencie nie będzie podlegał odliczeniu od podatku należnego wynikającego z działalności spółki cywilnej.

Jeżeli chodzi o pytanie, czy dla współmałżonka prowadzącego wcześniej działalność podjęcie tej działalności na imię obojga małżonków będzie kontynuacją wcześniej prowadzonej działalności czy też nową, uprzejmie informujemy, iż zgodnie z art. 32(2) ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 1964 r. Nr 9 poz. 59 z późn. zm.) dorobkiem małżonków są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków. W szczególności dorobek małżonków stanowią pobrane wynagrodzenia za pracę oraz za inne usługi świadczone osobiście przez któregokolwiek z małżonków. W związku z postanowieniem tego przepisu dochody z działalności prowadzonej przez jednego z małżonków czy przez obydwoje małżonków będą stanowiły majątek wspólny, chyba że w drodze umowy (art. 47 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) czy też na mocy wyroku sądowego (art. 52 kro) współwłasność została zniesiona.

Jeżeli współwłasność nie została zniesiona, a do działalności gospodarczej prowadzonej przez jednego z małżonków przystępuje drugi, nie może być mowy o nowym podmiocie w rozumieniu art. 5 ustawy(3) z dnia  8 stycznia 1995 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. z 1993 r. Nr 11 poz. 50 z późn. zm.).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach

z dnia 20 października 1993 r.

I ACr 492/93

W przypadku dwuosobowej spółki cywilnej ulega ona rozwiązaniu w przypadku dokonania skutecznego wypowiedzenia udziału. Wspólnik nie ma wówczas interesu prawnego w dochodzeniu rozwiązania spółki na drodze sądowej w trybie art. 874 kc. Ma on bowiem zastosowanie w odniesieniu do spółki wieloosobowej.

Z uzasadnienia

Mirosław F. wnosił początkowo o rozwiązanie spółki cywilnej zawartej w dniu 20 grudnia 1989 r. z pozwanym Jarosławem M., a następnie zmienił roszczenie na żądanie ustalenia, że spółka cywilna została rozwiązana z dniem 31 marca 1993 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Wojewódzki uwzględnił powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił, że strony zawarły w dniu 20 grudnia 1989 r. umowę spółki cywilnej na czas nie oznaczony w celu wspólnego prowadzenia warsztatu usługowego w zakresie murarstwa, malarstwa, posadzkarstwa, dekarstwa i blacharstwa budowlanego i izolacyjnego.

W umowie tej ustalono, że każdy wspólnik może z niej wystąpić wypowiadając swój udział na trzy miesiące naprzód na koniec roku obrachunkowego, natomiast z ważnych powodów wspólnik może wypowiedzieć swój udział bez zachowania terminu wypowiedzenia.

W październiku 1992 r. pozwany wyjechał do Niemiec, gdzie został aresztowany. Przed wyjazdem ustanowił pełnomocnika w osobie M.P., lecz następnie pełnomocnictwo to wypowiedział. 16 października 1992 r. pozwany udzielił pełnomocnictwa swemu ojcu Franciszkowi M.

Na dzień 9 marca 1993 r. powód zwołał zgromadzenie wspólników i ojcu pozwanego zaproponował rozwiązanie spółki. Ten nie wyraził na to zgody.

Sąd Wojewódzki uznał, że fakt aresztowania pozwanego i nieuczestniczenie w związku z tym osobiście w pracach spółki dawał podstawę powodowi do wypowiedzenia udziału bez zachowania terminu wypowiedzenia.

Z tego powodu roszczenie powoda uznał za uzasadnione, a za dzień rozwiązania spółki przyjął datę podaną w pozwie gdyż uznał, że zachowanie się pozwanego dawało powodowi podstawę do wypowiedzenia udziału bez zachowania terminów wypowiedzenia w okresie poprzedzającym datę 31 marca 1993 r.

W rewizji(1) wniesionej od powyższego orzeczenia pozwany zarzucił sądowi naruszenie Prawa materialnego przez przyjęcie, że pozwanemu doręczono skutecznie wypowiedzenie udziału w spółce oraz sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez pominięcie dowodu świadczącego o prowadzeniu działalności przez spółkę po 31 marca 1993 r. Wskazując na powyższe uchybienia sądu pozwany wnioskował o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa i zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów procesu ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny w Katowicach zważył, co następuje:

Rewizja pozwanego zasługuje na uwzględnienie.

Należy bowiem przyznać rację skarżącemu, że materiał dowodowy zebrany w sprawie przez sąd nie dawał podstawy do przyjęcia, że powód wypowiedział swój udział w spółce bez zachowania terminu wypowiedzenia.

Okoliczność, że nosił się z takim zamiarem i że proponował ojcu pozwanego rozwiązanie umowy spółki za obopólnym porozumieniem w dniu 9 marca 1993 r. ze skutkiem na dzień 31 marca 1993 r. nie dawała w żadnym wypadku podstaw do przyjęcia, że wypowiedzenie takie zostało dokonane.

Wypowiedzenie udziału winno nastąpić na piśmie, stosownie do treści art. 77 w zw. z art. 860 § 2 kc i doręczone wspólnikowi zgodnie z wymogiem art. 61 kc, co nie miało miejsca. Dodać tu jeszcze należy, że ojciec powoda posiadał jedynie pełnomocnictwo w zakresie reprezentowania interesów firmy, podejmowania decyzji odnośnie jej działalności oraz wszelkich decyzji i rozliczeń finansowych. Było to zatem pełnomocnictwo ogólne, które stosownie do art. 98 kc obejmuje umocowanie do czynności zwykłego zarządu. Nie był zatem umocowany do podejmowania czynności prawnych w zakresie rozwiązania spółki, gdyż taka czynność niewątpliwie przekraczałaby zakres zwykłego zarządu.

W przypadku spółki dwuosobowej spółka ulega rozwiązaniu w przypadku dokonania skutecznego wypowiedzenia udziału. Wspólnik nie ma wówczas interesu prawnego w dochodzeniu rozwiązania spółki na drodze sądowej w trybie art. 874 kc. Ma on bowiem zastosowanie w odniesieniu do spółki wieloosobowej.

Brak jest również w sprawie niniejszej podstaw do dochodzenia roszczeń o ustalenie, że spółka uległa rozwiązaniu, nie tylko ze względu na brak wypowiedzenia udziału w trybie natychmiastowym, a więc i merytorycznej bezzasadności takiego żądania, jak i - co słusznie zarzucił skarżący, wobec niewykazania przez powoda interesu prawnego w dochodzeniu tak sformułowanego żądania (art. 189 kpc).

Z powyższych względów zaskarżony wyrok podlegał zmianie poprzez oddalenie powództwa (art. 390 § 1 kpc).

303741


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

z dnia 8 października 1992 r.

III SA 1115/92

1. Brak jest podstaw prawnych do tego, by traktować jako kapitał zakładowy spółki cywilnej (art. 10 ust. 1 pkt 11 ustawy(1) z dnia 31 stycznia 1989 r. o opłacie skarbowej - Dz. U. 1989 r. Nr 4 poz. 23 z późn. zm.) majątek spółki nie będący wkładem.

2. Zgodnie z art. 138 kpa(2) i z uwzględnieniem art. 139 kpa organ odwoławczy może naprawić wady i błędy postępowania i decyzji organu I instancji, bez potrzeby polecania ich prostowania przez organ I instancji w trybie art. 113 kpa.

Z uzasadnienia

W dniu 12 października 1990 r. Stanisław Z., Mirosław K., Ryszard O. i Zbigniew N. uzyskali wpis do ewidencji działalności gospodarczej w zakresie eksportu i importu oraz sprzedaży hurtowej artykułów spożywczych i przemysłowych pochodzenia krajowego i zagranicznego. Na podstawie dwóch zezwoleń z dnia 31 grudnia 1990 r. spółka cywilna "Z." w Ł. uzyskała prawo do prowadzenia w kraju obrotu piwem, winem i miodami. Umowa o utworzeniu spółki cywilnej "Z." między Stanisławem Z., Mirosławem K., Ryszardem O. i Zbigniewem N. w celu prowadzenia działalności handlowej została zawarta, jak wynika z akt sprawy, dopiero w dniu 7 stycznia 1991 r. Od umowy tej została pobrana opłata skarbowa w wysokości 80.000 zł, gdyż zadeklarowane wkłady wynosiły po 1 mln zł. W dniu 28 stycznia 1991 r. ze spółki wystąpił Zbigniew N.

W dniu 12 lutego 1991 r. wspólnicy zawarli z Powszechnym Bankiem Gospodarczym w Ł. umowę o kredyt krótkoterminowy w wysokości 700 mln zł. Kredyt został zabezpieczony hipoteką ustanowioną na nieruchomościach stanowiących własność Stanisława Z. i Mirosława K. Od ustanowionych hipotek została, jak wynika z akt sprawy, pobrana opłata skarbowa.

W sierpniu 1991 r., w toku kontroli przeprowadzonej w spółce przez pracowników Urzędu Skarbowego w Ł., stwierdzono, że nie zostały pobrane opłaty skarbowe od niektórych czynności cywilnoprawnych, w tym od "podwyższenia kapitału spółki od otrzymanego kredytu na zakup artykułów spożywczych w dniu 12 lutego 1991 r. w kwocie 700.000.000 zł", i decyzją z dnia 21 sierpnia 1991 r., uchyloną następnie w wyniku odwołania, wymierzono opłatę skarbową z tego tytułu.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy (poprzednio nie było prowadzone postępowanie wyjaśniające, a decyzja została wydana tylko wobec jednego ze wspólników) Urząd Skarbowy w Ł. trzema decyzjami z dnia 3 grudnia 1991 r., powołując się na art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. 1989 r. Nr 4 poz. 23 z późn. zm.) i § 68 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 lutego 1989 r. w sprawie opłaty skarbowej (Dz. U. 1989 r. Nr 9 poz. 52 z późn. zm.), dokonał wymiaru opłaty skarbowej w wysokości 2.424.000 zł i odsetek w wysokości 1.258.500 zł wszystkim wspólnikom od, jak to podano w uzasadnieniu decyzji, kredytu na zakup artykułów spożywczych.

W odwołaniu od tych decyzji, wniesionym przez wszystkich wspólników, zarzucono błędne zastosowanie jako podstawy prawnej uchylonego rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 lutego 1989 r., ponieważ w czasie wydawania decyzji obowiązywało w tym zakresie nowe rozporządzenie z dnia 2 października 1991 r. (Dz. U. 1991 r. Nr 90 poz. 405). Ponadto zarzucono powołanie w uzasadnieniu decyzji nie obowiązującego rozporządzenia Rady Ministrów i dowolność w formułowaniu podstaw opodatkowania, gdyż w sprawie dotyczącej tego samego stanu faktycznego, w uchylonej decyzji z dnia 21 sierpnia 1991 r. wymierzono opłatę od podwyższenia kapitału spółki, a obecnie od umowy kredytu, gdy tymczasem pożyczka udzielona przez bank jest wolna od opłaty skarbowej. Ponadto z ostrożności procesowej odwołujący się nawiązali do odwołania od decyzji z dnia 21 sierpnia 1991 r., w którym wywodzili, że w związku z tym, iż w art. 860 kc i nast. brak jest pojęcia kapitału zakładowego, o czym mowa w § 58 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 lutego 1989 r., do majątku wspólnego wspólników w spółce cywilnej nie mają zastosowania przepisy o opłacie skarbowej.

Izba Skarbowa w Ł. decyzją z dnia 17 lutego 1992 r. nr III-822-93/91 utrzymała zaskarżoną decyzję w mocy. W uzasadnieniu decyzji II instancji wyrażono pogląd, że przez zaciągnięcie kredytu bankowego na zakup artykułów spożywczych nastąpiło podwyższenie wkładów wspólników w spółce cywilnej "Z.", co podlega opłacie skarbowej w wysokości podanej w zaskarżonych decyzjach na podstawie art. 1 ust. 1 pkt 2 lit. e, art. 1 ust. 2 i art. 10 ust. 1 pkt 11 lit. b ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. 1989 r. Nr 4 poz. 23) oraz § 58 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 lutego 1989 r. w sprawie opłaty skarbowej (Dz. U. 1989 r. Nr 9 poz. 52 z późn. zm.). Na poparcie tych twierdzeń powołano się ponadto na art. 860 § 1 kc i nast. i podano, że wkłady wspólników, polegające na wniesieniu do spółki gotówki lub własności rzeczy, stanowią wspólny majątek wspólników, czyli de facto kapitał jednostki organizacyjnej, jaką jest spółka cywilna. Podano także, że w sprawie nie miało zastosowania rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 2 października 1991 r., gdyż obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej powstał w dniu 12 lutego 1991 r., to jest w okresie obowiązywania rozporządzenia z dnia 22 lutego 1989 r. W uzasadnieniu decyzji podano ponadto, że z powodu przekroczenia terminu określonego w art. 7 ust. 2 ustawy o opłacie skarbowej naliczone zostały odsetki za zwłokę w wysokości określonej przez Ministra Finansów. Zaskarżone odwołaniem decyzje zawierają uchybienia formalne polegające na powołaniu § 68 zamiast § 58 rozporządzenia z dnia 22 lutego 1989 r. oraz "nieprecyzyjne określenie przedmiotu opłaty skarbowej", błędy te jednak Izba Skarbowa poleciła sprostować na podstawie art. 113 kpa. W aktach sprawy znajdują się trzy postanowienia w tej sprawie Urzędu Skarbowego w Ł. z dnia 23 marca 1992 r.

Skargę na decyzję Izby Skarbowej wnieśli do Naczelnego Sądu Administracyjnego wspólnicy w spółce "Z.", wnosząc o jej uchylenie wraz z poprzedzającymi ją decyzjami organu I instancji. W uzasadnieniu wyrazili pogląd, że traktowanie kredytu obrotowego jako powiększenia wkładów wspólników nie znajduje podstaw w żadnym przepisie prawa. Ponadto zarzucili, że w § 58 ust. 2 powołanego w decyzji rozporządzenia z dnia 22 lutego 1989 r. (§ 68 rozporządzenia z dnia 2 października 1991 r.) operuje się pojęciem "kapitału zakładowego", a w spółce cywilnej pojęcie takie nie występuje; występuje ono jedynie przy spółkach kapitałowych. Umowa spółki nie została zmieniona i wkłady wspólników są w wysokości zadeklarowanej i wniesionej.

Izba Skarbowa w Ł. w odpowiedzi na skargę wniosła o jej oddalenie z przyczyn podanych w zaskarżonej decyzji. Dodatkowo wyrażono pogląd, że przedmiotem opłaty skarbowej przy spółkach cywilnych jest kapitał zakładowy (majątek), na który składają się "wkłady wspólników objęte umową spółki, a także nabyte później na rzecz spółki". Ze względu na to, że obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej od czynności cywilnoprawnej określonej w ustawie powstaje z chwilą jej dokonania bez względu na formę czynności (art. 5 pkt 4 ustawy), nie miało znaczenia dla sprawy, że nie dokonano pisemnej zmiany umowy spółki, gdyż obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej powstał z chwilą faktycznego powiększenia kapitału spółki, co - zdaniem Izby Skarbowej - nastąpiło w dniu 12 lutego 1991 r.

W dodatkowych pismach procesowych jeden ze wspólników oraz radca prawny spółki polemizują z argumentacją przedstawioną w odpowiedzi na skargę, wskazując, iż przyjęcie stanowiska Izby Skarbowej prowadziłoby do uznania, że każdy osiągnięty przez spółkę cywilną zysk bez woli wspólników powiększa ich wkłady i w związku z tym powinien podlegać opłacie skarbowej niezależnie od podatku dochodowego.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy(1) z dnia 31 stycznia 1989 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. 1989 r. Nr 4 poz. 23 z późn. zm.) opłacie skarbowej podlegają między innymi czynności cywilnoprawne polegające na zawarciu umowy pożyczki (lit. c) i umowy spółki (lit. e), przy czym - zgodnie z ust. 2 tego artykułu - opłacie skarbowej podlegają także zmiany tych umów, jeżeli powodują one podwyższenie podstawy obliczenia tej opłaty. Stosownie do art. 10 ust. 1 pkt 10 i 11 powyższej ustawy podstawę obliczenia opłaty skarbowej od wymienionych czynności cywilnoprawnych stanowi kwota lub wartość pożyczki, a przy umowie spółki: przy jej zawarciu - wartość kapitału zakładowego (wkładów, udziałów, akcji) - pkt 11 lit. a, przy powiększeniu kapitału zakładowego - wartość wkładów (udziałów, akcji) powiększających kapitał zakładowy  - pkt 11 lit. b i przy dopłatach - wartość dopłat - pkt 11 lit. c. Zgodnie wreszcie z art. 5 pkt 4 tej ustawy obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej powstaje z chwilą dokonania czynności cywilnoprawnej (zawarcia umowy). Z powołanych przepisów więc wynika, że podstawę obliczenia opłaty skarbowej przy umowie spółki bądź przy jej zmianie, polegającej na podwyższeniu kapitału zakładowego, stanowi ten kapitał, rozumiany jednak szerzej, aniżeli o tym mowa w art. 159 kh(2), zgodnie bowiem z art. 10 ust. 1 pkt 11 lit. a i b przez kapitał zakładowy spółki rozumie się także wkłady (pojęcie wkładów występuje przy spółkach cywilnych, jawnych i komandytowych) oraz akcje, a więc dotyczy to także spółek akcyjnych, gdzie występuje pojęcie "kapitału akcyjnego" (art. 307 kh) w miejsce pojęcia "kapitał zakładowy". Tak więc nie są trafne twierdzenia skarżących, że podwyższenie wkładów w spółce cywilnej nie podlega opłacie skarbowej z tego powodu, iż w § 58 ust. 2, w odróżnieniu od § 58 ust. 1 rozporządzenia(3) Ministra Finansów z dnia 22 lutego 1989 r. w sprawie opłaty skarbowej (Dz. U. 1989 r. Nr 9 poz. 52 z późn. zm.), była mowa jedynie o "kapitale zakładowym", bez wyjaśnienia, co przez to należy rozumieć, gdyż wyjaśnienia takie znajdują się w ustawie. Brak takiego wyjaśnienia w rozporządzeniu można jedynie traktować jako swego rodzaju uchybienie legislacyjne, nie mające istotnego znaczenia w świetle art. 10 ust. 1 pkt 11 lit. b omawianej ustawy.

Skoro podwyższenie wkładów w spółce cywilnej podlega opłacie skarbowej, należało się zastanowić, w jakich sytuacjach można mówić o takim podwyższeniu, a w szczególności - czy za podwyższenie wkładów może być uznane zaciągnięcie przez wspólników kredytu krótkoterminowego (obrotowego) na zakup artykułów spożywczych. Zgodnie z art. 860 § 2 kc umowa spółki cywilnej powinna być stwierdzona pismem. Tak też się stało w niniejszej sprawie, gdyż wspólnicy w dniu 7 stycznia 1991 r. zawarli umowę spółki, od której została pobrana opłata skarbowa. Stosownie do art. 77 kc, jeżeli umowa została zawarta na piśmie, jej uzupełnienie, zmiana lub rozwiązanie za zgodą stron, jak również odstąpienie od niej powinno być stwierdzone pismem. Przewidziana w kodeksie forma zawarcia umowy spółki i jej zmian ma oczywiście znaczenie do celów dowodowych (ad probationem), co ogranicza możliwość skorzystania z niektórych środków dowodowych (art. 74 kc). W rozpatrywanej sprawie w aktach sprawy brak jest umowy o podwyższeniu wkładów, skarżący zaś twierdzą, że umowa taka nie została zawarta. Mimo to organ odwoławczy uznał, że nawet przy braku stosownej umowy nastąpiło podwyższenie wkładów.

Jak wynika z zaskarżonej decyzji i z odpowiedzi na skargę, przesłanką takiego rozumowania było utożsamienie majątku spółki z wkładami i uznanie kredytu bankowego, zwolnionego na podstawie § 57 ust. 2 pkt 2 cytowanego rozporządzenia(4) od opłaty skarbowej, za wkład, a w konsekwencji - za kapitał zakładowy, którego podwyższenie podlega opłacie skarbowej. Rzeczy i prawa wniesione tytułem wkładu do spółki cywilnej niewątpliwie stanowią jej majątek. Jak jednak wynika z tytułu XXXI księgi trzeciej kodeksu cywilnego, a w szczególności z art. 871 i 875 kc, na majątek spółki cywilnej składa się nie tylko wkład, ale także "powstały wspólny majątek" czy też "nadwyżka wspólnego majątku". Oznacza to, że na majątek spółki cywilnej składają się nie tylko rzeczy i prawa wniesione tytułem wkładu, ale także nabyte lub uzyskane dla spółki w inny sposób w czasie jej działania. Tym samym utożsamianie majątku spółki cywilnej z wkładami nie znajduje podstaw w powołanych przepisach kodeksu cywilnego. W konsekwencji tego zaś brak jest podstaw prawnych do tego, by traktować jako kapitał zakładowy spółki cywilnej (art. 10 ust. 1 pkt 11 ustawy(5) o opłacie skarbowej) majątek spółki nie będący wkładem.

W rozpatrywanej sprawie nie zostało wykazane, że zaciągnięty kredyt został przeznaczony na podwyższenie wkładów, a skoro tak, to należało uznać, że zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem art. 7, 77 § 1, art. 80 i 107 § 3 kpa, a naruszenia te miały istotny wpływ na wynik sprawy. Mając powyższe na względzie, stosownie do art. 207 § 2 pkt 3 i art. 208 kpa należało orzec jak w sentencji.

Dodatkowo należało zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 138 kpa(6) organ odwoławczy rozpatruje sprawę administracyjną jako instancja merytoryczna, co oznacza, że nie jest skrępowany ani żądaniami odwołania, ani też ustaleniami czy też treścią rozstrzygnięcia organu I instancji. Z uwzględnieniem art. 139 kpa może on oczywiście w tym postępowaniu naprawić wady i błędy postępowania i decyzji organu I instancji, bez potrzeby polecania ich prostowania przez organ I instancji w trybie art. 113 kpa. Powołany ostatnio przepis ma ograniczony zakres: można w tym trybie prostować błędy pisarskie i rachunkowe oraz inne oczywiste omyłki w decyzjach wydanych przez organ I instancji. Polecenie "sprostowania" w tym trybie, jak to eufemistycznie nazwano, "nieprecyzyjnego określenia przedmiotu opłaty skarbowej", a faktycznie dokonania zmiany decyzji przez określenie innego niż podany w decyzji przedmiotu opłaty skarbowej, wykracza poza zakres możliwości przewidzianych w art. 113 kpa i w dodatku, jak wyżej wskazano, było zupełnie zbędne.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 15 listopada 1990 r.

II CZ 169/90

Sprawy o podział majątku wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej są sprawami gospodarczymi rozpoznawanymi przez sąd gospodarczy w trybie postępowania nieprocesowego.


 

Uzasadnienie

W pozwie zawierającym żądanie zniesienia współwłasności dokonania podziału majątku spółki powód Bogdan Ż. domagał się także zabezpieczenia powództwa poprzez zakazanie pozwanemu Kazimierzowi D. korzystania z alubatu, samochodu ciężarowego star-28, stołu wibracyjnego, betoniarki, matryc i form. Podczas rozprawy z dnia 23 kwietnia 1990 r. pozwany nie sprzeciwiał się zabezpieczeniu i oświadczył, że nie wnosi żadnych zastrzeżeń co do formy zabezpieczenia.

Zarządzeniem tymczasowym - postanowieniem z dnia 23 kwietnia 1990 r. - Sąd Wojewódzki (Gospodarczy) w Szczecinie uwzględnił wniosek powoda, stwierdził bowiem, że roszczenie jest wiarygodne, a korzystanie przez pozwanego z rzeczy należących do spółki obniża ich wartość.

Zażalenie pozwanego opiera się na zarzucie, że brak podstaw do uznania roszczenia za wiarygodne, zwłaszcza w odniesieniu do wartości poszczególnych składników majątku wspólnego. Zaskarżone postanowienie powinno być zatem uchylone.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przystępując do rozpoznania zażalenia na samym wstępie należy zauważyć, że żądanie Bogdana Ż. zmierza do likwidacji majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki. W świetle treści żądania dotyczącego "...zniesienia współwłasności i dokonania podziału majątku spółki...", a także w kontekście uzasadnienia wskazującego na rozwiązanie spółki na skutek wystąpienia z niej jednego z dwu wspólników, wniosek powyższy jest uzasadniony.

Nie może również budzić wątpliwości, że sprawa niniejsza - o tak właśnie określonym żądaniu i przedmiocie - jest sprawą ze stosunku spółki w rozumieniu przepisów art. 2 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (Dz. U. 1989 r. Nr 33 poz. 175) oraz art. 479[1] § 2 pkt 1 kpc, a więc że należy do kategorii spraw gospodarczych.

Powstaje w związku z tym - istotne z punktu widzenia przepisu art. 202 kpc - pytanie o tryb postępowania, w jakim niniejsza sprawa powinna się toczyć. Pytanie to staje się aktualne z tego względu, że w myśl przepisu art. 875 § 1 kc w związku z przepisem art. 617 i nast. kpc, likwidację majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej po jej rozwiązaniu przeprowadza się w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności, a więc w trybie postępowania nieprocesowego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1977 r. III CRN 76/77 OSNCP 1978/7 poz. 115). Z kolei z uregulowania ujętego w przepisie art. 479[1] § 1 i 2 kpc - wprowadzonego do kodeksu postępowania cywilnego powołaną na wstępie ustawą z dnia 24 maja 1989 r. - wynika, że sprawy gospodarcze, w tym także sprawy ze stosunku spółki (z wyłączeniem spraw określonych w art. 479[2] § 2 kpc), są rozpoznawane przez sąd przy zastosowaniu przepisów działu IVa, a więc w trybie procesowego postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych.

Na tle powyższych przepisów można by dojść do wniosku, który - jak to wynika z przebiegu niniejszej sprawy - stał się także poglądem Sądu Wojewódzkiego, że sprawy o podział majątku spółki prawa cywilnego po jej rozwiązaniu należą do procesu i są rozpoznawane przez sądy gospodarcze w postępowaniu odrębnym. Wniosek taki nie jest jednak uzasadniony.

Trzeba przede wszystkim stwierdzić, że w świetle całokształtu przepisów ustawy z dnia 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych, lokowanych na tle przepisów kodeksu postępowania cywilnego, sprawy gospodarcze są rozpoznawane przez sądy gospodarcze bądź w procesie, bądź w postępowaniu nieprocesowym (także rejestrowym, układowym i upadłościowym). Działając natomiast w ramach procesu sąd gospodarczy prowadzi albo postępowania odrębne (postępowanie odrębne w sprawach gospodarczych), albo postępowanie procesowe "zwykłe". O tym zaś, do jakiego postępowania należy konkretna sprawa, decyduje reguła generalna ujęta w przepisie art. 13 kpc, nie naruszona ani przepisami omawianej ustawy z dnia 24 maja 1989 r., ani też nowelą przyjętą w ustawie z dnia 13 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1990 r. Nr 55 poz. 318).

Trzeba także podkreślić, że przepisy działu IVa regulujące postępowanie odrębne w sprawach gospodarczych dotyczą tylko spraw rozpoznawanych w procesie. Stwierdzenie takie jest oczywiste, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę umiejscowienie działu IVa w księdze I kpc traktującej o procesie, jak też istotę postępowań odrębnych, będących - uwzględniając odrębności niektórych rodzajów spraw - odmianą postępowania procesowego. Jeżeli zatem przepisy działu IVa kierują do postępowania odrębnego sprawy ze stosunku spółki, to tylko należące do procesu, nie przekazane mocą ustawy do postępowania nieprocesowego. Skoro więc - co już wcześniej zaznaczono - sprawy dotyczące likwidacji majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej zostały przepisem art. 875 § 1 w związku z art. 617 i nast. kpc przekazane do postępowania nieprocesowego, to przepis art. 479[1] § 2 pkt 1 kpc nie ma do nich zastosowania.

W tym stanie rzeczy uzasadniona jest teza, że sprawy o podział majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej są sprawami gospodarczymi rozpoznawanymi przez sąd gospodarczy w trybie postępowania nieprocesowego.

Za trafnością powyższego poglądu przemawia także charakter spraw o podział majątku spółki. Wielość wspólników oraz roszczeń, ich wzajemne przenikanie, a także zróżnicowanie i zmienność układów pomiędzy poszczególnymi wspólnikami, w końcu potrzeba stosowania przepisów art. 199-205(1) kc, to okoliczności dodatkowo potwierdzające kwalifikację omawianych spraw do trybu nieprocesowego.

Przeprowadzane rozważania prowadzą do stwierdzenia, że wdrożenie w niniejszej sprawie trybu procesowego było wadliwe, podobnie jak nieuzasadniona jest właściwość sądu wojewódzkiego. W myśl bowiem przepisu art. 507 kpc sprawy należące do postępowania nieprocesowego rozpoznają sądy rejonowe (bez względu na wartość przedmiotu sprawy) i brak przepisu szczególnego, który właściwość rzeczową w niniejszej sprawie regulowałby odmiennie. Przy dalszym prowadzeniu sprawy powinien więc Sąd Wojewódzki - zgodnie z przepisem art. 200 kpc - wziąć poczynione stwierdzenie pod uwagę i podjąć odpowiednie czynności.

Przynależność niniejszej sprawy do postępowania nieprocesowego nie wpływa na ocenę zaskarżonego zażaleniem postanowienia, przyjęto bowiem powszechnie, że przepisy postępowania zabezpieczającego dotyczą w takim samym stopniu postępowania procesowego, jak i nieprocesowego. Jeżeli chodzi zatem o zabezpieczenie wykonania orzeczenia mającego w sprawie zapaść, to przepisy o postępowaniu zabezpieczającym mają zastosowanie bez ograniczeń.

Z akt sprawy, w tym także z twierdzeń byłych wspólników wynika, że nie ma sporu co do przynależności wyszczególnionych w zarządzeniu tymczasowym przedmiotów do majątku wspólnego spółki, jak też - wobec oświadczenia Kazimierza D. - brak zastrzeżeń co do formy zabezpieczenia. Zażalenie nie może być zatem uwzględnione, gdyż okazuje się, że wszystkie przesłanki określone w art. 730 i art. 755 kpc zostały spełnione. Także podważanie przez skarżącego wartości poszczególnych składników majątku spółki, jak też formułowanie twierdzeń mogących sugerować, że zobowiązania Bogdan Ż. przekraczają jego udziały, nie ma istotnego znaczenia przy ocenie zaskarżonego orzeczenia.

Z tych względów Sąd Najwyższy zażalenie - jako bezzasadne - oddalił (art. 387, art. 397 § 2 kpc).


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna

z dnia 20 czerwca 1989 r.

III CRN 166/89

Sprawa o rozwiązanie spółki cywilnej i sprawa o rozliczenie między wspólnikami (o likwidację majątku) nie mogą być przedmiotowo kumulowane. Każda z nich powinna być wszczęta osobno jako odrębna sprawa.

Uzasadnienie

W powództwie wytoczonym przeciwko Januszowi W. powód Andrzej P. żądał rozwiązania umowy spółki zawartej między stronami w dniu 10 maja 1984 r. w przedmiocie wspólnego prowadzenia warsztatu rzemieślniczego oraz rozliczenia majątku spółki zgodnie ze wskazaną propozycją lub zgodnie z opinią biegłego.

Wyrokiem z 9 marca 1989 r. I C 1124/86 Sąd Rejonowy w Radomiu:

I. ustalił, że umowa spółki zawarta w dniu 10 maja 1984 r. pomiędzy Andrzejem P. a Januszem W. została rozwiązana z dniem 13 czerwca 1985 r.;

II. zasądził od Andrzeja P. na rzecz Janusza W. kwotę 530.028 zł z 8% od dnia 13 kwietnia 1986 r. do dnia zapłaty.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał art. 860-875 kc.

W rewizji(2) od tego wyroku Janusz W. wnosił o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Dla uzasadnienia tego wniosku skarżący podnosił zarzut naruszenia prawa materialnego, a w szczególności art. 867 § 1 kc przez pozbawienie powoda udziału w zyskach, art. 871 kc przez pominięcie w rozliczeniu spółki zwrotu udziału pozwanego, art. 875 kc w związku z art. 207 kc przez pominięcie w rozliczeniu pożytków.

Wyrokiem z 22 grudnia 1988 r. Sąd Wojewódzki w Radomiu:

I. zaskarżony wyrok zmienił w punkcie II-gim o tyle, że ponad zasadną kwotę 530.028 zł zasądził od Andrzeja P. na rzecz Janusza W. 898.777 zł tytułem pożytków;

II. poza tym rewizję oddalił.

Sąd Wojewódzki zaznaczył, że każdy ze wspólników może żądać rozliczenia z tytułu pożytków w trybie art. 207 kc. Pożytki należą się pozwanemu za okres od daty rozwiązania umowy spółki, tj. od dnia 13 czerwca 1985 r. do daty rozliczenia wspólników, co nastąpiło z dniem 9 marca 1988 r. Wobec naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego - art. 875 kc w związku z art. 207 kc Sąd Wojewódzki zmienił odpowiednio zaskarżony wyrok, zasądzając na rzecz pozwanego od powoda kwotę 898.777 zł.

W rewizji nadzwyczajnej(3) wniesionej od wyroku Sądu Wojewódzkiego Prokurator Generalny domaga się jego uchylenia i odrzucenia rewizji(4) pozwanego Janusza W. od wyroku Sądu Rejonowego w Radomiu z 9 marca 1988 r. I C 1124/86.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zasadniczym problemem, od którego rozwiązania zależy rozstrzygnięcie sprawy na skutek rewizji nadzwyczajnej, jest zagadnienie konsekwencji prawnych wynikających z faktu, że powód w niniejszej sprawie żądał jednocześnie rozwiązania przez Sąd umowy spółki cywilnej oraz domagał się rozliczenia między wspólnikami z majątku spółki. Otóż wbrew stanowisku Sądów i skarżącego w trybie rewizji nadzwyczajnej - są to sprawy, których nie można łącznie rozstrzygać w jednym postępowaniu. Sprawa o rozwiązanie spółki podlega rozpoznaniu i rozstrzygnięciu w procesie, natomiast "likwidację" majątku wspólnego wspólników - po rozwiązaniu spółki cywilnej - przeprowadza się w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności w częściach ułamkowych (art. 875 § 1 kc), tj. w trybie postępowania nieprocesowego, stosując odpowiednio przepisy art. 617 i nast. kpc. Należy bowiem zwrócić uwagę na sformułowanie § 1 art. 875 kc: "Od chwili rozwiązania spółki...". Z tego wynika, że dopiero po prawomocnym rozwiązaniu spółki mogą być stosowane przepisy o zniesieniu współwłasności w częściach ułamkowych z zastrzeżeniem postanowień § 2 i 3 art. 875 kc. W ten sposób sprawa przedstawia się w świetle przepisów prawa cywilnego.

Według art. 191 kpc powód może dochodzić jednym pozwem kilka roszczeń przeciwko temu samemu pozwanemu, jeżeli nadają się one do tego samego trybu postępowania. Przede wszystkim zaś odróżnia się tryb postępowania procesowego oraz tryb postępowania nieprocesowego (art. 13 kpc). Obu tych trybów postępowania nie można łączyć, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie (patrz np. art. 58 § 3 kro). Tak więc sprawa o rozwiązanie spółki cywilnej i sprawa o rozliczenie między wspólnikami (o likwidację majątku) nie mogą być przedmiotowo kumulowane. Każda z nich powinna być wszczęta osobno jako odrębna sprawa.

Wyrok pozytywny orzekający rozwiązanie spółki stanowi orzeczenie o charakterze prejudycjalnym dla sprawy o rozliczenie, dla której jak już była mowa, przewidziany jest tryb postępowania nieprocesowego.

Ponadto należy stwierdzić, że w wypadku gdy każda z tych spraw (jedna w formie powództwa, druga w postaci wniosku) zostaje wszczęta osobno, nie wchodzi w grę stosowanie art. 219 kpc, który reguluje połączenie kilku oddzielnych spraw do łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia. Unormowanie to bowiem odnosi się do spraw toczących się w tym samym trybie, zwłaszcza procesowym. Wymaga przy tym podkreślenia, że jeżeli sprawę wszczęto lub prowadzono w trybie niewłaściwym, sąd rozpozna ją w trybie właściwym lub przekaże ją właściwemu sądowi do rozpoznania w takim trybie (art. 201 kpc).

Ze względu na to, że obie omawiane sprawy pozostają ze sobą w stosunku zależności prejudycjalnej w sensie, o którym była mowa, sprawa o rozliczenie podlega zawieszeniu na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 kpc, jeżeli została wszczęta w toku sprawy o rozwiązanie spółki.

W świetle przytoczonej wykładni nie można uznać za trafne wywodów zawartych w rewizji nadzwyczajnej(5). W sprawie w części dotyczącej rozliczeń ze względu na tryb nieprocesowy powództwo wzajemne byłoby niedopuszczalne. Mylne jest także stwierdzenie, że skoro Sąd Rejonowy nie orzekł o oddaleniu powództwa, to nie było substratu do zaskarżenia orzeczenia tego sądu i rewizja(6) uczestnika postępowania podlegała odrzuceniu. Skarżący nie bierze pod uwagę również w tym wypadku tego, że chodzi o sprawę, która powinna toczyć się w trybie nieprocesowym.

W konsekwencji nie ma podstaw do uchylenia wyroku Sądu Wojewódzkiego i odrzucenia rewizji uczestnika postępowania Janusza W.

Zaskarżony "wyrok" Sądu Wojewódzkiego będący w istocie postanowieniem podlega uchyleniu przez Sąd Najwyższy i sprawa w części dotyczącej podziału dalszego majątku wspólnego wspólników przekazaniu Sądowi Rejonowemu w Radomiu do ponownego rozpoznania. Uzasadnia to rażące naruszenie przepisów prawa procesowego ze względu na błędne określenie charakteru sprawy. Niezależnie od tego nie można odmówić racji skarżącemu, że istotne zastrzeżenie nasuwa również merytoryczne rozstrzygnięcie Sądu Wojewódzkiego. Uzupełniająca opinia biegłego W.Z., na podstawie której Sąd Wojewódzki zasądził dodatkowo od powoda na rzecz pozwanego kwotę 898.777 zł tytułem połowy z ogólnej kwoty pożytków wyliczonych z automatu tokarskiego i pozostałych urządzeń, nie uwzględnia bardzo istotnej okoliczności przyjętej przez Sąd Rejonowy przy dokonywaniu rozliczenia wartości automatu tokarskiego i nie kwestionowanej w ustaleniach Sądu Wojewódzkiego, że wartość tego automatu stanowi w 70% osobisty nakład powoda i że przy rozliczeniu wartości tego automatu między wspólnikami przyjęto jedynie 30%, gdyż reszta, tj. 70%, stanowi własność powoda. Dlatego też takie same kryteria należało przyjąć przy obliczaniu i podziale pożytków. W wyniku nieuwzględnienia powyższych kryteriów Sąd Wojewódzki zasądził bezzasadnie na rzecz pozwanego kwotę ponad 571.000 zł.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna

z dnia 20 czerwca 1989 r.

III CRN 168/89

Sprawa o rozwiązanie spółki cywilnej i sprawa o rozliczenie między wspólnikami (o likwidację majątku) nie mogą być przedmiotowo kumulowane. Każda z nich powinna być wszczęta jako odrębna sprawa w innym trybie.

Uzasadnienie

W powództwie wytoczonym przeciwko Januszowi W. powód Andrzej P. zażądał: a) rozwiązania umowy spółki zawartej między stronami w dniu 10 maja 1984 r. w przedmiocie wspólnego prowadzenia warsztatu rzemieślniczego oraz b) rozliczenia majątku spółki zgodnie ze wskazaną propozycją lub zgodnie z opinią biegłego.

Wyrokiem z 9 marca 1989 r. (I 1124/86) Sąd Rejonowy w R.:

I. ustalił, że umowa spółki zawarta w dniu 10 maja 1984 r. pomiędzy Andrzejem P. a Januszem W. została rozwiązana z dniem 13 czerwca 1985 r.,

II. zasądził od Andrzeja P. na rzecz Janusza W. kwotę 530.028 zł z 8% od 13 kwietnia 1986 r. do dnia zapłaty.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał art. 860-875 kc.

W rewizji(1) od tego wyroku Janusz P. wnosił o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Dla uzasadnienia tego wniosku skarżący podnosił zarzut naruszenia prawa materialnego, a w szczególności art. 867 § 1 kc przez pozbawienie powoda udziału w zyskach, art. 871 kc przez pominięcie w rozliczeniu spółki zwrotu udziału pozwanego, art. 875 kc w związku z art. 207 kc przez pominięcie w rozliczeniu pożytków.

Wyrokiem z 22 grudnia 1988 r. Sąd Wojewódzki w R.:

I. zaskarżony wyrok zmienił w punkcie II o tyle, że ponad zasądzoną kwotę 530.028 zł zasądził od Andrzeja P. na rzecz Janusza W. 898.777 zł tytułem pożytków;

II. poza tym rewizję oddalił.

Sąd Wojewódzki zaznaczył, że każdy ze wspólników może żądać rozliczenia z tytułu pożytków w trybie art. 207 kc. Pożytki należą się pozwanemu za okres od daty rozwiązania umowy spółki, tj. od 13 czerwca 1985 r. do daty rozliczenia wspólników, co nastąpiło dnia 9 marca 1988 r.

Wobec naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego - art. 875 kc w związku z art. 207 kc - Sąd Wojewódzki zmienił odpowiednio zaskarżony wyrok, zasądzając na rzecz pozwanego od powoda kwotę 898.777 zł.

W rewizji nadzwyczajnej(2) wniesionej od wyroku Sądu Wojewódzkiego Prokurator Generalny domaga się jego uchylenia i odrzucenia rewizji pozwanego Janusza W. od wyroku Sądu Rejonowego w R. z 9 marca 1988 r., sygn. akt 1 C 1124/86.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zasadniczym problemem, od którego rozwiązania zależy rozstrzygnięcie sprawy na skutek rewizji nadzwyczajnej, jest zagadnienie konsekwencji prawnych wynikających z faktu, że powód w niniejszej sprawie żądał jednocześnie rozwiązania przez Sąd umowy spółki cywilnej oraz domagał się rozliczenia między wspólnikami z majątku spółki. Otóż wbrew stanowisku Sądów i skarżącego w trybie rewizji nadzwyczajnej - są to sprawy, których nie można łącznie rozstrzygać w jednym postępowaniu. Sprawa o rozwiązanie spółki podlega rozpoznaniu i rozstrzygnięciu w procesie, natomiast "likwidację" majątku wspólnego wspólników - po rozwiązaniu spółki cywilnej - przeprowadza sąd w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności w częściach ułamkowych (art. 875 § 1 kc), tj. w trybie postępowania nieprocesowego, stosując odpowiednio przepisy art. 617 i nast. kpc. Należy bowiem zwrócić uwagę na sformułowanie § 1 art. 875 kc: "Od chwili rozwiązania spółki...". Z tego wynika, że dopiero po prawomocnym rozwiązaniu spółki mogą być stosowane przepisy o zniesieniu współwłasności w częściach ułamkowych z zastrzeżeniem postanowień § 2 i 3 art. 875 kc. W ten sposób sprawa przedstawia się w świetle przepisów prawa cywilnego.

Według art. 191 kpc powód może dochodzić jednym pozwem kilku roszczeń przeciwko temu samemu pozwanemu, jeżeli nadają się one do tego samego trybu postępowania. Przede wszystkim zaś odróżnia się tryb postępowania procesowego oraz tryb postępowania nieprocesowego (art. 13 kpc). Obu tych trybów postępowania nie można łączyć, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie (patrz np. art. 58 § 2 kro). Tak więc sprawa o rozwiązanie spółki cywilnej i sprawa o rozliczenie między wspólnikami (o likwidację majątku) nie mogą być przedmiotowo kumulowane. Każda z nich powinna być wszczęta osobno jako odrębna sprawa.

Wyrok pozytywny orzekający rozwiązanie spółki stanowi orzeczenie o charakterze prejudycjalnym dla sprawy o rozliczenie, dla której - jak już była mowa - przewidziany jest tryb postępowania nieprocesowego.

Ponadto należy stwierdzić, że w wypadku gdy każda z tych spraw (jedna w formie powództwa, druga w postaci wniosku) zostaje wszczęta osobno, nie wchodzi w grę stosowanie art. 219 kpc, który reguluje połączenie kilku oddzielnych spraw do łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia. Unormowanie to bowiem odnosi się do spraw toczących się w tym samym trybie, zwłaszcza procesowym. Wymaga przy tym podkreślenia, że jeżeli sprawę wszczęto lub prowadzono w trybie niewłaściwym, sąd rozpozna ją w trybie właściwym lub przekaże ją właściwemu sądowi do rozpoznania w takim trybie (art. 201 kpc).

Ze względu na to, że obie omawiane sprawy pozostają ze sobą w stosunku zależności prejudycjalnej w sensie, o których była mowa, sprawa o rozliczenie podlega zawieszeniu na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 kpc, jeżeli została wszczęta w toku sprawy o rozwiązanie spółki.

W świetle przytoczonej wykładni nie można uznać za trafne wywodów zawartych w rewizji nadzwyczajnej. W sprawie w części dotyczącej rozliczeń ze względu na tryb nieprocesowy powództwo wzajemne byłoby niedopuszczalne. Mylne jest także stwierdzenie, że skoro Sąd Rejonowy nie orzekł o oddaleniu powództwa, to nie było substratu do zaskarżenia orzeczenia tego sądu i rewizja uczestnika postępowania podlegała odrzuceniu. Skarżący nie bierze pod uwagę również w tym wypadku tego, że chodzi o sprawę, która powinna toczyć się w trybie nieprocesowym.

W konsekwencji nie ma podstaw do uchylenia wyroku Sądu Wojewódzkiego i odrzucenia rewizji uczestnika postępowania Janusza W.

Zaskarżony "wyrok" Sądu Wojewódzkiego, będący w istocie postanowieniem, podlega uchyleniu przez Sąd Najwyższy i sprawa w części dotyczącej podziału dalszego majątku wspólników przekazaniu Sądowi Rejonowemu w R. do ponownego rozpoznania. Uzasadnia to rażące naruszenie przepisów prawa procesowego ze względu na błędne określenie charakteru sprawy. Niezależnie od tego, nie można odmówić racji skarżącemu, że istotne zastrzeżenie nasuwa również merytoryczne rozstrzygnięcie Sądu Wojewódzkiego. Uzupełniająca opinia biegłego W., na podstawie której Sąd Wojewódzki zasądził dodatkowo od powoda na rzecz pozwanego kwotę 898.777 zł tytułem połowy z ogólnej kwoty pożytków wyliczonych z automatu tokarskiego i pozostałych urządzeń, nie uwzględnia bardzo istotnej okoliczności przyjętej przez Sąd Rejonowy przy dokonywaniu rozliczenia wartości automatu tokarskiego i nie kwestionowanej w ustaleniach Sądu Wojewódzkiego, że wartość tego automatu stanowi w 70% osobisty nakład powoda i że przy rozliczeniu wartości tego automatu między wspólnikami przyjęto jedynie 30%, gdyż reszta, tj. 70%, stanowi własność powoda. Dlatego też takie same kryteria należało przyjąć przy obliczaniu i podziale pożytków. W wyniku nieuwzględnienia powyższych kryteriów Sąd Wojewódzki zasądził bezzasadnie na rzecz pozwanego kwotę ponad 571.000 zł.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

z dnia 30 listopada 1987 r.

II SA 835/87

1. Rozwiązanie spółki powstałej na mocy umowy jest równoznaczne z rezygnacją z dalszego wykonywania rzemiosła w tej formie w rozumieniu art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy(1) z dnia 8 czerwca 1972 r. o wykonywaniu i organizacji rzemiosła (Dz. U. 1983 r. Nr 7 poz. 40 z późn. zm.) i nie może powodować przekształcenia zezwolenia wspólnego w zezwolenia indywidualne poszczególnych wspólników.

2. Utrata tytułu prawnego do lokalu użytkowego nie stanowi zbycia lub wydzierżawienia zakładu i nie może być traktowana jako przyczyna wygaśnięcia uprawnień do wykonywania rzemiosła w rozumieniu art. 19 ust. 1 pkt 1 wyżej wymienionej ustawy.

Z uzasadnienia

Decyzją z dnia 29 lipca 1986 r. zezwolono Mirosławowi L., Andrzejowi P. i Wiesławowi M. na wykonywanie rzemiosła w zakresie metaloplastyki i konwisarstwa w lokalu przy ul. Z. nr 36 w B. jako spółce powstałej na podstawie zawartej przez nich umowy.

W związku ze zgłoszeniem przez Wiesława M. rozwiązania spółki, Kierownik Wydziału Handlu, Drobnej Wytwórczości i Usług Urzędu Miejskiego w B. decyzją z dnia 11 grudnia 1986 r. stwierdził wygaśnięcie uprawnienia Mirosława L., Andrzeja P. i Wiesława M. do wykonywania rzemiosła z dniem 15 listopada 1986 r., powołując się na art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 8 czerwca 1972 r. o wykonywaniu i organizacji rzemiosła (Dz. U. 1983 r. Nr 7 poz. 40). W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, że przyczyną stwierdzenia wygaśnięcia uprawnień była rezygnacja z wykonywania rzemiosła przez Wiesława M. oraz rozwiązanie przez niego spółki.

W odwołaniu od tej decyzji Andrzej P. podniósł, że wystąpienie ze spółki Wiesława M. i zrezygnowanie przez niego z wykonywania rzemiosła nie może spowodować wygaśnięcia uprawnień pozostałych wspólników.

Po rozpatrzeniu odwołania Andrzeja P., występującego jako pełnomocnik spółki, Dyrektor Wydziału Drobnej Wytwórczości i Usług Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku decyzją z dnia 9 lutego 1987 r. nr DW. II. 7650-1/87 utrzymał w mocy zaskarżoną odwołaniem decyzję. W uzasadnieniu swej decyzji organ odwoławczy dodatkowo podał, że Mirosław L. i Andrzej P. nie mają tytułu prawnego do lokalu, w którym dotychczas wykonywali rzemiosło, ponieważ spółdzielnia mieszkaniowa wypowiedziała Mirosławowi L. najem i uzyskała wyrok nakazujący opróżnienie tego lokalu. Z tego powodu zostało zawieszone także postępowanie o wydanie nowego uprawnienia do wykonywania rzemiosła, o które wystąpili Mirosław L. i Andrzej P.

Występując w imieniu spółki, Andrzej P. w skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego domagał się przedłużenia ważności uprawnienia do wykonywania rzemiosła. Podał, że wspólnie z Mirosławem L. nadal wykonują rzemiosło w lokalu przy ul. Z. nr 36 w B. Zarówno wystąpienie ze spółki Wiesława M., jak i nakazanie przez sąd Mirosławowi L. opróżnienia lokalu przy ul. Z., nie powodują - jego zdaniem - wygaśnięcia uprawnień do wykonywania rzemiosła przez pozostałych wspólników.

Organ II instancji w odpowiedzi na skargę wskazał dodatkowo na następujące okoliczności: W lokalu przy ul. Z. nr 36 w B. Mirosław L. wykonywał rzemiosło od dnia 3 grudnia 1982 r. W dniu 2 października 1984 r. zostało wydane zezwolenie na wykonywanie w tym lokalu rzemiosła w zakresie metaloplastyki Mirosławowi L., Andrzejowi P. i Wiesławowi M. jako spółce powstałej na podstawie zawartej przez nich umowy. Decyzja z dnia 29 lipca 1986 r. została wydana ze względu na rozszerzenie zakresu działania spółki o rzemiosło "konwisarstwo". Wygaśnięcie uprawnień było następstwem wystąpienia Mirosława M. ze spółki oraz utraty tytułu prawnego do lokalu przy ul. Z. Organ odwoławczy powołał się również na to, że Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług interpretuje art. 19 cytowanej wyżej ustawy w ten sposób, że "przyjęcie do istniejącego zakładu wspólnika a następnie odejście ze spółki pierwotnego posiadacza zezwolenia może być formą nielegalnego odstępowania lokalu i dlatego też - poza nielicznymi przypadkami losowymi - zalecane jest orzekanie o wygaśnięciu zezwolenia z powodu rozwiązania spółki bądź odejścia z niej jednego ze wspólników".

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Stosownie do art. 19 ust. 1 ustawy(1) z dnia 8 czerwca 1972 r. o wykonywaniu i organizacji rzemiosła (Dz. U. 1983 r. Nr 7 poz. 40 z późn. zm.) uprawnienie do wykonywania rzemiosła wygasa w razie rezygnacji z dalszego wykonywania rzemiosła oraz w razie zbycia lub wydzierżawienia zakładu. Z przepisu tego wynika, że wygaśnięcie uprawnień do wykonywania rzemiosła następuje z chwilą powstania zdarzeń wymienionych w tym przepisie, natomiast orzeczenie o wygaśnięciu uprawnień decyzją administracyjną ma charakter deklaratoryjny, stwierdzający powstały stan rzeczy. Dlatego też data wygaśnięcia uprawnień do wykonywania rzemiosła może być wcześniejsza od daty decyzji administracyjnej, stwierdzającej wygaśnięcie uprawnień.

Zasadniczy problem prawny sprowadza się do tego, czy w okolicznościach rozpatrywanej sprawy spełnione zostały przesłanki wygaśnięcia uprawnień do wykonywania rzemiosła przez spółkę powstałą na podstawie umowy. Chodzi tu w szczególności o dwie przyczyny wskazane przez organy administracji orzekające w sprawie, a mianowicie o utratę przez Mirosława L. tytułu prawnego do lokalu przy ul. Z. nr 36 w B. oraz rozwiązanie spółki przez Wiesława M.

Utrata tytułu prawnego do zajmowania lokalu w okolicznościach rozpatrywanej sprawy nie może być traktowana jako przyczyna wygaśnięcia uprawnień na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 2 cytowanej ustawy(2), ponieważ nie stanowi to zbycia lub wydzierżawienia zakładu w rozumieniu tego przepisu. Natomiast rozwiązanie spółki powoduje wygaśnięcie uprawnień do wykonywania rzemiosła tych osób, które wykonywały rzemiosło wspólnie na podstawie umowy spółki. Rozwiązanie spółki jest równoznaczne z rezygnacją z dalszego wykonywania rzemiosła w tej formie w rozumieniu art. 19 ust. 1 pkt 1 cytowanej ustawy. Skoro bowiem wspólnicy otrzymali zezwolenie na wykonywanie rzemiosła wspólnie na podstawie zawartej przez nich umowy spółki, to rozwiązanie takiej spółki nie może powodować przekształcenia się zezwolenia wspólnego w zezwolenia indywidualne, których byt prawny będzie różny dla każdego z rzemieślników związanych poprzednio umową spółki. Należy bowiem wyraźnie odróżnić, przy uwzględnieniu przepisów kodeksu cywilnego odnoszących się do spółki (art. 860-875(3) kc), rozwiązanie spółki od wystąpienia wspólnika ze spółki. Rozwiązanie spółki powoduje, że przestaje ona istnieć, natomiast w razie wystąpienia wspólnika ze spółki spółka trwa nadal, a zmienia się jedynie jej skład osobowy.

Twierdzenie skarżącego, że w sprawie nie nastąpiło rozwiązanie spółki, lecz jedynie wystąpił z niej Wiesław M., nie podważa ustaleń dokonanych przez organy administracji państwowej na podstawie dowodów. W umowie spółki z dnia 26 września 1984 r. zawarte jest wyraźne postanowienie (§ 12), że rozwiązanie spółki następuje po miesięcznym wypowiedzeniu. Przyjęcie takiego postanowienia przez strony umowy jest dopuszczalne w świetle przepisów kodeksu cywilnego. Nie ulega również kwestii, że Wiesław M. w oświadczeniu z dnia 14 października 1986 r. stwierdził, że na skutek wypowiedzenia uważa spółkę za rozwiązaną z dniem 15 listopada 1986 r. Ustalenie więc przez organy administracji, że spółka została rozwiązana, nie jest dowolne, ponieważ znajduje potwierdzenie we wskazanym oświadczeniu.

W tym stanie rzeczy zaskarżona decyzja nie narusza prawa, a skarga podlega oddaleniu na mocy art. 207 § 5 kpa.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 30 września 1977 r.

III CRN 76/77

W wypadku rozwiązania spółki cywilnej wskutek tego, że w następstwie wystąpienia wspólnika ze spółki pozostał w niej tylko jeden wspólnik, do wspólnego majątku wspólników mają zastosowanie przepisy art. 875 kc.

Likwidację majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej przeprowadza sąd w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności, tj. w trybie postępowania nieprocesowego, stosując odpowiednio przepisy art. 617 i nast. kpc.

Uzasadnienie

W sprawie z wniosku Izabelli Stanisławy K. i Władysławy K. z udziałem Kazimierza K. o zniesienie współwłasności majątku wspólnego uczestników postępowania Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 12 marca 1976 r. dokonał zniesienia współwłasności tego majątku i rozliczenia uczestników z pobranych pożytków za czas od rozwiązania spółki na skutek śmierci Stanisława K. do faktycznej likwidacji przez Kazimierza K. fermy hodowlanej lisów, utworzonej przez wspólników Kazimierza K. i Stanisława K. Sąd ustalił, że Kazimierz K. i Stanisław K. w dniu 30 grudnia 1971 r. zawarli umowę spółki dla prowadzenia hodowli lisów na działce Stanisława K. Działkę tę Stanisław K. oddał w użytkowanie wspólników na okres 5 lat z przeznaczeniem na fermę lisów. Poza tym Sąd Rejonowy uznał, że koszty związane z tą inwestycją, w szczególności z ogrodzeniem, zwierzętami, klatkami oraz całokształtem urządzeń potrzebnych do hodowli były - zgodnie z treścią umowy - finansowane przez wspólników po połowie, przy czym również po połowie wspólnicy mieli dzielić się zyskiem. W dniu 28 marca 1973 r. zmarł Stanisław K., spadek zaś po nim nabyły w częściach równych Izabella Stanisława K. i Władysława K., wnioskodawczynie w niniejszej sprawie. Za podstawę zniesienia współwłasności majątku wspólnego wspólników Sąd Rejonowy przyjął dyspozycję art. 875 kc wobec uznania, że spółka uległa rozwiązaniu z chwilą śmierci Stanisława K. i że nie doszło do kontynuowania spółki z udziałem jego spadkobierców.

Dalej Sąd Rejonowy orzekł, że podlegający podziałowi majątek wspólników, istniejący w chwili rozwiązania spółki, a składający się z 25 sztuk lisów stada podstawowego oraz różnych urządzeń, wymienionych szczegółowo w ust. I pkt 1-27 sentencji postanowienia o łącznej wartości 71.182 zł, przyznaje się na własność Kazimierzowi K., natomiast nakłady na budowę kuchni letniej i studni oraz na instalację elektryczną i siłę przyznaje się obu wnioskodawczyniom na współwłasność w częściach równych. Uzasadniając rozstrzygnięcie w tym zakresie, Sąd Rejonowy wskazał, że uczestnik postępowania wywiózł z fermy prawie całe urządzenie ruchome, dlatego też wnioskodawczyniom należy przyznać w naturze jedynie nakłady ściśle związane z należącym do nich gruntem. Sąd Rejonowy ustalił, że składniki majątkowe, należące do majątku wspólnego, mają wartość 98.282 zł, wobec czego na udział obu wnioskodawczyń przypada 49.141 zł, skoro zaś przyznane im nakłady odpowiadają kwocie 27.100 zł, to należy im się od uczestnika postępowania dopłata w kwocie 21.842 zł. Ponadto wnioskodawczyniom z tytułu udziału w pożytkach z majątku wspólnego za lata 1973-1975 (po potrąceniu kosztów uzyskania) przysługuje kwota 94.949 zł, a ponadto kwota 10.500 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z działki pod fermę, kwota 8.000 zł pozostawiona na karmę, kwota 2.970 zł za sprzedaż 5 sztuk skór oraz kwota 10.563 zł stanowiąca resztę spłaconej przez nie pożyczki. Łącznie więc Sąd Rejonowy zasądził od uczestnika postępowania na rzecz obu wnioskodawczyń kwotę 148.924 zł, tj. po 74.462 zł dla każdej z nich.

Po rozpoznaniu sprawy na skutek rewizji(1) wnioskodawczyni i uczestnika postępowania Sąd Wojewódzki zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że ustalił łączną wartość składników majątkowych przyznanych uczestnikowi postępowania na kwotę 70.325 zł, obniżył zasądzone wnioskodawczyniom należności z tytułu dopłaty do ich udziału oraz z tytułu przysługujących im pożytków z kwot po 74.462 zł do kwot po 62.414 zł, wyłączył ze składu majątku wspólnego belkę drewnianą wartości 300 zł oraz 12 słupków metalowych wartości 960 zł, ustalając wartość dzielonego majątku na kwotę 97.425 zł, w związku z czym stosownie skorygował rozstrzygnięcie o kosztach sądowych, poza tym zaś oddalił obie rewizje i zniósł wzajemnie między uczestnikami koszty postępowania rewizyjnego. Poza skorygowaniem nieścisłości w orzeczeniu Sądu Rejonowego, szczegółowo wymienionych w uzasadnieniu postanowienia Sądu Wojewódzkiego, sąd ten podzielił w zasadzie stanowisko pierwszej instancji zarówno co do podziału majątku wspólnego, przyjmując, iż wobec zabrania i sprzedania przez uczestnika postępowania prawie wszystkich ruchomych składników majątkowych tego majątku nie może być mowy o zwrocie wkładów, lecz tylko o zapłacie równowartości, jak i, co do przyznania wnioskodawczyniom pożytków z rzeczy wspólnej stosownie do ich udziałów za lata 1973-1975 i częściowo za 1972 r. Skoro bowiem uczestnik postępowania pożytki te pobierał i nie dopuścił wnioskodawczyń do wspólnego korzystania z fermy lisiej po śmierci Stanisława K., obowiązany jest rozliczyć się z nimi z tytułu pobranych pożytków.

W rewizji nadzwyczajnej, opartej na podstawie rażącego naruszenia art. 381 § 1 i art. 387 kpc w związku z art. 3 § 2, art. 233 § 1 i art. 316 § 1 kpc oraz art. 871 i art. 875 kc, Minister Sprawiedliwości wniósł o uchylenie postanowień sądów obu instancji i o przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Lubartowie do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Rewizja nadzwyczajna(2) nie kwestionuje prawidłowości dokonanych przez Sądy orzekające ustaleń ani co do wartości i składu majątku wspólnego, ani co do przychodów uzyskanych przez uczestnika postępowania w czasie dalszego prowadzenia fermy w latach 1973-1975, jedyny jej bowiem zarzut sprowadza się do tego, że w sprawie nie mogły mieć zastosowania przepisy art. 875 kc dotyczące rozwiązania spółki. Zdaniem rewizji nadzwyczajnej rozwiązanie spółki z ważnych powodów może - w myśl art. 874 kc - nastąpić tylko na żądanie wspólników, wobec czego śmierć Stanisława K. należało potraktować jako ustąpienie jego ze spółki, w konsekwencji zaś rozliczenie między pozostałymi przy życiu wspólnikiem Kazimierzem K. i spadkobierczyniami zmarłego Stanisława K. należało przeprowadzić przy zastosowaniu dyspozycji art. 871 kc, przy tej zaś koncepcji uczestnik postępowania nie byłby obciążony wysokimi kwotami - w szczególności z tytułu pożytków za lata 1973-1975.

Rewizja nadzwyczajna więc zdaje się reprezentować pogląd, że przepisy art. 875 kc mają zastosowanie tylko w wypadku rozwiązania spółki przez sąd na podstawie art. 874 kc. Zdaniem Sądu Najwyższego, przepisy kodeksu cywilnego o spółce cywilnej nie uzasadniają takiego poglądu. Wspomniane przepisy normują wprawdzie tylko jeden ze sposobów rozwiązania spółki cywilnej, mianowicie w drodze orzeczenia sądowego, poza tym jednak do rozwiązania spółki może dojść także z innych przyczyn i w inny sposób. Spośród kilku możliwych sposobów jednym z nich jest rozwiązanie spółki dwuosobowej wskutek wystąpienia wspólnika niezależnie od tego, czy nastąpiło to wskutek wypowiedzenia (art. 869 kc), czy też wskutek śmierci wspólnika i braku zastrzeżenia o wejściu do spółki na jego miejsce jego spadkobierców (art. 872 kc). Przepis art. 576 pkt 3 poprzednio obowiązującego Kodeksu(3) zobowiązań wyraźnie przewidywał, że rozwiązanie spółki następuje - między innymi - w wypadku, gdy pozostał w niej tylko jeden wspólnik wskutek ustąpienia innych. Brak takiego przepisu w obecnie obowiązujących przepisach kodeksu cywilnego o spółce nie oznacza zmiany w tym zakresie stanu prawnego, skoro z istoty spółki unormowanej w polskim prawie cywilnym jest niewątpliwe, że jedną z podstawowych przesłanek bytu spółki jest udział w niej co najmniej dwóch wspólników. W konsekwencji wystąpienie wspólnika, powodujące pozostanie tylko jednego wspólnika, jest równoznaczne z rozwiązaniem spółki, skoro polskiemu systemowi prawa cywilnego nie jest znana spółka jednoosobowa.

Przepisy art. 875 kc odnoszą się do wszelkich wypadków rozwiązania spółki. Tekst tego artykułu nie uzasadnia wiązania go tylko z wypadkiem rozwiązania spółki w trybie przewidzianym w art. 874 kc, tak wąskie bowiem rozumienie zakresu stosowania art. 875 kc oznaczałoby istnienie luki w przepisach w przedmiocie trybu likwidacji spółki rozwiązanej w inny sposób niż w drodze orzeczenia sądu, a więc rozwiązania z powodów wskazanych w umowie, na skutek uchwały wspólników itd. A zatem wzajemne stosunki wspólników od chwili rozwiązania spółki oraz tryb likwidacji spółki należy oceniać według dyspozycji art. 875 kc także wtedy, gdy wskutek wystąpienia wspólnika dochodzi do rozwiązania spółki dlatego, że pozostał w niej tylko jeden wspólnik.

Zasady rozliczenia wspólnika występującego ze spółki (art. 871 kc) różnią się od zasad likwidacji majątku wspólnego wspólników w wypadku rozwiązania spółki (art. 875 kc). Przyczyna wspomnianych różnic leży w tym, że w wypadku wystąpienia wspólnika, które nie prowadzi do rozwiązania spółki, spółka istnieje; chodzi więc o dokonanie rozliczenia między nadal istniejącą spółką a występującym z niej wspólnikiem, natomiast w wypadku rozwiązania spółki twór prawny, jakim jest spółka, przestaje istnieć, pozostaje zaś tylko majątek wspólny wspólników, którego likwidacja wymaga odmiennych zasad i trybu. Z tego zaś punktu widzenia nie ma jakiejkolwiek różnicy pomiędzy rozwiązaniem spółki z powodu wystąpienia wspólnika (wskutek dokonanego przez niego wypowiedzenia lub wskutek jego śmierci) a rozwiązaniem spółki z jakichkolwiek przyczyn.

Z powyższych przyczyn należało uznać, że w wypadku rozwiązania spółki cywilnej wskutek tego, że w następstwie wystąpienia wspólnika ze spółki pozostał w niej tylko jeden wspólnik, do wspólnego majątku wspólników mają zastosowanie przepisy art. 875 kc.

Według dyspozycji art. 875 § 1 kc do wspólnego majątku wspólników od chwili rozwiązania spółki stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o współwłasności w częściach ułamkowych, jednakże z uwzględnieniem odmienności przewidzianych w dalszych przepisach tego artykułu. Odpowiednie stosowanie przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych w wypadku rozwiązania spółki wskutek śmierci jednego ze wspólników spółki dwuosobowej ma miejsce także w stosunkach między spadkobiercami zmarłego wspólnika a pozostałym wspólnikiem. Z zastosowania odpowiednio przepisów o współwłasności wynika, że do chwili podzielenia majątku wspólnego wspólnikom rozwiązanej spółki bądź ich następcom prawnym przypadają pożytki i inne przychody z tego majątku, uzyskane po rozwiązaniu spółki (odpowiednio stosuje się art. 207 kc). Tak więc przy likwidacji stosunków majątkowych między wspólnikami po rozwiązaniu spółki podlegają rozliczeniu również wspomniane pożytki i inne przychody.

Likwidację majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki przeprowadzają wspólnicy w myśl zasad przewidzianych w art. 875 kc. Jeżeli jednak nie uczynią tego w drodze umowy, każdy ze wspólników, a także spadkobierca zmarłego wspólnika, może żądać przeprowadzenia likwidacji tego majątku przez sąd. W zakresie odrębnie nie unormowanym w przepisach § 2 i 3 art. 875 kc do podziału majątku wspólnego mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zniesieniu współwłasności. Przepisy tego artykułu nie normują trybu postępowania sądowego, z zamieszczonego jednak w tym artykule odesłania do odpowiedniego stosowania przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych, obejmujących również zniesienie współwłasności, można wyprowadzić wniosek, że likwidację majątku wspólnego wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej przeprowadza sąd w trybie właściwym dla zniesienia współwłasności, tj. w trybie postępowania nieprocesowego, stosując odpowiednio, przepisy art. 617 i nast. kpc. Wniosek taki jest logiczną konsekwencją przyjętej w kodeksie cywilnym konstrukcji, według której nie ma odrębnego trybu likwidacji majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki, likwidację tę bowiem przeprowadza się przy odpowiednim zastosowaniu przepisów o zniesieniu współwłasności.

Z odpowiedniego zastosowania w postępowaniu sądowym art. 618 § 1 kpc wynika, że w tym postępowaniu możliwe jest również rozstrzygnięcie wzajemnych roszczeń wspólników z tytułu posiadania majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki. Sądy orzekające rozstrzygnęły o zgłoszonych w tym przedmiocie roszczeniach na podstawie wyczerpująco zebranego materiału dowodowego, przy czym szczegółowo uzasadniły zajęte stanowisko co do poszczególnych punktów spornych.

Ustaleń w tym przedmiocie rewizja nadzwyczajna w niczym nie podważa, kwestionując jedynie samą zasadę zastosowania przepisów art. 875 kc. Skoro, jak wyżej wykazano, sądy obu instancji prawidłowo zastosowały dyspozycje tego artykułu, brak było podstawy do uwzględnienia zawartego w rewizji nadzwyczajnej wniosku o uchylenie zaskarżonych orzeczeń, wobec czego Sąd Najwyższy - stosownie do art. 421 § 1 kpc - orzekł jak w sentencji.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 29 lipca 1977 r.

III CZP 54/77

I. Jeżeli wspólnik oddał osobie trzeciej w najem bez zgody pozostałych wspólników budynek, który wniósł do spółki do używania, czynsz najmu należy do majątku wspólnego wspólników także wtedy, gdy spółka nie rozpoczęła działalności gospodarczej określonej w umowie spółki, chyba że w okolicznościach sprawy sprzeciwia się temu społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa albo zasady współżycia społecznego.

II. W sprawie o zapłatę sumy wynikającej z rozliczenia wspólników po rozwiązaniu spółki dopuszczalne jest dochodzenie roszczenia o naprawienie szkody wynikłej wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez wspólnika. Obie te wierzytelności mogą ulec potrąceniu.

Uzasadnienie

Przytoczone w sentencji zagadnienia prawne powstały przy rozpoznawaniu przez Sąd Wojewódzki rewizji(1) stron w związku z następującym nie kwestionowanym przez nie stanem faktycznym ustalonym przez Sąd Rejonowy:

W dniu 16 października 1970 r. pozwane zawarły umowę spółki w celu zarobkowej hodowli kurcząt. Wkłady wspólniczek określone zostały jako równe o wartości po 50.000 zł, przy czym wkład pozwanej H. polegał na wniesieniu do używania przez spółkę "budynku hodowlanego w stanie surowym oraz budynku gospodarczego", natomiast wkład pozwanej K. - na wykonaniu robót budowlanych, mających na celu wykończenie tych budynków i przystosowanie ich do hodowli.

Spółka miała korzystać z budynków nieodpłatnie. W dniu 5 kwietnia 1971 r. do spółki przystąpił powód z wkładem pieniężnym w kwocie 76.000 zł.

Pozwana H. zobowiązała się, na wypadek rozwiązania spółki, zwrócić pozostałym wspólnikom ich wkłady według wyceny w dniu rozwiązania spółki. Na skutek nieporozumień pomiędzy pozwanymi spółka w ogóle nie rozpoczęła swojej działalności, chociaż budynki zostały wykończone. W związku z tym powód domagał się w pozwie wniesionym w dniu 4 sierpnia 1971 r. rozwiązania spółki i zasądzenia od pozwanych solidarnie kwoty 83.168 zł tytułem zwrotu wkładu i kosztów związanych z zawarciem umowy. Prawomocnym wyrokiem spółka została rozwiązana z dniem 3 października 1974 r. Sąd Rejonowy, zasądzając określone kwoty z tytułu zwrotu wkładów, uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, że w skład majątku wspólnego wspólników ulegającego podziałowi na skutek rozwiązania spółki wchodzą także dochody pobrane za okres od dnia 1 listopada 1971 r. do lipca 1974 r. w kwocie 258.301 zł przez pozwaną H. z tytułu wynajęcia przez tę pozwaną z dniem 1 listopada 1971 r. przedsiębiorstwu państwowemu obu wniesionych przez nią budynków. Zdaniem Sądu Rejonowego dochody te nie wchodzą do majątku spółki, ponieważ spółka nie rozpoczęła w ogóle działalności gospodarczej i uzyskanie ich przez pozwaną H. nie miało związku ze spółką.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Majątek wspólny wspólników w spółce prawa cywilnego stanowią wkłady wniesione przez wspólników i prawa majątkowe nabyte w wyniku działalności gospodarczej wspólników, zmierzającej do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego określonego w umowie spółki. Mówiąc o "działalności spółki", trzeba pamiętać o tym, że jest to tylko uproszczenie i skrót myślowy, spółka bowiem prawa cywilnego, której dotyczą przepisy art. 860-875(2) kc, nie jest osobą prawną, lecz stosunkiem prawnym wspólników dla osiągnięcia celu określonego w art. 860 kc; "działalność spółki" więc jest zawsze wynikiem działalności jej wspólników. W określonych sytuacjach faktycznych źródłem powiększenia majątku wspólnego wspólników może być ich działalność, jakkolwiek nie związana z bezpośrednim realizowaniem celu określonego w umowie, to jednak wywodząca się z obowiązków wynikających z umowy spółki.

Przykładem mogą być różne stany faktyczne, w których rozpoczęcie działalności gospodarczej, np. wspólnego przedsiębiorstwa, hodowli, uprawy itp., wymaga pewnej fazy przygotowawczej: wybudowania określonego obiektu, wykończenia lub adaptacji istniejących budynków czy też wykonania pewnych robót. W tym czasie może się okazać celowe takie gospodarcze wykorzystanie wspólnego majątku, które zapobiegnie jego bezproduktywnemu pozostawaniu, np. przez wynajęcie na określany czas lokalu, maszyny czy wydzierżawienie gruntów.

Chociaż nie jest to realizowanie bezpośredniego celu spółki, to jednak osiągnięte w ten sposób pożytki cywilne wchodzą do majątku wspólnego, ponieważ stanowią pożytki rzeczy lub praw (art. 53 § 2, 54 kc) należących do majątku wspólnego. Nie zmienia tego bynajmniej okoliczność, że ostatecznie w ogóle nie doszło do rozpoczęcia przez wspólników działalności gospodarczej określonej w umowie. Nie inaczej przedstawia się sprawa, gdy w podany wyżej sposób zadysponował składnikiem majątku spółki tylko jeden wspólnik bez uchwały wspólników niezbędnej w takim wypadku ze względu na to, że dyspozycja taka przekracza zakres zwykłych czynności spółki (art. 865 kc). Samowola wspólnika nie zmienia faktu, że wynajęcie przez niego budynku, wniesionego przezeń do używania do spółki, dotyczy przedmiotu należącego do majątku wspólnego wspólników. Ponieważ wspólność ta ma charakter wspólności łącznej, przeto jednym z jej skutków, związanych z postanowieniami umowy spółki, jest wyłączenie możności swobodnego, tzn. z wykluczeniem innych wspólników, dysponowania używaniem budynku przez wspólnika, dopóki trwa wspólność majątku.

Konsekwencją tego jest to, że pożytki osiągnięte w ten sposób wchodzą do majątku wspólnego. Uzasadnia to udzielenie odpowiedzi twierdzącej na pierwsze pytanie. Należy jednak podkreślić, że sytuacje faktyczne mogą uzasadniać odstępstwo od tej reguły w razie, gdy jej rygorystyczne stosowanie okazałoby się w okolicznościach sprawy sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem określonego w art. 875 § 2 i 3 w związku z art. 871 § 2 kc prawa wspólników albo z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc). Dlatego w sytuacji, w której w ogóle nie doszło do rozpoczęcia działalności gospodarczej spółki sensu stricto, sąd powinien dokładnie wyjaśnić pod tym kątem widzenia i rozważyć istotne dla rozstrzygnięcia tej kwestii okoliczności, które np. w niniejszej sprawie są w zasadzie niesporne.

W związku z pierwszym pytaniem pełnomocnik pozwanej H. reprezentował na rozprawie przed Sądem Najwyższym stanowisko, że z postanowień art. 862 kc wynika odpowiednie stosowanie przepisów o najmie do budynków wniesionych przez tę pozwaną do używania przez spółkę. Prowadzi to do wniosku, że pozwanej H. przysługuje w stosunku do pozostałych wspólników roszczenie o czynsz najmu przedmiotowych budynków. Otóż pogląd ten jest błędny. Pomijając już to, że z postanowień § 11 umowy spółki wynika, że pozwana H. wniosła do spółki nieodpłatnie używanie budynków, a więc że już z tego względu nie mogłaby żądać od wspólników czynszu, należy zauważyć, że przepis art. 862 kc nakazuje odpowiednie tylko stosowanie przepisów o najmie w wypadku wniesienia rzeczy do używania. Dotyczy to w szczególności wykonania zobowiązania (oddania budynków do używania) i odpowiedzialności z tytułu rękojmi oraz niebezpieczeństwa utraty lub uszkodzenia rzeczy. Prawo wspólnika do czynszu najmu musiałoby wynikać z umowy.

Przechodząc do drugiego pytania, należy na wstępie stwierdzić, że zostało ono sformułowane w sposób częściowo niezrozumiały. Najwidoczniej jednak Sądowi Wojewódzkiemu chodzi o wyjaśnienie, czy w sprawie o zapłatę sumy wynikającej z rozliczenia wspólników po rozwiązaniu spółki dopuszczalne jest dochodzenie roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez wspólnika. Otóż nie ma podstaw do odpowiedzi negatywnej.

Po rozwiązaniu spółki każdemu ze wspólników przysługuje roszczenie o zwrot wkładów (po zapłaceniu długów spółki) i odpowiedniej części nadwyżki wspólnego majątku (art. 875 kc). Jeżeli roszczenie to ma charakter wierzytelności pieniężnej, to wspólnik dochodzi jej w procesie o zapłatę przeciwko pozostałym wspólnikom. Podstawą takiego powództwa jest twierdzenie faktyczne, że z dokonanego przez wspólnika bądź (w razie niemożności osiągnięcia zgody) przez samego powoda rozliczenia należy mu się od pozostałych wspólników określona kwota pieniężna. Jak w każdym innym procesie o zapłatę, tak i w tej sprawie powód może dochodzić pod warunkami określonymi w art. 191 kpc kilku roszczeń. Oprócz należności przypadającej mu z rozliczenia może zatem dochodzić także odszkodowania na tej podstawie, że pozwany wspólnik, naruszając ciążący na nim na podstawie postanowień spółki obowiązek lojalności (art. 56 i 354 § 1 kc), przeszkodził w osiągnięciu wspólnego celu spółki i wyrządził przez to powodowi szkodę (art. 471 kc).

Podobnie nie ma żadnych przeszkód, ażeby pozwany bronił się w ten sposób i przeciwstawił wierzytelności powoda z tytułu rozliczenia ze spółki swoją własną wierzytelność z tytułu roszczenia o naprawienie szkody (art. 498 § 1 kc) bądź też dochodził jej w powództwie wzajemnym. W wypadku potrącenia następuje umorzenie obu wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej (art. 498 § 2 kc). Prowadzi to do udzielenia także twierdzącej odpowiedzi na pozostałe pytanie.


 

Zakładanie spółekwww.ksiegowa-poznan.pl

Orzeczenie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 13 listopada 1947 r.

C I 1540/47

Ustanowienie likwidatora w spółce handlowej należy do sądu rejestrowego, który rozpoznaje sprawę w trybie przepisanym art. LIX przepisów(1) wprowadzających kodeks handlowy i rozporządzeniem(2) Ministra Sprawiedliwości z dnia 1 lipca 1934 r. o rejestrze handlowym (Dz. U. R. P. 1934 r. Nr 59 poz. 511), ustanowienie zaś likwidatora w spółce cywilnej w braku zgody wspólników co do osoby likwidatora lub z innych ważnych powodów należy do sądu w ogólnym trybie postępowania.

Uzasadnienie

We wniosku skierowanym do Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie Bronisław R. żądał zarządzenia likwidacji spółki i ustanowienia likwidatora powołując się na to, że zawarta przez niego z dr K., J. i S. spółka została rozwiązana wskutek upływu czasu, na który zawarta została. Sąd Okręgowy przychylił się do żądań wniosku R., zarządził likwidację spółki oraz wyznaczył likwidatora, a Sąd Apelacyjny postanowienie Sądu Okręgowego zatwierdził.

W skardze kasacyjnej dr K. i inni wnoszą o uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu Apelacyjnego albo o umorzenie postępowania we wszystkich instancjach zarzucając Sądowi Apelacyjnemu naruszenie przepisów prawa procesowego i materialnego.

Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie.

Żądanie "zarządzenia likwidacji" przez sąd należy uważać za bezprzedmiotowe, skoro to zarządzenie w przypadku rozwiązania spółki pochodzi od samych spólników. Żądanie ustanowienia likwidatora zgłoszone zostało w trybie wniosku do Sądu Okręgowego, Wydziału Cywilnego. W sprawie nie zostało ustalone, czy spółka zawarta przez wnioskodawcę jest spółką handlową (jawną), czy też spółką prawa cywilnego, w szczególności nie zostało ustalone, czy spółka prowadziła przedsiębiorstwo w większym rozmiarze, co jest niezbędne do uzyskania przymiotu spółki jawnej (art. 75 § 1 kh(1)). Powołana przez Sąd Apelacyjny okoliczność, że spółka nie została zarejestrowana, nie może mieć żadnego znaczenia, skoro przymiot spółki jawnej nie jest uzależniony od zarejestrowania spółki (z wyjątkiem spółki prowadzącej gospodarstwo rolne - art. 75 § 2 kh).

Brak tego ustalenia nie wymaga jednak odesłania sprawy sądowi II instancji, a to z przyczyn następujących. O ustanowieniu przez sąd likwidatora w spółce jawnej z ważnych powodów traktuje art. 126 kh wskazując, że to ustanowienie należy do sądu rejestrowego. Sąd ten rozpoznaje sprawę w trybie przepisanym, art. LIX przep.(2) wprow. kh i rozporządzeniem(3) Ministra Sprawiedliwości z 1 lipca 1934 r. o rejestrze handlowym (Dz. U. R. P. 1934 r. Nr 59 poz. 511). Ustanowienie likwidatora w spółce cywilnej w braku zgody spólników co do osoby likwidatora lub z innych ważnych powodów należy do Sądu w ogólnym trybie postępowania, skoro tryb postępowania niespornego nie jest dla takich spraw przepisany żadnym przepisem prawa (art. 1 kpn(4)), a zasadą jest, że sprawy o prawo prywatne sąd rozstrzyga w postępowaniu procesowym. Z powyższego wynika, że niezależnie od tego, czy spółkę, o którą chodzi, zakwalifikować jako spółkę jawną czy też jako spółkę cywilną - należy uznać, iż sprawa została wszczęta i była prowadzona w trybie niewłaściwym, skoro żądanie ustanowienia likwidatora nie było zgłoszone ani do sądu rejestrowego, ani do sądu procesowego w trybie powództwa.

W tym stanie rzeczy zachodzi konieczność uchylenia postanowień sądów obu instancji i zniesienia całego postępowania bez potrzeby rozważenia podniesionej w kasacji kwestii, czy sprawa podlega rozpoznaniu sądu polubownego stosownie do zawartej w umowie spółki klauzuli kompromisarskiej, gdyż kwestia ta wymagałaby rozstrzygnięcia dopiero w tym przypadku, gdyby okazało się, że spółka jest spółką prawa cywilnego, wskutek czego z żądaniem ustanowienia likwidatora należało wystąpić w drodze powództwa.

Z tych względów Sąd Najwyższy postanowił jak w sentencji.